Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='Amber']Takie cuś to na DCDC było we wrześniu i można pooglądać 10 min. bo potem to już nuda :evil_lol:

Ja bym chciała Tinkę zobaczyć jak się gimnastykuje bardziej niż Brumę haha :lol:[/QUOTE]
spadówa :evil_lol:

Posted

ja mam dobrą kondycję , lubię jeździć na kłeło , ale w mordę obawiam się , że mogę wyzionąć ducha przy takiej kompanii :diabloti:

oglądam te filmiki i powiem tak , tylko raz w życiu Klementyna wskoczyła mi na plecy za frisbee i zapamiętam to do końca życia :evil_lol: myślałam że mam kręgosłup na 600 części przedziurawiony drapcami :evilbat: a plecy wyglądały , jakbym miała chłostę :diabloti:

to taki mój mały , subtelny piesek :loveu:

walisz setę i po tremie :cool3:

Posted

Tylko żeby po tej secie czegoś innego nie walnęła... Szczególnie po tych akrobacjach co nam szykuje, ze swojej strony z entuzjazmem jak można zauważyć w poprzednim poście :evil_lol:

Posted

Ja już miałam Brum na plecach.... na początku się bała, więc miałam miliony pazurków na sobie :loveu: później przestała się bać a ja miałam dwie bluzy na sobie :diabloti: więc nie było najgorzej, ale marnie to widzę jak zacznie się odbijać ;) na nodze ją spokojnie utrzymuję, ale jeszcze nie skakała


jak ja bym chciała żeby ona już mogła wszystko robić :placz:

w sumie seta to nie jest zły pomysł :diabloti:
ja mam naturalne predyspozycje do przewracania się (w sensie życiową niezdarność, potykanie się na równej drodze i takie tam), ale po alkoholu wcale a wcale mi się nie pogarsza :evil_lol:

Posted

nie wiem o jakich cukierkach piszecie , ja jestem na diecie ...

Z Klementyną jest ten problem , że ona się nie stresuje tylko idzie jak czołg po gruzie :diabloti:

Posted

[quote name='Unbelievable']przerzucam się na agility :diabloti:[/QUOTE]
podobno przewracasz się na równym :diabloti:

frisbee ma być , jest ciekawsze !!!! mnie bardziej fascynuje , bo sama nie potrafię tego cholerstwa rzucać :evil_lol:

Posted

[quote name='Vectra']podobno przewracasz się na równym :diabloti:

frisbee ma być , jest ciekawsze !!!! mnie bardziej fascynuje , bo sama nie potrafię tego cholerstwa rzucać :evil_lol:[/QUOTE]
i to jest en problem :evil_lol:
jak jeszcze z Gramem chodziłam na agi, i był ustawiony torek, gdzie trzeba było zrobić jakąś zmianę, w sensie obrócić się w którąś stronę jednocześnie biegnąc, to zajęło mi najpierw 15min obczajenie w którą stronę mam się w ogóle obrócić i później z tydzień w domu zanim nauczyłam się to robić z psem i w biegu :evil_lol: a to nie było trudne :diabloti:
ale rozmawiałam z naszą, mam nadzieję, przyszłą panią trener, i na wstępie powiedziała że ona chce robić zmiany, dużo zmian, dużo biegania i innych takich, nooo to będziemy miały ciekawie :diabloti: będzie się z czego pośmiać :evil_lol:


a mnie w sumie nie wiem co bardziej fascynuje :hmmmm: w agi jest dużo dłubania, myślenia, frisbee to przede wszystkim zabawa a później technika, frisbee nie jest tak techniczne jak agility ;) i z takim psem jak Broom o ile będzie czas i chęci będę mogła ciągnąc dwie dyscypliny na bardzo dobrym poziomie


ej no na psa się jeszcze nigdy nie przewróciłam :diabloti: no dobra, może ze dwa razy :siara:

Posted

ja muszę wymyślić jakiś nowy turniej .... który ma na celu upadlanie tych potworów ...

rozmawiałam na temat tych sportów stafficzych i szczerze to mnie powaliło ... bo u mnie jest to nierealne ... jedną dyscyplinę powinno się robić dziennie max do 8 minut ... czyli albo bat , albo rampa , albo ten rowerek na drzewku ... i tak to ćwiczą
kurna tylko te moje potwory , po 8 minutach , to pazury dopiero zaczynają rozgrzewać .. oczywiście każda z tych "dyscyplin" ma swoją sportową nazwę by grzmiało zachwytami na dzielni :diabloti:

ten rower na drzewie u mnie nie zda egzaminu , bo to takie latanie w koło za kawałkiem gałganka ... nie zainteresuje

Posted

Ja myślę, że powinnaś połączyć frisbi z adżility, dżojtem, wódką przewracaniem się i fikołaskami, wtedy było by najlepiej. I nawet Brumy byś już wtedy nie musiała angażować :evil_lol:

[QUOTE] ja muszę wymyślić jakiś nowy turniej .... który ma na celu upadlanie tych potworów ... [/QUOTE]
Obrona sportowa ;)

Posted

[quote name='Vectra']ja muszę wymyślić jakiś nowy turniej .... który ma na celu upadlanie tych potworów ...

rozmawiałam na temat tych sportów stafficzych i szczerze to mnie powaliło ... bo u mnie jest to nierealne ... jedną dyscyplinę powinno się robić dziennie max do 8 minut ... czyli albo bat , albo rampa , albo ten rowerek na drzewku ... i tak to ćwiczą
kurna tylko te moje potwory , po 8 minutach , to pazury dopiero zaczynają rozgrzewać .. oczywiście każda z tych "dyscyplin" ma swoją sportową nazwę by grzmiało zachwytami na dzielni :diabloti:

ten rower na drzewie u mnie nie zda egzaminu , bo to takie latanie w koło za kawałkiem gałganka ... nie zainteresuje[/QUOTE]
ja to bym im zrobiła rozrywkę umysłowo- sportową ;)

mój ulubiony sposób na zmęczenie pieska to obieganie drzewek :diabloti: 15min latania i z pieskiem można iść do domu i nawet dosyć szybko pójdzie spać :loveu:

Vectra, a to nie jest tak, że jak one po 8 minuty będą robić, to będą na pełnej prędkości i podjaraniu i szybciej się zmęczą? jak będziesz im tak ruch dawkować, krócej ale znacznie bardziej intensywnie
[quote name='Amber']Ja myślę, że powinnaś połączyć frisbi z adżility, dżojtem, wódką przewracaniem się i fikołaskami, wtedy było by najlepiej. I nawet Brumy byś już wtedy nie musiała angażować :evil_lol:


Obrona sportowa ;)[/QUOTE]
o fakin szjet, musiałabym to solidnie przemyśleć i być w stanie niezłej nieważkości :evil_lol:


Ja idę spać, 8h podróży z psem bez kagańca i biegnięciem na pociąg, i co najmniej dziwnymi współpasażerami, plus przejścia na uczelni i w dziekanacie mogą skutecznie zmęczyć ;)

Posted

intensywniej ? :mdleje:
Ty musisz mnie odwiedzić :) :evil_lol:
Bo ja widzę nadal , że zdjęcia psują bardzo mocno ... życie moich psów ....

taki jest mniej więcej finał , jak Twój nieszczęśliwie oddany Gram ;)

ja rozumiem , że pewne rzeczy piszesz z filmów ;) no to niektóre mają proces myślowy włączony i dlatego to nie wygląda że intensywnie ...
Staffik to nie ONek , nie zmęczysz psychicznie :)

Bojowe psy pracowały wysiłkowo i umysłowo jednocześnie , bez udziału człowieka :)
I wcale tak nie jest , że te szybkie i zwinniejsze są wytrzymalsze .... dlatego u mnie zabawa trwa w sumie ... ehh pół dnia , a nie 8 minut :diabloti:

Ja mam ten luksus , że jak jedna ekipa się odszczywa i odpoczywa , to mogę chwilę na dogo siedzieć ... ja zaczynam z pieskami zabawę ok 11 .. kończę ok 17 ...

Posted (edited)

[quote name='Amber']A może mają właśnie za dużo ruchu? ;)[/QUOTE]
nigdy nikomu nie dogodzi moja miła .... chcom to biegajom , a potem śpiom i nie pajacujom.
I mam błogą ciszę :loveu: jak są takie niedostukane , to się upadlają w domu .... a tego to ja nie lubię ...

a to nie jest tak , że ja nie panuję nad ich ruchliwością , ja tak po prostu lubię i tak mam.
Sprawia mi ogromną frajdę , jak się wściekają czy za piłką czy frisbee , batem , rampa , boomery i inne takie tam które im organizuje.
Mam psy dla siebie :) nie mam ambicji szkoleniowych , sportowych. Moje psy są wychowane tak by było mi z nimi dobrze żyć.
Lubię patrzeć jak są szczęśliwe i beztroskie ... w imię czego mam im to odbierać ? bo dogo ma jakies powalone normy ostatnio ? :evil_lol: tu się moda zmienia jak pogoda ... moje psy odkąd je mam w składzie od Francy począwszy ... latają za piłką dzień dnia .... czyli od ponad 5 lat.
Raptem od jakiś kilku miesięcy , są psami nieszczęśliwymi ? bo nie trenują agi zawodowo.
Życzę wszystkim tak wychowanych psów , z taką kondycją :grins:

Ja zaczynałam z dogo , jak były na topie ramki na zdjęciach i robienie bannerków , potem była era lustrzanek , obowiązkowo dwóch piesków , ale nie było wytykania jak ktoś nie spełniał warunków - teraz nagle szkolenie sportowe i to obowiązkowe, bo jak nie to pieski nieszczęśliwe.

Lepiej może pogonić tych , co jedyne co dają psu to spacer na sznurku dookoła bloku :) Aczkolwiek są psy co im i to wystarcza.

Dlatego bardzo mocno kibicuje tym co mają ambicje sportowe , by ziścili swoje marzenia i chętnie będę wtórować w sukcesach i wspierać w porażkach ...

Edited by Vectra
Posted

Ale Vectra, po pierwsze, to było tylko luźno rzucone pytanie/stwierdzenie

Po drugie, ja przecież nie mam tylko owczarka :grins: już nie mówię o tym, że mam mało borderowego bordera, którego niezbyt męczy praca umysłowa, a bardziej męczy bieganie. Obydwa moje psy zajebiście męczy wysiłek psychiczny połączony z fizycznym, i jestem pewna, że gdyby staffiki robiły coś więcej niż bezmyślne bieganie za piłką to po prostu męczyłyby się (no może nie męczyły, ale pozbywały energii :grins:) szybciej.
Ja nie mówię, że to jest złe, tylko to co ja bym zrobiła na twoim miejscu ;) bo mnie by nużyło straszliwie takie rzucanie piłki przez kilka godzin. Ja bym brała każdego psa osobno i coś z nim robiła- powtórzę, krócej, ale intensywniej. Ale ja jestem spaczona sportami, dlatego to napisałam, przecież nie wymagam żebyś zmieniła tryb życia czy cośtam :evil_lol:

i w sumie nie rozumiem twojego toku myślowego i nie wiem co Gram ma tu do rzeczy? :hmmmm:

a wiecie czemu jest moda na dogo na sporty psie? bo coraz więcej ludzi to robi, jest coraz więcej klubów, zawodów, etc. Jak ja zaczynałam coś z Gramem robić, to niewiele osób wiedziało co to agility :grins: teraz już chyba każdy "bardziej" psiarz wie. Dyski do frisbee sprzedawał jeden sklep jak miał dostawy i Darek Radomski jak sprowadzał dla siebie i mu zostało :grins: czekałam dobry miesiąc na dwa talerze, gdzie były dostępne chyba 4 rodzaje jednej firmy plus piąty jak DR miał ;) teraz można kupić chyba wszystkie produkowane dla psów dyski najczęściej od ręki :)

Posted

Tinka , ale skąd tak serio wiesz co robią moje psy ?
bo ten fenomen mnie zawsze zadziwia ... robiła byś co ? bo coś robiła bym , to taka odpowiedź , fakt w stylu dogomaniackim - coś mi nie pasuje , ale nie wiem co. Pisałaś o bieganiu dookoła drzewek - fascynujące pewno ... tylko dla odpowiedniej rasy :)

Moich psów nie zmęcze na piłce lekarskiej , dając im smaczki i każąc robić sztuczki , to są Terriery Typu Bull , rozumiem inne psy ok .. ONka padała po szkoleniach :) Staffika zanudzisz prędzej psychicznie niż zmęczysz - to taka specyfika rasy , o której zawsze piszę i znów potem czytam , że latają bezmyślnie za piłką.
Gwarantuje Ci , że wszystko co robi staffik , nie jest bezmyślne - to nie owczarki :)

Wiesz co jaka moda ? na sporty psie ? od zawsze psy aportowały piłeczki , frisbee. Bardziej mnie męczy inny fakt , że dużo osób nie z chęci dla chęci tylko musi pies ganiać za piłką nawet jak tego nienawidzi , bo co powiedzą na dogo.

Jak ja chodziłam z psem na szkolenia , to jako plemnik występowałaś na planecie ziemia :)
Każda rasa psa ma swoją specyfikę , użytkowość , popędy i specyficzne potrzeby.

Jak kiedyś polubie mocno frisbee , to sobie dokupie odpowiednią rasę do mocną zabawę w ten sport. Tylko z tego co mnie uczono do dnia dzisiejszego ... sportowe psy , zawodowe ... szkoli się od szczeniaczka ;) Dlatego i pewno moje psy trudniej zmęczyć niż przeciętne inne , bo są ganiane i gnębione również od fasolki ;)

Ale serio bez tam pajacowania .. napisz , jaki program zabaw możesz wymyślać dla staffików.

I bez irytacji proszę , rozmawiamy bardzo miło i bez podtekstów antypatii .. może ja mam czasem taki chamski ton , na żywo mam gorszy :diabloti:

Ja lubię rozmowy konkrety , a nie lakoniczne flaki i rebusy.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...