Hala Posted March 8, 2008 Posted March 8, 2008 To nie takie proste... :mad: Komp ledwo zipie a fotek dużo. Cierpliwosci. Quote
Hala Posted March 8, 2008 Posted March 8, 2008 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img363.imageshack.us/img363/8462/img4735zo4.png[/IMG][/URL] Quote
Hala Posted March 8, 2008 Posted March 8, 2008 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img527.imageshack.us/img527/9933/img4738gw1.png[/IMG][/URL] Quote
Panca Posted March 8, 2008 Posted March 8, 2008 sliczniuni Kozaczek:loveu:kiedy w koncu bedzie mial domek? Quote
Hala Posted March 8, 2008 Posted March 8, 2008 Kozak jest bardzo kochanym psem, naprawdę. A jak cudownie mi łapeczkę podawał. :loveu: Quote
Hala Posted March 8, 2008 Posted March 8, 2008 I chudziutki bardzo :(......... Kręgosłupik mu wystaje Quote
Hala Posted March 9, 2008 Posted March 9, 2008 [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img169.imageshack.us/img169/9692/img4746yu5.png[/IMG][/URL] Quote
Panca Posted March 10, 2008 Posted March 10, 2008 a nie prawda !ja jestem i wciaz wierze ze w koncu mu sie uda.Ja wczoraj przywiozlam do siebie ze schronu Szczote,ktory conajmniej 3 lata tam siedzial ...Kozak tez musi znalezc dom!!!! Quote
sonica Posted March 12, 2008 Posted March 12, 2008 do góry piesku Mam pytanie czy nie można dać go do gazety jak zrobiono to z Tinką żeby szybciej znalazł się domek? Quote
Hala Posted March 14, 2008 Posted March 14, 2008 Dowiem się do jakiej poszła Tinka. I tą samą drogą pójdę. Quote
Yorija Posted March 19, 2008 Author Posted March 19, 2008 [quote name='Hala']Dowiem się do jakiej poszła Tinka. I tą samą drogą pójdę.[/quote] I jaką drogą poszła Tinka? W sobotę miałam miły telefon w sprawie Kozaka. Pani z Warszawy dzwoniła. Domek i towarzystwo hmm... labka... tak chyba labka. I dwójka dzieci. Ciekawa jestem czy się Pani odezwie. Dałam jej namiary na Olę. Zastanawiam się co z tymi dziećmi. Małe takie a Kozak wielki. Mógłby być niedelikatny, przejśc obok, potrącić. Ale Pani chyba tym się nie zniecheciła. :p W końcu dzieci można przypilnować. No cóż. Trzeba poczekać. Jak nic nie wyjdzie to w weekend wystawiam znów allegro. W końcu z allegro właśnie miałam już drugi telefon. W końcu ktoś się zdecyduje, prawda? Quote
Panca Posted March 19, 2008 Posted March 19, 2008 Kozaczek musi w koncu byc w domku , zasluguje na to w szczegolnosci bede zaciskac kciuki a jakby sie udalo to chetnie go odwiedze w Wawie:evil_lol: Quote
Yorija Posted March 19, 2008 Author Posted March 19, 2008 [quote name='Panca']Kozaczek musi w koncu byc w domku , zasluguje na to w szczegolnosci bede zaciskac kciuki a jakby sie udalo to chetnie go odwiedze w Wawie:evil_lol:[/quote] A właśnie a propos odwiedzin - ja tak po cichu liczyłam, że jak się rodzina z Warszawy zdecyduje to namówię Cię na odwiedziny przed adopcyjne :lol: Quote
Panca Posted March 19, 2008 Posted March 19, 2008 oczywiscie ze chetnie sprawdze warunki w jakich mialby Kozak zyc:evil_lol:modlmy sie tylko aby Pani sie zdecydowala :talker: Quote
Figa Bez Maku Posted March 20, 2008 Posted March 20, 2008 [quote name='Yorija']I jaką drogą poszła Tinka? W sobotę miałam miły telefon w sprawie Kozaka. Pani z Warszawy dzwoniła. Domek i towarzystwo hmm... labka... tak chyba labka. I dwójka dzieci. Ciekawa jestem czy się Pani odezwie. Dałam jej namiary na Olę. Zastanawiam się co z tymi dziećmi. Małe takie a Kozak wielki. Mógłby być niedelikatny, przejśc obok, potrącić. Ale Pani chyba tym się nie zniecheciła. :p W końcu dzieci można przypilnować. No cóż. Trzeba poczekać. Jak nic nie wyjdzie to w weekend wystawiam znów allegro. W końcu z allegro właśnie miałam już drugi telefon. W końcu ktoś się zdecyduje, prawda?[/quote] Labek też przecież jest duża psina a z dziećmi pewnie grzecznie sobie poczyna a często piesek wzrostu słuszniejszego jest delikatniejszy od ciapka małego.....:multi: Quote
Yorija Posted March 22, 2008 Author Posted March 22, 2008 Ciiisza :placz: Kozaczku - oby to były ostatnie świeta jakie w schronie spędzisz. A potem już domek i odpowidzialni kochający ludzie. Wiecie, zaczynam się bać tych adopcji. Jeszcze chwilę temu zachwycone panie, które zaadoptowały psa z łańcuchem wrośniętym w ciało a juz chcą go oddać bo wyje i chce uciekać przez ogordzenie. A co jeśli Kozak trafi do domu gdzie narozrabia i po kilku dniach oddac go bedą chcięli? Do schronu go? Przecież tak nie można. I co tu robić? Psy znajdują domy, wracają, jak przedmioty a nie jak żywe stworzenia... są traktowane. Quote
agata51 Posted March 24, 2008 Posted March 24, 2008 Znajdziesz domek, piękny Kozaczku. Mój Mixer czekał na mnie w schronisku ponad 3 lata. Nie trać nadziei. Quote
Panca Posted March 24, 2008 Posted March 24, 2008 moj Fryzio tez czekal 3 lata na mnie:diabloti:Kozak ja wierze ze bedzie dobrze! Quote
Yorija Posted March 24, 2008 Author Posted March 24, 2008 [quote name='Panca']moj Fryzio tez czekal 3 lata na mnie:diabloti:Kozak ja wierze ze bedzie dobrze![/quote] A nie potrzeba mu towarzystwa? Kozak czeka od 2001 ile to już będzie? Ze dwa razy po trzy i jeszcze troszkę :placz: Quote
Panca Posted March 24, 2008 Posted March 24, 2008 kurcze...wiem to straszne ...i nie wiem dlaczego???taki fajny pies...rozumiem ze Pani sie nie odezwala:placz: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.