luka1 Posted November 27, 2007 Author Posted November 27, 2007 [IMG]http://img440.imageshack.us/img440/5976/p1110217maja1qo5.jpg[/IMG] [IMG]http://img440.imageshack.us/img440/2816/p1110232maja2ch3.jpg[/IMG] Quote
quasimodo Posted November 27, 2007 Posted November 27, 2007 Dobrze przynajmniej, że sunia juest u Ciebie, a nie trafiła na ulicę :shake: Domek na zawsze suni potrzebny!!! Taki, z którego się jej juz nie pozbędą!!! Quote
luka1 Posted November 27, 2007 Author Posted November 27, 2007 Bilans działan niszczycielskich Majki Kropki to zniszczone firanki porwany zeszyt dziecka poszarpana wykładzina przy drzwiach pogryziony TZ no i choinkę może zwalić - słuchajcie BABA-PALMA może lepiej że już nie bedę słuchać codziennie jaka to Majka jest niedobra. U mnie zostaje w domu, nic nie niszczy, caly czas spokojnie sobie łazi albo śpi,(nie goni kotecków)- jest bardzo grzeczna. Quote
foxi Posted November 27, 2007 Posted November 27, 2007 moze nie byli dla siebie stworzeni? a poważnie to całe szczeście ze pani była na tyle odpowiedzialna ze przyprowadziła mała damę do ciebie, co do brojenia to mając taka wesoła kompanię z którą majka zostaje podczas nieobecności domowników o wiele mniej teskni , ma na pewno mase kreatywnych zajęć i nie w głowie jej psoty,cóz trzymamy kciukasy za nowy domek Quote
Figa Bez Maku Posted November 27, 2007 Posted November 27, 2007 Może ja guza szukam:roll: lecz tak Ci powiem Luka:oops: jak usłyszałam o zniszczeniach:cool1: reszta była do ...przewidzenia;) Quote
luka1 Posted November 27, 2007 Author Posted November 27, 2007 Pies już przywykł do nowego miejsca i teraz chce wrócić do domu. Jak jej wytłumaczyć, że tam jej nie chcą? Pytałam synka pani czy psina faktycznie tak broi on mówił, że nie, że biega za piłeczką, że jest wesoła ale grzeczna. I komu tu wierzyć? Quote
luka1 Posted November 28, 2007 Author Posted November 28, 2007 dziś na spacerku Kropka spotkała "swoja" panią. Rozpacz była straszna, ale musiałam psinę zabrać pod pachę i do domu. W domu mam Bonanze. Wszyscy na wszystkich szczekają, koty chodzą naburmuszone - szukamy pilnie domku. Quote
Figa Bez Maku Posted November 28, 2007 Posted November 28, 2007 Trzeba domku dla Kropki szukać bo nam sfiksuje Luka:placz: nie mozna dopuścic do tego,:shake: szukamy więc domku dobrego Quote
luka1 Posted November 28, 2007 Author Posted November 28, 2007 Figa dokładnie tak jak mówisz[SIZE=5] SFIKSUJĘ. [/SIZE] Dziś przyszła pani z synem po Maję. Bardzo za nią tęsknią. Sunia rano wyszła na siusiu i spotkała Panią - tak strasznie płakała że ludzie wyglądali z okien. Ostatecznie stanęło na tym, że na czas kiedy oni będą w pracy - pies ma być u mnie. Póżniej go odbierają. Czyli jestem przechowalnią? No, nie można dostać palmy? Quote
Ziutka Posted November 28, 2007 Posted November 28, 2007 [quote name='luka1'] No, nie można dostać palmy?[/quote] Luka....masz wesoło znaczy się :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Quote
Kanzaj Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 [quote name='luka1']Figa dokładnie tak jak mówisz[SIZE=5] SFIKSUJĘ. [/SIZE] Dziś przyszła pani z synem po Maję. Bardzo za nią tęsknią. Sunia rano wyszła na siusiu i spotkała Panią - tak strasznie płakała że ludzie wyglądali z okien. Ostatecznie stanęło na tym, że na czas kiedy oni będą w pracy - pies ma być u mnie. Póżniej go odbierają. Czyli jestem przechowalnią? No, nie można dostać palmy?[/quote] To może ja Ci jeszcze swoją 11-tkę czasem na przechowanie podrzucę???:evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote
Figa Bez Maku Posted November 29, 2007 Posted November 29, 2007 [quote name='luka1']Figa dokładnie tak jak mówisz[SIZE=5] SFIKSUJĘ. [/SIZE] Dziś przyszła pani z synem po Maję. Bardzo za nią tęsknią. Sunia rano wyszła na siusiu i spotkała Panią - tak strasznie płakała że ludzie wyglądali z okien. Ostatecznie stanęło na tym, że na czas kiedy oni będą w pracy - pies ma być u mnie. Póżniej go odbierają. Czyli jestem przechowalnią? No, nie można dostać palmy?[/quote] Że Ty sfiksujesz Luka odgadnąć - niewielka sztuka:shake: Co Kropka - Majka czuje nawet sie domyślać nie próbuję:shake: A może Pani ( z synkiem) spróbują i jakieś szkolenie zastosują? A może kupią gryzaki zabawki lub patyk byle jaki? Może pochowają ważne rzeczy i nie będą z błahych powodów skrzeczeć? Quote
foxi Posted December 2, 2007 Posted December 2, 2007 luka ja bym postawiła sprawę jasno albo pies wędruje do pani i pani zaczyna z nią pracować, albo trzeba szukać nowego domu i nie przerzucać psinke z miejsca na miejsce , bo tak sie żyć nie da, ani dla ciebie , ani dla psa to nie jest dobre rozwiązanie:shake: Quote
Ziutka Posted December 4, 2007 Posted December 4, 2007 Luka co z Majką :roll: Jakie postanowienia :roll: Quote
luka1 Posted December 4, 2007 Author Posted December 4, 2007 Majka jest u pani. Rozrabia nadal gdy zostaje sama - szarpie wszystko co się da poszarpać łącznie z dalszym ciągiem wykładziny podłogowej. Narazie syn pani jest chory więc siedzi w domu - ja mam wolne :evil_lol:. Quote
eurydyka Posted December 4, 2007 Posted December 4, 2007 a moze dla niej by sie klatka wystawowa sprawdzila? Quote
luka1 Posted December 5, 2007 Author Posted December 5, 2007 pewnie by sie przydała, ale narazie przychodzi do mnie i gania moje kotecki. :evil_lol: Quote
luka1 Posted December 11, 2007 Author Posted December 11, 2007 Dziś miałam okazję poznać zdolności niszczycielskie Majeczki. Pierwsze moje wyjście a właściwie powrót od psów działkowych - nie myło mnie może 15 minut - całe łóżko i pściel wymazane kremem do rąk (marki nie podaję by nie reklamować). Majeczka zgryzła tubę i chyba wyciskała. Póżniej musiałam wyjść niespodziewanie. Zostawiłam otwarte drzwi do sypialni syna aby wiedziała że ktoś jest w domu (syn wrócił z nocnej zmiany i spał) zostawiłam włączony telewizor - nie wiem po co, chyba żeby sobie oglądała. Po powrocie zastałam Sajgon. Porwane książki dzieciaków, poszatpane pudełko po które musiała wspiąć się na regał, gdzieś znalazła pędzel - teraz łysy, poszke z farbą na szczęście nie udało się jej otworzyć. Widocznie któryś kot zdołal zrobić kupę bo porosnosiła ją w pokoju. No i jeszcze patę rzeczy poszarpała ale trudno było zidentyfikować. Biorąc ję do siebie myślałam że pan będzie się starać coś wymyślać aby pies mógł zostawać jednak w jej domu. Ale okazuje sie że poprzestali na przyprowadzniu Majki do mnie :evil_lol: LUDZIE MOŻE KTOŚ MA NIEPOTRZEBNĄ KLATECZKĘ Quote
Ziutka Posted December 11, 2007 Posted December 11, 2007 [quote name='luka1']Dziś miałam okazję poznać zdolności niszczycielskie Majeczki. Pierwsze moje wyjście a właściwie powrót od psów działkowych - nie myło mnie może 15 minut - całe łóżko i pściel wymazane kremem do rąk (marki nie podaję by nie reklamować). Majeczka zgryzła tubę i chyba wyciskała. Póżniej musiałam wyjść niespodziewanie. Zostawiłam otwarte drzwi do sypialni syna aby wiedziała że ktoś jest w domu (syn wrócił z nocnej zmiany i spał) zostawiłam włączony telewizor - nie wiem po co, chyba żeby sobie oglądała. Po powrocie zastałam Sajgon. Porwane książki dzieciaków, poszatpane pudełko po które musiała wspiąć się na regał, gdzieś znalazła pędzel - teraz łysy, poszke z farbą na szczęście nie udało się jej otworzyć. Widocznie któryś kot zdołal zrobić kupę bo porosnosiła ją w pokoju. No i jeszcze patę rzeczy poszarpała ale trudno było zidentyfikować. Biorąc ję do siebie myślałam że pan będzie się starać coś wymyślać aby pies mógł zostawać jednak w jej domu. Ale okazuje sie że poprzestali na przyprowadzniu Majki do mnie :evil_lol: LUDZIE MOŻE KTOŚ MA NIEPOTRZEBNĄ KLATECZKĘ[/quote] :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye: Matko kochana....ciotka....Ja Ci współczuję :evil_lol: Normalnie nie mogę....taka mała a tyle szkód Ci narobiła :shake: Teraz już wiem czemu mi tą rękawiczkę kradła z ręki...Ona po prostu wszystko kradnie i chce niszczyć - kuźwa...bez klatki to naprawdę się nie obejdzie :cool3: Tylko nie może być z plastiku - bo będzie zapewne po klatce :diabloti: Quote
luka1 Posted December 18, 2007 Author Posted December 18, 2007 [IMG]http://img512.imageshack.us/img512/7480/dscn1998qh9.jpg[/IMG] Maja ze swoim barankiem. Quote
Ziutka Posted December 20, 2007 Posted December 20, 2007 Co tam u naszej Majeczki słychać :cool3: Jakieś nowe szkody są :diabloti: Quote
luka1 Posted December 20, 2007 Author Posted December 20, 2007 Majka przywykła do spędzania przedpoludnia u mnie. To bardzo mądry pies i szybko sie uczy. Wie że ktotów sie nie gania wtedy gdy widzę, bo gderam. Wie też że nie warto atakować Kili bo ta choć malutka żadnego psa sie nie boi a wręcz przeciwnielubi na nie polować. Za to z Sziwą jest doskonała zabawa bo ta przy ataku wieje jak burza i fajnie za nia się goni. Wie że Kacprowi lepiej schodzic z drogi bo potrafi kłapnąć paszczą, ale z Białym można robic co sie podoba. Ciągnąć za uszy, podgryzać łapy a nawet potarzać się na nim. Pozostawiać ją w domu samą nie pozostawiam, bo nawet po wyjściu do piwnicy zastałam rozszarpany papier toaletowy w pokoju. Psina uwielbia być głaskana i przytulana, a najlepiej siedzi sie na kolanach - obojeyne czyich aby było głaskanie. Pani tez nie narzeka. I tak mam obecnie pięć i pół psa :evil_lol: Quote
Ziutka Posted December 20, 2007 Posted December 20, 2007 Jak mam zły humor to zawsze lubię wejść na Majeczki wątek :evil_lol: Zawsze mi się poprawi humorek chociaż na chwilkę :cool3: Quote
luka1 Posted December 20, 2007 Author Posted December 20, 2007 Humorek to by ci sie poprawił gdybyś ja do siebie wzięła i wyszła na pietnascie minut z domu.:evil_lol: Raz gdy wyszłam na działke do swoich psiaków, pozostawiłam ja w domu z synem który wrócił z pracy i sobie zasnął. Obudził go w pore rumor w drugim pokoju. Majeczka zaczęła wyciągać wszystko z szafy. W miedzy czasie zagryzła tylko muszki moich kotów, na szczęście nie zjadła ulubionej myszy Kiluni ( ona z nia sypia). Nie jest więc regułą że sunia niszczy gdy zostaje sama - niszczy gdy sie nia nie ma kto zainteresować. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.