agagumi Posted February 15, 2008 Posted February 15, 2008 Pewnie dlugo nie napisze teraz - tragedia sciela mnie z nog i zabrala cala uwage i sily i sens bytu i radosci. W nocy splonela moja stajnia, pochowalam trzy konie ktore splonely zywcem, pozostale 3 udalo sie uratowac cudem, w ostatnich sekundach, Dalinka wybiegla plonac, walczymy o zycie PeeWee, Tuja ma "tylko" poraniona psychike, jest w depresji nie do uwierzenia. CIASNO MI W GLOWIE I SERCU, mam tylko jedno marzenie: ZDJAC Z NICH TEN BOL DUSZ I CIAL, zeby mogl przejsc na mnie, zeby odetchnely, zeby zappomnialy, oddaly to mi. Bezsens tego wszystkiego i ludzka podlosc i małosc i nikczemnosc mnie doslownie sciely z nog, padlam jakbym nie miala nic od pasa w dol. Nie chce byc czlowiekiem, nie chce. To bylo podpalenie. Quote
baffi2 Posted February 15, 2008 Posted February 15, 2008 [quote name='agagumi']Pewnie dlugo nie napisze teraz - tragedia sciela mnie z nog i zabrala cala uwage i sily i sens bytu i radosci. W nocy splonela moja stajnia, pochowalam trzy konie ktore splonely zywcem, pozostale 3 udalo sie uratowac cudem, w ostatnich sekundach, Dalinka wybiegla plonac, walczymy o zycie PeeWee, Tuja ma "tylko" poraniona psychike, jest w depresji nie do uwierzenia. CIASNO MI W GLOWIE I SERCU, mam tylko jedno marzenie: ZDJAC Z NICH TEN BOL DUSZ I CIAL, zeby mogl przejsc na mnie, zeby odetchnely, zeby zappomnialy, oddaly to mi. Bezsens tego wszystkiego i ludzka podlosc i małosc i nikczemnosc mnie doslownie sciely z nog, padlam jakbym nie miala nic od pasa w dol. Nie chce byc czlowiekiem, nie chce. To bylo podpalenie.[/quote] O Boże Święty, litości! :crazyeye: Co za #@%$@# mógł podpalić stajnię w której były konie! :crazyeye::shake: Naprawdę strasznie Ci kochana współczuję:placz: I podziwiam że to wytrzymałaś psychicznie! Trzymaj sie, nie poddawaj :glaszcze::calus: Pewnie przyda Ci się wsparcie finansowe... jeśli będziesz miała czas prześlij mi na pw konto, prześlę pieniądze. Przesyłam mnóstwo uścisków i pozytywnej energi dla Ciebie! :glaszcze::calus: Więrzę że Ci się uda wyjść z tego, całusy! Quote
RITA & DIANA Posted February 15, 2008 Author Posted February 15, 2008 nie umiem wyrazić tego co czuję...wszechogarniający ból Agnieszko ! jestem z WAMI myślami , duszą całym sercem... Quote
darunia-puma Posted February 16, 2008 Posted February 16, 2008 Agnieszko nie było mnie kilka dni i zaraz jak weszłam takie złe wieści - boże jaki mi przykro skarbie - łzy same płyną po policzkach - jaki ból,jakie cierpienie....nie umiem wyrazić tego co czuję przepraszam ale nie umiem nawet pisać - tak bardzo kocham konie.... a dla nich ... [IMG]http://i28.tinypic.com/2luqpmd.gif[/IMG] Quote
RITA & DIANA Posted July 8, 2008 Author Posted July 8, 2008 tak... od czasu do czasu Aga sie odzywa, wysyla smsy i mmmsy...dzwoni czy sie juz otrzasnela...trudno powiedziec to zawsze bedzie bolesne... wiem,ze Lady jest kochana, rozpieszczana itd kazdy psiak zasluguje na tak cudowny dom, mnostwo milosci Lady miala wiele szczescia:loveu: Quote
agagumi Posted September 12, 2008 Posted September 12, 2008 Kochani, dziekuje wszystkim za slowa wsparcia, za cieplo, za otuche. Chcialabym, zebysie byli pewni, ze nie ma wiekszej radosci i umilowanego bezofiarnego oddania niz to naszym zwierzakom - ja caly czas nie moge uwierzyc w to, jak glupi, tak zwyczajnie glupi, byl ten, kto pozbyl sie Dusi - bo jak mozna oddac tak bez przymusu SKARB????? Dusiowa panienka to najpiekniejszy nieoczekiwany prezent od losu, to oczka wpatrzone, dobroc i lagodnosc, to dupeczka wiecznie tanczaca z radosci, to akceptacja malych i duzych, psich i kocich znajomkow, to wielka glowa na poduszce obok, to stawanie na jamnisiem hiterykiem, gdy tylko pisnie, zeby sie nie bal, to lapa na kolanie, zeby tylko nie przestawac jej glaskac, to.. SORRKI!!! Ale tak trudno skonczyc gdy sie zacznie. To tylko, zebyscie sie nie martwili: Dusia jest dla nas jak Korasek, a Korasek to nasz psi syn;) Stajnia.... mam Dalinke, na niej sie skupilam, za nia dziekuje losowi. A ona jest jeszcze bardziej ze mna niz byla przed, pewnie dlatego, ze wszystko dookola sie zmienilo, upadlo, zostalam ja jako jedyny pewnik. I te kudlate stworki ktore zawsze za mna drepcza:loveu: Szkoda ze nie umiem tu wstawic zdjecia. Quote
agagumi Posted January 2, 2009 Posted January 2, 2009 Wszystkim, dzieki ktorym moj Dusiaczek niedlugo bedzie obchodzil 1 roczek u nas, za nasza radosc z niej, za mozliwosc jej kochania, bycia z nia i dla niej, za kolejna piekna i bezwarunkowa psia milosc w naszych serduchach DZIEKUJEMY!!! P.S.To rok, a ona jest taka nasza, jakby byla od zawsze, to niesamowite i najpiekniejsze: Maciek ma swoja teorie: to, co La-Dusia przeszla, to byl maraton, a teraz jest po prostu na mecie:multi: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.