Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

oj biedna malutka na pewno bedzie dobrze moze kup masc tribiotic to swietny lek na takie sprawy my po zagojeniu tez go stosowalismy
ale dla twojego spokoju podejdz do weta wiem co to znaczy jak sie denerwujesz ja zawsze tak mam dzis bylam ze swoja shillą u weta bo coś za bardzo sie interesowala tylną łąpką i okazało sie ze ma ziarniaka paskudnego i dostala 3 zastrzyki i antybiotyki w tabletkach
a nic nie było widac na łapce ale okazalo sie ze ma guzika pomiedzy opuszkami

  • Replies 307
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Ojej, Darunia, a to nie musi byc wyluskane? A czytalam na Twojej galerii, ze sie wybieracie do Szklarskiej - to wyjedziecie, da malutka rade?
A masc mam, to posmaruje, ale do weta i tak pojde - ona jest totalnie tym niezainteresowana, bardzo zywa i radosna, ale jednak - no strach zostaje i "dmuchanie na zimne". Tym bardziej ze tam jeden szewek maly zostal

Posted

oj malutka moja da rade bo ją to nie boli tylko sie tym mocno interesowała ale juz dziś brak zainteresowania z jej strony tą nóżką czyli leki działają obmywam jej też to miejsce jodyną aby wysuszyć i będzie dobrze on chciał to wyciąć ale ja proponowałam najpierw aby dać jakieś leki bo seth kilka miesięcy temu też miał ziarniaka od kleszcza nie wiadomo było jak długo go nosił na sobie bo jak przyszedł do mnie to go miał i też chciał go usuwać chirurgicznie ale obeszło się bez zabiegu więc mam nadzieje że i teraz tak będzie

Posted

NO i juz wszystko jasne:p
Malenka miala faktycznie zostawiony jeden szew, dlatego ranka nie mogla sie wygoic do konca, bo on dawal inny odczyn, a ją to draznilo. Wiec dzie wetka szew usunela, a Dusia przez 4 dni bedzie chodzila w kubraczku, a potem na wizyte kontrolna idziemy:lol:
Myslalam, ze wetka peknie ze smiechu, gdy na pytanie: a jak pani ten szew niewyjety dojrzala? odpowiedzialam: przez lupę:evil_lol:
Bo ja juz taka dociekliwa jestem, hihihi
A laDusia Aniolek, a jak sie cieszyla, ze do domku wrocila - weszla i caly obiegla z dolu na gore i z powrotem, pewnie, ze ten sam sie cieszyla, a my z nia:multi:

Posted

A malutka sie juz tak zadomowila, tak poczula sie pewna nas, tego ze juz nie musi nas na kazdym kroku pilnowac, ze wczoraj poszla SAMA na gore do sypialni i sie polozyla spac!:multi: Chrapiulala az na dole bylo slychac:cool3:

Posted

Az mnie ścisnęło, gdy przeczytałam o tym szewku:crazyeye:, mam nadzieję, ze maklutka jest zdrowa i nie ma tam jakiegoś stanu zapalnego:shake:,
Aguniu zdjecia otrzymałam i zaraz wklejam. Pozdrawiam Was mocno i wycałuj te całą czeladkę!!!!!!!!!!!! mocno oj bardzo mocno!!!!!!!!!!1

Posted

Kochane,u nas tak cudna wiosenna pogoda, ze przedpoludnia i popoludnia do zmierzchu latawcujemy;-D
Malenka dobrze, troche ropny wysiek sie zrobil, ale po usunieciu tego szwu widoczna poprawa, nie jest juz miejsce takie zaognione i laDusia sie juz nim nie interesuje w ogole - nie wylizuje jak do tej pory, pewnie poczula ilge, ze jej nic tam nie swedzi, wiec i sie wygoi bez jej lizakowania szybko - mamy taki proszek do posypywania w saszetkach i kubraczek dla naszej dziewczynki. Ona jest taka nasza radoscia!!!! Maciek sie smieje, ze nadrabia caly stracowny czas beztroski - bo biega jak szalona po lakach, szczeka w niebo i nagle np.zrobi koziolka, SERIO!!!!! Tak nagle, jak z radosci ludki podskakuja to ona fika!!!!A dzis jak wleciala do strumienia to ŁO MATKO!!!! Pysio usmiechniete tak szczerze, tak szeroko!!! Tylko Korasek nie byl zadowolony, bo go w gole brzucho potem mokre futerko Ladusi ziębilo, hihihi. A wczoraj mielismy gosci - z psem, a jakze:-) Po 2 godzinach wszystkie naszse psie bąble spaly jak aniolki:-)
A dziewczynka juz wie, ktore kotki sa JEJ kotkami a ktore nie: ale wystarczy jej tylko fuj powiedziec i staje grzecznie, nie goni, kochana malutka, taka to dobra mądra głowka. Tylko z trojka dochodzaca nieco gorzej, bo nie rozumie, dlaczego one sie pojawiaja na JEJ tarasie:evil_lol: A Kizia sie z nia bawi, autentycznie goni - nie Lady ją, ona goni malutka!!!!Moje zwierzatkowo - moj swiat.
A dzis sie tak wzruszylam, ze nie uwierzycie co sie stalo: wracalam z nimi samochodem i jak wjechalam w nasza boczna ulicznke to Dusia zaczela...sie krecic i ..... piszczec. Bo ona juz wie, ze za chwile, za pare sekund jest DOM! Szok, co? Az normalnie do niej do tylu przez siedzenia przelazlam zeby ją wycalowac!!!!!!!
A i tak guru jest Maciek, ja ją wolam gdy jestesmy na spacerze razem wszyscy a ona leci do niego. Ale mnie za to wita rano - bo do lozka wchodzi od mojej strony:loveu:

Posted

Aha, dzien w stajni: Ladusia nie zauwazala koni, bo moze lepiej nie widziec, ze sa wieksze "psy" od niej, hihihi. Bo i po co, skoro koty tam tez sa, ;). Ale jak ona wie juz ze jest taka nasza, nie wiem wciaz jak to mozliwe, ale jest kochana i mila do wszystkich, ale to kolo mnie siada, za mna idzie nawet nie wolana. A mi serce skacze do gory i unosze sie z radosci nad ziemia, ze tyle sczescia mnie w zyciu spotkalo: mam tyle cudnych ukochanych serduch w moim wlasnym jednym:loveu:

Posted

Aha, a w czwartek do weta na kontrolne badanie jak sie goi ta ranka: na moje oko, nawet bez lupy, jest lepiej, bo juz sie nie saczy, a niunia poczula na pewno ulge - nie lize wcale tego miejsca juz:-)

Posted

Tak się cieszę, ze nic jej nie jest, że ją kochacie tak mocno, szalenie
To cudowna dziewczynka, wszystko w niej takie delikatne i spokojne...
a teraz obiecane zdjecia....wczoraj na serwerze zawisły...:roll:
[IMG]http://img172.imageshack.us/img172/3803/lady1db6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img136.imageshack.us/img136/7457/lady2am1.jpg[/IMG]

[IMG]http://img81.imageshack.us/img81/3884/lady3ew4.jpg[/IMG]

[IMG]http://img152.imageshack.us/img152/9351/lady4jd0.jpg[/IMG]

[IMG]http://img265.imageshack.us/img265/9003/lady5wr7.jpg[/IMG]

[IMG]http://img528.imageshack.us/img528/6843/lady7zj1.jpg[/IMG]

widzicie jakie MY jesteśmy szczęśliwe:loveu::loveu::loveu:

Posted

Ritunia, dziekujemy za zdjatka. Wlasnie ladunia sie mi probowala na kolana wladowac - ona nie widzi roznicy miedzy swoimi gabarytami a koraska, hiih:evil_lol:
Masz racje, kochamy ją bardzo, a widzac jej radosc, pewnosc tego, ze jestsmy dla niej i z nia, jej oddanie i zaufanie, to serducha nam sie ciesza!!!!! Przeciez nic nie ma wiekszego znaczenia, jakkolwiek egzaltowanie to brzmi:cool3:
A wczoraj wchodze sobie do sypialni a Dusia lezy kolo Macka w taki sposob, ze nochal wpakowala mu w szyje - jak oddychala tego nie wiem, ale spala smaczniusio, oj pociecha slodka taka! I najwieksza satysfakcja: radosc i taka beztroska w jej oczkach:multi:

Posted

[quote name='agagumi']Ritunia, dziekujemy za zdjatka. Wlasnie ladunia sie mi probowala na kolana wladowac - ona nie widzi roznicy miedzy swoimi gabarytami a koraska, hiih:evil_lol:
Masz racje, kochamy ją bardzo, a widzac jej radosc, pewnosc tego, ze jestsmy dla niej i z nia, jej oddanie i zaufanie, to serducha nam sie ciesza!!!!! Przeciez nic nie ma wiekszego znaczenia, jakkolwiek egzaltowanie to brzmi:cool3:
A wczoraj wchodze sobie do sypialni a Dusia lezy kolo Macka w taki sposob, ze nochal wpakowala mu w szyje - jak oddychala tego nie wiem, ale spala smaczniusio, oj pociecha slodka taka! I najwieksza satysfakcja: radosc i taka beztroska w jej oczkach:multi:[/quote]
A co tam, jak Korasek może to Lady też! :evil_lol:
:loveu:

Posted

[quote name='agagumi']Baffi2 - tylko ta roznica ponad 20 kg, hihiih:evil_lol: No ale pewnie nie musze dodawac, ze...na kolanka wzielam i tak:loveu:

Jak spojrzy tymi burtynami to :razz:...[/quote]

no właśnie ....jak spojrzy to koniecznie na kolanka malutka trzeba wziąć...wycałować wszystkie mokre nosy na dobranoc poproszę!!!!!!!!!!

Posted

BURSZTYNAMI oczywiscie - najmadrzejszymi:p A nawet nie wiecie co mnie szczegolnie cieszy, to mojej malutkiej takie wyluzowanie! nie reagowanie przesadne, nie bycie takim grzeczniusim pieskiem, ktory MUSI byc grzeczniutki i na "raz dwa". Bo to znaczy ze ona CZUJE< ze taka byc NIE MUSI! Bo i nie musi, a niech broi, a niech lata po kaluzach i niech znosi kije do domu, fikolkuje wesolo, skacze w zabawe i niech nawet kapcie zagryzie na smierc, hihihi!!! To nasz Dusia, a nie kukielka i im bardziej jest radosna i zwariowana tym my szczesliwsi - a z Korkosławem to juz historia co sie dzieje. A ostatnio Kociolek nawet kolo niej przeszedl!

Posted

Pewnie ze wycaluję, Ritunia!!! Jak codziennie po tysiac razy! Atej malej pupelce od razu jej namiastka ogonka w ruch idzie w tempie zawrotnym, taj ją ciesza miziance, tulance i buziaki!!!! Coraz pewniejsza jest tego, ze wolno jej tak sie poczuc, wciska sie juz nie tylko po ramie, zeby ja głaskac, ale ostatnio (dzis drugi dzien) po prostu wciska sie miedzy korka a mnie!!!! PEWNIARA:evil_lol: I wtedy mam problemik - ktorego wytulic bardziej:lol:

Posted

[quote name='agagumi']Pewnie ze wycaluję, Ritunia!!! Jak codziennie po tysiac razy! Atej malej pupelce od razu jej namiastka ogonka w ruch idzie w tempie zawrotnym, taj ją ciesza miziance, tulance i buziaki!!!! Coraz pewniejsza jest tego, ze wolno jej tak sie poczuc, wciska sie juz nie tylko po ramie, zeby ja głaskac, ale ostatnio (dzis drugi dzien) po prostu wciska sie miedzy korka a mnie!!!! PEWNIARA:evil_lol: I wtedy mam problemik - ktorego wytulic bardziej:lol:[/quote]
Wytul obojga z całych sił :loveu: [SIZE=1]trójkącik :diabloti: :evil_lol:[/SIZE]

Posted

Ale cuuuuuuuudny weekend za nami, pelen slonca i nadchodzacej wiosny!!!!!!!!!!!!CUUUUUUUDDDDDDDDOOOOOOOO!!!!!!!!!
Jestesmy wytuleni, wybiegani, nasyceni powietrzem cieplutkim i soba:loveu:

Dusia jest najcudniejszym cudnym cudakiem:evil_lol: A spokojna to...bywa - szaleje z Koraskiem i kociąbrami jak moze i leci do rąk naszych, wyula sie miedzy nogi i tylko dupeleczke nadstswia do drapania, moja slodka rozesmiana pysia!!!!!!!

Posted

Baffi, a u nas jest juz tak slodko tloczno ze o trojkaciki to musimy sie starac, bo takich figur to arytmetyka nie zna, hihihihiih!!!!
A Dutka i Koras byly ze mna w stajni, ale sie naganialy, nabawily - w autku wiec nie tylko ja juz konmi pachne:multi: A Dalunia, kochana moja klaczulka wszystko znosi dzielnie, zaden zwierz jej nie straszny:loveu:

Posted

Takie wieści...opisy!!!!!! a mnie sie dogo nie otwierało przez 3 dni, ale juz działa:lol:
tak się cieszę, ze Dusia i Korasek duecik wesoły rozrabia i Wasze serduszka cieszy....
ja tez mam wieści dobre...nawet bardzo dobre....mój tymczasik już grzeje doopkę w nowym domu w Szczecinie! jest rozpieszczany i kochany:loveu:

a ja w takich chwilach jestem najszczęśliwsza istotą na ziemi ...

Posted

Ritunia, buziaki dla Ciebie!!!
A ja mogę tylko, choć to może sie cyniczne wydawac, ale nie taki moj zamysl, podziękować temu komus, kto Dusię kiedyś zostawił, bo on NIGDY nie poczuje juz tej radosci biegnacego do niego rozesmianego, szczesliwego, tak kochającego przyjaciela. NIGDY juz ten psi przyjaciel kolo niego sie nie polozy, nie wtuli pod pache, nie polize, nie dotknie mokrym nosem,nie zlapie za nogawke w zabawie, nie powita porankiem usmiechnietymi zakochanymi oczami, nie przycisniem cala mocą i siłą ciałka do niego, i ten ktos juz nigdy nie poczuje tego ciepla w sercu, ktore ja nosze kazdego dnia - a to jest taka sila, taka chec, taki sens. I za to ja dziekuje!!!! Za mozliwosc przezywania tego wszystkiego!!!! Za milosc mojej Dusiulki, najlepszej z najlepszych.

Posted

Masz Agnieszko zupełną rację....ten KTOŚ nigdy tego nie doświadczy, nie bedzie mu to dane...
na szczęście Dusia ma teraz Was i CIEBIE i całe ogromne morze niekończącej się miłości:loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...