Jump to content
Dogomania

Fotogaleria Gordona, Rapera, Lotosa i Miśki


Doginka

Recommended Posts

J do poprzednich częsci nic jako tako nie mam.

1,2,3 były spoko. przed switem 1 czesc wydawało mi się jakby im obcieli budżet. Aktorzy dziwnie "pomalowani" a wilki wylniałe :lol:

Najnowsza jak dla mnie za słodka, w ksiązce jakoś to tak zrównoważone było, natomiast w filmi przesadzili :lol: . Aaaa zaskakująca zmiana mnie równiez zaskoczyła... Zatkało mnie i jedyne co mogłam powiedzieć to "aleeeeeeeeeee" :lol:

Ale ja do kina już nie pojdę;) obejrze sobie w domku pewnie z pary razy jeszcze kiedyś;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Culineo']stresujecie mnie ! :evil_lol: ![/QUOTE]
mnie właśnie też, bo nie lubię jak ktoś mi zmienia fabułę i film bardzo różni się od tego co było w książce :angryy: hehe ale pomimo, że jestem bardzo ciekawa co to będzie to też chcę się dowiedzieć sama :D i już w środę będę bogatsza o tą wiedzę :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kopra']mnie właśnie też, bo nie lubię jak ktoś mi zmienia fabułę i film bardzo różni się od tego co było w książce :angryy: hehe ale pomimo, że jestem bardzo ciekawa co to będzie to też chcę się dowiedzieć sama :D i już w środę będę bogatsza o tą wiedzę :D[/QUOTE]
Nikt nie powiedział, że film bardzo różni się od książki. Akurat ta część jest bardzo zbliżona do książki, różni się zakończenie;-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Culineo']a mój boże boję się.... Doginka przez Ciebie dostaje coraz większych palpitacji :D[/QUOTE]
Nie palpituj, tylko idź do kina na film;-)



Palpitacji to ja dostałam paręnaście minut temu:nerwy:
Byłam sama w domu, na 3 piętrze, Miś pojechał po części do autka. Cisza, spokój i nagle coś spadło na dole i było słychać, jakby ktoś chodził po domu. Ja aqrat gadałam z koleżanką na FB. Psy dziwnie się zachowywały, najpierw wszystkie stanęły przy schodach i zaczęły węszyć, później wszystkie zaczęły ujadać, a na koniec Raper i Lotos podleciały do moich nóg i siedziały przy mnie. Gordon nadal szczekał. Zamknęłam pokój, wzięłam gaz i nóż i tak siedziałam. W międzyczasie zadzwoniłam do J z pytaniem kiedy wróci. Powiedział, że już dojeżdża i że za jakieś 10 minut będzie. Psy już były spokojne, aż tu nagle walenie w drzwi. Tym razem to mój J mnie straszył:mad:
Skończyło się na wizycie u znajomego lekarza:mad: Dostałam takiego bólu w klatce piersiowej, przechodzącego od mostka na plecy, że myślałam, że to zawał! Dostałam no-spę w zastrzyku i po kilku minutach mi przeszło. To nerwobóle mnie dopadły - ponoć;-)
Ale J sprawdził w razie czego cały dom, czy pozamykany jest.

Link to comment
Share on other sites

A ja ide dzisiaj a ja ide dzisiaj ;-) hihihihi
a ja w nocy myslalam ze zejde na zawaø wrrrrrrrr ........budze sie i widze ze Fruziutek lezy obok i przygniata mi wøosy wiec ja delikatnie chcialam zsunác zazwyczaj sie budzi i lypie galami a tu nic ..pies bezwladny leje mi sie przez rece jezuuuuuuuuuuuuuu zero reakcji !! wyskoczylam z lozka zapalilam swiatlo a ona dalej nic ..mysle see nie zyjee .......no to szarpie za kudly sprawdzam oddech i nic...az tu naglee otwiera jedno oko i przeciaga sie lapami .......ooooo matkoo az sie poryczalam przez moment ..ja myslalam z emi Fruzia odeszla a ona tak twardo spala co jej sie rzadko zdarza .....wystraszyla mnie na smierc........

no to sie wyzalilam a teraz buziam slodkoo Sis;-)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...