pocieszcie mnoe bo sie poddalam

[PaiLuna]

Moj pies to istny szaleniec.
Za wasza rada bylismy na spotkaniu z treserem pokazala nam ze psa trzeba karcic za zle zachowania nagradzac za dobre. Stosujemy miesiac efektow brakkk
Nie moge z nim spacerowac calymi dniami. Wychodzimy gora dwa razy raz dlugiii spacera raz blizej.
Ona roznosi dom. Doslownie!
Demoluje wszystko w domu i ogrodzie. Zjadla caly obrus wykladzine tapicerke z kanapy
Zabawki dzieci
Sika gdzie stoi i nic nie pomaga, kupy wali gdzie stoi A potem je zjada a potem rzyga
Skacze jak dzika
w swoim legowisku sekundy jie ulezy zreszta juz w sumie nie ma gdzie lezec bo juz trzy legowiska zezarla i nie mowie tu o koszyku wiklinowym ktory sezarla w dwa dni tylko o miekkich legowiskach fla psa wypelnionych ovata lub gabka ( ovate odkurzacz lepiej wciaga)
Skacze po ludziach ale niechce sie glaskac czy przytulac ona chce skakac chce uciekac zeby ja gonili, szarpac za wlosy, gryzc po nosie ( dzieci) i lydkach( doroslych)
Nie ma ograniczen jedzeniowych zjadla kg cebuli ktory zostawilam do wysuszenia. Potem kg zwrocila.
W ogrodzie tzntym co bylo ogrodem kiedys jest hardkor. Poobgryzana lawka, krzaki, wpitolila roze!!!! Jak? Przeciez to ma kolce!! jest jak na polu minowym wszedzie dziury!!!!
Wykopala WSZYSTKIE co do jednej cebulki tulipanow. Liczylam sadzac 50 sztuk. I tyle wykopala i ulozyla na wycieraczce.
Co chwile przynosi cos zdechlego upolowanego a to myszka a to krecik a to ptaszek.
Dom ruina, ogrod ruina. Butow juz od dawna nie mamy, znajduje jakies szczatki po ogrodzie.
Ostatnio mamy sztuczny snieg bo u sasiadow robili dach i kawalek styropianu im do nas na podworko wpadl.
Trzy razy dziennie sprzatam a i tak jest jak w chlewie.
ja rozumiem ze szczeniak choc juz 5 miesiecy skonczyla moglaby choc 10 minut polezec.
Boze mialam niejednego psa ale nigdy czegos takiego!!!!!
Jako dziecko pamietam ze psiaki przychodzily polezec na janapie z nami. Ten szogun nie zna pojecia " bezruch"
Blagam poradzcie cos. Nie stac mnie na kurs z nia. 900 zl kosztuje.
Wiecej niz dwa spacery nie wchodza w gre. Co z takim lobuzem zrobic?

[Monieq]

Jak wyglądają spacery? Czy, ile i jak się z nią bawisz? Uczysz ją czegoś, trenujesz, żeby się umysłowo wyżyła?

To młody pies, wyraźnie znudzony. Nie postawiłaś jasnych granic i pies teraz korzysta.

Niechciane zachowania trzeba tępić za każdym razem, bez przymykania oka, bo skoro raz psu się uda, to będzie próbował dalej. Kluczem do sukcesu jest nadzór, oczy dookoła głowy, szybka reakcja i konsekwencja.

Skoro pies narobił Ci takich szkód w ogrodzie to dla mnie jest jasne, że zostawiasz go tam bez opieki. To jest bardzo złe wyjście, bo ona zachowuje się naturalnie - szuka sobie zajęcia, kopie, węszy i wszystko pakuje w zęby, to u szczeniaka tak normalne jak u dziecka branie wszystko w ręce. Nie nauczyłaś psa, jak powinien się zachowywać w ogrodzie, a zostawiasz go tam i liczysz na cud.

 

Pies nie wie, czego od niego oczekujesz, o ile mu tego nie pokażesz w sposób zrozumiały. Nie rozumie co znaczy "nie kop" czy "nie zjadaj", wyczuwa tylko ton, trzeba mu pokazać, co znaczy "zostaw", "puść" czy "na miejsce". Bez nauki nie możesz oczekiwać efektów, tak jak nie możesz oczekiwać, że dziecko nie będzie Ci pisać kredkami po ścianach, jeśli mu nie wytłumaczysz, że to nie jest ok.

 

Niestety ale pies raczej ma Cię w poważaniu, nie jesteś dla niego ani autorytetem, ani partnerem. Powinnaś starać się być jak najbardziej interesująca dla psa, żeby chciał Cię zadowalać swoim zachowaniem. Musi być częściej nagradzany niż karcony, bo "nie" nadużywane czy używane źle może stracić znaczenie.

 

Według mnie powinnaś poświęcić psu więcej czasu, kiedy jesteś w domu. Zajmować go sobą, nie dawać czasu na nudę, a skoro jest tak destrukcyjny to kupić kennel albo zagrodę, uczyć wyciszania się, a kiedy nie ma Cię w domu zostawiać psa w klatce.

Szukając informacji o socjalizacji szczeniaków często trenerzy polecali przywiązywanie psa do siebie smyczą, żeby mieć go cały czas na oku i móc zawsze nagradzać dobre zachowania i nie dopuszczać do tych złych.

 

Konsultowałaś się z trenerem u siebie w domu czy w szkółce? Bo zawsze lepiej, jeśli pies jest w swoim środowisku, wtedy trener widzi prawdziwy obraz psa. Kurs posłuszeństwa na pewno nie zaszkodzi (ale dosyć droga ta szkoła, zależy, co zawiera to szkolenie). Lepsze byłyby chyba zajęcia indywidualne z trenerem w domu, bo głównie to jest problemem, w szkółce mogą nauczyć psa komend, ale to nie zwalnia z dalszej pracy i po wyjściu z placu pies może Ci z powrotem ogłuchnąć.

[cavecanem]

Jezeli po miesiacu codziennej pracy nad psem brak efektow, to trzeba zmienic sposob pracy lub trenera. Ja bym wybudowala solidny kojec z betonowa podloga i dachem i tam trzymala psa z piekla rodem kiedy was nie ma. Pozostaly czas pies musi spedzac z ludzmi.

[PaiLuna]

ja jestem calutki czas. Praktycznie nie wychodze chyba ze po dzieci do szkoly/ przedszkola to ona idzie ze mna. Tylko ze nie moge usiasc i sie z nia bawic bo mam prace do wykonania a ona nie zajmie sie sama soba ani chwili tzn zajmie tylko w wyzej opisany sposob. Zreszta jak jestem to tez nie polozy sie kolomnie tylko ciagle wiecznie non stop skacze poszczekuje gryzie drapie. Czy psy koga miec adhd ????
Zabawki ma ale ma je gdzies tzn pileczki pogryzla na miazge, piszczacemu prosiakowi wygryzla piszczalke i pogryzla na kawalki , gumowa kosc jeszcze zyje. Te dentastixy smakuja tylko najmlodszej corce ani nasz pies ani sasiadowy tego nie chce.
Co z jia poczac?

[Monieq]

Nie masz czasu dla psa, nie masz pieniędzy na szkolenie, nie masz ochoty wprowadzać porad w życie...

Nikt Ci nie da magicznej różdżki, która odmieni psie zachowanie i nikt nie będzie się nad wami użalał, bo masz w 100% normalnego, fajnego, zdrowego, wysokoenergetycznego szczeniaka, tylko chęci brak.

[cavecanem]

No to kiedy dala rade dokonac tych wszytskich zniszczen? W twojej obecnosci?

[Monieq]

Inna sprawa - jeżeli pies zjada kupy to to kwalifikuje się na suplementację, zmianę karmy albo chociaż podawanie żwaczy.

[ASICA]

a ja powiem coś okropnego.

poszukaj nowego domu dla psa.

póki szczeniak jest młody to szybko zapomni i łatwo odnajdzie się u nowych właścicieli.

nie piszę tego złośliwie tylko zobacz w jakiej jesteś sytuacji..

masz małe dzieci które boją się psa,mąż psa nie chciał,masz w domu demolkę i sama piszesz że już nie masz siły i masz tego dość.pies to dla was tylko kłopot i zmartwienie.

to nie jest dobry czas dla waszej rodziny na zwierze  w domu.

a za jakiś czas weź psa ale już podrośniętego..schroniska,fundacje pełne są fajnych sprawdzonych psów.

[Mopsinka]

moj pies tez jet nadaktywny mimo ze jest mopsem, spaceruje z nim 4 - 5 razy dziennie, w tym dwa razy po min. 1 h , podzcas spacerow bawi sie z innymi psami, biega, wacha itd. oprcz spacerow bawimy sie ok 2 godz codziennie plus gry pobudzajace inteligencje i szkolenie, codziennie prawie uczy sie czegos nowego i tak praktycznie wiekszosc czasu ale jak konczymy pies pada jak zdechly i spi 12 godzin, powinnas mu zapewnic taka aktywnosc zeby pies nie mial sily psocic ) to nie robot w koncu sie zmeczy tylko daj mu okazje, niszczenie i podgryzaie to forma zaczepki - zwrocenia na siebie uwagi, moj tez podgryza mi stopy zebym za nim gonila czy sie bawila i tez ma 5 mies ;)