Asia_Klero Posted July 1, 2008 Share Posted July 1, 2008 w gore Dodku! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted July 1, 2008 Share Posted July 1, 2008 czy dostanie szanse? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted July 4, 2008 Share Posted July 4, 2008 właśnie...czy dostanie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted July 7, 2008 Share Posted July 7, 2008 niech zostanie jak najdłużej w górze :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sara_rokitnica Posted July 9, 2008 Author Share Posted July 9, 2008 na pierwszą Doduś... kiedyś na pewno uda Ci się znaleźć dom... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted July 12, 2008 Share Posted July 12, 2008 tylko trzeba mu poświęcić więcej czasu, żeby przekonał się do ludzi :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sara_rokitnica Posted July 12, 2008 Author Share Posted July 12, 2008 qrczę żeby znalazł się ktoś kto ma podejście do zwierząt i jakąś wprawę w resocjalizowaniu takich psiaków jak Dodek to ten nasz kochany wariat miałby idealny domek... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted July 15, 2008 Share Posted July 15, 2008 raczej nikt nie zdecyduje się na takiego psiaka :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia_Klero Posted July 15, 2008 Share Posted July 15, 2008 ale on nie potrzebuje resocjalizacji!!On tylko w boksie zachowuje sie zle!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted July 15, 2008 Share Posted July 15, 2008 będziecie pracować nad nim? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia_Klero Posted July 16, 2008 Share Posted July 16, 2008 JUSTYNKO I INNI!!!Błagam was!!!!!!!Juz napisałam TEN PIES NIE POTRZEBUJE RESOCJALIZACJI!!Dodek nie zachowuje sie agresywnie po wyciagnieciu z boksow daje buziaki i nie ma z nim problemow!!Tylko w boksie szaleje...no ale takie miejsce:(ale nie robcie z niego agresywnego psa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jusstyna85 Posted July 16, 2008 Share Posted July 16, 2008 [quote name='Asia_Klero']JUSTYNKO I INNI!!!Błagam was!!!!!!!Juz napisałam TEN PIES NIE POTRZEBUJE RESOCJALIZACJI!!Dodek nie zachowuje sie agresywnie po wyciagnieciu z boksow daje buziaki i nie ma z nim problemow!!Tylko w boksie szaleje...no ale takie miejsce:(ale nie robcie z niego agresywnego psa...[/quote] rozumiem, tylko powiedz co mam napisać na allegro, bo ten stary tekst nie pasuje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia_Klero Posted July 17, 2008 Share Posted July 17, 2008 Napewno nie jest psem agresywnym....ma uraz do mezczyzn ale nie pisz ze jest agresywny bo to nie prawda... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sara_rokitnica Posted July 18, 2008 Author Share Posted July 18, 2008 akurat o Dodku na pewno nie można powiedzieć że jest agresywny... nikogo nie pogryzł ani nic takiego... poza boksem jest na prawdę przekochanym psem co z resztą widać na zdjęciach w pierwszym poście... nie garnie się jakoś specjalnie do ludzi ale daje się pogłaskać, poprzytulać, pomiziać i tak jak Asia mówiła- nawet buziaczki daje niekiedy :) do mężczyzn ma dość duży uraz- podejrzewamy że właściciel mu wyrządził straszną krzywdę, że go bił... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia_Klero Posted July 18, 2008 Share Posted July 18, 2008 Wlasnie:)Sarus ujelas to idealnie:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia_Klero Posted July 20, 2008 Share Posted July 20, 2008 w gore Dodusiu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted July 23, 2008 Share Posted July 23, 2008 dziewczyny, trochę Was nie rozumię.... Według mnie własnie on jest jednym z przypadków, który resocjalizacji potrzebuje jak mało kto. Za krat boksu zachowuje się agresywnie, w testach psychologicznych psów nie przeszedł by nawet pierwszego etapu, ponieważ polega on na reakcji psa własnie za kratami boksu. W takich sytuacji nie reaguje on na żaden znak uspakający, a to za dobrze o nim nie świadczy.... Wziąźć go na smycz też nie jest łatwo, jak już się go ma niby wszystko jest OK. ,ale nic na siłę, jak sobie przypominam szczepienie jego to mi się zaraz odechciewa :roll: Napewno jest psem nad którym trzeba bardzo dużo pracowac i napewno nie może trafić w ręce osoby niedoświadczonej! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sara_rokitnica Posted July 24, 2008 Author Share Posted July 24, 2008 no ale też (już poza boksem) nie rzuca się na nikogo i nie próbuje zagryźć :roll:... owszem,trzeba z nim popracować- z tym się zgodzę (z resztą z tym że nie może trafić do osoby niedoświadczonej też) ale nie jest psem-mordercą na jakiego może wypaść gdy się o nim napisze że jest agresywny :P nie wiem jak określić to jaki jest ale nazwać go agresywnym to wg. mnie za dużo... a źle wychowanym to jednak za mało... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted July 25, 2008 Share Posted July 25, 2008 no psem mordercą napewno nie jest ;) Jego zachwoanie jest spowodowane pewnie tym, że za kratami boksu czuje się bezpiecznie (jest pewny siebie) dlatego w ten sposób się zachowuje, ponieważ po wejściu do boksu momentalnie się cofa.... Na smyczy tez już nie jest pewniakiem, wiec też się podporządkowuje, ale trzeba zdać sobie sprawe z tego, że jesli gdzieś pewnie sie poczuje to może próbować rządzić. Myślę, że praca z nim jest bardzo ważna i wybicie mu z łepetynki pewnych zachowań. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sara_rokitnica Posted July 25, 2008 Author Share Posted July 25, 2008 no pewnie tak... tylko w takim razie jak mu wybić z głowy tą przesadną pewność siebie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mysia_ Posted July 25, 2008 Share Posted July 25, 2008 Myslę, że najpiej kogoś poprosić o rade :cool3: albo poszukac w necie czegoś ciekawego... Napewno pomocne było by też podjęcie z nim jakiejkolwiek wspópracy, to dla psiaka napewno już by sporo znaczyło ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sara_rokitnica Posted July 25, 2008 Author Share Posted July 25, 2008 no zobaczymy... postaram się czegoś poszukać w necie w najbliższym czasie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia_Klero Posted July 25, 2008 Share Posted July 25, 2008 Sara ja mysle ze najwazniejsze sa spacery a wiadomym faktem jest ze nigdy nikogo nie ma a sama nie dam rady....lepiej moze tym najpierw sie zajac...ale nie bede nikogo zmuszac nie o to chodzi..chodzi mi o to,ze piszecie jakie to dodek ma problemy,bedziesz o nim do kogos pisac a tak na dobra sprawe nawet nie wiesz jak on sie zachowuje teraz na spacerach...to jest troche dziwne... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sara_rokitnica Posted July 25, 2008 Author Share Posted July 25, 2008 nie mam zamiaru do nikogo pisać, nic takiego nie powiedziałam- miałam zamiar poszukać czegoś na temat tego jak go nauczyć że to nie on ma dominować itd. i wkleić tu linki... zdaję sobie sprawę z tego że nie znam tego psa na tyle żeby pisać do kogoś w jego sprawie i dlatego nie chcę tego robić... co do spacerów się zgadzam- Mysia też już z resztą powiedziała że kontakt z nim jest najważniejszy... ale z mojej strony ten kontakt będzie niemożliwy przynajmniej do 17 sierpnia bo jak sama wiesz nawet mnie nie będzie do tego czasu w Zabrzu... :roll: Doduś na pierwszą! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia_Klero Posted July 26, 2008 Share Posted July 26, 2008 Chodziło mi o to,ze wedlug mnie Dodek nei potrzebuje specjalisty i jakis wyszukanych metod na ,,resocjalizacje"...gdyby ktos z nim przebywal i nawiazal z nim kontakt(chodzil codziennie na spacery)Dodus najprawdopodobniej by sie zmienil...ja mam wrazenie ze on nie potrafi odnalezc sie w schronisku i tez dlatego tak sie zachowuje....Zal mi go bardzo...podnosze! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.