annag Posted September 6, 2007 Share Posted September 6, 2007 jutro wyjeżdżamy nad morze .. wracamy 13 września Tak na pewno czytałyście w internecie ,i słyszałyście w telewizji ..[B] NASZ REżYSER .. OPUŚCIŁ NAS NA ZAWSZE .. ZMARł W TRAKCIE PRACY NAD TYM[/B] [B]FILMEM Cześć jego pamięci[/B] postanowiliśmy skończyć ten film bo taka z pewnością była jego wola ..Wybaczcie Cioteczki ,że milczymy z Andzia ,która jest słodka i kochana Właśnie leży sobie na tapczanie ....i Ukochany psiak reżysera Dupeczek spędzi starość u serdecznego przyjaciela REŻYSERA , w pięknej posiadłości wśród łąk i lasów .... w ostatnim wywiadzie jakiego udzielił WITOLD LESZCZYŃSKI - reżyser mówiąc o pracy nad filmem i opowiadając o swojej przyjaźni ze swoim psem powiedział ( BORECZKA znalazł połamanego w rowie przygarnął i wyleczył ) "Ilość trudu włożonego w drugie stworzenie tworzy miłość ,a każda miłość otwiera na BOGA" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reno2001 Posted September 6, 2007 Author Share Posted September 6, 2007 Aniu, my tu sobie cichutko czekamy na wasz powrót. Wtedy wrócimy do sprawy. Pracujcie i odpoczywajcie nad morzem jednoczesnie. Los lubi nas zaskakiwać...Niezmiennie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reno2001 Posted September 27, 2007 Author Share Posted September 27, 2007 Właśnie rozmawiałam z Anią. Andzia ma sie świetnie. Mozna powiedzieć, że rozkwitła przepieknie na tym tymczasie. Jest przekochana a rezydent Kosmuś jest w niej zakochany.Pomimo miłości do Andzi i tymczasowej opiekunki jaki Kosma, Andzia niestety nie może zamieszkać na stałe w tym domku. Jedynym problemem jest niestety tryb życia Andzi opiekunki, która niestety co jakis czas wyjeżdża a psiaki zostawia pod opieką brata. Prawdę powiedziawszy nie mam pojęcia jak Ania rozstanie się z Andzią, bo jest w niej zakochana po uszy. Andzia jest super łagodna, nauczona mieszkania w domu i zostawania w nim samej. Zdjęcia mam w komórce i nie mam ich jak wstawić na forum, więc musicie mi wierzyć na słowo, że Andzia jest po prostu piękna :loveu:. Mam nadzieję, że dostaniemywkrótce również zdjecia w innym formacie. I tak jak pisałam wcześniej: [B]Domku szukamy w Łodzi[/B]. Nie ma innej opcji :eviltong:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reno2001 Posted September 27, 2007 Author Share Posted September 27, 2007 No i zdjatka: [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images25.fotosik.pl/89/3540d91baeec57ba.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images12.fotosik.pl/111/00c5c80574a5733b.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images12.fotosik.pl/111/6cdfc1205ffc8fef.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reno2001 Posted September 27, 2007 Author Share Posted September 27, 2007 [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images30.fotosik.pl/89/b5e143d5e4a89b7e.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images13.fotosik.pl/112/2f400cca36a3cab2.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images25.fotosik.pl/89/6a7eb67f56c0744b.jpg[/IMG][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dariaopole Posted October 4, 2007 Share Posted October 4, 2007 śliczna dziewczynka, i jaka z niej fotomodelka :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_Tosia_ Posted October 8, 2007 Share Posted October 8, 2007 co słychać u Andzi? czemu tu tak cicho?... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reno2001 Posted October 9, 2007 Author Share Posted October 9, 2007 A bo, Andzia tak mieszka sobie w DT i mieszka i...:evil_lol::evil_lol::evil_lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewatonieja Posted October 9, 2007 Share Posted October 9, 2007 jednak? a co powie na to Pani Ania?:cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reno2001 Posted October 10, 2007 Author Share Posted October 10, 2007 [quote name='ewatonieja']jednak? a co powie na to Pani Ania?:cool3:[/quote] I tu jest problem, ponieważ Ania z jednej strony nie ma warunków na dwa psy (specyficzna praca) z drugiej zaś nie wyobraża sobie, by Andzia mogła mieszkać gdzie indziej :roll:. Jedno zapewniam: sunia żyje obecnie jak w puchu :loveu:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annag Posted October 11, 2007 Share Posted October 11, 2007 Padł mi internet Andzia jest złota i kochana znajome dziecko powiedziało ,ze jej "Przytył ogonek " a to piorka sie pokazują na poopie i ogonku i lekko sie zawijać zaczynają, ale tak naprawde to panna przytyła JEST ZARŁOK jak cholera a ja mam miekkie serce ale teraz tylko cielecina kurczak i surowe warzywa i hopanko przed domem na polu - biega jak chart złota smuga a KOSMO na króciutkich nózkach za nią!! Bo on ją kocha !! To Jego GURU !! Ewcia czy dostałas zdjecia jak sobie spia razem ? i Co ja WAM CIOTECZKI mam mówić ? Jest grzeczna madra posłuszna raz ją skarciłam bo cos chapnąc chciała na spacerze i zagroziłam woalką ( czyli ,ze bedzie kaganiec ) To Ona już następnego dnia przynosła mi skóre od boczku którą złapała i mi ją podała jakby mówiła a tego też nie wolno ? powiedziałam fuj i wyrzuciłam i od tej pory nic nie bierze z ziemii ani nawet z podłogi !! Jakie to mądre przymilne no do zeżarcia ale KOSMUSIA bardziej kocham (hi hi ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrystynaS Posted October 13, 2007 Share Posted October 13, 2007 No to chyba trzeba dać Ani jeszcze trochę czasu. Podejmie właściwą decyzję uwzględniając specyfikę swej pracy, sytuację domową, uczucia Kosmo, swoje no i jeszcze co tam. :evil_lol: Czekajmy i ściskajmy kciuki za pomyślny rozwój sytuacji. :thumbs: Życzę szczęścia i radości (wspólnej?) obu Aniom. :happy1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annag Posted November 27, 2007 Share Posted November 27, 2007 Nie szukamy domku Andzia zostaje !!! Nie mogę tego zrobić Kosmusiowi jakos sobie damy radę jakby jakiś wyjazd to poproszę o pomoc KOCHANE CIOTECZKI !! CO ? pomożecie ?!!! jEST śLICZNA ,WESOłA kOSMO ODżYł PRZY NIEJ ... sYMPATYCHA Z CHARAKTEREM TYLKO żARłOK !!!A TAK NAPRAWDE JEST KOCHANA I PRZYLEPA NIEZIEMSKA.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katya Posted November 27, 2007 Share Posted November 27, 2007 Super :):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reno2001 Posted November 27, 2007 Author Share Posted November 27, 2007 Yes, yes, yes... Gratulacje za podjęcie jedynej, słusznej decyzji... I jakby coś...pisz smiało o pomoc. Będziemy wspólnie radziły. Buźki ogromne dla waszej gromadki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiaf1 Posted November 27, 2007 Share Posted November 27, 2007 Aniu dopiero dziś dowiedziałam się o Andzi:oops:. Ta cała sytuacja z moimi podopiecznymi strasznie mnie przytłacza, ze wstydem muszę się przyznać,że nie wchodzę na inne wątki, nawet moich dawnych podopiecznych. Bardzo się cieszę, że uratowałaś kolejne psie nieszczęście. Jesteś cudowna co dało się wyczuć od pierwszej chwili jak Cię zobaczyłam. Zawsze mam wątpliwości czy pies dobrze trafi, czy będą go kochać ale jak zobaczyłam z jakim uczuciem podchodzisz do Kosmusia to ani przez chwilę nie bałam się o niego (mimo, że w sumie jakaś obca kobieta zabierała go tak daleko od nas). Tak mi się na wspominki zebrało: jak chodziłaś z nim po deszczu, moknąc bez parasola, żeby przed podróżą mógł się załatwić, jak go na rękach nosiłaś jak nie chciał iść, jak do niego czule mówiłaś... Kosmusiu i Andziu mieliście szczęście, że na waszej drodze stanęła Wasza Pańcia. Całuję Cię mocno i Twoje maleństwa też.:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sabina02 Posted November 29, 2007 Share Posted November 29, 2007 Ale super!!!!! :multi::multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KrystynaS Posted December 13, 2007 Share Posted December 13, 2007 annaq :klacz: :klacz: :klacz: :klacz: :klacz: a to dla Ciebie :Rose: :Rose: :Rose: :Rose: :Rose: cudowna, słuszna decyzja !!!!!!! Szczególne pogłaskania dla Kosmusia bo w tej sprawie odegrał niebagatelną rolę A teraz to niech będzie tak jak w każdej szanującej się bajce : ".... i żyli długo i szczęśliwie." :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: :sweetCyb: Wszystkiego, wszystkiego najlepszego dla obu Pań i Kosmusia. :buzi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annag Posted January 25, 2008 Share Posted January 25, 2008 Andziulka miała dzisiaj sterylke b zle znosiła narkozę ..( chociaż serduszko zdrowe i w kondycji bardzo dobrej ogólnie )ale była w ręku znakomitych fachowców .. Teraz leży i patrzy na mnie z wyrzutem .... okazało sie ,ze macica była w złym stanie : cysty i inne zmiany na szczęście malutkie ...Ona jest bardzo rozpieszczona i lubi jak sie nad nią użalać .. wtedy udaje ciężko skrzywdzonego pieska... Teraz już oczka żywsze , przespacerowała sie po pokojach no i chce do łózka oczywiście a wole spać obok niej na podłodze .. postaram sie jej przemówić do rozumu Mam nadzieje ,ze jutro już będzie w lepszej formie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reno2001 Posted January 25, 2008 Author Share Posted January 25, 2008 Aniu, oczywieście, ze bedzie lepiej. jak nie jutro to w niedzielę na pewno. Moja Maszka bardzo źle sie czuła zaraz po sterylce i także na drugi dzień, jednak po dwóch już było nieźle :p. Dobrze, że już zdecydowałaś się na ten zabieg. Jesli były juz zmiany w macicy to był to najlepszy czas. Andzię teraz na pewno bardzo boli, ale po tygodniu nie będzie już o tym w ogóle pamiętała :p. Pozdrawiamy Was cieplutko. Ewa i jej wysterylizowane panny - Dotty i Masza :loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annag Posted January 26, 2008 Share Posted January 26, 2008 Juz dzisiaj lepiej byla dwa razy na spacerku zrobiła co nalezy przestała sie na mnie boczyć merda ogonkiem jeszcze brak apetytu co zrozumiałe i sądze iz dopiero ok 4 rano zorientowała sie ze jest w domeczku .. może w tej łepetynce zaświtało ,ze ja ją gdzieś oddałam w tym szpitaliku w końcu była 5 godzin i mimo ,ze przy niej byłam to do znarkotyzowanej łepetynki nie docierało , ze to na chwilę dla jej dobra i dopiero jak narkoza minęła i zobaczyła swój domek to myślałam ze jej ogonek odpadnie tak nim merdała .. A Kosmo odganiał wszystkie psy w promieniu 6 metrów " nie zbliżać się do Handzi ona jest moja i chora !!" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Reno2001 Posted January 26, 2008 Author Share Posted January 26, 2008 Dzielny Kosmuś. Brawa dla niego za opiekę nad ukochaną Andzią :klacz:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
annag Posted March 10, 2008 Share Posted March 10, 2008 Kochani u naswszystko odpukawszy w porządku Handzia kwitnie jwest rozesmiana i zdrowa( tfu tfu )Kosmus mial troche klopocikow 0 dyskopatia kregi szyjbe i ledzwiodziowe malutki bardzo cierpiał jakis lobuz musial mu kiedys kijem przyłozyc i teraz to wylazi .. juz dobrze ale trzeba dbać bardzo o ten kregosłup ,moze bioptron a moze masaze ? co radzicie ? teraz jest wesolutki kochaniutki Sloneczka moje.. najgrzeczniejsze na świecie i wcale niekłopotliwe całujemy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.