dariaopole Posted August 24, 2007 Posted August 24, 2007 a chłopaczek nadal bez domku............:shake: Quote
Paulina87 Posted August 24, 2007 Author Posted August 24, 2007 Właśnie przeczytałam na forum naszego schroniska, że Eustachy został dzisiaj adoptowany :crazyeye: . Na razie nie znam szczegułów więc się nie cieszę za dużo. Quote
furciaczek Posted August 25, 2007 Posted August 25, 2007 jeli to prawda to mam nadzieje ze przeswietlili nowy dom... Quote
Paulina87 Posted August 25, 2007 Author Posted August 25, 2007 Oni domów nie prześwietlają. Każdy kto przyjdzie i powie, że ma dom z ogrodem i tak bardzo kocha pieski i podpisze umowę dostanie psa. Quote
Paulina87 Posted August 25, 2007 Author Posted August 25, 2007 Eustachego wzięła kobieta około 30. Miała już kiedyś amstaffa, od znajomego dowiedziała się, że jest w schronisku amstaff do adopcji i przyjechała po Eustachego. Podobno była nim zachwycona. Quote
furciaczek Posted August 25, 2007 Posted August 25, 2007 mam nadzieje ze trafil do kochajacego i odpowiedzialnego domku:loveu: Quote
Tengusia Posted August 26, 2007 Posted August 26, 2007 [quote name='Paulinka18']Eustachego wzięła kobieta około 30. Miała już kiedyś amstaffa, od znajomego dowiedziała się, że jest w schronisku amstaff do adopcji i przyjechała po Eustachego. Podobno była nim zachwycona.[/quote] mam nadzieje ze bedzie sie mu dobrze zylo z nowa pancia :multi: :multi: :multi: :multi: ... czas zmienic tytul cioteczki :p Quote
Paulina87 Posted August 26, 2007 Author Posted August 26, 2007 Tytuł zmieniony i niech mu się szczęści :loveu: Quote
Paulina87 Posted September 6, 2007 Author Posted September 6, 2007 Stało się coś strasznego. Koleżanka, która była dzisiaj w schronisku od rana, napisała mi, że Eustachy wrócił :placz: :placz: Kobieta, która go zabrała po 2 tygodniach oddała go bo... bo nie jest taki jak sobie wyobrażała. Nie znam więcej informacji. Nie wiadomo o co konkretnie tej kobiecie chodziło, bo pies jest naprawde bardzo fajny. Nie jest agresywny, dogaduje się też z innymi psami. Ehh... brak mi słów... cały dzień już mam popsuty. :mad: Zaraz napiszę do modów o przeniesienie wątku do adopcji :shake: Quote
Paulina87 Posted September 6, 2007 Author Posted September 6, 2007 Podnoszę, czy któryś z modów może przenieść temat? :placz: Quote
furciaczek Posted September 6, 2007 Posted September 6, 2007 cholera no co za nieodpowiedzialni ludzie:placz: Quote
Paulina87 Posted September 7, 2007 Author Posted September 7, 2007 Poprostu brak słów, dać psu nadzieję tylko po to, żeby zaraz mu ją odebrać. Z resztą nie rozumiem tego "nie jest taki jak sobie wyobrażałam". Czyli co? Nie leżał całymi dniami na kanapie albo na trawniczku przed domem? Czy może wręcz odwrotnie, miał iść na walki a był zbyt pokojowy? Tego pewnie się nie dowiemy, a najważniejsze teraz jest i tak znalezienie mu nowego domu. Quote
desdemona Posted September 7, 2007 Posted September 7, 2007 a coz ta kobieta sobie wyobrazala???na lepetyne upadla??? Quote
Paulina87 Posted September 7, 2007 Author Posted September 7, 2007 Mam nadzieję, że następnego chętnego na Eustachusia sprawdzą dokładniej :shake: Quote
Tengusia Posted September 7, 2007 Posted September 7, 2007 Poprostu mnie zatkalo jak zobaczylam ze Eustachy wrocil za kratki :crazyeye: nie rozumiem jak mozna wziasc psa a potem patrzac w jego oczy poprostu oddac go spowrotem :shake: ja mojego Bolka w zyciu bym nie oddala ... a jak dawalam go do opiekunki to poprostu serce mi sie krajalo jak widzialam jak za mna patrzy :placz: Quote
Paulina87 Posted September 7, 2007 Author Posted September 7, 2007 Rozmawiałam dzisiaj z pracowniczka schroniska, kiedy zapytano tą kobietę o jakiś konkretny powód jego oddania powiedziała, że postawił się na nią. Trudno w to uwierzyć, bo to takie łagodne psisko a jedyne co raz mu się zdarzyło pokazać ząbki to jak pracownik nie chcąc aby uciekł z kojca gdy wkladal mu żarcie odepchnął go mocniej nogą. Nigdy więcej agresji nie wykazał więc ja nie wiem. Quote
Tengusia Posted September 7, 2007 Posted September 7, 2007 Bolek tez na poczatku na mnie warczal, jak chcialam go zgonic z lozka to widzialam jego wielka rozdziawiona morde ... a teraz wystarczy jeden gest reka i Boleslaw z oporami (kanapowiec jeden :shiny: ) zlazi z lozka :p Ludzie nie zdaja sobie chyba sprawy ze taki psiak wziety ze schroniska potrzebuje czasu na aklimatyzacje w nowym otoczeniu i ze czesto zachowuje sie przy tym nieufnie :shake: Quote
furciaczek Posted September 7, 2007 Posted September 7, 2007 Biorac psa ze schroniska powinna zdawac sobie sprawe ze na poczatku moze nie byc kolorowo... ja nie wiem gdzie tacy ludzie sie rodza:-( Quote
Tengusia Posted September 8, 2007 Posted September 8, 2007 Podnosze naszego przystojniaka oby znalazl rozsadnego pana (pania) ;) Quote
Paulina87 Posted September 8, 2007 Author Posted September 8, 2007 Eustachy to nie pierwszy i pewnie nie ostatni pies, kóry wrócił do naszego schroniska :shake: Ludzie traktują psy jak przedmiot, który można zwrócić jak coś "nie działa" Quote
desdemona Posted September 8, 2007 Posted September 8, 2007 bo ludzie sa wyjatkowo bezmyslni i do tego bardzo wygodni. tacy to nawet nie powinni zakladac rodzin i w przyszlosci wychowywac swoich czy tez cudzych dzieci... Quote
furciaczek Posted September 9, 2007 Posted September 9, 2007 [quote name='desdemona']bo ludzie sa wyjatkowo bezmyslni i do tego bardzo wygodni. tacy to nawet nie powinni zakladac rodzin i w przyszlosci wychowywac swoich czy tez cudzych dzieci...[/quote] Tacy ludzie w ogole nie powinni istniec... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.