Jump to content
Dogomania

Szelma i Megi znalazły swój dom


Marlena618

Recommended Posts

Teraz tylko szybciutka informacja - wkońcu dodzwoniłam się do osób co wzięli Szelmę :) . Z rozmowy telefonicznej dowiedziłam się że mimo iż dziewczyna mieszka w bloku to często wyjeżdża na ogródek. Nie mogła trafić lepiej :) . A pan z którym rozmawiałam z radosnym głosem i z chęcią opowiadał o Szelmie :) Być może w przyszłym tygodniu spotkam się z państwem to dam znać coś więcej  :)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Megi od dłuższego czasu, to jest od dnia gdy ją po raz pierwszy pochwliłam na forum nie zapiszczała ani razu, zaczęła nawet bardziej "kontaktować" się z człowiekiem. Już nie potrzeba zwracać na siebie uwagi przy pomocy parówek. Zaczęła również chętniej bawić się z człowiekiem. W sobotę poszliśmy w towarzystwie Siwka i Bąbla (biedaczka u którego wczoraj wykryto padaczkę). Ze względu na wędkarzy na chwilę usiedliśmy z psami na ławeczce. Megi o dziwo wskoczyła mi na chwilę na kolana. Potem robiliśmy sesję zdjęciową naszych psiaków. Z powrotem szłyśmy głównie z Bąblem, gdyż oboje mieli dość i wolnym krokiem zmierzali do schroniska.

11221190_1560886290802915_1432715861_o.j

11215617_1560885470802997_19656736_o.jpg

m.jpg

Link to comment
Share on other sites

Dziś do boksu Megi zawitała Senti więc już sama w boksie nie siedzi. Dziś na spacer poszłyśmy same. Megi musiała po drodze powąchać ślimaki, na szczęście nie próbowała ich brać do pyska tylko po chwili odeszła od nich. Po drodze doszedł Ciapek. Szliśmy troszkę na dystans, bo tylko wtedy psiaki dobrze się do siebie odnosiły, a raczej udawały że się nie widzą. Potem Megi pochodziła w towarzystwie Siwka. Z Siwkiem i Megi poszliśmy na łączkę, gdzie poćwiczyłyśmy komendy: zostań, łapa, siad, leżeć, do mnie.

Link to comment
Share on other sites

Od soboty z Megi mieszka w boksie Majki. W sobotę Megi przysypiała jak tylko usiadłyśmy na terenie schroniska ale już w czwartek miała pełno energii. W czwartek, na początku spaceru wzięłam oprócz Megi również i Siwka, na łączce doszedł do nas Ciapek, chwilę przyzwyczajał się do nas i potem w trójkę ruszyliśmy dalej.W późniejszej części spaceru Siwek szedł w łeb w łeb z Ciapkiem, a Megi z przodu, albo z tyłu. Jedynie gdy w pobliżu był jeszcze inny pies Siwek towarzyszył Megi.  Gdy w pewnym momencie dawałam jednemu i drugiemu smakołyki, Siwek położył łapę na  Megi, ale ta nie zwróciła żadnej uwagi - parówki były ważniejsze :)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Dzisiaj Megi poszła w towarzystwie Bąbla na Borki. Po drodze przećwiczyliśmy kilka komend: siad, waruj, łapa. Megi prawie w ogóle nie zwracała uwagi na Bąbla i przez większość czasu szła oddalona na długość smyczy kiedy Bąbel powolutku szedł koło mnie bądź tuż za mną. Gdy dotarliśmy do stawu, Megi od razu wskoczyła do wody, chwilę w niej brodziła, a potem niedaleko brzegu położyła się w wodzie dla ochłody. Potem, gdy wyszła z wody zaczęła tarzać się po ziemi- co ostatnio jest jej ulubioną  zabawą. Szczególnie w momentach, gdy ja przysiadam na ziemi. W ostatniej chwili ją przytrzymałam, bo jeszcze trochę i miałaby w wodzie głowę. W schronisku pani dała Megi troszkę gotowanego mięska. Tak szybka była przy jedzeniu iż udawało jej się czasem podjadać również przysmaki dla Bąbla.11389993_1573014699590074_78707095548868

Link to comment
Share on other sites

W czwartek z Megi i Bąblem poszliśmy do lasu.Po drodze powtórzyłyśmy znane komendy "siad", "waruj"  "łapa".Z Megi zrobił się straszny żebrak, jak tylko wyciągałam parówki zaczynała skakać by się do ich dostać.Megi jak zwykle ciągnęła do przodu, ale wystarczyło ją zawołać i przychodziła do mnie i czekała czy dam jej parówki czy też ruszymy dalej. I choć jak na nią szliśmy bardzo wolno to jednak ciepła pogoda dała jej się we znaki po powrocie do schroniska wypiła zaczną ilość wody, a resztę próbowała wylać przy pomocy łapy ale powstrzymałam ją od tego.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

W końcu piszę relację z wizyty poadopcyjnej Szelmy. Szelma, a obecnie nazywana przez domowników Luka(zdrobniale Lukuś) trafiła do starszych państwa mieszkających w bloku niedaleko mnie. Więc czasem będę ją przy okazji spotykać :). Ja odwiedziłam ich w ogrodzie, który znajduje się parę kilometrów za blokiem. W ogródku jest malutki domek, w którym również zdarza się nocować Szelmie . Jak przyszłam, Szelma mnie powitała, pani zdziwiła się że była tak wylewna w uczuciach, bo podobno niezbyt wita gości. Gdy byłam na wizycie wraz z sąsiadem państwa przyszedł inny psiak. Ucieszyło mnie to że będzie miała jakieś towarzystwo innych psów od czasu do czasu. O suni dowiedzieli się z ogłoszenia w gazecie, za co bardzo dziękuję osobie która zajęła się ogłoszeniem. Szkoda tylko że ogłoszenie trafiło z opisem od poprzedniej wolontariuszki zajmującej się Szelmą zanim zmieniłam opis. Nie było mojego telefonu i państwo niepotrzebnie byli w innym schronisku zanim natrafili na te w którym była Szelma.Szelma,jak tylko zobaczyli ogłoszenie bardzo im się spodobała, przypominała im ich poprzedniego psa.  Szelma w schronisku była strasznie chuda, teraz zacznie przybyła na wadze i wydaje się że jest grubsza od swojej córeczki. Nauczyła się nawet żebrać o jedzenie co widziałam na własne oczy. Wcześniej pozwoliłaby aby Megi zjadła jej wszystko, gdybym jej córeczki nie trzymała a krótkiej smyczy w czasie posiłku.Podczas mojego pobytu bawiła się zabawkami, wylegiwała na słońcu. Widać było że dobrze jest jej tam gdzie jest.Od państwa dowiedziałam się że śpi z nimi w łóżku, niewiele szczeka (myśleli na początku że jest niemową :) ) Państwo zdziwieni byli że Szelma nie próbuje ich lizać po twarzy bo myśleli że jest to w psiej naturze.Przedstawiam jeszcze jedno zdjęcie.Nie wystraszcie się tylko na zdjęciu wyszła tak smutno :) P5120159aa.jpg

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Po tym jak nie mogłam się zalogować przez kilka dni zapomniałam umieścić tu relacji z poprzedniego tygodnia z Megi. Megi z Bąblem, Siwkiem, Ciapkiem i nową psią koleżanką poszliśmy do lasu. Megi bardzo spodobała się nowa znajoma i próbowała nakłonić ją do zabawy jak to miała w zwyczaju ze swoją matką Szelmą.Potem pod schroniskiem zaczęła się bawić, tarzać po ziemi, parę razy próbowała polizać mnie po twarzy. Smuto zrobiło mi się gdy dawałam ją z powrotem do boksu.Znowu mieszka sama. Gdy ją włożyłam przytuliła się ciałem do mnie,a gdy zamknęłam boks, próbowała wyjść przez otwór na miskę. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie robiła, widać było że źle znosi samotność w boksie.

 

Z kolei wczoraj na początku Megi wzięła kąpiel. Potem poszliśmy na spacer wraz z Bąblem do lasu. Musiałam wciąż uważać gdyż Megi próbowała podczas spaceru obcierać mokry grzbiet o ziemię. Megi była bardzo żywiołowa. Skakała w moim kierunku, nie uważając na nic aż w pewnym momencie skacząc uderzyła Bąbla w szczękę. Przez to Bąbel potem nie chciał do niej się zbliżać przez pewien czas. Przedstawiam parę zdjęć11403347_1581069368784607_28206187837227

 

11403252_1581070235451187_58764993436706

Link to comment
Share on other sites

W sobotę poszłam z Bąblem i Megi lasem ścieżką, której psy nie znały. Megi jak tylko wkroczyliśmy na nieznane tereny zaczęła strasznie ciągnąć w nieznane. Potem poszłam z psiakami do schroniska.Z początku Megi bawiła się, tarzała i próbowała mnie podgryzać. Poćwiczyłyśmy komendę "siad", "łapa" i "waruj". Chwilę też posiedziałam z psiakami na tereie schroniska. Megi położyła się koło mnie i obserwowała przechodzące psiaki. kiedyś długo nie wytrzymywała siedząc w jednym miejscu. Zaraz by piszczała czy też skakała koło mnie. A w sobotę widać było że znacznie się uspokoiła .

Link to comment
Share on other sites

W czwartek poszliśmy na krótki spacerek z Bąblem i Megi. Potem posiedzieliśmy na terenie schroniska gdzie chwilę postaliśmy z żywiołowym psiakiem o imieniu Speedy, który trochę był za żywiołowy dla Megi, która wolała się od niego odsuwać. Potem postaliśmy z Sonią i Toresem. Nie spodobała się Megi szczekająca Sonia i zaczęła na nią powarkiwać, ale gdy tamta się uspokajała to Megi również. Oto kilka zdjęć z czwartku

11709434_1584181205140090_11654060983701

10530719_1584181321806745_58033397276459
 
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...