Jump to content
Dogomania

jak wygląda uśpienie psa?


Pinkilo

Recommended Posts

więc zacznę od tego że rodzice uśpili 13letnią sunię 3 tygodnie temu, niestety dla """"mojego dobra""""" nie ppwiedzieli mi o tym powiedzieli tylko ze jada z nia do weterynarza (miala guz sutka z przerzutami na pluca, ledwo oddychala, 3 dni nie spała nie chciała się położyć upadała i w ogole już głupiała... stała ciągle pod drzwiami a na dwor nie chciała wyjść) i po powrocie okłamali mnie że odeszła sama, potem sie dowiedziałam że mnie okłamali i bardzo ciężko to zniosłam ponieważ pieska mialam od 4 roku życia. Do tej pory niestety nie mam odwagi porozmawiac z rodziccami o tym, lejdi byla dla nich oczkiem w glowie, pierwszy raz widzialam mpjego tate placzacego i do tej pory nie ma ochoty nigdzie jezdzic poniewaz zawsze na spacery na dzialke po lesie itp bral ja ze soba.. Wiec postanowilam zdac Wam troche pytan, ktore mnie nurtuja a nie mam odwagi zadac ich rodzica..

Jak wyglada uspienie psa? czy psinka czuje ze idzie po smierć? czy weterynarz ją kładzie, czy daje pierwszy zastrzyk na stojąco? czy ją to boli? ile sekund trwa odejscie psa? czy trzeba troche odczekac? co robi weterynarz juz po fakcie? moi rodzice zakopali psa u nas na dzialce i czy weterynarz pakuje ją do jakiegoś worka i zanosi do samochodu? czy daje zwłoki nam i sami musimy z nimi coś zrobić? i w jakim momencie placi sie za uspienie? nie wyobrazam sobie zrospaczonych rodzicow ktorzy placili za smierc naszego ukochanego psa? czy ktos moglby mi przyblizyc troche ten temat poniewaz naprawde boli mnie ta niewiedza.. chcialabym wiedziec jak najwiecej.

Link to comment
Share on other sites

Nie usypialam psa, ale odebralam psa martwego(przy sterylizacji odeszla, chyba za duzo srodkow uspakajajacych). Lekarz zawinal ja w przyniesiony przeze mnie  kocyk i odniosl do samochodu. Pochowalam ja w ogrodzie, gdzie rosna piekne roze. A srodek uspakajajacy dostala w mojej obecnosci, aby zasnela spokojnie . Niestety, nigdy sie juz nie wybudzila,. Zastrzyk dostala jak zwykle przy szczepieniu. Potem pare minut czekalam z nia na kolanach, az zasnie. Byla bardzo spokojna. Mozna za dodatkowa oplata zostawic psa u weterynarza do utylizacji. Ale nie chcialabym, aby pies byl rzucany jak smiec. W obecnosci naszych przyjaciol  razem zlozylismy ja do wykopanego grobu. Wspolczuje tobie, ale smierc nalezy do zycia i twoi rodzice postapili wspaniale, ze zaoszczedzili jej cierpien na ostatnie chwili a zwloki jej zabrali  do ogrodu, gdzie moze dalej z wami przebywac. Masz pelnych empati rodzicow.

Moja Rada, rozgladnij sie za nowym psiakiem, tysiace czekaja na wlasnego "ludzia" w schroniskach. Nowy pies nie zastapi starego, ale pozwoli cieszyc sie dalszym zyciem.

Link to comment
Share on other sites

Teresaa118 zgadzam się, nigdy nie wybaczyłabym rodzicom gdyby zostawili ją u wterynarza do utylizacji zresztą myślę że nawet by im to przez myśl nie przeszło ponieważ była członkiem rodziny. Dziekuje bardzo za ciepłe słowa od razu cieplej się na serduszku robi, co do nowego psa boje się, że będzie ona bardzo przypominać nam Lejdi, i będzie to bardzo bolało ale z drugiej strony bez pieska jest strasznie smutno i pusto.. Muszę o tym porozmawiać z rodzicami ale chyba jeszcze za wcześnie, za bardzo to przeżyliśmy

gryf80 dziekuje, wlasnie nie wiedzialam gdzie zamieścić wpis ale wydawalo mi się że tutaj zagląda najwięcej osób a bardzo mi zależało na odpowiedziach :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...