MARBAX Posted April 21, 2008 Share Posted April 21, 2008 Tak, oczywiscie, jest specjalnie w celu opieki nad psami zatrudniony pan, ktory jest bardzo oddane tej pracy. Teren to obiekty mojej firmy, jaden z nieuzywanych magazynow chce przeznaczyc na pomieszczenie dla psow, taki Dom kochany pies :-)). Wokol same lasy i rzeczka 19 km od Poznania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kacedy Posted April 22, 2008 Author Share Posted April 22, 2008 [quote name='naikari'] Ślicznia sunia [COLOR=lightblue][B]Kira[/B] [COLOR=black]![/COLOR][/COLOR] Ma 3 latka i 3 miesiące. [URL="http://www.sosnowiec.schronisko.net/adopcja10445-0.html"]Link do schroniska[/URL][/quote] Jeśli chodzi o tą sunię: [URL]http://www.sosnowiec.schronisko.net/adopcja10445-0.html[/URL] to pytałam już o nią dawno (w lutym) pewną dogomaniaczkę (Daria-13) na PW. Podobno sunia ma już własny super domek. Skoro tak to nie wiem dlaczego ogłoszenie jeszcze wisi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Naikari Posted April 22, 2008 Share Posted April 22, 2008 [quote name='Kacedy']Jeśli chodzi o tą sunię: [URL]http://www.sosnowiec.schronisko.net/adopcja10445-0.html[/URL] to pytałam już o nią dawno (w lutym) pewną dogomaniaczkę (Daria-13) na PW. Podobno sunia ma już własny super domek. Skoro tak to nie wiem dlaczego ogłoszenie jeszcze wisi.[/quote] Aa ;) to dobrze że już znalazła swoje miejsce na ziemi :grins: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iwona&Wiki Posted April 23, 2008 Share Posted April 23, 2008 No i co z pręguską? Cos już moze ustaliliscie? A jako ciekawostke pokaże Wam maila, którego dostałam w niedzielę od [FONT=Tahoma]AcId_AnGeL z allegro[/FONT] [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] : [B]Witam serdecznie! Chciałaby poinformować Panią o tym, iz wprowadza Pani klientów w błąd pisząc, ze sprzedaje Akite... To zwykły mieszaniec... Przy Akitce piesek nawet nie stał, byłabym wdzieczna za poprawienie blędu[/B] To wszystko, więc nawet nie wiem, czy chodzi o Esto czy Masumiego. I tak zostałam akitowym handlarzem:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kacedy Posted April 23, 2008 Author Share Posted April 23, 2008 Ło matko! Iwona- Ty handlaro!:evil_lol: [B]Klientów[/B] nie wolno wprowadzać w błąd! Możesz za to w moim imieniu odesłać tą [B]klientkę[/B] do marketu. Może tam znajdzie [B]markowy towar. [/B]Wątek Pręguski- Yoko masz tutaj: [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=110048[/url] Zapraszam serdecznie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis Posted April 23, 2008 Share Posted April 23, 2008 hehe Iwona odeślij Pania na kurs czytania ze zrozumieniem tekstu ;-) Jesli chodzi o ESTO to przeciez on nawet rodowod ma a Masumi chociaz bez rodowodu to przeciez widac, ze nie tylko stać przy akicie musiał ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kacedy Posted April 25, 2008 Author Share Posted April 25, 2008 Jeśli chodzi o tego nieszczęśnika [B]z Palucha (nr 2690/07)[/B] [IMG]http://www.psy.warszawa.pl/podstrony/aktualnosci/images/2008-04-05/akita1.jpg[/IMG] udało mi się dowiedzieć nieco więcej. Pies ma ok. 6 lat. Stosunek do innych psów- niestety- nie toleruje samców. Do ludzi jest przyjacielsko nastawiony. Najgorsze jednak jest to, że ma zdiagnozowaną padaczkę :(. Jego stan na chwilę obecną jest ustabilizowany i pies dostaje leki. Ponieważ, jak to określono jest "bardzo energiczny i ciągnie" oraz nie daje sobie zakładać kagańca -[B]na spacery w ogóle nie wychodzi[/B], bo do jego wyprowadzenia potrzebne są min. 2 osoby. Siedzi w domku nr. 22, gdzie ma bardzo mało przestrzeni (ok. 1,5 x 1,5 m). [IMG]http://www.psy.warszawa.pl/podstrony/aktualnosci/images/2008-04-05/akita2.jpg[/IMG] Jeśli znalazłby się ktoś chętny, aby wyjść z biedakiem chociaż na krótki spacerek to jest taka możliwość. Trzeba tylko skontaktować się z p. Elą (wolontariuszką na Paluchu), która zadeklarowała pomoc w spacerku. Służę telefonem p. Eli (na PW) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis Posted April 25, 2008 Share Posted April 25, 2008 Kurcze biedaczysko. Pewnie od pół roku na spacerze nie był a takie wytłumaczenie najprostsze, że silny i ciągnie itd. Chyba jest tam paru pracowników mających muskuły albo chociaż jakiś jeden rodzynek z wolontariatu. Czy też sama kobiety? Kurcze gdyby to było bliżej niż pół Polski sama bym się przekonała o tym czy nie da się z nim na spacer wyjść w pojedynkę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kacedy Posted April 25, 2008 Author Share Posted April 25, 2008 On nie był na spacerze od początku przyjęcia do schroniska, czyli od wsześnia ubiegłego roku. Prawda jest też taka, że ludzi z wolontariatu jest mało, a psów 800. To dla nas ten akita jest "najważniejszy i jedyny". Dla nich to po prostu kolejny nieszczęśnik z setek innych tak samo potrzebujących spaceru i ludzkiego zainteresowania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis Posted April 25, 2008 Share Posted April 25, 2008 Oj chyba nie. Dla nich raczej znaczy mniej :-( bo nie wierzę, że wszystkie psy z Palucha nigdy na spacerze nie były ani jednym od czasu przyjęcia... a on nie był :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Taishi Posted April 25, 2008 Share Posted April 25, 2008 a jak wygląda ten wolontariat na Paluchu? jakie trzeba spełnić warunki żeby zostać wolontariuszem? mamy do Palucha jakieś 7 km, ale do tej pory tam nie byłam, bo bałam się co tam zastanę. A ten misiek jest taki śliczny i biedny. czy mogłabym dostać tel. do p. Eli? Nie mam za dużo wolnego czasu, ale chociaż ten jeden spcer w tygodniu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis Posted April 25, 2008 Share Posted April 25, 2008 [B]Taishi [/B]popros Kacedy na PW o telefon do Pani Eli, która na pewno wszystko Ci wytłumaczy a może i umówi się, żebyście razem mogły biedaka wyprowadzić na spacer... Ten jeden spacer w tygodniu to byłoby już super zważywszy na to ile czasu nie miał spacerów w ogóle. Czy w razie czego możemy liczyć na relację i fotorelację ze spaceru? Może dałoby się, żeby chociaż obejrzał psiaka przy okazji szkoleniowiec... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Taishi Posted April 25, 2008 Share Posted April 25, 2008 jestem umówiona z Panią wolontariuszką, która jest w schronisku w soboty na tel jutro i jeśli tylko ogarnę swój zwierzyniec to zrobimy jutro pierwszą próbę spaceru, a przynajmiej będziemy się powoli poznawać i zobaczymy czy się polubimy. Wiem już, że piesek ma epilepsję, bardzo możliwe, że coś ze stawami i jest szansa, że jest wykastrowany. Ale dalej nie ma imienia:shake:. Obiecałam, że wymyślę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kacedy Posted April 25, 2008 Author Share Posted April 25, 2008 Taishi:calus: Rozmawiałam też przed chwilą z p.Elą. Pozwoliła mi podać na forum swój tel. z ogromną prośbą o pomoc dla tego akity :) Zatem podaję i przyłączam się całym sercem do prośby p.Eli: [B]503 069 502[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Taishi Posted April 25, 2008 Share Posted April 25, 2008 To ja właśnie z Panią Elą rozmawiałam (jej nr jest na 15 str wątku). Pojadę tam jutro. mam kilka prpozycji imion: Haru - słońce Hoshi - gwiazda Katzu- zwycięstwo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kacedy Posted April 25, 2008 Author Share Posted April 25, 2008 Haru :) a jak jest "nadzieja" po japonsku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Taishi Posted April 25, 2008 Share Posted April 25, 2008 [B]nadzieja-mikomi, kibou, koumyou, esupowa-ru, kitai, [/B] (słownik internetowy) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Taishi Posted April 25, 2008 Share Posted April 25, 2008 Kibo byłoby ładne Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis Posted April 25, 2008 Share Posted April 25, 2008 W zwykłym słowniku: NADZIEJA to: "kibo" albo "nozomi" ZWYCIĘSTWO - shori, sensho, yusho ([I]a "[B]katsu[/B]" to zwyciężyć)[/I] Hoshi stosuje się raczej do suczek, a "HARU" to wiosna ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kacedy Posted April 25, 2008 Author Share Posted April 25, 2008 Zatem moje typy to Kibo, albo Haru :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis Posted April 25, 2008 Share Posted April 25, 2008 A w "Ostatnim Samuraju" był Katsumoto super postać. Może [B]Katsu[/B]? ;-) Taishi najlepiej sprawdź które się spodoba rudemu :-) na które będzie lepiej reagować. Może spodoba mu się mieć za patrona mężnego dowódcę samurajów :-) postać historyczną zdaje się... Imię ważna sprawa. [I][U]Może lepiej zwyciężąć niż tylko mieć nadzieję [/U];-) wiadomo co mówią o nadziei to zawsze niepewna sprawa ;-)[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iwona&Wiki Posted April 25, 2008 Share Posted April 25, 2008 Podoba mi się Haru, ale Kibo tysz ładnie:) [quote name='Taishi']a jak wygląda ten wolontariat na Paluchu? jakie trzeba spełnić warunki żeby zostać wolontariuszem? mamy do Palucha jakieś 7 km, ale do tej pory tam nie byłam, bo bałam się co tam zastanę. A ten misiek jest taki śliczny i biedny. czy mogłabym dostać tel. do p. Eli? Nie mam za dużo wolnego czasu, ale chociaż ten jeden spcer w tygodniu...[/quote] Z tego, co pamietam z opowiadań - dłuuuga procedura. Najpierw byłam w GA, stąd nie wiedziałam, że już masz "dogadaną" wolontariuszkę. To masz pomoc jeszcze jednej:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izis Posted April 25, 2008 Share Posted April 25, 2008 Jak to mówią od przybytku głowa nie boli ;-) Żeby się udało wyjść z rudaskiem na spacer. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Taishi Posted April 25, 2008 Share Posted April 25, 2008 Jutro na 15 jedziemy na Paluch, zobaczymy jak to wygląda. Dam znać jak wrócimy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
finigan Posted April 26, 2008 Share Posted April 26, 2008 Po długich poszukiwaniach i bezsennych nocach, udało nam się 24 kwietnia 2008r. odzyskać przy pomocy ludzi o wielkim sercu-jednego z naszych piesków. Campi - Mastif Pirenejski przebywał w miejscowości oddalonej o ok. 25 km od miejsca naszego zamieszkania. Porzucono go tam już w dniu zaginięcia, tj. 16 kweitnia 2008r.. Został [U]wyrzucony z samochodu[/U] na trasie Piaseczno - Magdalenka. Przybłąkał się do jednej z posesji, w której brama była non-stop otwarta. Właściciele dali ogłoszenie do internetu o znalezionym młodym bernardynie. Ja z kolei szukając moich psów natrafiłam na ogłoszenie o poszukiwanym 6 miesięcznym bernardynie w okolicach Piaseczna. Skojarzyłam te 2 ogloszenia i chciałam pomóc. Ale wkrótce okazało się, ze znaleziony młody bernardyn był moim wiekowym 8 letnim mastifem pirenejskim. I tak dzięki ludziom dobrej woli udało nam sie odzyskać jednego z naszych piesków. [B]NIESTETY[/B] los naszej szczeniaczki [B]Akity Amerykańskiej[/B] o imieniu Fizia pozostaje nie znany. Nikt jej nie widział i nie mamy żadnych wieści na jej temat. Być może została z samochodzie, z którego został wyrzucony Campi. Fizia to suczka, 3,5 miesieczny szczeniaczek rasy AKITA AMERYKAŃSKA. Waga 23 kg, wzrost w kłębie 50 cm. [IMG]http://www.zaginely.za.pl/images/fiziaglowa.jpeg[/IMG] [B]Bardzo nam jej brakuje i martwimy się o nią !!![/B] Fizia posiada microchip: 985120032425993 Więcej informacji oraz galeria zdjęć znajdują sie pod adresem: [url]http://www.zaginely.za.pl/[/url] Wciąż wierzę, że dzięki pomocy i zaangażowaniu ludzi o wielkim sercu uda nam sie ja jeszcze odnaleźć!!! Dziekuję... Blanka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.