Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Cześć. Mam prawie 3-letnia suczkę kundelka, która jest bardzo problematyczna. Ale od początku. Przybyła do nas prawie 3 lata temu, dokładnie w grudniu 2011 roku. Zamieszkała wtedy na podwórku z innym psem, który zdechł w czerwcu 2012 roku. Odtąd była sama, aż postanowiliśmy w sierpniu 2013 roku wziąć ją do domu. I wtedy zaczęły się problemy, a jest ich dość sporo. Suczka boi się praktycznie wszystkiego, wszystkich dźwięków, również mojego taty. Myśleliśmy, że się przyzwyczai, w końcu praktycznie dwa lata mieszkała na podwórku, gdzie była odizolowana od ludzi i tych wszystkich dźwięków. Ale minął już praktycznie rok, a mam wrażenie, że ona boi się wszystkiego jeszcze bardziej. Gdy wychodzę z nią na spacer, boi się wszystkich ludzi, samochodów, każdego dźwięku. Nie chce iść dalej, niż przed dom, a jeśli pójdzie, to trochę powęszy i zaraz wraca. Jest agresywna w stosunku do innych psów, potrafi szczekać do psa, który znajduje się po drugiej stronie dwukierunkowej ulicy. W domu boi się praktycznie wszystkiego, nawet najmniejszego dźwięku, jak i jakichkolwiek przedmiotów, czasem nawet ucieka przede mną, czy przed moim tatą. Ma lęk separacyjny i obsesyjnie chodzi za moją mamą po całym domu, a kiedy ona wychodzi z domu, suczka jest smutna i wyje. Często się stresuje, bo bardzo często się oblizuje. Nigdy nie była bita i zastraszana, chyba po prostu brak jej podstawowych psich zachowań. I teraz mam pytanie. Czy spróbować samej coś z tym zrobić (oczywiście po uprzednim odpowiednim przygotowaniu i zapoznaniu się z psimi zachowaniami), czy szukać pomocy u behawiorysty. Największym problemem jest właśnie ten strach i paniczny lęk przed praktycznie wszystkim, co się rusza (obcych ludzi też się boi).

Posted

Został popełniony błąd , w najważniejszym okresie jej szczenięctwa nie była socjalizowana . Mam ten sam problem z moją podrzuconą 4 letnią sunią , wszystkiego się boi , a najbardziej ludzi . Robiłam co mogłam łącznie z behawiorystą . Do domu przychodzi w razie potrzeby weterynarz , bo nie sposób ją zabrać do lecznicy . Myślę o obroży feromonowej , bo będąc w pewnej lecznicy był do kontaktu włączony dyfuzor uspokajający z feromonami , i o dziwo była nie tym samym psem , spokojna , wyluzowana , weterynarz wziął ją na ręce jak swojego psa . Polecił mi tą obrożę [url]http://www.keko.pl/vetscription-settle-down-obroza-z-feromonami-dla-psa.html[/url]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...