modraszka Posted February 28, 2014 Share Posted February 28, 2014 mniej więcej rok temu pewna hodowczyni z Bydgoszczy przeniosła się na stałe za granicę, wyjeżdżając , zabrała ze sobą maleńką suczkę z miotu V . Brat suni, o imieniu Valentino (urodzony latem 2010 roku), razem ze swoją mamą Franczeską zostali przekazani sąsiedniej hodowli (mieszczącej się może ze dwie ulice dalej, o ile dobrze pamiętam). Wiem, że sunia Lukrecja(mama Franczeski,babcia Valentina ) została przez hodowczynię oddana do schroniska (nie była potrzebna, jako ,że nie mogła już więcej mieć szczeniąt, miała mioty rok po roku, ostatni w 2010,do schroniska trafiła w 2011 ). Na szczęście emerytowana złota medalistka znalazła szybko dom tymczasowy i stały (tyle wiem po telefonie do placówki schroniskowej ). Piesek Maurycjo,reproduktor, zamieszkał już wcześniej w hodowli Z Wiedzmińskiej Stajni . Belcanto (urodzony w 2007,nie był championem ani nawet nie został użyty do reprodukcji) i wielokrotnie nagradzany na wystawach reproduktor Bernhard (urodzony w 2005, importowany ze Skandynawii ) - zaginęli bez słuchu, wiem tylko, że zostali w Polsce. Podobnie tajemnicza sytuacja wiąże się z suczką hodowlaną Markizą (urodzona w 2005 roku, champion Polski) i jej matką Delicją (2003 rok, wiekolorotna medalistka). Rozumiem ,że Delicja miała prawo odejść za Tęczowy Most, z racji wieku . Ale gdzie się podziewają Belcanto, Bernhard,oraz Markiza ? Wiadomo, że papitki bez trudu dożywają 12 i więcej lat,a zatem żyją. Czy ktoś spośród miłośników motylków wie co się z nimi stało i gdzie obecnie przebywają? Wprawdzie nie posiadam psa z tej hodowli, ale brak wiadomości o losie wyżej wymienionych zwierzaków mnie niepokoi. Zawsze darzyłam sympatią te maleństwa o typowo skandynawskiej budowie ciała. I pierwszy raz słyszałam, aby hodowca tak niezbyt popularnej rasy , postępował ze zwierzakami, z których się utrzymywał. Lukrecja,nie dość,że z osiągnięciami na wystawach, rodząca rokrocznie liczny miot maluchów, doczekała się takiego podziękowania od właścicielki, zrzeszonej w FCI ! Okropnie mnie to zabolało, chciałabym wiedzieć, co sie dzieje z pozostałymi papillonami (ta sama pani rozmnażała jednocześnie pieski rasy chihuahua, posiadała 2 reproduktory Sułtana i Kango, oraz suczki hodowlane Livię, Blankę, Milkę ,Banabel, Szecherezadę i Tosię , ostatni miot tej rasy miała w 2012 roku) ?Czy ktoś coś o nich słyszał? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Belcanto Posted November 9, 2021 Share Posted November 9, 2021 Witam. Belcanto mieszka u nas w Warszawie.Odezwij się. jest zdrowy i ma się dobrze. Zadzwoń 602 403 505 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.