Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 357
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='beataczl']jesli mozna zapytac-gdzie zamieszkaja /jakie warunki...[/QUOTE]
dopóki są tam gdzie są-nic nie piszemy, ale zapewniam, że warunki jak najlepsze, sprawdzone

  • 2 weeks later...
Posted

Aramis w czw odzyskał wolnośc, jest cudownym psem, zapatrzonym w człowieka. Przed wyjazdem do hoteliku nocował w domku, zachowanie bez zarzutu :) nie brudzi, wszystkie psy to kumple. W ogródku bawiłam się z nim piłeczką, nawet usiłował podbiegać gdy rzucałam. Cały czas gada i gada i ma dużo do powiedzenia, a najwięcej na temat obiadu :evil_lol:.
Jedynie problem był z wchodzeniem do samochodu,bo nie może sieodbić z ziemi, bolą go łapki i dlatego troszkę straszy paszczą przy podnoszeniu:shake:. Po pierwszej próbie i ofiarach:eviltong: na kolejne wkładania do samochodu miał zakładany namordnik. W samochodzie był zainteresowany podrózą, wiodokami za oknem i głaskaniem - cały czas uśmiechnięty.
Dziś pojdą pierwsze wpłaty do hoteliku do Kasi77, żeby było szybciej z paru kont, następne będą ode mnie i SH. Wszystko będzie wpisywane na bieżąco i w trzecim poście.

Brakuje pieniędzy, tym bardziej, że Szary jest też potrzebujący, będe prosić o pomoc.

Posted

[quote name='Beat2010']Aramis w czw odzyskał wolnośc, jest cudownym psem, zapatrzonym w człowieka. Przed wyjazdem do hoteliku nocował w domku, zachowanie bez zarzutu :) nie brudzi, wszystkie psy to kumple. W ogródku bawiłam się z nim piłeczką, nawet usiłował podbiegać gdy rzucałam. Cały czas gada i gada i ma dużo do powiedzenia, a najwięcej na temat obiadu :evil_lol:.
Jedynie problem był z wchodzeniem do samochodu,bo nie może sieodbić z ziemi, bolą go łapki i dlatego troszkę straszy paszczą przy podnoszeniu:shake:. Po pierwszej próbie i ofiarach:eviltong: na kolejne wkładania do samochodu miał zakładany namordnik. W samochodzie był zainteresowany podrózą, wiodokami za oknem i głaskaniem - cały czas uśmiechnięty.
Dziś pojdą pierwsze wpłaty do hoteliku do Kasi77, żeby było szybciej z paru kont, następne będą ode mnie i [B]SH.[/B] Wszystko będzie wpisywane na bieżąco i w trzecim poście.

Brakuje pieniędzy, tym bardziej, że Szary jest też potrzebujący, będe prosić o pomoc.[/QUOTE]

brawo!:)

doloze 5 zl stalej /konto na pw prosze wplace dekl. za caly rok i cos jednorazowej
co to jest SH?

Posted

[quote name='beataczl']brawo!:)

doloze 5 zl stalej /konto na pw prosze wplace dekl. za caly rok i cos jednorazowej
co to jest SH?[/QUOTE]
bardzo dziękuję :iloveyou:, zaraz podaję - na rok!!!! tak chciałabym, żeby to był rok i dłużej, to dobra wróżba dla Aramisa
raczej kto to jest SH ;) dziewczyna, która adoptowała jednego z owczarków z tego boksu ( były 3 w podobnej sytuacji zdrowotnej, wszystkie już poza schr.) , nie zapomniała o ostatnim, który tam został , czyli wspólniczka od opieki nad Aramisem. Nie wiem, czy chciałaby być wpisana z imienia więc wpisałam inicjały

Posted

[quote name='Beat2010']bardzo dziękuję :iloveyou:, zaraz podaję - na rok!!!! tak chciałabym, żeby to był rok i dłużej, to dobra wróżba dla Aramisa
raczej kto to jest SH ;) dziewczyna, która adoptowała jednego z owczarków z tego boksu ( były 3 w podobnej sytuacji zdrowotnej, wszystkie już poza schr.) , nie zapomniała o ostatnim, który tam został , czyli wspólniczka od opieki nad Aramisem. Nie wiem, czy chciałaby być wpisana z imienia więc wpisałam inicjały[/QUOTE]

wplata w drodze ;)

zapytalam co bo myslalam,ze konto jakiegos stowarzyszenia lub fundacji -skrot jakis - dzieki za naprostowanie;)

pozdrowienia dla Pani SH ode mnie :)

Posted

[quote name='beataczl']wplata w drodze ;)

zapytalam co bo myslalam,ze konto jakiegos stowarzyszenia lub fundacji -skrot jakis - dzieki za naprostowanie;)

pozdrowienia dla Pani SH ode mnie :)[/QUOTE]
też skojarzyłam po Twoim wpisie SH to jest / było od haszczaków

Sh pozdrowię, dzięki

Posted

Dziewczyny, może trochę dołoży skarpeta Onkowa ? Pytałyście już ?
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/230056-SKARPETA-OWCZARKOWA-Dla-bezdomnych-Cywilów-Szarików-Rexów-i-Alexów?highlight=skarpeta[/URL]

Posted

jolam, jeszcze nie ma takiej naglącej potrzeby, na razie zbieramy po troszku, uda się :) . Pytamy po znajomych, w końcu zacznę rozsyłać wątek .Do Skarpety zgłoszę się w ostateczności, bo wiem, że i tak mają dużo potrzebujących.
Jolam, Mamy "nowego" czarnego labcia ( mix z jakimś większym), 11lat, chore serce, w geriatrii, czy mogę go Tobie przedstawić?

Posted

[quote name='agusiazet']Możecie poprosić o pomoc finansową Skarpetę im. Talcott, która wspiera starsze pieski![/QUOTE]
dzieki za podpowiedz, na razie staramy sie po znajomych :)

Posted

poszły wplaty od MM i JB, Kasia pewnie potwierdzi wpływy. Jeszcze są zapowiadane jakieś wplaty, może ubiera się na hotelik Aramisa. Z Szarym się chyba zmieni: przejdzie spod naszej opieki do innej wolont i wtedy ona pokryje wydatki.

Posted

Troszke się powtórzę, bo jako, że cała trójka przyjechała razem, wspólny opis podrózy i pobytu zamieściłam na wątku babć- schroniskowych koleżanek
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/249947-JEST-TAKIE-MIEJSCE-BEZPIECZNA-PRZYSTA%C5%83-u-Kasi-zbieramy-fundusze[/URL]
, u Aramisa wklejam fragmenty dotyczące ścisle jego psiej osóbki

Kiedy przywieźliśmy zwierzaki, w psim domku było jeszcze dużo pracy, więc cały dzień chodziły piły, wiertarki, stukały młotki, jednym słowem hałas, Zoja i Bibi wypuszczone po nocy na siusiu, zniknęły po chwili - namierzyły puste budy , zaszyły sie w srodku i tyle je widziałam, za to Aramis tkwił w domku jak przyklejony do legowiska, nic mu nie przeszkadzało , całe dnie leżał i przyglądał się naszej pracy albo spał , tylko czasami jak chodziła naprawdę bardzo głosna maszyna , to w ramach sprzeciwu zaszczekał :)
Generalnie niezwykle spokojny ale i marudny, sympatyczny dziadek, straszna kręcioła:) ,zostawiony na dworze na trzy minuty, wpada w rozpacz - nie wolno mu znikać z oczu. Wypuszczony z domku, robi siku i od razu chce z powrotem do srodka, jako jedynemu nie trzeba było tłumaczyć, ze to własnie tam ma teraz mieszkać.

W kwestii zdrowia - słabiutkie łapiny, kiedy się kładzie najpierw wyciąga przed siebie przednie łapy, potem pomalutku składa ku dołowi cały tył. Dziś wstał niechętnie, kiedy wyszedł to chodził skosem
Badania ma świeże, więc na razie nie ma potrzeby robić kolejnych, może jeszcze tylko usg by sie przydało w razie czego, żeby był pełen komplet badań.
Amis jest wyprany, wyczyszczony , wyszczotkowany, troche musiałam go oskubać, bo nie wszystko dało sie rozczesać , wielkie zlepy miał na podbrzuszu - wycięłam wszystko a przy okazji zauważyłam spory ślad na wysokości klatki, czy on miał usuwaną jakąś narośl ?
Na leczenie 13.01 wpłynęło 260 zł


Jutro postaram sie powklejać zdjęcia ;)

Posted (edited)

[quote name='Kasia77']Troszke się powtórzę, bo jako, że cała trójka przyjechała razem, wspólny opis podrózy i pobytu zamieściłam na wątku babć- schroniskowych koleżanek
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/249947-JEST-TAKIE-MIEJSCE-BEZPIECZNA-PRZYSTAŃ-u-Kasi-zbieramy-fundusze[/URL]
, u Aramisa wklejam fragmenty dotyczące ścisle jego psiej osóbki

Kiedy przywieźliśmy zwierzaki, w psim domku było jeszcze dużo pracy, więc cały dzień chodziły piły, wiertarki, stukały młotki, jednym słowem hałas, Zoja i Bibi wypuszczone po nocy na siusiu, zniknęły po chwili - namierzyły puste budy , zaszyły sie w srodku i tyle je widziałam, za to Aramis tkwił w domku jak przyklejony do legowiska, nic mu nie przeszkadzało , całe dnie leżał i przyglądał się naszej pracy albo spał , tylko czasami jak chodziła naprawdę bardzo głosna maszyna , to w ramach sprzeciwu zaszczekał :)
Generalnie niezwykle spokojny ale i marudny, sympatyczny dziadek, straszna kręcioła:) ,zostawiony na dworze na trzy minuty, wpada w rozpacz - nie wolno mu znikać z oczu. Wypuszczony z domku, robi siku i od razu chce z powrotem do srodka, jako jedynemu nie trzeba było tłumaczyć, ze to własnie tam ma teraz mieszkać.

W kwestii zdrowia - słabiutkie łapiny, kiedy się kładzie najpierw wyciąga przed siebie przednie łapy, potem pomalutku składa ku dołowi cały tył. Dziś wstał niechętnie, kiedy wyszedł to chodził skosem
Badania ma świeże, więc na razie nie ma potrzeby robić kolejnych, może jeszcze tylko usg by sie przydało w razie czego, żeby był pełen komplet badań.
Amis jest wyprany, wyczyszczony , wyszczotkowany, troche musiałam go oskubać, bo nie wszystko dało sie rozczesać , wielkie zlepy miał na podbrzuszu - wycięłam wszystko a przy okazji zauważyłam spory ślad na wysokości klatki, czy on miał usuwaną jakąś narośl ?
Na leczenie 13.01 wpłynęło 260 zł


Jutro postaram sie powklejać zdjęcia ;)[/QUOTE]

Kasiu, nic nie wiem o narośli, w wypisie też lekarz nic nie dał, choć wypis tylko częściowy. Nie bardzo wierzę w te badania , może zrobiłabyś mu krew i mocz, bo sikał z krwią, no i usg. No i jakie piguły/suplementy ma brać na te nogi, tamte, które brał chyba szkodzily, bo przez nie siusiał z krwią ( wg veta).

Powinny być zaraz wpłaty na hotelik, 200zł z konta Joanny zamiast tajemniczej SH, i od obu Małgoś ( 100+coś, uzupełnię oplate jak będę wiedziała ile przyszło). CZy możemy sie rozliczać za hotelik od 10 do 10 kazdego miesiąca?

Edited by Beat2010
Posted (edited)

[quote name='APSA']Miał usuwanego wielkiego guza z brzucha/piersi.[/QUOTE]
bo to APSY był pies :) wie wszystko, tylko nie mówiła jaki on fajny :loveu:

a kiedy? i jaki to był guz? był badany? ( znam odp-nie był ).
Przy adopcji brak pełnej info o chorobach i operacjach-coś nie tak, stąd pomysł,wcale nie nowatorski, żeby wysyłać na maila lub dawać na płytce lub jakkolwiek :evil_lol: historię adoptowanego psa

Edited by Beat2010
Posted

[quote name='Beat2010']Kasiu, nic nie wiem o narośli, w wypisie też lekarz nic nie dał, choć wypis tylko częściowy. Nie bardzo wierzę w te badania , może zrobiłabyś mu krew i mocz, bo sikał z krwią, no i usg. No i jakie piguły/suplementy ma brać na te nogi, tamte, które brał chyba szkodzily, bo przez nie siusiał z krwią ( wg veta).

[/QUOTE]

Dziś jedziemy do weterynarza, bo coś niedobrego dzieje się z dziadziem

Przez kilka pierwszych dni wszystko było w porządku, poza tym, że na pierwszy rzut oka widać słabe łapy, był w fajnej formie,
ale wczoraj rano już chodził gorzej-skosem (tak jak pisałam we wczorajszym poscie), reszta była bez zmian- marudził jak mnie widział a bramka do pokoiku w którym mieszka była zamknięta, apetyt wilczy jak co dzień, tylko te problemy z chodzeniem duzo wieksze,
natomiast dziś jest znacznie gorzej, pomogłam mu wstać , wyjsć na dwór i trzymałam aż złapał jako taką równowagę, ale głowa spuszczona, przekrzywiona na bok i tak jak wczoraj kosiło go na jedną stronę, już wczoraj skojarzyło mi się to z zespołem przedsionkowym Amona, było podobnie- głowa w dół, przekrzywiona na bok, zarzucało nim na jedną stronę, ale czym to jest spowodowane u Aramisa, zobaczymy....
Do tego rano wymiotował, wymioty mają brzydki zapach (żadne nie pachną, ale te były specyficzne), więc już umówieni jesteśmy na wieczór do weterynarza, zrobimy usg, co dalej- zobacze co wet powie
Jedziemy dopiero wieczorem, bo Pan , który nas wozi, kiedy zostaje bez własnego samochodu niestety, jest do dyspozycji dopiero po pracy


Wklejam kilka zdjęć, byle jakich, ale nie miałam czasu na zdjęcia a z tego co na szybko pstrykałam powychodziło takie tam byle co.


Po przyjeździe
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/560/40d43e77c69bd3cemed.jpg[/IMG][/URL]

Przedwczoraj

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/560/20e779a54c613e2cmed.jpg[/IMG][/URL]

Wczoraj (już po kolacji, wygrzebał sie od siebie i w korytarzu kończy miskę Bibi)
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/560/14326a8f5a78d1e8med.jpg[/IMG][/URL]



Dziś - wyraźnie czuje sie źle

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/560/9d26b93a9c47073fmed.jpg[/IMG][/URL]

pochylona sylwetka, przekrzywiona główka
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images65.fotosik.pl/560/efbc58cef87dc532med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/558/00a3e4347ef75928med.jpg[/IMG][/URL]

Posted (edited)

kurcze, niedobrze,
trzymaj się Aramis, to dopiero tydzień normalnego życia , przed tobą musi być jeszcze mnóstwo dobrych miesięcy

Kasiu, nie będe wieczorem ani jutro przy komputerze, proszę o sms, jak trzeba będzie suplementy te, które miał Amon-to zamawiaj, bo i tak lekarstwa to vet przepisze

Edited by Beat2010
Posted

[quote name='APSA']Nie był mój, ale rzucał się w oczy i ten guz też rzucał się w oczy, bo był ogromny. Kojarzę go (psa) z Magdą P. A może Stefą? :hmmmm:
Guz był usuwany latem 2012, lekarz w schronisku odmówił działania, póki pies nie zostanie wyprany lub ogolony :diabloti: W końcu pojechał do Elvetu. I wrócił, choć niektórzy uprawiali w tym temacie czarnowidztwo :)[/QUOTE]
Magda P to jest od lipca 2012, Stefa chyba go nie znała, bo nocował u niej, by powiedziała

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...