Beat2010 Posted October 2, 2014 Author Posted October 2, 2014 Chciałabym wyjść na prostą z wydatkami za wrzesień, może zrobię to tak: sierpioeń, wrzesień do Kasi przyszło ode mnie 1080zł, od skarpet - 120 + 200zł, razem wpłat 1400zł wydatki 2x hotelik 360 x 2=720zł leczenie i podkłady 240+310+134,73+93,25=777,98zł razem 1497,90zł jestem winna Kasi 97,90zł za wrzesień i tyle dziś wysyłam wysyłam dziś 81 zł na nowe podkłady ( wg ceny od IlonyS-jest sporo taniej - matopat24.pl, czy możesz tam zamawiać ? ) + 97,90 zł za wrzesien, razem 178,90zł, wysyłam 180zł Kazdy przelew ode mnie to stracony 1zł na oplaty, chciałabym ograniczyć ilośc przelewów, ale ciągle nie udaje mi się :( Quote
Kasia77 Posted October 3, 2014 Posted October 3, 2014 zamówie tam gdzie podajesz, juz od przedwczoraj nie mamy podkładów, posiłkuje sie tymi z naszych miejscowych aptek, ale juz nawet o tym nie pisze ani nie licze zajrzałam na podaną strone, niestety rozmiar który potrzebujemy- 60 na 90 jest niedostepny, wiec i tak musze zamówić gdzie indziej, co prawda sa w tm rozmiarze te dla zwierzat, ale one sie nie nadają, wybróbowałam je juz kiedyś i sa bardzo cienkie, na upartego moge takie kupić Kacprowi, ale nie Amisowi, z którego leci jak z konewki :( i znowu sobie edytowałam..- sprawdziłam ceny, rozmiar 60 na 90 ma taka sama cene na "mojej" stronie jak i na "waszej" a kurier tez zawsze jest gratis, bo zamawiam "hurtowe" ilosci Quote
Beat2010 Posted October 3, 2014 Author Posted October 3, 2014 To sytuacja jasna:-) na Aramisku nie i oszczędzamy Malgosia M wyślę coś Ciebie troskę okres, które zostały u niej w domu, pewnie będą dla Flory Quote
Kasia77 Posted October 5, 2014 Posted October 5, 2014 Zamówienie będzie spóźnione po akurat trafił sie wekend a podkłady potrzebne, więc kupiłam 25 sztuk w normalnej aptece , 8 zł za 5 sztuk (pakowane po 5 w paczce), czyli 40 zł z pieniędzy na podkłady wydało się , wczoraj Amisek zasikał i zabrudził jedna paczkę, dziś do końca dnia pójdzie druga, więc mamy zabezpieczony jeszcze poniedziałek , wtorek i środę Nie da sie wyliczyc podkładów co do sztuki, róznie schodzą, niestety nigdy mniej a zawsze więcej jeśli już . Wczoraj i dziś Amis ma fatalny dzień, składają mu sie wszystkie łapy, na przednie nie mógł wstać, nie mógł ustać, podniesiony na siłę padał - łapy "uciekały" na bok:( Na dokładkę, jakby mu było mało bólu , przyplątało się zapalenie ucha, widziałam, ze krzywi na bok głowę, obejrzałam uszy i znalazłam winowajce-prawe ucho pochorowało się i nie wystarczą tu na moje oko kropelki. Póki weterynarz go nie zobaczy, zakraplam tym, co juz kiedys mielismy w uzyciu ("stare" zapalenie), ale tak czy inaczej będziemy musieli zatargać sie na dniach do kliniki Quote
Beat2010 Posted October 5, 2014 Author Posted October 5, 2014 Biedak z tymi nogami, do tego ucho ; nie dobra ta starość Aramiska., jutro wyślę pieniądze. A co do pęcherza? Jeżeli antybiotyku nie pomogły to może zrobić antybiotykami? Moja Znajoma na leczy stany zapalne u ludzi i zwierząt srebrem koloidalnym, srebrem też przemywa wszelkie rany ( bo kupuje srebro do użytku wewnętrznego i zewnętrznego) , ale myslę, że stan Aramisa jest już na srebro za poważny; a moze warto spróbować, sama nie wiem Quote
Beat2010 Posted October 6, 2014 Author Posted October 6, 2014 Kasiu, wysyłam dziś 220zl-100zł jako zaliczka na hotelik na pażdziernik, 120zł na podkłady-do rozliczenia na koncie zostaje -3zł, BARDZO PROSZE O POMOC DLA ARAMISA Quote
Kasia77 Posted October 7, 2014 Posted October 7, 2014 Ta dogomania jest tak stuknięta!... Nie wiem o co chodzi z tym cytowaniem, ale wcina mi wszystko jak chce cos zacytować :mad: , więc bez cytowania - srebro można spróbować do pielęgnacji na zewnątrz, bo mimo podkładów,skóra sucha nie jest, to nie mozliwe przy jego stanie/ilości i częstotliwości sikania a co za tym idzie, trzeba czyscić, psikać, pudrować a i tak zawsze jakas "niespodzianka" sie pojawi, ale jak mocz taki straszny , to mamy co mamy :sad: Na ucho dostał dziś antybiotyk(brakuje tabletki, bo ją zjadł przed zrobieniem zdjęcia) [URL=http://www.fotosik.pl][/URL] Te malutkie białe, to przeciwzapalne, to w buteleczce, to mazidło do zakraplania ucha - taką miksture zrobiła mu wetewrynarka Rymadyl - tabletki przeciwbólowe, niestety na wage Amisa wyszły 120 zł na 7 dni, to jest dawka maksymalna, potem schodzi sie do słabszej, więc starczyłyby na dłużej. Wiem, że to drogo i weterynarka tez zdawała sobie sprawe, ze to duże koszty, ale jeśli on ma funkcjonować tak, żeby to zycie nie było samym bólem, to będzie drogo, ja i tak juz nie wiem jak i czym mu pomagać :sad: :sad: Kiedy się kładzie, wyciąga/kładzie przednie łapy a tył trzyma w górze, "składa" sie do pozycji leżącej pomaleńku i bardzo dłuuuuugo - to wszystko jest ból :sad: :sad: Jeśli chodzi o podkłady, to z tamtych 81 zł o których pisałaś na poprzedniej stronie, wydaliśmy na podkłady 40zł (jutro wkleje zdjecie, bo paragon zmieliłam, muszę wyprasować, bo nic nie widać na takim pogniecieńcu), dziś zamówiłam mu malutki zapasik, nie pamiętam ile dokładnie wyszło, potem wszystko wkleje i napisze Quote
Beat2010 Posted October 8, 2014 Author Posted October 8, 2014 Ta dogomania jest tak stuknięta!... Nie wiem o co chodzi z tym cytowaniem, ale wcina mi wszystko jak chce cos zacytować :mad: , więc bez cytowania - srebro można spróbować do pielęgnacji na zewnątrz, bo mimo podkładów,skóra sucha nie jest, to nie mozliwe przy jego stanie/ilości i częstotliwości sikania a co za tym idzie, trzeba czyscić, psikać, pudrować a i tak zawsze jakas "niespodzianka" sie pojawi, ale jak mocz taki straszny , to mamy co mamy :sad: Na ucho dostał dziś antybiotyk(brakuje tabletki, bo ją zjadł przed zrobieniem zdjęcia) Te malutkie białe, to przeciwzapalne, to w buteleczce, to mazidło do zakraplania ucha - taką miksture zrobiła mu wetewrynarka Rymadyl - tabletki przeciwbólowe, niestety na wage Amisa wyszły 120 zł na 7 dni, to jest dawka maksymalna, potem schodzi sie do słabszej, więc starczyłyby na dłużej. Wiem, że to drogo i weterynarka tez zdawała sobie sprawe, ze to duże koszty, ale jeśli on ma funkcjonować tak, żeby to zycie nie było samym bólem, to będzie drogo, ja i tak juz nie wiem jak i czym mu pomagać :sad: :sad: Kiedy się kładzie, wyciąga/kładzie przednie łapy a tył trzyma w górze, "składa" sie do pozycji leżącej pomaleńku i bardzo dłuuuuugo - to wszystko jest ból :sad: :sad: Jeśli chodzi o podkłady, to z tamtych 81 zł o których pisałaś na poprzedniej stronie, wydaliśmy na podkłady 40zł (jutro wkleje zdjecie, bo paragon zmieliłam, muszę wyprasować, bo nic nie widać na takim pogniecieńcu), dziś zamówiłam mu malutki zapasik, nie pamiętam ile dokładnie wyszło, potem wszystko wkleje i napisze Kasiu, dobrze, że sa leki, które moga mu pomoć, ale w tej chwili mam pusto na jego koncie, a nawet minus, nie mam skąd brać, a sama nie założe, bo pożyczam na jedzenie. Pisałam do deklarowiczek o pomoc i ...cisza. Czyli tak jest z finansami: masz w "zapasie" , już nie dzielę na hotelik i leki-220+41zł=261zł, wydane 214, zostaje 47zł, czyli brakuje na opłacenie hoteliku 313zł i na kolejne podkłady. Quote
Beat2010 Posted October 10, 2014 Author Posted October 10, 2014 dziś wysyłam do hoteliku 280zł -200żl na hotelik, 80zł na podkłady brakuje na opłacenie hoteliku 160zł, w tej chwili u Kasi będzie 47+80zł=127zł na podkłady Quote
Beat2010 Posted October 10, 2014 Author Posted October 10, 2014 chodziló mi o srebro raczej do użytku wewnetrznego, tu pare słow o zastosowaniu wewnętrznym i zewnętrznym , Srebro nano koloidalne w medycynie współczesnej znane jest od prawie 100 lat. Uznawane jest za naturalny lek. Srebro nano koloidalne jest: bezpieczne nietoksyczne działa jak antybiotyk zabija ponad 650 patogenów niszczy grzyby i pleśń zabija pasożyty wspomaga rozwój komórek nie akumuluje się w organizmie nie podrażnia błon śluzowych nie uzależnia nie zawiera wolnych rodników oczyszcza wodę działa przeciwzapalne odkaża powierzchnie zewnętrzne jest bio - przyswajalne nie podrażnia śluzówek oczu nie reaguje z lekami wzmacnia odporność organizmu jest bezpieczne dla kobiet w ciąży i matek karmiących bezbarwne, bez zapachu Ze względu na silne działanie bakteriobójcze, srebro koloidalne okazało się wysoce skuteczne w zapobieganiu i leczeniu infekcji i chorób, łącznie z AIDS, gronkowcami i paciorkowcami. Stosowanie zewnętrzne:Nano koloidalne srebro stosowane jest poprzez nanoszenie roztworu bezpośrednio na skórę przy pomocy kataplazmów (okładów) lub rozpylacza (spray). w przypadku takich podrażnień jak : oparzenia (w tym słoneczne) trądzik wysypka, swędzenie skóry opryszczka zakażenia drożdżami brodawki miękkie skóry zmiany skórne infekcje uszu i oczu ostre zapalenie spojówek grzybice skóry ospa wietrzna zapalenie skóry otwarte rany i skaleczenia ukąszenia owadów łuszczyca kurzajki Można też spryskać nano koloidami srebra różnego rodzaju powierzchnie, w celu wyeliminowania nadmiaru bakterii i wirusów : toalety mieszkania biura sklepy solaria siłownie A w nich : sanitariaty : umywalkę, wannę, brodzik maszynkę do golenia a nawet szczoteczkę do zębów, czy wnętrze Naszej pralki (dodając łyżeczkę produktu w miejsce płynu do płukania tkanin) dywany i wykładziny kanapy, sofy i fotele owoce i warzywa kwiaty wnętrze butów klimatyzację powierzchnie łóżek w solariach ( pamiętajmy by użyć nano koloidu srebra po solarium spryskując nim całe ciało ) idealny jako antyperspirant, i wiele wiele innych. Stosowanie wewnętrzne:Srebro w postaci nano koloidalnej jest przyswajalne w około 98-99 % , kiedy minerały w postaci tabletek są przyswajalne tylko w 40-60%. Pamiętajmy, że produkt Nasz jest produktem naturalnym i w przeciwieństwie do tabletek w organizmie nie odkładają się związki chemiczne. Naturalnych nano koloidów nie można przedawkować, a w przeciwieństwie do chemicznej postaci srebra (inaczej jonowejn) nie grozi nam zachorowanie na tzw. srebrzycę. Produkt ten jest roztworem o działaniu przeciwbakteryjnym, przeciwwirusowym i grzybobójczym. Służy do użytku wewnętrznego i zewnętrznego. Jest naturalnym antybiotykiem: efektywnym, łagodnym i nietoksycznym. Nie kumuluje się w organizmie i zostaje w ciągu kilku dni z niego wydalony.Jeśli antybiotyk eliminuje około 6-7 szkodliwych bakterii, to srebro nano koloidalne niszczy ponad 650 chorobotwórczych bakterii, wirusów, grzybów i pleśni !!!!Nano koloidalne srebro można aplikować doustnie, aby leczyć prawie wszystkie dolegliwości. Roztwór jest wchłaniany również z jamy ustnej przez śluzówkę do krwiobiegu. Niekiedy roztwór stosuje się doustnie i miejscowo, jak w przypadku trądziku. Srebro jest usuwane przez nerki, układ chłonny i jelita. Quote
Kasia77 Posted October 16, 2014 Posted October 16, 2014 Minął tydzień, skończyły sie Amisowi leki a ucho uparte, nie chce dać za wygraną i wyzdrowieć:( , poprawę widać wyraźną, bo głowy nie przekrzywia juz na bok w ogóle, wydzielina w uchu jest o niebo "ładniejsza", nawet jak mu tam grzebie, to nie wrzeszczy tak, jak bywało , ale to jeszcze nie koniec i trzeba było przedłużyc leczenie- w poniedziałek kupiłam niemal identyczny zestaw jak ten powyżej, tańszy o kilka tabletek Rymadylu przeciwbólowego, bo po tym pierwszym tygodniu dawkę powinniśmy troszkę zmniejszyć. Poza tym antybiotyk, mazidło i przeciwzapalne, czyli powtórka z poprzedniego tygodnia. Dzis zrobiłam kolejne zamówienie- podkłady, wszystko postaram sie powklejac i rozliczyć jak najszybciej, ale ciągle nie wiem skąd na to wziąć czas, dlatego teraz tez tak na szybko, byle było wiadomo co i jak... Co do ogólnej formy Amisa, to na tabletkach , które bierze, jest drobna poprawa - może i mniej bolą kości, bo składa się do pozycji leżącej 5 minut a nie 15. Quote
Beat2010 Posted October 16, 2014 Author Posted October 16, 2014 Wszystkie pieniądze jakie miałam na ten miesiąc-wysłałam, nie mam skąd brać więcej, bazarek ciuchowy nie idzie. Będę ronić kolejne-zobaczymy. Dobrze, ze po lekach czuje sie lepiej.Tylko ... Czy nie można stosować tańszych leków lub zamienników? Farbaxha straaNie zarabia na zwieezetach . Może ktoś zna jakąs fundację, która mogłaby pomóc finansowo ? Kasiu, czy możesz sprawdzić cenę ( w aptece, gdzie zamawiasz podkłady) nanosrebra Ag 300 do stosowania wewnętrznego. Jezeli butelka 300ml kosztowałaby około 35zł to proszę kup dla Aramisa. Kasiu, zastanów się nad drybedem, zamiast podkładami, wklejam tu wpis Norel z bazarku na podkłady. ...Dziewczyny-taki pomysł rzucę-powiedzcie czy jest sens co miesiąc wydawać 200zł na podkłady? Nie lepiej kupić psu 2 Drybedy na zmianę? tu można poczytać o takich medycznych posłaniach http://www.kardiff.pl/poslania.php (mam kupiony jeden w domu-największy rozmiar na doga kosztował mnie coś 100zł) Drybed jest rodzajem posłanka medycznego(używanego kiedyś w szpitalach) właśnie dla takich psów na podgumowanym spodzie,odprowadza wilgoć tak by pies leżał na suchym.. Sprawdza się-co przetestowałam jak moje słoneczko rozpracowało na nim bańkę 5 l wody... Pierze się łatwo w pralce, tak więc tanio można obciąć wysokie koszta utrzymania psiaka i zapewnić mu większy komfort niż pewnie nawet przy podkładach.... Nie wiem jak z taką ilością siku byłoby - pewnie ciągle trzeba by prac czyli mogłaby to być zamiana na gorsze dla Ciebie, pewnie drybed sprawdźa się dobre przy popuszczaniu moczu a nie przy takiej nuagarze. Quote
Beat2010 Posted October 21, 2014 Author Posted October 21, 2014 zapraszam na nowy bazarek dla Aramisa http://www.dogomania.com/forum/topic/143509-przetwory-domowe-jesienne-ciastka-czekoladowe-dla-aramisa-do-3010-g16/?p=15857558 Quote
Goshia Posted October 22, 2014 Posted October 22, 2014 Na bazarku cegiełkowym Aramiska Norel wspomniała o takim patencie jak Dry Bed. Podpytałam o to co się w tym kocyku Drybed dzieje z płynami wszelakimi, czy są odprowadzane pod Drybeda, czy zostają uwięzione w środku Drybeda, czy faktycznie pies pozostanie suchy na takim zmoczonym kocyku i zzy pod wpływem ciężaru ciała mocz nie zostanie wyciśnięty z powrotem na futro. Przeklejam odpowiedź Norel: "Nie-oczywiście nigdzie się płyny nie gromadzą.. :) po prostu wypływają pod spodem na podłogę-ale zasada jest nie żeby płyn gdzieś gromadzić, tylko odprowadzić od ciała pacjenta... Mój drybed już jest trochę stary-włos się zbił nieco, ale dalej w miarę działa-kupiłam go jak jeszcze w ub roku żyła moja staruszka z rakiem... Teraz po prostu leży jako zastepcze legowisko dodatkowe-psy lubią się na nim położyć-ot jak dywanik, ale Puma często potrafi mi ukraść z szafki butelkę wody i pogryźć.. no to wtedy mam mokrą podłogę, drybed jest mojry od spodu-ale na wierzchu nie.To takie sztuczne jakieś włosie, ale ciepłe-jak był nowy to sama się kładłam żeby zobaczyć-co to niby takiego extra bo wydało mi się w pierwszej chwili ot takim dywanikiem... Ale choć pozornie cienkie to jak się położyłam to podłoga nie gniotła mnie w plecy tak jak na np.kocu czy nawet wełnianej kołdrze, i było to ciepłe-znaczy dobrze izolujące.Psy na początku to się przepychały-miało być tylko dla babci, ale inne też w kolejce stały do dywanika ;) Na pewno jak się kompletnie zbije ze starości to już nie będzie działać ale spokojnie minimum rok-półtora jest idealny i dobrze się pierze w pralce.Myślę że to wygodniejsze(pomijając koszta) podłogę zetrzeć nie problem, drybed nawet szlauchem na dworze przepłukać podkładając drugi, a prać porządnie raz na kilka dni, no i dla psa wydaje się o niebo wygodniejsze niż przesuwające się pewnie podkłady?..." Kasiu, co myślisz o takim rozwiązaniu? Z jednej strony wygląda na to, że Dry Bed utrzymuje skórę suchą, ale Aramiskowi i grubsze wpadki się zdarzają. Daj znać, co o tym myślisz, bo w sumie to Ty jesteś na pierwszej linii frontu. Quote
Beat2010 Posted October 23, 2014 Author Posted October 23, 2014 Goshia, dzieki za poszukiwania odpowiedzi :), czekamy na decyzję Kasi Może być kłopot z tym wylewaniem na podłogę, tam chodzą też inne psy, bedą roznosić znalazłam wpis Kasi z sierpnia ........dry bed mnie kusił nie raz, tylko że droga ta przyjemnosć a druga sprawa - leżące psy albo takie jak Amis, czyli tak czy inaczej nie podnoszące sie samodzielnie robią pod siebie wszystko a kupy bywają różne....,czasem zbiorę "plastelinę" z koca i sladu po niej nie ma, ale masę razy wszystko jest tak obsmarowane, że po prostu wyrzucam koc bądź obcinam część która juz sie nawet do czyszczenia nie nadaje , czasem taniej wychodzi kupić kawałek polaru niż czyścić i prać wysmarowane kupą od rogu do rogu koce , więc nie wiem czy w przypadku Amisa dry bed zda egzamin , chociaż spróbować oczywiscie zawsze mozna, musiałby mieć przynajmniej dwa na zmianę na okolicznosc wymiany przy zabrudzeniu kupą. Quote
Goshia Posted October 24, 2014 Posted October 24, 2014 Z własnej też ciekawości podpytywałam Norel o tego DryBeda, bo to chyba niegłupie rozwiązanie. Tylko ja sama doświadczeń z tym wynalazkiem nie miałam i nie potrafię powiedzieć, czy to by się u Aramisa sprawdziło, czy nie. Kasia musi sobie nad tym głowę połamać. Ja stosowałam podkłady (wtedy nawet nie miałam bladego pojęcia, że taki DryBed istnieje), które faktycznie kosztowały majątek. Żeby nie pójść z torbami, odcinaliśmy zanieczyszczoną część podkładu i wykorzystywaliśmy resztę. Z tym, że psisko samo nie mogło nawet przekręcić się na drugi bok, więc też sytuacja była nieco inna niż u wiercipięty Aramisa. Jakby Aramisek był grzeczny i nie protestował na pampasa, to można by spróbować założyć mu męską pieluchę na nietrzymanie moczu, umocować pampasem i wtedy by został tylko problem z grubszymi sprawami. Ale królewicz ponoć woli się awanturować :( Cóż, tak jak powiedziałaś, czekamy na decyzję Kasi. Quote
Fusica Posted October 24, 2014 Posted October 24, 2014 Poproszę adres do wysyłki. Zostało mi trochę podkładów po operacji jednego z moich podopiecznych, więc chętnie podeślę. Quote
Beat2010 Posted October 24, 2014 Author Posted October 24, 2014 [quote name="Fusica" post="15862841" timestamp="1414136994"] Poproszę adres do wysyłki. Zostało mi trochę podkładów po operacji jednego z moich podopiecznych, więc chętnie podeślę.[/quote Dziękuję bardzo♥♥♥♥, podam w poniedziałek; chyba, że Kasia będzie wcześniej na dogo ; Quote
Beat2010 Posted October 27, 2014 Author Posted October 27, 2014 Niesty, nie mam odpowiedzi od Kasi na temat drybedu, pisałam na pw ( zatkana skrzynka, czyli w sumie nie pisałam) i na maila. Kasiu, zajrzyj do nas!!!! Quote
Kasia77 Posted October 29, 2014 Posted October 29, 2014 Na dogomanie nie zaglądałam, nie miałam dość wolnego czasu, natomiast meila nie znalazłam w skrzynce, byc moze przeoczyłam w napływie tego ogromu wiadomości, przysyłanych a do niczego człowiekowi nie potrzebnych. Powoli nadrabiam straszne zaległości ostatnie leki Amisa i podkłady o których mowa w poście 286 - 16 październik Leki dawno zjedzone oczywiście , ale jak na razie wystarczające jeśli chodzi o uszy, bo tabletki przeciwbólowe, to inna bajka - te nie przestają byc potrzebne. Tymczasowo podaje Amisowi prywatne tabletki, nie kupowałam kolejnego rymadylu, najpierw chce ogarnąc wszystkie zaległe tematy podkłady Amisa - 5 pozycja , jeszcze cos tam zostało, ale to juz końcówka. Zamówienie Nr: 200220 Data Zamówienia: 16.10.2014 r Niniejsze potwierdzenie stanowi przyjęcie przez Sklep internetowy zamówienia (oferty) złożonego przez Klienta. Produkty 3 x Podkłady higieniczne Seni Soft 60x60cm - 5 szt. = 15,90zł 1 x Podkłady higieniczne Seni Soft 60x60cm- 30 szt. = 29,88zł 1 x Chusteczki nasączane Bella PANDA z wit. E 3op. x 64szt. 3,30 zł/op. = 9,90zł 1 x Kompresy z gazy 17-nit 8-warstw Matocomp niejałowe 10x10cm-100szt. = 10,90zł 3 x Podkłady higieniczne Seni Soft 90x60cm- 30 szt. = 117,87zł 1 x Kompresy z gazy 17-nit 8-warstw Matocomp niejałowe 7,5x7,5cm-100szt. = 6,72zł 1 x Kompresy z gazy 17-nitkowej Matocomp jałowe 8-warstwowe 6x6cm - 20szt. = 2,30zł 1 x Kompresy z gazy 17-nitkowej Matocomp jałowe 8-warstwowe 4x7cm - 20szt. = 2,13zł 1 x Pieluchomajtki Super Seni (2) Medium 30 szt. = 49,79zł Wartość produktów: 245,39zł Kurier (Koszt wysyłki (gotówka przy odbiorze)): 6,00zł Suma: 251,39zł A teraz o Amisiu... Stan Amisa jest bardzo zły, od dawna tak naprawdę i wiemy , że będzie tylko gorzej a tego nawet nie chce sobie wyobrażać bo wtedy dotychczasowa pomoc i opieka nad nim zaczęłaby ocierać się o znęcanie nad zwierzętami. Tylko Amis wie, ile bólu i cierpienia przysparza mu podnoszenie go na siłę, ciąganie zadu do góry, żeby zmienić koce i podkłady, gdyby mógł , w ogóle by nie wstawał - za bardzo boli....Postawiony w pionie i wyprowadzony na dwór, po chwili pada, on nie ma siły, naszpikowany lekami od czubka uszu po ogon, lekami, które niewiele dają, ujmują nieco bólu, ale na pewno go nie eliminują, nie działają na pęcherz- z Amisa leją się litry szczypiącego, powalającego zapachem moczu :( On jest zmęczony bólem, to widać , uważam, że trzeba pozwolić mu dołączyć do Oli, Miodka i reszty paluszczaków, których juz na tym świecie nie ma. To jest zmęczony, zrujnowany pies, jestem ostatnia, która chce się przyznać sama przed sobą, że ostateczna decyzja będzie najlepsza, ale wiem, że będzie. Mimo , że bronie się przed nią i odsuwam ciągle "na potem" , to wiem, że powinniśmy ją podjąć dla jego dobra, inaczej świadomie będziemy go męczyć. To nie jest w żadnym razie pośpiech, pochopnie podejmowana , mało przemyślana decyzja Jego stan osoby postronne, obserwatorzy, oceniający "na zimno" , równocześnie znający Amisa od dawna, uznają za ostateczny nie od dziś... Ale tak ciężko się poddać, odebrać zycie kolejnemu psu. Każdą kolejną decyzją , sama coraz bardziej i bardziej jestem wdeptywana psychicznie w ziemie. Już nie chce :( nie moge :( , nie mam siły i kolejny raz muszę, jesli nie chcemy, żeby Amis się męczył :( Nie godze się z tym i nie akceptuje, nigdy nie zaakceptuje losu, który jest im zsyłany, chorób, niemocy, bólu i cierpienia, które mimo lepszego zycia do którego zostały poza schronisko wyrwane, przychodzi tak szybko i odbiera im resztki sił, którymi czasami za wszelką cenę, próbują trzymać się życia. Nie godzę się z tym i wbrew sobie, wbrew uczuciom , stając sie na powrót psychicznym wrakiem, w który zamieniam się za każdym razem, kiedy odchodzą, powinnam i muszę pożegnać Amisa. Nie zasłużył sobie na takie "życie", które mu człowiek , schronisko i starość przyniosły. Nie napiszę, że to się stanie dziś czy jutro, jeśli chcesz, zrobię mu wszystkie powtórne badania, poproszę klinikę o opinie - ocenę opisową jego stanu i rokowań. Powyżej wyraziłam swoje zdanie, żebyś mogła Beatko przygotować się na jego odejście. Nic więcej nie potrafie dla niego zrobić, tak przeogromnie mi przykro, ale nie ujmę mu lat :(:( :( Quote
Fusica Posted October 29, 2014 Posted October 29, 2014 Wysłałam podkłady dla Amisa i mam nadzieję, że się przydadzą. Jeśli jednak opiekunki dojdą do wniosku, że "Starociowi" należy się już spokój i wyprawa za tęczowy most, proszę o przekazanie ich innemu psiakowi w potrzebie. Smutny ten staruszkowy ryjek na focie, oj smutny... Quote
Beat2010 Posted October 29, 2014 Author Posted October 29, 2014 Kasiu, z taką decyzją liczę sie od dawna, tylko Ty wiesz jak go boli i jak cierpi -.teeaz pora na nas - my będziemy cierpieć Rozmawialysmy chyba w sierpniu, już wtedy było źle. Ja zawsze mam nadzieje, ze będzie lepiej. .ale już nie będzie; zdaje sobie z tego sprawę. Nowe badania mic nie wniosą, kręgosłupa nie naprawia. To kochany, wspaniały pies....bardzo kochany, a teraz bardzo cierpi. Quote
Beat2010 Posted October 29, 2014 Author Posted October 29, 2014 Wysłałam podkłady dla Amisa i mam nadzieję, że się przydadzą. Jeśli jednak opiekunki dojdą do wniosku, że "Starociowi" należy się już spokój i wyprawa za tęczowy most, proszę o przekazanie ich innemu psiakowi w potrzebie. Smutny ten staruszkowy ryjek na focie, oj smutny... Bardzo dziękuję Quote
Goshia Posted October 29, 2014 Posted October 29, 2014 Kasiu, skoro Rimadyl jest teraz, Trocoxil był, meloxicam był w postaci zawiesiny (zakładam że tej doustnej), to zanim podejmiesz ostateczną decyzję, zapytaj jeszcze weterynarza o meloxicam podawany w zastrzykach podskórnych (może być metacam czy melovem, bo substancja czynna jest, jeśli dobrze pamiętam, ta sama). U mojej psicy zastrzyk działał lepiej niż jakiekolwiek tabletki. Kiedy meloxicam przestał wystarczać, od czasu do czasu psisko dostawało doraźnie steryd (Dexaven), w celu "wskrzeszenia". Kilka razy zadziałało. Potem dołączono Tramal (Tramadol, Poltram) w zastrzykach. Na początku reakcja psa była dobra (choć zwierzak dużo więcej spał), ale potem pojawiły się coś jakby duszności i omamy. Czy zwierzu odczuwał ucisk w klatce piersiowej i miał zwidy, nie wiem, bo psa nie ma jak zapytać. Była jeszcze próba dołączenia Gabapentyny do Tramalu, ale pojawiły się skutki uboczne. Tak wyglądało nasze kupowanie kolejnych dni, tygodni, miesięcy i pozostaje mieć nadzieję, że w pakiecie było jednak więcej szczęścia niż cierpienia. A potem było już tylko gorzej. Niby można było walczyć o morfinę i fentanyl dla psiaka, ciągnąć dalej leczenie przeciwbólowe.Tylko po co, skoro najprawdopodobniej psisko by tylko głowę podniosło i nawet domowy pasztet nie dałby krztyny radości. Summa sumarum, jeśli Aramisek zajada jedzonko z apetytem i coś go jeszcze cieszy, to pewnie bym spróbowała tych zastrzyków z meloxicamem. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.