Jump to content
Dogomania

Młoda suczka i pies w jednym domu.


Hagan

Recommended Posts

Mam 5 letniego psa i chciałem by miał drugiego psa do towarzystwa, a konkretnie suczkę. Pies to cocker spaniel angielski, suczka również byłaby rasowa. Czy stoi coś na przeszkodzie by mogli żyć razem.? Czy mogą, kiedy mogą się rozmnażać mimo różnicy wieku .?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hagan']Tak rozumiem. Po prostu nie chciał bym kastrować, bo prywatnie nie jestem za tym. Przygotowany jestem na szczeniaczki które są nieuniknione. Chciałem tylko spytać, czy różnica wiekowa ma duże znaczenia zdrowotne itp.[/QUOTE]

Posiadanie samca i samicy będzie skutkowało szczeniakami co cieczkę suczki. Jesteś na to gotowy? Czemu chcesz prowadzić pseudohodowlę zamiast wykastrować samca? Nie zawsze da się dopilnować żeby samiec nie pokrył suki, nie będziesz w stanie stać nad nimi 24h na dobę.

Link to comment
Share on other sites

Psiak(chłopak) ma uprawnienia reproduktora(lub w bliskiej przyszłości będziesz dążył do uzyskania takowych?)?..Sunia uprawnienia suki hodowlanej zaczyna nabywać od 18tego m-ca życia..Jesteś wcześniej w stanie upilnować parkę napalonych psów,żeby nie było potomstwa z nieprawego łoża?

Link to comment
Share on other sites

Zacznijmy od tego , że 5 letni pies nie jest stary. Jest w szczycie wieku ;)

O tym upilnowaniu parki w czasie cieczki , to ciężko pisać , zapewniam Cię , że sam byś chętnie obydwa psy wykastrował , w chwili kiedy suka będzie miała dni płodne. Wiem co mówię , mam psy i suki ;)
i samo to , że one się tam "konsumato" nie oznacza wcale spokoju. To jest horror , to jest dla ludzi o mocnych nerwach ;) A czym więcej samiec puka , tym jest bardziej nieznośny. Suki też są dobre w te klocki.
Można oczywiście to rozwiązać , separując odpowiednio psy , ale dwa razy w roku - masz meksyk :)

Dlatego to co nie hodowlane , to się kastruje i uwierz - święty , anielski spokój i dla Ciebie i dla rodziny i dla psów.

Nie ma natomiast przeciwwskazań , by 5 letni pies miał nową , małą koleżankę. Jeśli masz taki plan by dobrać suczkę - zacznij od wykastrowania psa. To jest niewielki zabieg , nie ma jakiś tam strasznych komplikacji (trzeba mieć niefart by tak było) pies szybko dochodzi do siebie , a w przypadku dorosłego samca , zejście hormonów troszkę trwa. Suczka od 6 miesiąca może mieć cieczkę i już przy pierwszej cieczce jest gotowa do rozrodu , mimo że jest dzieckiem sama. Ale tak to wymyśliła byle jak natura.

Jeśli natomiast nie chcesz z jakiś tam powodów , pozbawiać klejnotów u swojego psa. Możesz go wykastrować chemicznie - to tak strasznie brzmi , ale pies po tym nie łysieje i nie świeci ;) Taka kastracja jest odwracalna , czyli jak środek zaaplikowany przestanie działać - ok 6 miesięcy działa i w tym czasie jądra są obkurczone , pies nie produkuje plemników. Jaja wracają do wielkości jakie były przed implantem i pies znów jest aktywny i płodny.
W tym czasoe gdy pies jest nieaktywny , suczka przechodzi cieczkę , potem suczkę kastrujesz ... jajka wracają na swoje miejsce i żyjecie długo i szczęśliwie. Bez cieczek , wycia , wywalania drzwi i nieplanowanych szczeniaczków ;)

Link to comment
Share on other sites

Już posiadanie w domu samej suki z cieczką to czasami meksyk. Nie wyobrażam sobie wtedy w mieszkaniu płodnego samca. Moja ma cieczkę raz w roku. Szczeniąt nie miała i nie będzie miała. Upilnowanie nie jest trudne jak jest sama suka. Ale w dni płodne to sama zachowuje się jak gwałcicielka i nawet inne suczki nie są bezpieczne przed jej zapędami.
Wysterylizuję w przyszłym roku ze względów zdrowotnych aby uniknąć chorób na starość.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ksawery']Mam suczkę już od 6 lat i jak ma cieczkę, to po prostu jej wtedy bardziej pilnujemy. Czasem to nie jest takie łatwe, bo zlatują się wszystkie psy w sąsiedztwie i potrafią pod drzwiami jęczeć. Trochę się pomęczymy te 2 razy w roku i jest spokój. Jakoś nie wyobrażam sobie, że mógłbym to zrobić mojej suczce (wysterylizować ją).[/QUOTE]

A czy to jest takie złe? Przede wszystkim wysterylizowana suczka nie dostanie ropomacicza,no i jeśli zdarzy się jej nie upilnować to uchroni przed nieplanowanymi szczeniakami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ksawery'] Jakoś nie wyobrażam sobie, że mógłbym to zrobić mojej suczce (wysterylizować ją).[/QUOTE]
to miej na uwadze, tą "krzywdę"- suczka jest w takim wieku , że jest coraz bardziej narażona na guzy sutków czy ropomacisze.

bo przez takie głupie "miłosierdzie" , można zabić psa - tak tak , dosłownie zabić

Link to comment
Share on other sites

No ja moją właśnie dlatego wysterylizuję aby chorobom zapobiec. Poprzednia była niesterylizowana i ropomacicze w wieku 16 lat skończyło się uśpieniem psa.
No a gdyby mi pod domem kundle jęczały to zrobiłabym to dawno. Ale u nas psy na smyczach lub pod kontrolą a nie samopas.
A jeszcze dodam, że mój kastrowany pies jakoś nie przeżywa specjalnie braku jajek.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...