Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 3.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Kako to my tobie dziekujemy za zaproszenie a zarazem wsparcie bid.
Saganaka nie jeszcze zadna kasa na konto Spokojna Przystan nie wplynela, fiskusowi nie spieszy sie tak bardzo z przelaniem kasy.:shake:

Posted

[B]Ulaa[/B], nawiązując do Twojego posta na wątku Maszki - odpowiadam :lol:. A więc sprawa z plakatami stoi tak, że nie mam tuszu w drukarce i nie mogę wydrukować ! :-( Nie mogę też iść do cioci, tak jak ostatnio w zimie, bo oni w pracy mają teraz urwanie głowy i nikt mi nie będzie plakatów drukował.. Ale gdybyście Wy miały nadmiar plakacików wydrukowanych to ja jak przyjadę do Ciebie Ulaa w poniedziałek, mogłabym wziąć (tyle ile mi dacie, mogę nawet 100 rozwiesić ! :cool3:) i porozwieszać u siebie w okolicy. Bo innej możliwości chyba nie ma. Co Ty na to ? :p

Posted

Oczywiście, że mogą być czarno białe :loveu:

Patrzcie, wydarzył się cud [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=106923&page=6[/url]
nie można tego zaprzepaścić...

Posted

Weronika przecież mówiłam, że jeszcze napiszę Ci czy będzie to mógł być poniedziałek. Maszka ma wtedy sterylkę i raczej jej nie poznasz, a możliwe też, że mnie nie będzie wtedy w domu :razz:

Posted

Czy ktoś przekazał AsterViki jakie plakaty może wydrukować? Jeżeli nie, to te są aktualne:
[URL]http://hanek.genobis.pl/kotki2.pdf[/URL]
[url]http://hanek.genobis.pl/plamka.pdf[/url]

Posted

[B][COLOR=darkred]Odebrałam tego ptaszka od Goni, pdobno znalazła go Dorrixx :p Wybaczcie ale bylam poza domem i rozładował mi się tel, dopiero po powrocie do domu przeczytałam co się dzieje.[/COLOR][/B]
[B][/B]
[B][COLOR=#8b0000]Więc tak ten ptaszek to najprawdopodobniej dzwoniec, dobrze, że zareagowałyście.[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#8b0000] Nie jestem żadnym ornitologiem ale chce wam powiedzieć, że jeśli znajdziecie małego ptaszka (pisklaka) na ziemi, i będzie w pełni upierzony, weźmiecie go do rąk i sprawdzicie czy nie ma złamanej nóżki bądź skrzydła i jeśli będzie zdrów to PROSZĘ abyście go zostawiły w miejscu gdzie został znaleziony, bo takie upierzone ptaszki poprostu uczą się latać i niekiedy lądują na ziemi i zanim spowrotem wystartują mija jakiś czas, najczesciej przylatują po takie pisklaki rodzice. Natomiast jeśli znajdziecie piskle nieupierzone czyli łyse na brzuszku, koło kupra, z małymi piórkami na skrzydełkach to wtedy trzeba zobaczyć czy nie ma gdzies gniazda, jeśli nie ma to wziąć piske, ale jeśli jest to spróbować je włożyc sposrotem do gniazda. Nieupierzone pisklaki albo same wypadają z gniazda, albo poprostu wyrzucają je inne pisklaki bądź rodzice. [/COLOR][/B]
[B][COLOR=#8b0000]Tan ptaszek, który jest teraz u mnie jest w pełni upierzony i potrafi nieźle latać, (moja Pela nawet tak nie potrafi) ma bardzo miękki dziób, cieżko się go karmi. Szczerze mówiąc nie widze większych szans na przezycie tego ptaszka w niewoli. Kosy i Krukowate są łatwe w hodowlo i nie umierają tak często jak inne ptaszki.[/COLOR][/B]
[B][COLOR=#8b0000]No zobaczymy. W każdym razie dzięki , że pamiętałyście, będę się starała i dobrze nim opiekowała ;)[/COLOR][/B]

Posted

Dominika, on stał jak wryty na chodniku przez kilkadziesiąt minut i się [B]w ogóle nie ruszał.[/B]Jedno oko miał zamknięte, drugie otwarte, myślałam że po upadku tak ma. Nie uciekał, nie było także obok innych ptaków tego gatunku. Byl na naszym podwórku gdzie tylko kawki i sroki są, sprawdzałam gniazda te co widać, nikt go nie szukał :-( siedział sobie wystraszony , poczatkowo nie dawałam mu nawet szans na przeżycie. czekałam pod blokiem ponad godzine na Ule. Wiem jak inne pisklaki ucza sie latać i ktoś nad nimi czuwa. Jego nikt nie szukał, koty podwórkowe by go zjadły. Wiem co pisze, miałm juz u siebie sójke piskle i ją uratowalam. nakmarmiłam ze strzykawki żóltkiem toto bo myślałam że to wróbelek. Byłam na podwórku z sąsiadką " biologiem" notabene i sama mówila że toto nie przeżyje bez pomocy, bo nie ma nikogo kto by nad nim "czuwał" a ptak podobno był na tym chodniku od rana, i dopiero jak dałam mu jeść i pospał sobie dupka mu ożyła i zaczął skakać

Posted

[B][COLOR=darkred]No mały skacze, goni, lata - aż mi się wierzyć nie chce, Dorixx czym i jak go karmiłaś???????? Ale nie Dorixx, nie obrażaj się, poprostu wśród ptaków miałby większe szanse na przeżycie, a napisałam to bo wiele ludzi nie wie co robić jak znajdą ptaszka. Ale bardzo fajnie się zachowałaś pewnie na Twoim miejscu zrobiłabym to samo. Może źle zabrzmiała moja poprzednia wypowiedz, nie miałam nic złego na myśli. Zajmę się nim jak najlepiej umiem.[/COLOR][/B]

Posted

karmiłam żółtkiem ze strzykawki, jak kiedyś moją sójkę i oddając go Uli sama nie wierzyłam, że tak szybko sie pozbierał. W każdym razie cieszę się i ztego, bo gdybym go zostwiła jutro by go nie było.

Posted

A jak mi cwierkał w aucie :loveu:
Świetnie z Was "ptasie mamy", podziwiam!
Dominika, a ja myślałam, że Ty się odcięłaś od świata w "szaleństwa sobotniej nocy" :evil_lol:

Posted

ja kiedys dokarmialam male sroki, takie bezogonowe, generalnie zawsze w koncu ladowaly u lesniczego w mikolowie, on kazal mi karmic mokra karma kocia(puszki) ze strzykawki. tak robilam.

Posted

Pani sołtys Jankowic ma do oddania 2 przybłędy, które dokarmia i które w każdej chwili może zabrać hycel albo schronisko - dzięki życzliwym ludziom dookoła :angryy:

Posted

[quote name='Ulaa']Pani sołtys Jankowic ma do oddania 2 przybłędy, które dokarmia i które w każdej chwili może zabrać hycel albo schronisko - dzięki życzliwym ludziom dookoła :angryy:[/quote]

I co z nimi będzie ?? Weźmiecie ? :-(

Posted

[quote name='Weronika13']I co z nimi będzie ?? Weźmiecie ? :-([/quote]
Weronika, gdzie go mamy wziąć? Pytasz jakbyśmy opływali w tymczasy, albo mieli przytulisko!

Posted

[quote name='hanek']Weronika, gdzie go mamy wziąć? Pytasz jakbyśmy opływali w tymczasy, albo mieli przytulisko![/quote]

Ja to naprawdę rozumiem.. Ale chodziło mi też oto, czy będziecie coś w sprawie robić.

Posted

Weroniko my same nie wiemy czy cos w sprawie bedziemy robic, :crazyeye: bo jak widac jestes na kazdym watku ale chyba tylko po to zeby posty nabijac :angryy: gdyz nie czytasz niczego ze zrozumieniem, nie dociera do ciebie jak planujemy rozne sprawy do zalatwienia i prawie zawsze biora w leb bo wyskakuje nowy wazniejszy problem :mad: a ty tak sobie po prostu chcesz wiedziec:angryy::angryy::angryy:

Posted

Ula wybieram sie dzis do Alwerni i do Babic do UM, czas najwyzszy zeby zaczac z nimi rozmawiac o planowanym buddzecie na przyszly rok. Powysylalam juz po dwa pisma do kazdego UM ale one niczego nie zalatwia bez podjecia rozmowy i nacisku z naszej strony.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...