schroniskoJozefow Posted February 17, 2008 Posted February 17, 2008 nowy mejl: Witam! Mam na imię Piotrek obejrzałem aukcje na allegro dotyczącą Orkana. Powiem tyle aukcje obejrzałem zrobiło mi się go szkoda. Ale w momencie gdy odtworzyłem filmik załączony. Poplakałem się jak małe dziecko. Od dawna myślełem nad jakimś pieskiem do domu. I teraz wiem, że jeśli Orkan dalej nie znalazł kochającego człowieka, to w moim sercu jest dla niego miejsce i jestem zainteresowany adopcją psiaka. Tylko problem jest taki,że jestem z województwa dolnośląskiego. Nie wiem z kąd jest Orkan, tak wiec prosze o odpowiedz. [RIGHT]Pozdrawiam serdecznie:[/RIGHT] [RIGHT]Piotrek nadzieja ;] [/RIGHT] Quote
Panca Posted February 17, 2008 Posted February 17, 2008 no to teraz trzeba transportu szukac i domek sprawdzic Dogomaniacy z Dolnego Slaska do dziela!!!!:pz maila wynika ze Pan naprawde zainteresowany trzymam kcoiku za rozwoj wydarzen Quote
schroniskoJozefow Posted February 17, 2008 Posted February 17, 2008 chwila, chwila ;] najpierw sie musze polaczyc z gosciem, ktory ostatnio mial byc w Jozefowie. potem popytam o pana ;] a dopiero potyem bedziemy cos ktroic ;] nic raptownie ;] Quote
Reno2001 Posted February 17, 2008 Posted February 17, 2008 [quote name='schroniskoJozefow']nowy mejl: Witam! Mam na imię Piotrek obejrzałem aukcje na allegro dotyczącą Orkana. Powiem tyle aukcje obejrzałem zrobiło mi się go szkoda. Ale w momencie gdy odtworzyłem filmik załączony. Poplakałem się jak małe dziecko. Od dawna myślełem nad jakimś pieskiem do domu. I teraz wiem, że jeśli Orkan dalej nie znalazł kochającego człowieka, to w moim sercu jest dla niego miejsce i jestem zainteresowany adopcją psiaka. Tylko problem jest taki,że jestem z województwa dolnośląskiego. Nie wiem z kąd jest Orkan, tak wiec prosze o odpowiedz. [RIGHT]Pozdrawiam serdecznie: Piotrek[/RIGHT] [RIGHT]nadzieja ;][/RIGHT] [/quote] Kasiu kuj żelazo... A jesli dom sie sprawdzi i będzie trzeba go zawieźc to sama z nim pojadę! Quote
schroniskoJozefow Posted February 17, 2008 Posted February 17, 2008 dziekuje reno :* na razie odpisalam, ze jest w Warszawie itp niestety obawiam sie ze go schronisko nie wyda bez odbioru "osobistego". ale zobaczymy. na razie czekam na odp i staram sie dobic do tego znajomego co to mial byc w schronisku w tym tyg zeby sie dowiedziec co tam u Orkanka slychac, jak sie czuje itp, zeby miec swieze informacje ;] ale gdyby sie udalo... oj to by bylo.... Quote
schroniskoJozefow Posted February 19, 2008 Posted February 19, 2008 no wiec napisalam mu, ze prawdopodobnie by musial sie stawic osobiscie itp. ale ze bede kombinowac. odpisal, ze transport jest dla niego problemem, ale ze bedzie kombinowal. watpie, czy mu wydadza psa nieosobiscie. a nawet jesli tyak, to najepirw musze miec 1000000000% pewnosc, ze : a. zdaje sobie sprawe z kruchej psychiki orkana (on jest jeszcze slabszy moim zdanierm niz Dotty od reno2001) ==> dlatego prosze Cie reno, dopisz w ogloszeniu w jakims wyraznym miejscu , ze to pies po przejsciach, ze bedzie wymagal duzo opieki, czulosci itp. b. jest odpowiedzialny itp c. ma dobre warunki (mozna zawsze by wyslalc kogos z tamtych rejonow na wizyte ) tak wiec w mejlu zwrotnym zadalam kilka pytan typu: jakie ma doswiadczenie z psami, czy w domu sa inne zwierzeta/dzi9ecie itp. bo na dobra sprawe na razie nic o nim nie wiemy. i cisza. ale czekam. Orkan tez. pzdr K Quote
Reno2001 Posted February 22, 2008 Posted February 22, 2008 pozmieniałam allegro Orkana i zaznaczyłam, ze on wymaga odpowiedzialnego i baaardzo cierpliwego opiekuna. Kurczę, tak móc go na jakies DT wyciagnąc, bo w schronie to on ma niewielkie szanse na adopcję. Quote
schroniskoJozefow Posted February 22, 2008 Posted February 22, 2008 dziekuje ;] pan Piotr milczy... Quote
Reno2001 Posted February 22, 2008 Posted February 22, 2008 My cierpliwie czekamy i domu szukamy nadal. Quote
Reno2001 Posted February 25, 2008 Posted February 25, 2008 No i co? Pan Piotr chyba jednak wystraszył się, że Orkan to nie jest jednak tak do końca bezproblemowy pies? No cóż, szukamy nadal bardzo cierpliwego i najlepiej doświadczonego w pracy nad lękliwymi psami domu. Quote
Marlena:) Posted February 25, 2008 Posted February 25, 2008 Orkanek nadal bez domu? :crazyeye: .... ehhh:shake:... Podnosze i trzymam kciuki ;) Quote
*zaba* Posted February 26, 2008 Posted February 26, 2008 Pokazuj sie piekny na gorze,tak daleko nikt Cie nie znajdzie! Quote
Reno2001 Posted February 26, 2008 Posted February 26, 2008 Niestety, taki sliczny i miły psiak a jednak nie wzbudza większego zainteresowania. DLACZEGO????? Quote
*zaba* Posted February 27, 2008 Posted February 27, 2008 Slicznosc na domek czeka [IMG]http://img519.imageshack.us/img519/5236/dscn0144xo1.jpg[/IMG] Quote
*zaba* Posted February 29, 2008 Posted February 29, 2008 I znow cisza,nikt nawe nie zajzal,szkoda...:( Quote
Reno2001 Posted February 29, 2008 Posted February 29, 2008 Czy jest jakaś sznasa, że któs z Józefowa zajży do Orkana, zobaczy jak sie miewa i cyknie najnowsza fotkę??? Quote
schroniskoJozefow Posted March 2, 2008 Posted March 2, 2008 owszem jest ;] ja dzis bylam. orkan bardzo sie ucieszyl, myslal ze pojdzioemy na spacerek, pchal sie do wyjscia- niestety, bylam jedynie "przelotem", zeby zobaczyc jak sie czuje... no wiec zachowywal sie calkiem "normalnie", cieszyl sie ze przyjechalysmy, nadstawial sie do glaskania. jako, ze wyjsc nie moglysmy, nie wiem do jakiego stopnia zapomnial swiata za murami... ale widac w nim bylo mnostwo optymizmu, zachowywal sie jak szczeniak... czyli nie jest zle. jedyna sprawa to kondycja fizyczna. pomijajac faklt, ze jego futerko dawno nie bylo biale, to niestety nie wyglada za dobrze: schudl straszliwie, na jedzenie sie rzuca- gdybysmy wiedzilay, to bydsmy wiecej wziely... naprawde dopiero zobaczylysmy jak schudl jak zaczal ejsc z michy i musial sie nachylic: widac mu zebra, odznacza sie meidnica, po lini zeber (z gory patrzac) ma wyrazne wciecie... suche polyka bez geryzienia... zdjecia beda jak sie naucze zrzucac z telefonu na komputer ;/ ale to jeszcze chwilka, pewnie i tak bardzo wytrazne nie wyszly... nie wiem czy bede miala okazje jakos przed majem pojechac tam ponownie, choc mam nadzieje, ze tak... ten niby nowy wolontariusz z Jozefowa, ktorego poznalam na necie sie nie odzywa ;/ i potencjalny domek tez milczy. regres. Quote
schroniskoJozefow Posted March 2, 2008 Posted March 2, 2008 wlasciwie tak pomyslylasmy patrzac dzis na niego, ze tak pozytywny pies nie musi mieszkac w warunkach specjalnych- wystarczy mu duzo uwagi i milosci, spokoju, czasu. ja weiem, ze to zadne odkrycie ;] ze to pewnie dotyczy wiekszosci dogopsiakow. tak niewiele potrzeba, a tak trudno to zdobyc. Quote
Reno2001 Posted March 3, 2008 Posted March 3, 2008 Dobrze, Kasiu, ze byłaś u Orkana.Tak dawno nie było świezych informacji. Na ogłoszeniach nie ma większego zainteresowania. Ja zmienie ten wpis na aukcji, ze on wymaga super troskliwego domu. Myslę, że kiedy ten pies tylko opuści schronisko natychmiast wróci do równowagi. A jesli nawet ma jakies lęki...wiekszośc schroniskowców je ma. To nic nadzwyczajnego, z czym nie można sobie dac rady. Wystarczy, ze nowy opiekun bedzie cierpliwy i wyrozumiały. Quote
schroniskoJozefow Posted March 3, 2008 Posted March 3, 2008 masz racje reno. ech, przeslam sie po schronie i poza kilkoma "stalymi rezydentami" to naprawde nastapilo duze przetasowanie, te co bardziej kontatkowe juz poszly... gdyby on byl w ciekawszym miejscu... a tak jest w "dziupli", gdie pies z kulawa noga nier zaglada... Quote
Reno2001 Posted March 3, 2008 Posted March 3, 2008 [quote name='schroniskoJozefow']... gdyby on byl w ciekawszym miejscu... a tak jest w "dziupli", gdie pies z kulawa noga nier zaglada...[/quote] I dlatego w schroniskach nieodzowny jest wolontariat. U nas tez wsadzaja psy gdzie popadnie, ale my jako wolontariusze staramy się im zmieniac miejsca na co raz te lepiej widoczne i dostepne. Zwłaszcza te psy, które maja juz jakiś staż. Dzięki temu tylko w ostatnich dwóch tygodniach dom znalazły 3 staruszki siedzące już jakis czas w schronie. Nie ma szans, by go gdzieś przełozyli bliżej bramy?? Wiem, wiem Ty nie jeździsz teraz do schroniska, więc wcale nie masz na to wpływu. Quote
schroniskoJozefow Posted March 3, 2008 Posted March 3, 2008 nie jezdze, fakt. problem ejst tego typu, ze on siedzial juz w jednym miejscu, z 2 innymi psami, calkiem dobra "miejscowka". byl z Pulla i z jeszcze jakims wiekszym psem. I ktoregos dnia po prostu rozstawili Pulle i Orkana po osobnych boksach, podobno psy sie pogryzly: rzeczywiscien Orkan mial blizny itp, wnioskuje wiec, ze skoro tamtego trezeciego chcieli zostawic samego, musial byc agresywny wobec tej dwojki. Z tym, ze Pulla, jako ta bardziej przebojowa przeniosla sie raptem 3 boksy w inna strone- czyl wciaz miejsce niezle. A jego dorzucili do jakiegos ledwo porszujacego sie staruszka, do dziupli. Pewnie mial tam dochodzic do siebie, bo i szyje mial podrazniona i na nosie zadrapania i slady ugryzien na pleckach. Staruszka juz nie ma, nie wiem co z nim jest, ale pewnie nie wytrzymal lata. A Orkan siedzi tam. Z jednej strony moze dobrze, ze jest sam, bo musial by miec naprawde lagodnych towarzyszy ( a wiadomo, psy sa wrzucane na chybil trafil, jak sie nie pozra, to jest ok, nawet jesli widac, ze jeden ewidentnie np.psychicznie dominuje). No a wiadomo, sam w dogodniejszym miejscu nie bedzie, bo tam przepelnienie... Nawet po 8 psow, a on jest bardzo delikatny, nie wiem jakby to zniosl. Z drugiej strony wiadomo- sam, nudzi sie no ifatalna miejscowa... Ja nie jestem w stanie nic zrobic... Tak bardzo brakue tam wolonatriuszy. Wlasciwie okazuje sie, ze bylysmy tam z Marta jedyne na dobra sprawe: tzn oczywiscie nie liczac Chrupka, tajdzi i ich ekipy, ale one ostatnio chyba sie Milanowkiem zajmuja.. Dalam ogloszenia w l]okalnej gazetce, w ktorej pisze o schronisku, ze jesli chcesz zostac wolonatarisuzem to sie zglos itp. Mieszka tu duzo "psiarzy" i ludzi mlodych, moze ktos odpowie... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.