Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 878
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Neris'].... Jej już tuczyć nie muszę, ale pomyślałam że spróbuję, zobaczę czy cokolwiek zje, nie można 5 dni jechać na pustym żołądku![/quote]

Nerisowa - a zapomniała Ty jak się odchudzało Maję ??
Dwa razy dziennie małe (ale na prawdę małe) porcje. I tylko mięso z gotowaną marchewką ... żaden ryż, żaden makaron, żaden "wypełniacz" - może warto by jej podawać do jedzenia "hepatil", bo ona przy okazji na pewno ma i problemy z wątrobą przez to "przeżarcie" (a jak problemy z wątrobą to pies jest taki "opuchnięty" - ogromny tłusty balon przed pęknięciem)...

żeby ona schudła to żołądek musi jej się obkurczyć ... to mówię Ci ja "specjalistka" od odchudzania ;)

Posted

Neris ja cie nie pouczam tylko uwazam, że niepotrzebnie sie przejmujesz jej brakiem apetytu...:oops: gdyby nie piła wody to byłoby niebezpieczne a tak... mała głodówka jej nie zaszkodzi

Posted

[quote name='Neris']Ale okazało się że samo mięsko jest cacy, problem polega na tym że marchewka parzy![/quote]
To tak jak moja MICZKA-do marchewki,czy ryżu też ma długie zęby:evil_lol::evil_lol:

Posted

Aguś, są 2 możliwości.
Norka będzie u mnie:

- aż zwieje :diabloti: (ale już mnie kocha, więc nie sądzę)
- do momentu zawiadomienia o wyjeździe, zapewne jeszcze tydzień. Ale dokładna data będzie znana 4 dni przed wyjazdem.

Posted

moje metody na odchudzanie grubaskow to tylko male 2x porcje jedzenia diet.lub dla seniorow i duzo .........ruchu!Zoladeczek pieska musi byc pelen ,ale jedzeniem ubogim w kalorie.obecnie moja Pepesi juz tez schudla ,zmuszam ja do ciaglego ruchu(na marginesie moze i jest to dobra metoda dla mnie oczywiscie bez spozywania psigo posilku);)

Posted

Norka w sprawie ruchu ma odmienne zdanie niż ja. Sądzi że ruch NA PEWNO jej zaszkodzi. A dzisiaj u nas pada, więc Norka staje na progu i patrzy na mnie z wyrzutem... taka słodka lalunia, a tyle w życiu musiała przejść...

Niestety nie mam szelek w jej rozmiarze (musiałyby chyba być z bernardyna), a z obroży mi się wysmyknie, może jaj się wypogodzi to spróbuję ją zachęcić do chodzenia.

Gotuję jej udko z kurczaka, może to ma mniej kalorii niż wołowina.

Posted

Neris ty jesteś prawdziwa mamusia :loveu: Całe szczęście, że Norka jest u ciebie...
OSTROWIEC MOZNA ZAAORAĆ:placz:

szkoda tylko, że Norka ma jechac do DT...:oops:

Posted

Ja też się tym martwię... ten czas który spędzi u mnie poświęcę na maksymalną socjalizację, żeby nie bała się nowego miejsca i ludzi.

Pani Zofia bardzo się bała że Norka nie ufa nikomu oprócz niej. Bardzo Was proszę, przekażcie Jej że Norka ma się dobrze i że mi zaufała. Że śpi sobie w domu i ma ulubioną poduchę.

A może już jakiś dom się na horyzoncie pojawia? Może nei będzie musiała być w DT tylko od razu trafi do swoich państwa? Będę żyć z taką nadzieją.

Posted

Neris Zosia wszystko juz wie... Zosia do każdego psa podchodzi jak do dziecka, niestety często histeryzuje. to prosta osoba dla której psy sa sensem jej zycia. Wychowała w taki sam sposób swojego syna, który cały czas po pracy poświęca zwierzętom. Nie znam drugiego takiego młodego faceta w taki sposób oddanego zwierzętom.
Norka jest w dodatku matką ich suczki Kesuni, która niedawno odeszła - była sparaliżowana i ostatnie 6 miesięcy spędziła w pampersach...

Posted

Ojej ,jak sie wszyscy boicie i nie macie zaufania,to wszyscy bedziemy szczesliwi jak Norka znajdzie dobry dom w Polsce:lol: na to miejsce organizacja tsv wezmie inna sierote,w potrzebie.
Pies to nie rzecz ,nalezy wpierw go poznac i pozniej szukac odpowiedna rodzine,nigdy nie wydaje sie psow z auta nie znajac psa i przyszlej rodziny.

Posted

Ja się nie boję o nowy dom, tylko o to jak Norcia zniesie zmiany. Dlatego właśnie będę nad nią teraz przez te parę dni pracować na ile mi się uda. Ona jest słodka i wesoła, na pewno szybko się w niej ktoś zakocha.

Posted

xxx52 dla mnie nie ma różnicy - dom w Polsce czy Niemczech :shake:
Chodzi mi tylko o to żeby tych domów tymczasowych było jaknajmniej...

Posted

Sądzę że Iwop chodziło o to, żeby jeden pies przechodził przez jak najmniejszą ilość rąk. A wiadomo że im więcej domów tymczasowych tym więcej możliwości ratowania...

Posted

adopcje zwiazane sa zawsze z duzym ryzykiem-niestety.Ludzie sie bardzo dobrze sprzedaja.Musi byc przed i po kontrola.Jezeli pies znajdzie w koncowym etapie dobry odpowiedzialny dom to jest najwazniejsze.Mam teraz pieska z Polski ktory mial dom ,zostal wyrzucony na ulice,adoptowany i zamkniety zostal na balkonie caly rok.Teraz jest u mnie tzndt jak dlugo ,nie wiadomo ,gdyz piesek gryzl,mial leki.Nawet nie specjalnie szukam szybko domku dla niej ,gdyz musze suczke doprowadzic do rownowagi psych i musi sie odchudzic.Musze ja przygotowac do adopcji.

Posted

Jaka znowu Norka?
NORASZCZE WIELKIE TŁUŚCIOCH CUDNY!!!!

Skacze na tylnych łapkach, ja chyba umrę ze śmiechu. Męczy wyżła, który domaga się pieszczot, odpycha go swoim tłustym bokiem, biedak jest bez szans.

Praktycznie nie szczeka.
Rano opitoliła do połowy kępę miskantu, popiła litrem wody, pobrykała i poszła spać. Ona tej trawy nie zwraca! Trawi ja w całości.
Nie wiem czy czasami nie jest to jednak owca. Niby podobna do psa, ale...

Chodzi na smyczy ale tylko w kierunku który sama obierze. Ale zachęcona delikatnym głosem zawraca i idzie. Będzie dobrze. Byle jej jeszcze bardziej nie pokochać.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...