yewcia1 Posted July 30, 2007 Posted July 30, 2007 [quote name='*Gajowa*']Wszystko jest w porządku, noc minęła bardzo spokojnie. Dziś rano dziewczyny się zapoznawały... i pieknie bawiły. Teraz nie mam czasu wieczorkiem napisze więcej. Kenia jest super !!![/quote] Czyli super wieści:lol: Ale się cieszę, ze Knia na swojej drodze spotkała tylu dobrych ludzi. Czas zacząć reklamować malucha:lol: Quote
justynavege Posted July 30, 2007 Posted July 30, 2007 Gajowa najwazniejsze ze psiaki się dogadały :multi: Quote
yewcia1 Posted July 30, 2007 Posted July 30, 2007 [quote name='justynavege']Gajowa najwazniejsze ze psiaki się dogadały :multi:[/quote] Gajowa odwazna kobita z Ciebie. Gajowa teraz nie ma czasu pewnie pisać Quote
Koperek Posted July 30, 2007 Posted July 30, 2007 [B]Gajowa[/B] nie ma czasu, a ja tu umieram z braku wiadomości...:placz: :placz: :p Quote
zdrojka Posted July 30, 2007 Posted July 30, 2007 Dotarłam tu w końcu, miałam zabawę przez 2 godziny z wstawianiem filmików na wątek Małej :mad: Z płytkami nie ma problemu, jeśli Pucka je przyjmie, już pisałam na uciechowskim, bo ciocia Gajowa sama pytała, czy możemy zabrać. Proszę mnie porządnie opieprzyć, bo zapomniałam aparatu jadąc do Kenii z żarełkiem, sorryyyy :oops: Poprawię się następnym razem... A suńki świetnie się dogadują, latają ciągle razem, bawią się, podgryzają, przewracają. Przywitały mnie i Jarka razem, pięknie się uśmiechając, Gajka dała się poprzytulać, to u niej normalne, ale i Kenia przyszła na mizianko, mimo że widziała nas pierwszy raz na oczy. Dała sobie rzucić patyczka i znów wzięła się za podgryzanie Gajki. Wspaniale się razem czują, tylko Gajowa się zastanawia, co to będzie, jak zostanie zmuszona do wyjścia na trochę dłużej z domu. Na razie czuje się jak niewolnica w areszcie domowym :evil_lol: Quote
*Gajowa* Posted July 30, 2007 Posted July 30, 2007 Kenia powoli przyzwyczaja się do nowego otoczenia. W ogródku juz rano pusciłam ją bez smyczy - ona bardzo sie mnie trzyma no i jest posłuszna. Chciałam ją zabrać na spacer do lasu /na smyczy/ ale za nic nie chciała nawet zblizyć się do samochodu. Z Gają sie dogadały bez problemu. Z Cygankiem też ale nie obyło się bez kłótni - Cyganek zawsze na początku jest strona atakującą. Później staruszek zalecał sie do Kenii i ta go pogoniła. Z Gajką tez było drobne nieporozumienie, Gajka chyba chciała bronic Cyganka ale tylko popyskowały na siebie. Quote
*Gajowa* Posted July 30, 2007 Posted July 30, 2007 Nie mam narazie pomysłu co zrobić żeby pokochała samochód bo bez tego do żadnego weta nie dotrzemy. Chciałabym zrobić jej badanie krwi i chyba USG brzucha przydałoby sie bo moze jest po sterylce. Tak sobie myslę, ze skoro Wroobelek widziała ją już od dawna błąkającą sie to przecież musiałaby być szczenna co jakiś czas... a chyba nie była. Przydałaby sie też jeszcze jedna konsultacja odnosnie tych guzów na pupie i kurzajki. Jak myślicie ? Quote
Koperek Posted July 30, 2007 Posted July 30, 2007 No to zapamiętała sobie, że wejście do auta nie wróży nic dobrego:-( Też bym nie wlazła! [B]Oj,[/B] [B][COLOR=magenta]Keniucha[/COLOR]...[/B] Ale cieszę się, że relacje babskie są OK! Bardzo się z tego cieszę!;) ...no i pisalam, że tak grzecznego i posłusznego psa jeszcze nigdy na DT nie miałam!:loveu: Quote
Koperek Posted July 30, 2007 Posted July 30, 2007 Oj, przypatrz się dobrze [B]Gajowa[/B]- szczenna to ona była na 100%! I to nie raz, chyba... A te guzy na pupie to nie są typowe guzy, tylko taka stwardniała skóra, jaką człowiek ma np. na łokciach czy kolanach. Tyle, że [B][COLOR=magenta]Kenia[/COLOR][/B] była bardzo chuda i jak był np. mróz, a ona spała w śniegu zwinięta w kulkę to takie "odmrożenia" jej powstały i nie mając dostatecznej ilości pokarmu (witamin) nie chciały jej tam włosy rosnąć, bo te miejsca stwardniały. Zresztą sama zobacz (przypatrz się)- jak do mnie przyjechala to te "gule" na doopce miała duuuuże i zupełnie łyse, a teraz (po 3 tyg.) zaczyna jej tam rosnąć sierść:loveu: Myślę, że dużo dało dobre żarełko i zmiękczanie tych miejsc tym preparatem ze strzykawki. O brodawce wiem od weta tyle, że to jest tylko brodawka i jest na to maść w aptece, po której prawdopodobnie może jej odpaść. Nie jest to w żadnym wypadku niebezpieczne, tyle że przy szczotkowaniu trzeba pamiętać i uważać;) Quote
*Gajowa* Posted July 30, 2007 Posted July 30, 2007 Najbardziej sie martwię jak ją zostawić jak bedę musiała wyjechać i załatwić coś - dziś miałam wsparcie więc ani przez chwilę nie była sama. W domu się boję demolki a w ogrodzie, że bedzie sie chciała wydostać i biec za mną. Co tu robić jutro jeszcze bedę raczej w domu ale co później ? Zdrojka przywiozła prowiant dla Kenii -troche puszek i suche. Quote
Koperek Posted July 30, 2007 Posted July 30, 2007 Pisałaś coś, że masz kojec wolny- jeśli tak to tam jej zostaw wodę, jakiegoś patyczka do zabawy, kość i niech siedzi póki nie wrócisz. U mnie bardzo grzecznie zachowywała się w ganku- co najwyżej wyła. Tyle, że w ostatni dzień tak ją poniosło z tą demolką:roll: Jak mnie nie było, to też nie miałam odwagi w ogrodzie jej zostawić. Zawsze zamykałam ją w ganku- może to przeczulenie... Sprawdziłam raz, czy nie będzie chciała wyskoczyć i poszłam na spacer tylko z Boną. Wtedy Kenia stała tylko przy furtce i krzyczała, że ona też chce iść. Nie próbowała się wydostać. Quote
*Gajowa* Posted July 30, 2007 Posted July 30, 2007 W tej częsci gdzie jest kojec są dwie suki i pies. Kenia musiałaby dogadać się z sukami żebym mogła ją tam wprowadzić i zamknąć. Zauważyłam, że sutki ma wyciagniete... miałam na myśli że Wroobelek nie widziała jej szczennej a podobno pokazywała się tam od trzech lat. W każdym razie przed sterylką trzeba sprawdzić żeby nie ciąć niepotrzebnie - juz tak się na Dogo zdarzało... Quote
wroobelterrorystka Posted July 30, 2007 Author Posted July 30, 2007 Kenia od zawsze jak przychodziła była chudziutka i smukła, ale był taki czas, że przez długo do nas nie przychodziła, później znowu zaczęła później na jeszcze dłużej jej nie było i przyszła już w takim stanie i trafiła w ręce Aniołów. Nigdy nie widziałam jej ze szczeniakiem, ani ociężałą, zapytam jeszcze tych ludzi, którzy dokarmiali ją na drugim podwórku, może oni coś wiedzą. a gdzie zdjęcia? :) Quote
yewcia1 Posted July 31, 2007 Posted July 31, 2007 Gajowa może zrób dziś test 15 minutowy na zostawanie w domu - wierzę, ze bedzie dobrze. Quote
Koperek Posted July 31, 2007 Posted July 31, 2007 Osobiście do innych psów bym jej nie dawała (nieważne już czy suka, czy pies). Ona nie jest zaczepna, ale także nie szuka aż tak bliskiego kontaktu z pobratymcami. Jak już pisalam- bardziej woli człowieka za towarzysza niż psa! Quote
justynavege Posted July 31, 2007 Posted July 31, 2007 Dziewczyny dzieki za wszystko czytam tylko po cichutku i szybciorkiem :oops: bo w uciechowie masakryczny nawal psow i pproblemow :placz: Quote
*Gajowa* Posted July 31, 2007 Posted July 31, 2007 Wroobelku zdjęcia bedą jak jakaś cioteczka z cyfrówką nas odwiedzi - może jutro... Kenia ma się doskonale większą część dnia spędziła w ogródku biegając z patykiem i bawiąc sie z Gajką. Udało mi się też spowodować, że sama wsiadła do samochodu... jest niesamowita. Usiadłam na tylnej kanapie i otworzyłam drzwi na kolanach położyłam patyk. Conajmniej 20 minut biegała wokół szczekała, podchodziła coraz blizej, najpierw włożyła jedną łapę... później dwie aż wreszcie wskoczyła.. Pojechaliśmy do lasu na spacerek... nieźle mnie przeciągnęła po lesie. Ale było super... w drodze powrotnej sama wskoczyła do samochodu. Taka z niej odważna mądrala :lol: . Quote
wroobelterrorystka Posted July 31, 2007 Author Posted July 31, 2007 Kenia to wspaniały pies dla masochisty :P [SIZE="1"](chodzi tu o ilość i długość spacerów :P)[/SIZE] Quote
*Gajowa* Posted August 1, 2007 Posted August 1, 2007 Kenia to wulkan energii - w ogródku cały czas krąży z patykiem lub piłeczką. Dopiero w domu troche odpoczywa ale w każdej sekundzie jest gotowa do wyjścia i zabawy. Ciocia beka pstryknęła kilka fotek... jeżeli jej sie uda to wstawi jeszcze dziś. Quote
justynavege Posted August 1, 2007 Posted August 1, 2007 Gajowa kenia to typowy " pies pracujący " tak sie cieszy jak moze wykonać jakieś polecenie mozesz zrobić uzytek i np gazete Ci będzie nosila ;) :loveu: Quote
yewcia1 Posted August 1, 2007 Posted August 1, 2007 Kochane ciotki może w sobotę uda mi się choc trochę nadrobić- wstawię Kenię na [URL="http://www.psy.pl"]www.psy.pl[/URL] i zrobię bazarek. Napisałam do Green aby podzieliła ksaę bo magdy dopisek zżarło i Kenia ma skarpete ale jest w niej 0:crazyeye: Quote
Koperek Posted August 1, 2007 Posted August 1, 2007 Toż to pisałam:mad: , że [SIZE=3][COLOR=magenta][B]Keniucha [/B][/COLOR][/SIZE]może spędzić w ogródku cały dzień (z przerwą na śniadanko i obiadek:razz: ) nosząc patyczki w tę i nazad! [B]:loveu: :loveu: Wulkan energii + Wielkie posluszeństwo = IDEALNY PIES:loveu: :loveu: [/B] Quote
yewcia1 Posted August 2, 2007 Posted August 2, 2007 Gajowa pewnie nie ma siły już pisać - bo się obie panny wybiegały:evil_lol: Co u Was kobity? Quote
*Gajowa* Posted August 2, 2007 Posted August 2, 2007 Kenia lubi wodę... dzis na spacerze przchodziłysmy przez mostek nad rowem melioracyjnym - w poblizu jest małe rozlewisko. Puściłam ją a ona wyrwała do przodu i weszła do wody... uwielbia brodzić w płytkiej wodzie. Dzis już zdecydowanie woli piłeczkę bo tak fajnie podskakuje... Zostawiam ją w domu na 15-20 minut - muszę wypuszczać psiaki na wybiegu na zmianę a Kenia siedzi w domu. Niestety szczeka wtedu i wyje, a więc do bloku z tego względu nie nadaje się... chyba, że to minie po jekimś czasie... Quote
wroobelterrorystka Posted August 2, 2007 Author Posted August 2, 2007 kto odwiedzi Keniuchne i zrobi fotki ślicznotce :> :loveu: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.