flashka-g Posted September 5, 2008 Share Posted September 5, 2008 i tu sie oczywiscie zgodze;) ale mysle ze w Polsce taki profesjonalny "amerykanski" handling to rzecz nie do spełnienia nawet nie sadze zeby FCI stworzylo cos takiego, jest problem z zalożeniem i utrzymaniem klubów ras a co dopiero takie zrzeszenie. Pozatym przy braku codziennych wystaw to tym bardziej trudne do osiagniecia bo tam to stała praca- jak lekarz, fryzjer czy sprzedawca. Ale jedno jest pewne z tego co przytoczyla Ewa ze poziom sedziow na naszych wystawach nie tylko na CACIBach idzie w góre;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiuleczka.Warka Posted September 5, 2008 Share Posted September 5, 2008 O tym "amerykanskim" handlingu również słyszałam.....I zgodze się z flashka-g u nas w Polsce do tego raczej nigdy nie dojdzie....Chyba że za jakieś 1000lat...albo i dłużej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
enjoyeve Posted September 5, 2008 Share Posted September 5, 2008 z tym i ja sie zgadzam, ale chodzilo mi o to, ze Professional Handler to generalnie zawod... u nas raczej zajecie weekendowe, nawet jesli przez niektorych traktowane zarobkowo... wiec trudnop mowic o profesjonalnym :) buzi Asiu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Reyes Posted September 6, 2008 Share Posted September 6, 2008 [quote]przede wszystkim chcialam zaczac od tego, ze wydaje mi sie, ze w Polsce nie ma kogos takiego jak Professional Handler... u nas nie ma nawet zadnego zrzeszenia, tak jak jest np w USA... tam, zeby byc Professional Handlerem trzeba byc zrzeszonym, placic skladki [grube pieniadze], odnosic sukcesy, byc rozpoznawalnym... wiec ok, Hndlerzy sa, ale nie Proffesional..[/quote][quote]z tym i ja sie zgadzam, ale chodzilo mi o to, ze Professional Handler to generalnie zawod... u nas raczej zajecie weekendowe,[/quote][quote]. Pozatym przy braku codziennych wystaw to tym bardziej trudne do osiagniecia bo tam to stała praca- jak lekarz, fryzjer czy sprzedawca.[/quote]Może na tym polega problem? Mam na myśli to, że Ameryka jest daleko. Mówimy Professional Handler, używamy Amerykańskiej definicji tego słowa, niepasującej do naszych realiów. Może zamiast P[B]roffersional[/B] Handler, powinniśmy stworzyć definicje P[B]rofesjonalnego[/B] Handlera, takiego środkowo-europejskiego. Ameryka niema monopolu na wystawy i hodowle, u nas też są tylko troszkę inne - czemu więc nie dostosujemy definicji do realiów europy. Wiecie co chce powiedzieć? U nas takich handlerów jak w Ameryce nie będzie, ale i kontynent Amerykański nie dostanie nóżek i nie przyjdzie . Tu jest europa - może czas by powstał taki termin jak handler europejski. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiuleczka.Warka Posted September 6, 2008 Share Posted September 6, 2008 [quote name='Reyes']Może na tym polega problem? Mam na myśli to, że Ameryka jest daleko. Mówimy Professional Handler, używamy Amerykańskiej definicji tego słowa, niepasującej do naszych realiów. Może zamiast P[B]roffersional[/B] Handler, powinniśmy stworzyć definicje P[B]rofesjonalnego[/B] Handlera, takiego środkowo-europejskiego. Ameryka niema monopolu na wystawy i hodowle, u nas też są tylko troszkę inne - czemu więc nie dostosujemy definicji do realiów europy. Wiecie co chce powiedzieć? U nas takich handlerów jak w Ameryce nie będzie, ale i kontynent Amerykański nie dostanie nóżek i nie przyjdzie . Tu jest europa - może czas by powstał taki termin jak handler europejski.[/quote] Możliwe:)z tym się zgodze... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
enjoyeve Posted September 6, 2008 Share Posted September 6, 2008 [quote name='Reyes']Może na tym polega problem? Mam na myśli to, że Ameryka jest daleko. Mówimy Professional Handler, używamy Amerykańskiej definicji tego słowa, niepasującej do naszych realiów. Może zamiast P[B]roffersional[/B] Handler, powinniśmy stworzyć definicje P[B]rofesjonalnego[/B] Handlera, takiego środkowo-europejskiego. Ameryka niema monopolu na wystawy i hodowle, u nas też są tylko troszkę inne - czemu więc nie dostosujemy definicji do realiów europy. Wiecie co chce powiedzieć? U nas takich handlerów jak w Ameryce nie będzie, ale i kontynent Amerykański nie dostanie nóżek i nie przyjdzie . Tu jest europa - może czas by powstał taki termin jak handler europejski.[/quote] ok... tylko w takim ukladzie wyobrazasz sobie klasyfikacje wystawiajacych ludzi wedlug tych "europejskich" kryteriow?? bo jesli tak, to kazdy, kto wchodzi na ring ze swoim pieskiem ma poniekad prawo nazywac sie handlerem, bo w koncu go wystawia [nawet jesli robi to pierwszy raz], a to jest dokladne tlumaczenie tego slowa... i europejski Proffesional Handler wychodzi na to, ze ma byc tytulem uznaniowym... czyli jak pani "Kowalska" bedzie zachwycona, ze jej piesek "zdobyl ocene doskonala i srebrny medal, a ta osoba, ktora go wystawiala robila to ladnie, bo chodzil i sie sluchal" i bedzie piala nad "profesjonalizmem" danej osoby [ktory obiektywnie moze byc zerowy], to taka osoba bedzie sie miala prawo juz za Profesjonalnego uwazac... bo na to wychodzi... latwiejszy bylby chyba jednak podzial handlerow na tych, ktorzy maja pojecie, tych, ktorzy mysla ze je maja i tych, ktorzy nie maja go wcale :eviltong: ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Reyes Posted September 7, 2008 Share Posted September 7, 2008 Owszem, uznaniowy. Skoro nie ma związku handlerów inny być nie może. A kryteria to sprawa "do uzgodnienia". Wiek, staż, wyniki? Podajcie swoje propozycje. Chyba jednym z lepszych (ale nie jedynym) może być to, że sami sędziowie uzasadniają w ocenie psa "profesjonalnie prezentowany", bo w końcu to im (przede wszystkim) te psy prezentujemy. Czekam na sugestie, czym musi się odznaczać EUROPEJSKI profesjonalny handler. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlaNowak Posted September 7, 2008 Share Posted September 7, 2008 Szkoda, że nie ma klubu zrzeszającego handlerów- powinnismy pomyslec o tym... Troche za mało ich w Polsce, chociaż ostatnio wychodzą jak grzyby po deszczu... W Szwecji również nie ma szkół handlerskich, nie jest to zawód, a czysta pasja, a jednak istnieją profesjonalni handlerzy. Przymiotnik "profesjonalny" traktuję w tym wypadku jako chwyt marketingowy, zarezerwowany dla osob z doswiadczeniem, ktore osiagaja sukcesy na ringach dzieki pokazaniu psa, a nie siebie. a przyznawanie prawa do uzywania tego okreslenia przez jakis klub uwazam za idiotyczne.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Light of Shin-Ra Posted September 8, 2008 Share Posted September 8, 2008 [URL="http://www.dogomania.pl/forum/member.php?u=12556"]enjoyeve[/URL] - a jak ocenisz kto ma pojęcie a komu sie tylko wydaje, że ma? Trzeciej kategorii nie wymieniam bo nawet ja, kompletnie początkująca ich odróżniam. I kto by miał to oceniać? Według jakich kryteriów? Czy wystarczy dłuższy czas wystawiać własne psy (jak długo, rok, dwa , pięć) żeby być profesjonalistą, czy trzeba wystawiać cudze. Czy lepszy specjalista od powiedzmy jednej grupy, czy od wszystkich? Moim zdaniem jest jeszcze jedna cecha o której zapomniałyście - profesjonalny handler moim zdaniem powinien być skromny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Reyes Posted September 8, 2008 Share Posted September 8, 2008 [quote]Moim zdaniem jest jeszcze jedna cecha o której zapomniałyście - profesjonalny handler moim zdaniem powinien być skromny.[/quote]Pacierz przed snem odmawiać, też :evil_lol:? Myślę że ktoś naprawdę dobry nie musi się specjalnie reklamować, ale nie popadajmy w przesadę. To jest (dog) show. Przy dumnym psie dumny handler, razem powinni wchodzić na ring jakby szli wygrać złoto. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Light of Shin-Ra Posted September 8, 2008 Share Posted September 8, 2008 [quote name='Reyes']Pacierz przed snem odmawiać, też :evil_lol:? Myślę że ktoś naprawdę dobry nie musi się specjalnie reklamować, ale nie popadajmy w przesadę. To jest (dog) show. Przy dumnym psie dumny handler, razem powinni wchodzić na ring jakby szli wygrać złoto.[/quote] Jestem niewierząca. A co do skromności to niektórzy jeszcze ją uważają za pozytywną cechę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlaNowak Posted September 8, 2008 Share Posted September 8, 2008 Tylko nie popadajmy w przesade, ze nieco mniej skromny handler, uwazajacy sie za pro i emanujacy na ringu bojowym nastawieniem jest od razu zadufanym w sobie czlowiekiem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leepa Posted September 8, 2008 Share Posted September 8, 2008 kompromis dumnie kroczyć po zwycięstwo ale pamiętać że byli, są i będą lepsi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Reyes Posted September 9, 2008 Share Posted September 9, 2008 Ja wiem - od kiedy skromność jest nierozerwalnie połączona z profesjonalizmem w jakiejkolwiek pracy / dziedzinie sztuki *? Osobiście fałszywą skromność uważam za wadę w człowieku tak jak i brak wiary we własne siły... *niepotrzebne skreślić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leepa Posted September 9, 2008 Share Posted September 9, 2008 Wszystko co fałszywe jest złe. Ale mówimy tu o prawdziwej skromności. To jest kwestia raczej wrodzona. Ale jednak myślę, że jest cechą jak najbardziej pożądaną u ludzi, także handlerów. W zasadzie gdyby ktoś miał mi wystawiać psa nie obchodziłoby mnie zbytnio czy jest pyszny czy tez skromny- skupiałabym się na jego umiejętnościach. Przesadna pycha nie jest jednak wskazana- człowiek ma wystawiać psa, a nie siebie ustawiając się do aparatów i kamer :P Myslę, ze skromnosć jako cecha pozytywna nie może być przesadna. Szkodzić może brak pewnosci siebie ale nie utorzsamiałabym tej cechy ze skromnością, to moim zdaniem co innego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
enjoyeve Posted September 10, 2008 Share Posted September 10, 2008 zgadzam sie... wiec obiektywizm w patrzeniu na siebie, chec sluchania bardziej doswiadczonych od siebie, ciagla chec nauki i skromnosc zaliczmy do dodatkowych pozadanych cech u handlerow :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leepa Posted December 5, 2008 Share Posted December 5, 2008 A ja się nie zgadzam z powszechną opinią, ze dobry handler powinien wystawiać tylko dobre psy. Nie sztuka wystawić psa z małą ilością wad, który często jest jeszcze do wystaw przyzwyczajony i praktycznie sam się wystawia. Moim zdaniem dobry handler to taki, który wspaniale pokaże najgorszego psa- dlatego nie powinniśmy wystawcy oceniac po osiągnięciach, bo są to osiągnięcia psa, których częsć należy do człowieka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BLACKDRAGON Posted January 14, 2009 Share Posted January 14, 2009 Powiem szczerze ,że lekko zaskoczona jestem wszytskim tym co tutaj przeczytałam. Asia wydaje mi sie dobitnie napisała co odróżnia PH os pseudoPH i zwykłego wystawcy. Zacznijmy od tego ,że czy to osoba zwana handlerem czy professional handlerem ,ma za sobą[B] DŁUGI czas stażu[/B]. I tu nie chodzi o dwa ,trzy lata nawet poparte przeciętnymi startami w konkursie Młodego Prezentera . Młody Prezenter jest bardzo dobrym przygotowaniem do zawodowego handlerstwa,ale to nie jest wszytsko ! PH [B]nie daje ogłoszeń[/B] na portalach typu "wystawię za darmo psa jestem handlerem" . To [B]do handlera zdzwonią, piszą[/B],przyjeżdzają osoby zainteresowane jego umiejętnościami . Jakoś nie potrafie sobie wyobrazić John McCartney'a, Petera Greena, Toma Rapinchucka, Stevena Cabrala i innych wspaniałych handlerów szukających osób ,które im powierzą psy do wystawienia. Kwestia finansowa , czy handler bierze za swoja pracę jakies [B]wynagrodzenie czy nie[/B] to jest jego juz sprawa i osób którym psy wystawia. Wszyscy znani handlerzy z Europy i z USA traktują PH jako swój zawód i owszem biorą pieniądze za swoja pracę, i to nie małe pieniądze.A zapisy na wystawy mają 2 lata z góry. Co jeszcze ma takiego PH? Swoje [B]stałe psy[/B],czyli takie z którymi handler jest kojarzony. Nie mówię o rasie tylko o konkretnym psie. Psy które zna jak swoje własne , z którymi ternuje i które często wystawia. PH [B]nie jest omnibusem[/B], który tak samo dobrze wystawi każdą rasę z 10 grup FCI.Takie rzeczy to tylko w erze :) Węższa ,szersza specjalizacja , wybrane rasy spośród grup OK,ale nie wszytskie ! W USA wiadomo masz AST dzwonisz do pana X , masz yorka dzwonisz do Y. PH także nie wejdzie w ring z przeciętnym psem , z psem nieprzygotownym it....choć wiadomo są także wyjątki . Ja lubię z psami niefrasobliwymi pochodzić w kl.szczeniąt ,przyzwyczaić je do ringu ,żeby potem już w dorosłych klasach nie było wstydu :) [B]NAUKA[/B]....rzecz straszna :) [B]Młody Prezenter to stanowczo za mało.[/B] Obserwacja to bardzo dobre narzędzie nauki. Nie nasze wystawy krajowe czy międzynarodówki, bo jak tutaj wsześniej Asia wspomniała PH w Polsce można policzyc na palcach.... ZAGRANICA. Twoja ulubiona rasa to np. bullmastiff , poszukaj topowej hodowli i pojedz tam do [B]kennelu chociaz na miesiac jako pomoc[/B].Poznaj psy,nakarmij, posprzątaj,umyj,pobiegaj z nimi , pojedz z hodowcami na wystawy .Koszt takiej wyprawy nie jest wielki-Twoj przejazd, hodowcy najczesciej jak u nich w kennelu pracujesz i nocleg i wyzywienie dadzą. Ciężka praca ? No cóż nikt nie mówił,że będzie łatwo ale jesli osoba naprawdę kocha psy nie będzie jej ciężko. Można też wyjechać nie do hodowli ale do handlera na jakis czas . Ale ...w tym wypadku koszty sa naprawdę wysokie. W zastępstwie można umówić się na wystawie z handlerem i poprosić o lekcje. Ja musze przyznać miałam to szczęście,że miałam nauki u handlerów i hodowców w USA i Europie m.in : Johna McCartney'a /Zw.Swiata, Westminster,National Specialty Winner/ , Toma Rapinchucka, Stevena Cabrala,Woodforest Kennel, Limited Edition,Psia Parafia....i naprawdę teraz nie wyobrażam sobie jak bym mogła odrazu po MP wejśc w ring jako handler bez tej całej wiedzy od tych osób.... pozdrawiam i wielu wygranych wystaw w sezonie 2009 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zuza i Noddy Posted January 14, 2009 Share Posted January 14, 2009 Myślę, że warto wspomnieć także o tym że to pies powinien być najważniejszy na ringu a nie wystawca. Może u handlerów nie, ale u zwykłych wystawców da się jeszcze zauważyć "prezentowanie siebie" na pierwszym planie, a nie psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AlaNowak Posted January 14, 2009 Share Posted January 14, 2009 [quote name='BLACKDRAGON'] pojedz tam do [B]kennelu chociaz na miesiac jako pomoc [/B][/quote] Zaden hodowca, ktoremu zalezy na profesjonalnej opiece dla swoich psów, nie zatrudni do pomocy kogoś, kto sie nie zna... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BLACKDRAGON Posted January 14, 2009 Share Posted January 14, 2009 [quote name='AlaNowak']Zaden hodowca, ktoremu zalezy na profesjonalnej opiece dla swoich psów, nie zatrudni do pomocy kogoś, kto sie nie zna...[/quote] Nie pisałam o zatrudnieniu a o darmowej pomocy . Piszac o pomocy w hodowili miałam na myśli osobę która wystawia psy i aspiruje do tytułu zawodowego handlera,a nie osoby totalnie "zielonej" . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martyna. Posted January 14, 2009 Share Posted January 14, 2009 Nie wiem jak inni, ale ja gdy zaloże sobie hodowle to na pewno nie wezme do pomocy osoby ktorej nie znam, co z tego ze wystawia psy etc... Rozumiem osobe znajoma do ktorej mamy pelne zaufanie to tak, aczkolwiek przypadkowa osobe ktora napisze e-maila z pytaniem w zyciu... Takie sa moje odczucia co do tego.. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
BLACKDRAGON Posted January 14, 2009 Share Posted January 14, 2009 Jest wiele hodowli na świecie które tak robią i to uważam jest sprawa wyłącznie hodowców. Więc nie nam to oceniać. Ja na dzień dzisiejszy szukam dwóch osób które chcą nieodpłatnie uczyc się wystawiania i pracy z psem od podstaw z małymi amstaffami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
flashka-g Posted January 17, 2009 Share Posted January 17, 2009 Dobry hodowca wie kogo może do siebie zaprosić i komu może zdradzic swoje tajemnice. To widac w oczach, po rękach, słowach i nie wiem po czym jeszcze;) wieksza tajemnica profesjonalnych hodowcow;) Mi sie udało odwiedzić 3 większe hodowle w których opiekowałam się psami i zdobywałam wiedze- niektore wizyty nie jednorazowe (zeby nie bylo reklamy jedna z Polski, jedna z Hiszpanii i jedna z Austrii). A ani nie mam swojej hodowli, kiedys nawet psa nie posiadałam. Cala swoja wiedze posiadam dzieki ciezkiej pracy, dobrym chęciom i zaufaniu tych osób dzięki którym mogłam rozwijać swoje zainteresowania. Wiadomo nie od razu Rzym zbudowano ( chyba tak to szło:eviltong:).. ale trzeba próbowac nawiązywać znajomosci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nikuśka Posted August 8, 2011 Share Posted August 8, 2011 Nie wiem czy to dobry temat ale poproszę o odpowiedz:) Więc tak... Czy handler przygotowywuje psa do wystawy?? Podczas wystawy są też właściciele psa?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.