Jump to content
Dogomania

Zaczyna sie!!!


blaira

Recommended Posts

[quote name='blaira']No coz...[URL="http://www.allegro.pl/item190721041_staffodshire_bull_terrier_stafik.html"]Kliknij tutaj[/URL][/quote]
oj, to juz dosc dlugo co jakis czas sa takie ogloszenia, ale zeby rodowod wkleic z nazwiskiem hodowcy, a swoje wymazac :cool3:
no i 700 zl - jacys chorzy

Link to comment
Share on other sites

tak , tak pojawiają się coraz częściej takie ogłoszenia.
akurat właściciela psa znam ... tak że w tym przypadku retusze rodowodu nie pomogą ... a i szczeniaki , to bardzo wątpliwe staffiki :evil_lol:
w każdym razie z góry współczuję przyszłym właścicielom...:shake:

Link to comment
Share on other sites

[B][FONT=Comic Sans MS]Wiecie co !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wszedzie na zielonym, na niebieskim, i nie wiem gdzie jeszcze !! wszyscy narzekacie na to allegro i te mioty "niepedegrowane" to juz sie staje po prostu nudne !!!!!!!! [/FONT][/B]
[B][FONT=Comic Sans MS]mnie tez to sie nie podoba, a jak chcecie temu zapobiec to sprzedawajcie zwierzeta STERYLIZOWANE - operacja nie kosztuje duzo,a kazdemu moze sie oplacic !!!!! :angryy: [/FONT][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nela'][B][FONT=Comic Sans MS]Wiecie co !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! wszedzie na zielonym, na niebieskim, i nie wiem gdzie jeszcze !! wszyscy narzekacie na to allegro i te mioty "niepedegrowane" to juz sie staje po prostu nudne !!!!!!!! [/FONT][/B]
[B][FONT=Comic Sans MS]mnie tez to sie nie podoba, a jak chcecie temu zapobiec to sprzedawajcie zwierzeta STERYLIZOWANE - operacja nie kosztuje duzo,a kazdemu moze sie oplacic !!!!! :angryy: [/FONT][/B][/quote]

[B]Nelu,Nelu[/B]..ależ nawet nie wiesz jak BYŁABYM wdzięczna wszystkim ,za to,aby MÓC W KOŃCU SPRZEDAĆ NIEHODOWLANE ZWIERZĘ w wieku ok.8- 12 (czy starsze) tyg. WYSTERYLIZOWANE !!!!! ... tylko proszę Cie powiedz gdzie , u kogo moge w Polsce ten zabieg przeprowadzić.. ,a nie czekac jak wet łaskawie wysterylizuje psa/suczkę nie WCZEŚNIEJ JAK PO PIERWSZEJ CIECZCE :angryy::angryy: .. czy my hodowcy mamy czekac ..do tego czasu i dopiero wtedy sprzedawac ?? .. juz prawie "dorosłe" psy...a powiedz mi KTO bedzie czekał tyle na psa ..aż ja hodowca wydam go wysterylizowanego ..???!!!!
Ja nawet zastrzegam sobie w umowie sterylizację i co..i gucio,ze sie tak wyraże .. bo nasza umowa..do czegos tam zobowiazuje ,owszem,ale ..po sprzedazy pies jest własnościa nabywcy i ja nie mam prawa ..ingerować w zycie psa..jak nie dzieje sie mu krzywda .. Nie żyjemy w Ju E Sej ,gdzie tam tzw.PETY sa oddawane w wieku 8 tyg. po ZABIEGU STERYLIZACJI..
Nie wiem może ,którys z wet.u nas w kraju juz podejmuje sie tych zabiegów,ale raz moze byc np.w Gdańsku ,dwa na tak młodym psiaczku pewnie [U]wg.nich[/U] to jakies wielkie ryzyko,wiec i CENA będzie odpowiednia..patrzac jak za sterylizacje dorosłej już Yoreczki..wet.pobiera 300 pln. Cesarka u sredniego psa 400 pln.(tam gdzie ja chodze z psami) .. bo jest lecznica w Krakowie,gdzie te same zabiegi kosztuja 600-800 pln. ...może to nie sa DUŻE KOSZTY :roll:,jak wspomniałas .. patrzac na całokształt,ale .... raz zalezy dla kogo,a dwa jak to sie ma do rzeczywistosci polskich reali bytowych.. :shake: ....

Ps.To sie nie ZACZYNA ..to sie DZIEJE JUZ OD DAWNA..tylko nie było takiego szału na SBT u nas ..stad była cisza..i mniej tych pozarodowodowych...nie cieszyły sie wiekszym"obrotem" wiec i nie opłacało sie.. ja co drugi telefon..dostaje zapytanie ..CZY MAM BEZ RODOWODU szczeniaczki..bo po co ,na co i bla,bla.. wrrrrrrrrrrrrrr

[QUOTE] akurat właściciela psa znam[/QUOTE]

- czy to nie ten sam..,który chiał psa na wystawy i tak PRZEBIERAŁ ,WYBIERAŁ to i tamto sie mu nie podobało..etc. i w końcu zakupił psa NA WYSTAWY ( ma sie rozumieć) ,który nawet i oceny dobre uzyskiwał na wystawach ..??
Bo taki gośc na pewno był u mnie ,ale czy go poznam..hmm..?

Link to comment
Share on other sites

Tak tak wiem...watki o allegro sa rozpowszechniane wszedzie...to ze szczeniaki nierodowodeowe to jedno ja juz doskonale wiem i nie tylko ja ze byly sa i beda ...bardziej mnie chyba irytuje wlasciciel tego "reproduktora" dlatego postanowilam to tu umiescic.:shake:

Link to comment
Share on other sites

[B][FONT=Comic Sans MS]Nie no ja zdaje sobie sprawe ze jestesmy w POLSCE !! ze Polska jest 100 lat za murzynami pod tym wzgledem !!i ze niestety umowa kupna/sprzedazy - w ktorej mozna sobie zastrzezyw serylizacje szczeniaka - to tylko swistek ktory laduje w koszu na smieci. W Polsce umowa taka nie jest prawomocna niestety![/FONT][/B]
[B][FONT=Comic Sans MS]a wlasnie : jaki status prawny ma hodowla w Polsce ? [/FONT][/B]
[B][FONT=Comic Sans MS]oczywiscie mowie o hodowli zwierzat udomowionych (psy, koty, chomiki,itd)[/FONT][/B]

Link to comment
Share on other sites

tak , staff-ka ma zdecydowaną rację :shake:

jednak poruszony został jeszcze jeden temat nurtujący mnie już od dwien dawna.

ciekawi mnie czy spotkaliście się z cennikami u weterynarzy. bo dla mnie osobiście rzeczą zdecydowanie niezrozumiałą jest rozbierzność cennika u poszczególnych wetów.

tak jak przykładowo podała staff- ka : u jednego weta cesarka kosztuje 400 a u następnego - ulicę dalej -kosztuje ona 800zł.
ja za pewien zabieg który dosyć czesto wykonuję płaciłam od 25zł - 150 zł.
no ja rozumiemm że chleb kosztuje u jednego piekarza tyle , a u drugiego gora -50% więcej - ze względu na smakowitość , ale o jakich kwotach my mówimy w przypadku chleba , a o jakich w przypadku cesarki itp ?

nie jestem w stanie powiedzieć ilu weterynarzy przerobiłam przez naście lat posiadania psów , ale jeszcze nigdy nie spotkałam się z cennikiem usług , zastanawiam się kiedy to sie odgórnie ustanowi , tzn. ustanowione to pewnie jest - jak wszędzie , wszystko , tylko kiedy będzie wykonywane ?

nie spotkałam się też nigdy z wypisaniem mi przez weterynarza rachunku. cóż a bez rachunku jestem bezsilna w przypadku jakichkolwiek tzw. reklamacji.
zresztą przeraża mnie czasem to , że tak w rzeczywistości weterynarz nie ponosi żadnych konsekwencji swoich działań leczniczych.
przecież niejednokrotnie słyszy się o pięknych , niezwykle kosztownych psach okaleczanych , czy wręcz uśmiercanych przez weterynarzy i na tym sprawa się kończy - bo to przecież tylko jakis tam pies , czy kot .


poprostu wydaje mi się że niestety ale weterynarze nie mają sumienia zarowno do zwierząt , jak i do ich właścicieli i ich kieszeni i wiekszość z nich napewno minęła się z powołaniem. tylko czy ktoś potrafi to powstrzymać ?
bo wygląda mi to na samowolkę? :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Ceny chyba są podyktowane tym ile kto chce zarobić. Gabinety weterynaryjne to nie publiczne zakłady opieki zdrowotnej gdzie mamy jakiś zakres darmowych usług a reszta jest odgórnie narzucona. Tak ja to widze ale możliwe że się bardzo myle bo nigdy się w ten temat nie zagłębiałem. Ciekawym przypadkiem były zaświadczenia lekarskie wymagane kiedyś (nie wiem czy nadal to jest napisane na zgłoszeniu/potwierdzeniu) na wystawach. Teoretycznie powinny być wypisywane nieodpłatnie ale zdarzało sie że lekarze liczyli 10 , 20 , 30 czy ile im sie akurat podobało.

Link to comment
Share on other sites

ja rownież nie mówię o publicznym zakładzie opieki zdrowotnej ;)
ja mówię o przykładowo prywatnym gabinecie lekarskim , do którego gdy się udaję , dostaję rachunek wykonanej usługi - do którego mogę się potem odwołać i widze cennik uslug , ceny owszem są zróżnicowane , no ale to nie jest rozbierzność od 25- 150zł , czy 400- 800zł - O ZGROZO :diabloti:
wszedzie tak jest np. u dentysty.

Link to comment
Share on other sites

Faktycznie też nigdy rachunku nie dostałem. Raz kiedy poprosiłem o rachunek zbiorczy za jakiś tam okres leczenia to dostałem ręcznie napisany tekst, podpis i pieczątkę do tego. Co do rozbieżności to wydaje mi się że reguluje je niewidzalna ręka rynku - dopóki są ludzi którzy zapłacą 800 zamiast 400 dopóty tyle będą sobie lekarze liczyc.

Link to comment
Share on other sites

A ja wroce do problemu, o ktorym napisala Nela i postaram sie spojrzec na to z innej strony.
Pies jest z papierami. Jezeli mogl byc hodowlany wg mnie hodowca nie moze go wykastrowac za szczeniaka, bo nabywca moze po 2 latach zmienic zdanie i zaczac wystawiac. Jego prawo. Dlatego pomijam, gdy pies jest od urodzenia niehodowlany, bo to inna sprawa.
Ale ... !!!
Nela! Sama masz psa niewykastrowanego. Raczej nie do rozmanzania. I co? I nic. Bo dla Twojego to wielka krzywda i obraza psa, ze bez jajek bedzie chodzil. A raczej nic w zadnej rasie nie wniesie. I nie chodzi tu o to, ze psa pilnujesz i ze nie bedziesz rozmnazac. Od hodowcow wymagasz, zeby kastrowali to co sie rodzi? Bo w koncu jakies psiaki po rodzenstwie Twojego psa moga sie na allegro znalezc (przypuszczenie, ze ma rodzenstwo).
No sorry, ale cos tu nie halo.
Wszystko zalezy do ludzi.

Link to comment
Share on other sites

tomo-
Jeżeli chodzi o różne zabiegi to nie mamy dużego wpływu na cenę wykonanej usługi / jest wolny rynek-sami tego chcieliśmy/.A rachunek każdy wet. musi dać,tylko my go musimy rządać.
Jeżeli wet. z partoli zabieg,lub okaleczy psa,musi wykonać tak zwaną reklamację /nie podoba mi się to słowo w przypadku zwierząt /w swoim własnym zakresie.Jeżeli rząda od nas ponownej zapłaty w tedy udajemy się do IZBY LEKARSKIEJ /jest w każdym większym mieście/.
A że wet. wzajemnie się nie lubją,to mamy duże szanse na wyegzekwowanie naszych zarzutów.99% wetów jest ubezpieczonych a jeżeli nie to już jest ich problem.Tylko właściciele zwirząt są dziwni,mamy XXIwiek- a dla nich wet. jest cudotwórcą /co powie ,co zaleci jest święte/ .I to by było tyle.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]/ jest wolny rynek-sami tego chcieliśmy/[/QUOTE]
tak tylko to jak dla mnie nie jest wolny rynek , bo nawet on o jakieś normy się opiera , to jest wolnaamerykanka .hihi!
[QUOTE]A że wet. wzajemnie się nie lubją,to mamy duże szanse na wyegzekwowanie naszych zarzutów[/QUOTE]
NIESAMOWITE :diabloti: :diabloti: :diabloti: ja czasami jakbym nie na tym świecie zyła , wydaje mi się że wszyscy wokoł się kochają , lecz bezprzerwy ktoś mi oczy musi otworzyć ;)

[QUOTE]Tylko właściciele zwirząt są dziwni,mamy XXIwiek- a dla nich wet. jest cudotwórcą /co powie ,co zaleci jest święte/[/QUOTE]

mnie już na nic nie nabiorą ;) i nie naciągną ;) , bo tak szczerze , to moje diagnozy bywają w 90% trafniejsze ... nie wiem jak tak może być , ale jest ;)

czasami moje psy na takie choroby były leczone , że włos mi się na głowie się jeży ... a były zdrowe jak rydz ...;)

Link to comment
Share on other sites

powiem wam ,że mam to wielkie szczęście i mam weta który nie szuka u moich psów chorób.Leczy wtedy jak coś faktycznie się dzieje :diabloti: Ceny ma bardzo konkurencyjne w stosunku do innych lecznic i nieraz płacę 50% kwoty jaką bym zapłaciła u innych lekarzy.Narazie (tfu tfu ) nigdy mnie nie zawiódł ,a lecze tam 4 własne psy , kota i psy moich rodziców , wiele znajomych odesłałam do tej lecznicy i też są zadowoleni.

Wet mi kiedyś powiedział że jak bardzo będę się upierała to mi wynajdzie przeróżne choroby , jakie tylko będę chciała i będzie leczył długo i namiętnie ,aż mi całe konto wyczyści :diabloti: i psy będą żyły długo i szczęśliwie ;)

Dla przykładu powiem że pewnego razu , pojechałam do obcej kliniki bo pies rodziców się drapał - diagnoza ALERGIA - oczywiście leczenie , antybiotyki , jakieś badania , cuda , wianki .... co za tym idzie kasa.
Nic nie pomagało , pies jak się drapał tak drapał i to coraz bardziej - diagnoza ZMIENIĆ LEKI - i tu już moja intuicja wyczuła naciągactwo ... i pojechałam do naszej kliniki - do tej do której jeżdze z wielkim zaufaniem (rodzice mieszkają w zupełnie innej dzielnicy i pojechałam do konkurencji bo mi się kilometrów nadrabiać nie chciało)
Mój zaufany wet postawił swoją diagnoze :diabloti: PCHŁY , poprostu pies złapał pchły , stąd drapanie , stad nie działanie leków .... odpchliliśmy i drapanie zniknęło jak za pomocą zaczarowanej różdżki.


To samo było z Franiem , Franio miał przełysienia na łepetynie , raz jeden mnie podkusiło pojechac z nim w obce rewiry weterynaryjne (moja lecznica ma jedną wade , godziny otwarcia są dość skąpe) zapytałam weta czy to NUŻENIEC - diagnoza tak NUŻENIEC i to napewno - to się przestraszyłam ,oczywiście chciał badać , leczyć etc. ale nauczona doświadczeniem pojechałam do swojego weta , opukał , ostukał - kazał podać efa oil , zmienić posłanie na delikatniejsze , bo Franio miał delikatne włoski na głowce i o ostry ręcznik na którym spał , wycierał to co odrastało.



a wracając to tematu staffików ..... niestety ja jako zwykły obserwator który jest poza tematem hodowli , widzę coraz większe zapotrzebowanie na te psiaki , rozmnażacze nie śpią i zwą****ą interes.
Jak ja szukałam staffika to naprawdę nie było pół ogłoszenia ani w prasie ,a w necie same z metryczkami i przeważnie nieaktualne.Teraz gdy biorę gazete z ogłoszeniami to niestety widzę że staffiko-podobnych jest coraz więcej.Strasznie szkoda będzie jak się zrobi na nie takla moda jak na ASTy czy pity ...... szkoda rasy bo taka fajna i szkoda jej psuć.

Link to comment
Share on other sites

To wszystko ma związek z mentalnością ludzi - nie wiem czy ktoś kupiłby wysterylizowanego szczeniaka, wiadomo, że 100 zł nie będzie kosztował.
A już wykastrowany pies to dla niektórych tragedia życiowa.
Strasznie mnie wkurza takie coś - "mnie rodowód nie jest potrzebny"
Według mnie jest jedno wyjście - cenić swoje psy

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]To wszystko ma związek z mentalnością ludzi - nie wiem czy ktoś kupiłby wysterylizowanego szczeniaka, wiadomo, że 100 zł nie będzie kosztował.
A już wykastrowany pies to dla niektórych tragedia życiowa.[/QUOTE]

- [B]DOKŁADNIE !!!!!!!! :angryy::angryy:[/B]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...