Jump to content
Dogomania

Czy drugi pies to dobry pomysł??


prochu

Recommended Posts

Tak jak w pytaniu, czy drugi pies to dobry pomysł?? Jak wiecie lub nie mam już jednego psa, nazywa się Doliś i jest średniej wielkości, na dworze jest bardzo energiczny i zdarza mu się ciągnąć na spacerze, oprócz tego bardo lubi inne psiaki i jest w stosunku do nich bardzo uległy. W domu Doliś jest raczej spokojny- jeżeli ktoś jest w domu, natomiast jeśli zostaje sam to niszczy, przeważnie jego ofiarami padają gazety i inne tego typu artykuły ale zdarzyło mu się pogryźć buty no i niestety wygryzł już 2 dziury w gumolicie :angryy: Chciała bym drugiego psa przeważnie dlatego żeby Dolek, kiedy nas nie ma, miał się z kim bawić i wgl. ale czy czasem nie będzie tak że będą niszczyć ze zdwojoną siłą? Mam nadzieję że mi pomożecie ;) Aha i jeszcze jedno, wiem że są tu osoby które mają 2 i więcej psiaków- jak sobie z nimi radzicie (w sensie spacery)??

Link to comment
Share on other sites

Drugi pies to temat rzeka, ale postaram się jakoś odpisać... Osobiście mam 4 psy. Nie wyobrażam sobie mieć tylko jednego, dla mnie dwa to minimum ;) Ale to też dużo pracy i trzeba o tym pamiętać.
Po pierwsze: pierwszy pies musi być usłuchany, żeby brać drugiego. Musisz umieć go odwołać, gdy jest luzem, a także uspokoić, jeżeli się ekscytuje i ciągnie do innych psów. Drugi pies przejmie złe zachowania, a jeżeli Twój jest nieusłuchany, ale w kooońcu wróci, to drugi doda mu pewności siebie i nie wrócą nawet przez kolejne 20 minut (znam takie przypadki ;)). Jeżeli nie masz z tym problemu, to super. Kolejna rzecz to szczekanie czy wycie w domu - nieszczekliwy pies załapie od drugiego szczekanie i nagle masz dwa szczekliwe :diabloti: U mnie jak jeden zaczyna koncert i go uciszę, to zaraz drugi wtóruje, odzywa się trzeci i tak to leci. Trzeba być bardzo stanowczym i konsekwentnym w wychowaniu większej ilości psów.

Po drugie: z zostawaniem samemu jest bardzo różnie. Czasem drugi pies staje się towarzyszem pierwszego i jest spokojniej, a czasem wcale to nie ma znaczenia. U mnie każdy kolejny pies miał lęk separacyjny na początku i towarzystwo nic nie dawało. Frotek mimo towarzystwa dwóch suk próbował za mną uciekać przez okno (dachowe...), Hera pół roku po wzięciu wyła jak tylko wychodziłam - a obok były 3 inne psy :roll: Nie ma tutaj zasad i wzięcie psa tylko po to, żeby pierwszy przestał świrować sam w domu, moim zdaniem odpada.

Po trzecie: na spacerach na pewno właściciel musi się bardziej postarać, by psy chciały na niego w ogóle zwrócić uwagę. Szczególnie, jeżeli oba zwierzaki są zabawowe i rozbrykane. Czasem wskazane są spacery oddzielne, żeby psy zauważyły, że nie tylko ten drugi jest towarzyszem zabaw ;) Więcej szkolenia, skupiania uwagi, komend, a mniej brykania bez kontroli gdzie psy chcą i jak chcą. Można się psom chować, uciekać, nagradzać za pogoń za sobą. Ćwiczyć sztuczki, rzucać zabawki. Ale jeżeli komuś się marzy, że ma psy, które bawią się ze sobą i on już nie musi nic robić, to cóż - odradzam. Znam takie psy, puszczone luzem mają właściciela pod ogonem, bawią się, pobiegają do innych psów, a jak wrócą po pół godzinie do wyczerpanego wołaniem i wrzeszczeniem pana :diabloti: to i tak jest dobrze...

Podsumowuję ;) Jeśli masz w miarę usłuchanego psiaka, z którego posłuszeństwem ogólnie nie masz problemów, to rozważ wzięcie drugiego psa - ale raczej spokojnego, statecznego zwierzaka z DT, a nie szczeniaka. Szczyl podłapie wszystko od Dolisia i będą razem radośnie rozwalać chałupę. Jeśli wiesz, że masz z Dolisiem problemy, to lepiej najpierw je rozwiąż, a potem bierz drugiego psa. Wierz mi, to potem się ciągnie przez cały czas, problemy nie mijają, a nasilają się z ilością psów :roll: Ja głupia nie odczuliłam mojej najstarszej suki nienawiści do psów rasy husky (jeden się na nią rzucił). No i teraz całe moje wesołe stadko nie znosi husky. Umiem je opanować, jak każę siąść i czekać, aż haszczak przejdzie to czekają (choć sztywno i niechętnie). Ale duużo pracy mnie to kosztowało (i nerwów)... Także poważnie się zastanów ;)

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję ci bardzo za radę :klacz: To nie jest tak że chcę wziąć drugiego psa po to żeby tylko Dolek miał towarzystwo ale ja zawsze chciałam mieć stadko psiaków (moje marzenie to trójka kudłaczy ale zacznę od dwóch) Pytanie o niszczenie to bardziej dla mojej mamy zadałam bo ona się tego strasznie obawia że będzie jeszcze gorszy bałagan. Nie chcę brać też psiaka teraz, doskonale wiem że najpierw muszę dobrze wytresować Dolisia i taki mam plan ;) bo wiem ze mamy jeszcze troszkę problemów (komendy zna dobrze ale jeszcze musimy poćwiczyć to jak Dolek ciągnie jeżeli zobaczy drugiego psa i muszę do końca skorygować to jak szczeka jeżeli ktoś dzwoni do drzwi) Psiaka planowała bym wziąć raczej pod koniec lipca, sądzę że to optymalny czas bo psiak ma czas na oswojenie się, poznanie nas a ja będę miała czas żeby nauczyć nowego psiaka zasad panujących w domu i poza nim a także jakichś komend- wiadomo wakacje i nie muszę chodzić do szkoły. Jeszcze raz dziękuję za cenne rady :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='prochu']Dziękuję ci bardzo za radę :klacz: To nie jest tak że chcę wziąć drugiego psa po to żeby tylko Dolek miał towarzystwo ale ja zawsze chciałam mieć stadko psiaków (moje marzenie to trójka kudłaczy ale zacznę od dwóch) Pytanie o niszczenie to bardziej dla mojej mamy zadałam bo ona się tego strasznie obawia że będzie jeszcze gorszy bałagan. Nie chcę brać też psiaka teraz, doskonale wiem że najpierw muszę dobrze wytresować Dolisia i taki mam plan ;) bo wiem ze mamy jeszcze troszkę problemów (komendy zna dobrze ale jeszcze musimy poćwiczyć to jak Dolek ciągnie jeżeli zobaczy drugiego psa i muszę do końca skorygować to jak szczeka jeżeli ktoś dzwoni do drzwi) Psiaka planowała bym wziąć raczej pod koniec lipca, sądzę że to optymalny czas bo psiak ma czas na oswojenie się, poznanie nas a ja będę miała czas żeby nauczyć nowego psiaka zasad panujących w domu i poza nim a także jakichś komend- wiadomo wakacje i nie muszę chodzić do szkoły. Jeszcze raz dziękuję za cenne rady :lol:[/QUOTE]

Szczególnie usłuchanie na spacerze trenujcie, bo to najtrudniej wypracować, jak się ma więcej niż jednego psa - wiem z doświadczenia ;) Mimo wakacji od początku ucz psy, że zostają same, bo jak najpierw poświęcasz im 100% czasu, a potem nagle - znikasz, to dopiero się pojawiają problemy. Moim zdaniem fajnie mieć stadko psów, ale też jest trudniej - pamiętaj, jakiekolwiek Twoje wycieczki, wyjazdy, podróże, a potem np wyjazd na studia czy praca to obciążenie dla pozostałych domowników. Przyznam, że ja z ciężkim sercem wyjeżdżam gdziekolwiek, kiedy mam psy zostawić, co najmniej jednego zwykle biorę ze sobą, żeby mamie problemu nie robić... Jak zostaję dłużej na zajęciach na studiach to samo, ciągle się martwię o psy ;) Z jednym jest łatwiej, bo wiesz, że nawet osoba totalnie nie znająca się na psach sobie poradzi z krótkim spacerem na siku ;)

A myślisz o szczeniaku czy o dorosłym psie? Może najpierw weź psa na DT i zobacz, jak to Wam wyjdzie?

Link to comment
Share on other sites

Mam dwa takie posłuszna psiaki.

Moim zdaniem to jest trochę z jak dziećmi. Jeżeli jest jedynak, to może czuć się czasami smutny i samotny, a jak jest rodzeństwo to zawsze jest się z kim pobawić.

Podobnie te moje pieski, nie mogą się bez siebie obyć i są razem bardzo wesołe :)

Link to comment
Share on other sites

Wiesz chciała bym dorosłego psa bo wiem że ze szczeniakiem może być ciężko (nauka czystości itp.), zresztą ja chciała bym psa ze schroniska i z reguły jest tak że małe słodkie szczeniaczki szybciej znajdują domy niż dorosłe psy. Chciała bym również psa który będzie spokojny i zrównoważony ale nie leniwy bo wiem że jak bym wzięła kolejnego psa z takim ADHD jakie ma Dolek to z domu zostały by chyba same fundamenty a ja mogę mieć cichą nadzieję że taki spokojniejszy psiak będzie dobrze działał na Dolka i ten się trochę uspokoi.

Link to comment
Share on other sites

Też tak myślę :) Tylko w schronie ciężko poznać charakter psa, z najspokojniejszego psiaka w boksie wychodzi diabeł, a z pełnego energii - totalny domowy kanapowiec. Co nie zmienia faktu, że to super, że planujesz psiaka po przejściach ;) Tylko niestety one mają tendencję do lęku separacyjnego, co objawia się właśnie niszczeniem czy szczekaniem/wyciem. W schronisku nie poznasz, czy pies jest lękowy czy nie, niestety... Więc może pomyśl nad psiakiem z DT? Taki, który będzie już pod kątem lęku separacyjnego sprawdzony? Dużo psów już wyadoptowałam i 3/4 miały problem z zostawaniem w domu :shake:

Link to comment
Share on other sites

Wiem jak to jest z tym lękiem bo Doliś jest ze schronu, zanim będę psiaka adoptować to minie jeszcze trochę czasu bo najpierw tresura Dolka a potem będę się zastanawiać tak głębiej, całkiem możliwe że będzie to pies z DT ale niekoniecznie. Dziękuję za rady ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...