Rubik Posted May 21, 2013 Posted May 21, 2013 [quote name='brzośka']nie pamiętam dokładnie jak szybko to było :shake: ale pamiętam, że zszokowało to nas bardzo spróbuję odszukać na wątku najlepiej - jeśli by ktoś chciał - spytać o to kikou, Saszeńka była u niej w hoteliku do końca...[/QUOTE] Przeczytałam już na wątku Saszki jej historię (Inko, dzięki za podesłanie) i zaczynam się bać Quote
inka33 Posted May 21, 2013 Posted May 21, 2013 [quote name='Rubik']Przeczytałam już na wątku Saszki jej historię (Inko, dzięki za podesłanie) i zaczynam się bać[/QUOTE] Niestety, ja też... :nerwy: Chociaż tylko początek wątku przejrzałam... :sad: I poczytałam ciut w necie o tej amigdalinie - albo działa, albo nie działa. To zależy, czy wierzy się medycynie akademickiej, czy niekonwencjonalnej. Nie umiałabym zdecydować, czy podawanie jej miałoby mieć jakikolwiek sens... Quote
kryska77 Posted May 21, 2013 Posted May 21, 2013 (edited) wklajam jeszcze raz linka, żadnych rewelacji tam nie ma, są natomiast wypowiedzi osób, których psy miały nadziąślaki... [URL]http://********.com/forum/archive/index.php?t-726.html[/URL] - na wszelki wypadek podaję też, ze jest to na:[URL="http://********.com/forum/archive/index.php"]Forum Psiakość – uroki życia z psem[/URL][COLOR=#000000][FONT=verdana] > [/FONT][/COLOR][URL="http://********.com/forum/archive/index.php?f-9.html"]Wszystko o psach[/URL][COLOR=#000000][FONT=verdana] > [/FONT][/COLOR][URL="http://********.com/forum/archive/index.php?f-38.html"]Weterynaria[/URL][COLOR=#000000][FONT=verdana] > Nadziąślaki (nowotwór jamy ustnej?) widzę, że znów są gwiazdki - wystarczy więc skopiować podaną przeze mnie nazwę i wkleić w wyszukiwarkę [/FONT][/COLOR] Edited May 21, 2013 by kryska77 Quote
LILUtosi Posted May 21, 2013 Posted May 21, 2013 Dostałam odpowiedź: Cena zależy od ilości nadziąślaków i ich budowy niektóre mają utkanie chrzęstne. Od 200 do 350 zł przy standardowej narkozie . Nadziąślaki zawsze odrastają. Quote
Rubik Posted May 21, 2013 Posted May 21, 2013 [quote name='LILUtosi']Dostałam odpowiedź: Cena zależy od ilości nadziąślaków i ich budowy niektóre mają utkanie chrzęstne. Od 200 do 350 zł przy standardowej narkozie . Nadziąślaki zawsze odrastają.[/QUOTE] Daj nam proszę chwilę na zastanowienie. Czy ten wet lokalny sprawdzony? Bo cena niższa, zależy mi, żeby "jakość" też była. W klinice pisałaś, ze wspominali o ew. wycinaniu trzonowców do łatania dziur. Czy tu też to wchodzi w rachubę? Zależy mi, żeby to było wykonane najlepiej jak to jest możliwe, nie znam opinii ani o klinice ani o lokalnym wecie, dlatego proszę o Twoją opinię. Quote
LILUtosi Posted May 21, 2013 Posted May 21, 2013 Ja mam zawsze dylemat gdzie robić. Wcześniej zawsze jeździłam do Wrocławia do swojego zaufanego weta. Ale jak mi w wigilię wyszła nagła sprawa to na szybko odwiedziłam weta w Strzelinie. Poprzednia wizyta u innego wypadła tragicznie, dlatego długo nie szukałam kolejnych lokalnych wrażeń. Ale w tej klinice wydaje się profesjonalnie, jest sprzęt, komputerowy rentgen, usg i trzech lekarzy którzy pełnią nocne dyżury telefoniczne. To już nie byle jaki gabinet. Akademia weterynaryjna ma na pewno lepszy sprzęt ale edukacyjne podejście. Zastanawiam się zawsze czy zabieg nie będzie formą doświadczalną i edukacyjną dla studentów. Z drugiej strony dr powiedział że te wycinki zbadają własnym sumptem więc może być taniej ogólnie. Bo jak się oddaje na histopatologię to chyba jeden wycinek z 80zł. Na klinikach operację ma wykonywać Grzegorz Sapikowski, w Strzelinie robił by to Witold Bensz. Jak ktoś ma czas można poszperać w necie i poszukać opinii. Quote
Rubik Posted May 21, 2013 Posted May 21, 2013 [quote name='LILUtosi']Ja mam zawsze dylemat gdzie robić. Wcześniej zawsze jeździłam do Wrocławia do swojego zaufanego weta. Ale jak mi w wigilię wyszła nagła sprawa to na szybko odwiedziłam weta w Strzelinie. Poprzednia wizyta u innego wypadła tragicznie, dlatego długo nie szukałam kolejnych lokalnych wrażeń. Ale w tej klinice wydaje się profesjonalnie, jest sprzęt, komputerowy rentgen, usg i trzech lekarzy którzy pełnią nocne dyżury telefoniczne. To już nie byle jaki gabinet. Akademia weterynaryjna ma na pewno lepszy sprzęt ale edukacyjne podejście. Zastanawiam się zawsze czy zabieg nie będzie formą doświadczalną i edukacyjną dla studentów. Z drugiej strony dr powiedział że te wycinki zbadają własnym sumptem więc może być taniej ogólnie. Bo jak się oddaje na histopatologię to chyba jeden wycinek z 80zł. Na klinikach operację ma wykonywać Grzegorz Sapikowski, w Strzelinie robił by to Witold Bensz. Jak ktoś ma czas można poszperać w necie i poszukać opinii.[/QUOTE] Poszperam jutro na pewno Quote
Rubik Posted May 22, 2013 Posted May 22, 2013 Udało mi się dotrzeć do pozytywnej opinii o dr Sapikowskim w necie i bardzo pozytywnej nt weta w Strzelinie u znajomego. Chyba oba rozwiązanie będą dobre (poza kwestią dojazdu, która działa na korzyść Strzelina) , to finansowe kwestie jeszcze chciałabym ogarnąć :) Czy te 200-350 zł w Strzelinie obejmują również pobranie wycinków do badania histopatologicznego? Gdyby zapadła decyzja, że Strzelin, to Misiek musiałby pewnie na jakąś "wizytę zapoznawczą" pojechać. Jakie byłyby jej koszty? Czy na podstawie oględzin wet byłby w stanie bardziej precyzyjnie ocenić koszty wycięcia naroślaków? No i Wrocław wchodzi w rachubę tylko jeśli dr osobiście przeprowadzałby operację. Nie chciałabym, by na Misiu ćwiczyli studenci (wiem, że muszą gdzieś zdobywać doświadczenie, ale...) Quote
Marycha35 Posted May 22, 2013 Posted May 22, 2013 Jasna cholera, potworność z tymi kalafiorami! Quote
Rubik Posted May 22, 2013 Posted May 22, 2013 [quote name='Marycha35']Jasna cholera, potworność z tymi kalafiorami![/QUOTE] Niestety :( Quote
LILUtosi Posted May 22, 2013 Posted May 22, 2013 Nowy, lepszy Misiek ;-) [url]https://picasaweb.google.com/100690205327708208633/MisiekDoAdopcji#5880922125743026610[/url] Quote
Marycha35 Posted May 22, 2013 Posted May 22, 2013 Kochany, ładny ogonek:):):) Musiały mu się te kalafiory cholerne przytrafić, taki smok cudny! Quote
DONnka Posted May 22, 2013 Posted May 22, 2013 Trzymam kciuki za Miska :thumbs: Mocno wierzę, że historia Saszeńki tutaj sie nie powtórzy :modla: Quote
LILUtosi Posted May 22, 2013 Posted May 22, 2013 Powtórzy się. Lekarz powiedział że te kalafiory zawsze odrastają, tyle że jest różny czas. Quote
Nadziejka Posted May 23, 2013 Posted May 23, 2013 Misienku sciskam za ciebie ogromnie kochany:buzi::iloveyou::iloveyou: Quote
Rubik Posted May 23, 2013 Posted May 23, 2013 [quote name='LILUtosi']Powtórzy się. Lekarz powiedział że te kalafiory zawsze odrastają, tyle że jest różny czas.[/QUOTE] Oby w przypadku Misia był jak najdłuższy... LILUtosi czy udało się ustalić informacje dot. kosztów operacji/wizyty w Strzelinie (chodzi mi o te info dodatkowe)? [quote name='inka33']Miśku... :sad: i co z Tobą będzie...? :([/QUOTE] Będziemy walczyć o Misia, prawda? Quote
bela51 Posted May 23, 2013 Posted May 23, 2013 Nie wiem jak duze są te nadziąslaki. Niby nie są złosliwe, ale nawracają, czasem w zastraszajacym tempie.Moze jesli Misiek obejdzie sie jeszcze bez tej operacji, to dajcie Mu spokój. Miałam do czynienia z nadząslakami u mojej ONki, nie były duze, zoperowalismy. Nie odrosły przez rok. Niestety sunia zmarła po roku z innych przyczyn, nie wiem wiec,czy nadziaslaki odrosłyby i kiedy. Ale zajrzyjcie na wątek naszej dogomaniackiej Saszenki ( za TM ) Operacja przyspieszyła bardzo smierc suni. Odrosły po miesiacu, wielkie i uniemozliwiały jej dalsze zycie.:-( [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/183579-SASZKA-odeszła-za-TM-Biegaj-po-zielonych-łąkach-nasza-Babuniu[/URL] Do tej pory wyrzucamy siebie, ze nalegałysmy na zoperowanie Saszeńki:-( Quote
LILUtosi Posted May 23, 2013 Posted May 23, 2013 Czy po pierwszej operacji u Saszki wiadomo było że guz jest złośliwy? Quote
Rubik Posted May 23, 2013 Posted May 23, 2013 [quote name='bela51']Nie wiem jak duze są te nadziąslaki. Niby nie są złosliwe, ale nawracają, czasem w zastraszajacym tempie.Moze jesli Misiek obejdzie sie jeszcze bez tej operacji, to dajcie Mu spokój. Miałam do czynienia z nadząslakami u mojej ONki, nie były duze, zoperowalismy. Nie odrosły przez rok. Niestety sunia zmarła po roku z innych przyczyn, nie wiem wiec,czy nadziaslaki odrosłyby i kiedy. Ale zajrzyjcie na wątek naszej dogomaniackiej Saszenki ( za TM ) Operacja przyspieszyła bardzo smierc suni. Odrosły po miesiacu, wielkie i uniemozliwiały jej dalsze zycie.:-( [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/183579-SASZKA-odeszła-za-TM-Biegaj-po-zielonych-łąkach-nasza-Babuniu[/URL] Do tej pory wyrzucamy siebie, ze nalegałysmy na zoperowanie Saszeńki:-([/QUOTE] Na wątku Saszki byłam już wcześniej :( Ale czytałam gdzieś w necie, że nadziąślaki usuwać trzeba, bo dostający się pod nie i zatrzymujący tam pokarm może powodować poważne infekcje. Przyznam, że teraz to już kompletnie rozdarta jestem. Ja widziałam tylko to co u Misia było na dolnej szczęce, LILUtosi pisała tu na wątku, że górna prezentuje się dużo, dużo gorzej. Czy nadziąślaki niewycinane też się rozrastają? Ktoś wie? Quote
Rubik Posted May 23, 2013 Posted May 23, 2013 I tak sobie myślę, że skoro dr Sapikowski robił nawet Misiowym nadziąślakom zdjęcie dla studentów, to chyba nie wygląda to dobrze... Bardzo duże te na górnej szczęce, LILUtosi? Pytam, bo ja widziałam tylko to co na dole. Czy doktor sugerował operację czy raczej zalecał? Quote
LILUtosi Posted May 23, 2013 Posted May 23, 2013 Doktorzy są od usuwania wszystkiego co się da. Taki zawód. Jutro, najpóźniej pojutrze zrobię Wam zdjęcia tej górnej szczęki. Nie jest tak jak u Saszki ale jak widziałam dolną szczękę to podchodziłam do tego "lajcikowo". Ale jak mi górną pokazał to się mocno zdziwiłam. Normalnie nie powinno tak szybko odrastać, niby tak co roku. Saszka miała już złośliwego i chyba dlatego to szło, a jak się ruszy to koniec. My nie będziemy wiedzieli jakiego typu jest dopóki nie pobierzemy wycinków, a jak wycinki się pobiera to już się wycina. Mi ciężko zadecydować bo pierwszy raz się spotkałam z czymś takim. MIsiek nie wiele je. Nagotowałam wczoraj rosołu i namoczyłam mu jedną karmę i tylko trochę skubnął. Dziś namoczyłam mu drugą i też tylko trochę zjadł. A wrzuciłam tam skórki od Indyka i kawałki mięsa. Może go to boli. Dziś pobiegał za suczką jamnika szorstkowłosą ale mała trzymała go na dystans. Ale chciał się bawić. Quote
Rubik Posted May 23, 2013 Posted May 23, 2013 [quote name='LILUtosi']Doktorzy są od usuwania wszystkiego co się da. Taki zawód. Jutro, najpóźniej pojutrze zrobię Wam zdjęcia tej górnej szczęki. Nie jest tak jak u Saszki ale jak widziałam dolną szczękę to podchodziłam do tego "lajcikowo". Ale jak mi górną pokazał to się mocno zdziwiłam. Normalnie nie powinno tak szybko odrastać, niby tak co roku. Saszka miała już złośliwego i chyba dlatego to szło, a jak się ruszy to koniec. My nie będziemy wiedzieli jakiego typu jest dopóki nie pobierzemy wycinków, a jak wycinki się pobiera to już się wycina. Mi ciężko zadecydować bo pierwszy raz się spotkałam z czymś takim. MIsiek nie wiele je. Nagotowałam wczoraj rosołu i namoczyłam mu jedną karmę i tylko trochę skubnął. Dziś namoczyłam mu drugą i też tylko trochę zjadł. A wrzuciłam tam skórki od Indyka i kawałki mięsa. Może go to boli. Dziś pobiegał za suczką jamnika szorstkowłosą ale mała trzymała go na dystans. Ale chciał się bawić.[/QUOTE] Może rzeczywiście go boli... A poza tym w jakiej jest kondycji? Bo jak już mięska nie chce jeść... Co gorsza ja też po raz pierwszy usłyszałam o nadziąślakach w przypadku Miśka, wiem, że czas decyzji nadchodzi, a ja mam worek wątpliwości. A czy udało się rozeznać w sprawie wszelkich kosztów operacji w Strzelinie? To ważne dla mnie, bo skoro oba miejsca polecane, to może warto oszczędzić trochę na inne MIsiowe potrzeby Quote
LILUtosi Posted May 23, 2013 Posted May 23, 2013 Muszę porozmawiać osobiście w Strzelinie dlatego zwlekam z odpowiedzią. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.