tobilife Posted April 10, 2013 Share Posted April 10, 2013 [COLOR=#000000]Witam wszystkich. Od niedawna jest ze mną mała suczka (kundelek przypominający JRT, waży 2kg, obecnie ma 2,5 msc). We Wrocławiu mieszkam od kilku miesięcy i nie zdążyłam do tej pory poznać żadnego psiarza, z którym mogłabym pogadać, czy wyjść na spacer. Tobi nie jest moim pierwszym czworonogiem i myślę, że dobrze idzie mi z podstawowym wychowaniem. Suczka jest w domu bardzo grzeczna. Schody zaczynają się kiedy wychodzimy na dwór. Pierwszy problem stanowią psy sąsiadów (rzucają się na płot dwa z jednej i dwa z drugiej strony). Mała bardzo się spina w takich sytuacjach, chowa za moje nogi i powarkuje. Boję się, że przez agresywne postawy tych psów, Tobi zacznie odbierać źle wszystkie inne. Co prawda ma dobry kontakt z pieskiem moich pracodawców, ale on ma 16 lat i jest nie bardzo do zabawy. Z kolei Dixon, pies moich rodziców jest od niej trzy miesiące starszy i waży 7kg więcej, do tego bawi się mało subtelnie, tak, że Tobi po pewnym czasie szuka ratunku na kolanach. [/COLOR] [COLOR=#000000]Kolejną sprawą jest to, że Młoda boi się każdego przechodnia. Zatrzymuje się i czeka aż przejdzie najeżona i pomrukująca. Staram się nad tym pracować. dziś było już dobrze. szła fajnie, zwalniała przy człowieku, ale też wykazywała pewną ciekawość i dreptała dalej. A tu nagle łup, z podziemi wyrosła jakaś gruba baba i rzuciła się na nią z łapami (Bo przecież mały, śliczny piesek-trzeba pomacać, po co się pytać). Szczeniak zaczął mi się wyrywać, skamleć i wyć jakby kto ze skóry obdzierał. Do tego doszła próba ugryzienia. Chciała bronić się przed napastnikiem. Boję się, że przez sytuacje, w których ja mówię NIE, zdając sobie sprawę z tego, że nie każdy wie, jak dotknąć psa tak by nie wydać mu się wrogim, ludzie mają to gdzieś i mimo wszystko pchają łapy. Nie zawsze zdążę zareagować. Rozpisałam się.. Cóż, do sedna. Szukam osób z Wrocławia, najlepiej z okolic Zakrzowa, Psiego Pola, które posiadają statecznego, przyjaznego, dorosłego i pewnego psa, dobrze znającego warunki miejskie, i zechciały by pomóc mi w socjalu. Uważam, że o wiele łatwiej byłoby mojej suczce ogarnąć to wszystko, gdyby miała towarzysza, od którego mogłaby przejmować dobre nawyki. A i mi było by miło na spacerach w towarzystwie osoby o podobnych zainteresowaniach [/COLOR]:smile: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AnYya Posted April 11, 2013 Share Posted April 11, 2013 Mój niestety wariat i kiepski przykład ale w takich wypadkach ja zawsze polecam na zapisanie się na zajęcia w psiego przedszkola gdzie małe szczenie może kontaktować się z różnymi psami w kontrolowanych warunkach :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jara Posted April 12, 2013 Share Posted April 12, 2013 Wybierz się na przedszkole dla szczeniąt do jakiejś porządnej szkoły dla psów (np Szczęśliwy Pies). Bo innej rady nie ma na zdrowe wychowani psa ;) Zaproponowałabym Ci spacer z nami, ale niestety Twój psiak jest jeszcze za mały na spacery z bandą bulterierów, mogłby zostać zgnieciony ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karollka Posted April 19, 2013 Share Posted April 19, 2013 Mój Maluch waży 2,5 kg, ma rok i jest bardzo chętny do zabawy. Co prawda to jeszcze szczeniak ale dość dobrze odnajduje się w mieście (tak mi się wydaje). Był od małego socjalizowany, chodziliśmy do psiego przedszkola. Z tym że w większości spotykamy duże psy (tak samo w przedszkolu), które tak jak napisała Jara podczas zabawy potrafią go prawie zgnieść:p Kilka razy został już nadepnięty dlatego też szukam jakiś psiaków podobnych rozmiarów z którymi mógłby się pobawić lub razem pospacerować. Z tym że my mieszkamy na Klecinie:/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted April 19, 2013 Share Posted April 19, 2013 My jesteśmy też chętni na spacery - dorosły, zrównoważony, 5kg pies, nikogo nie gniecie, kocha inne psy ;) Głównie jeździmy do Parku Szczytnickiego, ale gdzie indziej tez czasami bywamy. Zawsze można się umówić :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karollka Posted April 19, 2013 Share Posted April 19, 2013 A w parku Klecińskim pojawiacie się czasami?:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jara Posted April 19, 2013 Share Posted April 19, 2013 Park Kleciński jest trochę mały i poza tym na każdym kroku jest tablica, że pies ma być na smyczy i w kagańcu. O wiele lepsze warunki są na torze na Partynicach albo chociaż wzdłuż Ślęzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
karollka Posted April 19, 2013 Share Posted April 19, 2013 Mój jest zawsze na smyczy (5m flexi) bo wtedy mam większą możliwość ewentualnego "ratowania" go z tarapatów jeśli postanowi się bawić z 10 razy większym od siebie psiakiem:D Więc dla mnie to bez różnicy;) Ale kiedyś na pewno wybierzemy się do innych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tobilife Posted May 28, 2013 Author Share Posted May 28, 2013 Nam najbardziej odpowiada Szczytnicki. Jakoś tak najbezpieczniej ;p I fajnie można stamtąd przejść na wały. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.