Jump to content
Dogomania

Kamienica i wspólne podwórze


Paulina87

Recommended Posts

Razem z moją koleżanką Martą i Reso mieszkamy w kamienicy. Wejście do naszego mieszkania znajduje się od stronu podwórza, tak więc aby do niego wejść musimy przejść całą bramę (korytarz) wejść na podwórze i przejść jakieś 10 m do drzwi naszego mieszkania.

Nasi sąsiedzi z góry wyprowadzają swojego "amstaffa" na podwórze bez kagańca i bez smyczy. W dodatku najczęściej wyprowadza go kobietka nieiwelkiej postury, która kompletnie nie potrafi nad psem zapanować.

Pies jest strasznie agresywny w stosunku do psów. I już kiedyś jego właściciel (facet około 25 lat) opowiadał, że już miał taką sytuację, że chwycił psa i nie puścił.

Dzisiaj rano Marta wyszła z Reso na spacer. Wracając weszła w bramę, zaczęła otwierać drzwi na podworze i jak zobaczyła psa szybko je zamkneła.

Niestety te drzwi są stare, nie domykają się, ten pies je pchnął tylko, one się otworzyły i ruszył na naszego Resa. Przygniutł go do ściany i tarmosił.

Kobietka stała bezradnie i tylko wykrzykiwała imię psa. Marta była w takim stresie, że niewiadomo jakim cudem wyrwała temu psu z paszczy Reso i szybko zwiała do mieszkania. Nawet nie pamiętała dokładnie jak to się jej udało zrobić gdyż sama ma lęk przed bullowatymi.

Reso na szczęście nie odniósł większych obrażeń, ale czuję, że najbardziej ucierpiała jego psychika bo od rana cały czas leży skulony na fotelu i boji się wyjść na dwór.

Właściciel psa zaraz przyszedł i pytał się co z nim, przeprosił oczywiście. Powiedziałam im, że mają zaczać wyprowadzać go w kagańcu. Powiedział, że już teraz będzie chodził na podwórze w kagańcu.

I stąd mam kilka pytań.

Czy oni mogą wyprowadzać agresywnego psa na podwórze bez smyczy i kagańca i jeszcze mieć pretensje do nad, że wchodzimy z naszym psem na podwórze? (Już kilka razy zdarzyło się, że weszłyśmy z psem na podwórze a ta babka w ostatniej chwili łapała psa i oczywiscie były pretensje do nas "Jak to my tak możemy bez uprzedzenia wchodzić na podwórze". No a przepraszam bardzo czy to tylko ich podwórze.

Czy jeśli jeszcze raz zobaczę tego psa na naszym podwórzu bez smyczy i kagańca to mam prawo wezwać policję albo straż miejską?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 84
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Paulinka18']
Czy jeśli jeszcze raz zobaczę tego psa na naszym podwórzu bez smyczy i kagańca to mam prawo wezwać policję albo straż miejską?[/quote]
[COLOR=navy]Masz prawo![/COLOR]
[COLOR=navy]Ten pies może także zaatakować człowieka.[/COLOR]
[COLOR=navy]Mega głupota i bezmyślność, tylko tak mogę skomentować zachowanie właścicieli.[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Powinienes to zrobic i to jak najszybceij. Ten pies powinien przedewszystkim byc na smyczy a na dodatek w kagancu.
Czy chcesz czekac az zagryzie twojego psiaka? i dopiero wtedy zglosisz na policje jak juz bedzie za pozno. A swoja droga nie rozumiem jezeli ten amstaff juz zagryzl psa czy wlasciele zagryzionego psa nie wzywali policji?
Mamy tu nastepny przyklad nieodpowiedzialnego wlasciciela amstaffa.

Link to comment
Share on other sites

A teraz drugie pytanie.

Jednak okazało, się, że reso nie wyszedł z tego tak całkiem bez szwanku. Dopiero wieczorem zauważyłyśmy, że ma dziurę w gardle :crazyeye: ... strasznie mu to spuchło, zrobiła się taka kula i do tego rana strasznie ropieje.

To była już godz. 18 - sobota, nie mogłyśmy znaleść żadnego dostępnego weta w tym miasteczku :shake: . Spisałśmy nr z jednej lecznicy i jutro mamy o 9 wstawić się na wizytę.

I teraz:

Czy mogę iść z rachunkiem wystawionym przez weterynarza do właściciela psa i prosić o zapłatę za wizytę?
Bo coś czuję, że niedzielna wizyta u weterynarza w domu nie będzie zbyt tania.

Link to comment
Share on other sites

ZAGRYZŁ PSA I CI LUDZIE DALEJ GO PUSZCZAJĄ LOOZEM?!?!?!?!trzeba być totalnym Dbilem:/ słuchaj moja droga!!!!masz prawo iść na policję,jeszcze większe prawo masz obciązenia ich kosztami leczenia i pokusiłabymsię o stwierdzenie że niezbędne jest tu poważne wszczęcie postępowania:/ bo sory ale jakby jakieś bydle zagryzło mi psa,bez mrugnięcia okiem poszłabym do sądu bo ci lodzie na pewno nie są dobrym wychowawcą dla tego stworzenia:/szkoda tylko że dla niego jest już raczej za pózno:(

Link to comment
Share on other sites

Tzn właściciela tego psa rozmawiał z moją koleżanką kiedyś i jej powiedział. "Zagryzł jednego psa i mieliśmy przez to kupe nieprzyjemności"

Tzn jeżeli chodzi o jego właściciela to on potrafi nad psem zapanować, tylko, że na spacery na podwórze wyprowadza go matka jego dziewczyny.

Link to comment
Share on other sites

Paulinko!
Każdy pies musi być wyprowadzany na smyczy, psy z listy ras agresywnych i wykazujące agresję-dodatkowo w kagańcach. Jeżeli pies tych ludzi zagryzł już kiedys psa, to bezwzględnie powinien być wyprowadzany w smyczy i kagancu. Jeżeli nie będą tego przestrzegać dzwoń po SM, kilka mandatów i kaganiec się sam będzie nakładał. Po wizycie u weta, weż rachunek i idź im go przedstawić, z ich winy cierpi inny pies i przez ich nieodpowiedzialność ty ponosisz koszty- niech oni to pokryją.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulinka18']Tzn właściciela tego psa rozmawiał z moją koleżanką kiedyś i jej powiedział. "Zagryzł jednego psa i mieliśmy przez to kupe nieprzyjemności"
[/quote]
[COLOR=navy]Jak widać nie potrafił wyciagnąć wniosków, niestety. [/COLOR]

[COLOR=navy]Myślę, że w tym przypadku należy działać zdecydowanie.[/COLOR]

[COLOR=#000080]Masz prawo zażądać odszkodowania.[/COLOR]
[COLOR=#000080]Nic tak do rozumu nie przemawia jak kieszeń / do niektórych oczywiście/.[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Wróciłyśmy właśnie od weta. Reso czeka kuracja antybotykami + psikanie preparatem. Koszt leczenia wyniesie nas około 100 zł. Przecież dla nas studentek to jest duża kwota i z jakiej racji mamy płacić ją z czyjejś winy.

Weterynarz nie miał możliwości wystawienia rachunku bo mu komputer siadł, ale we wtorek wystawi za 2 wizyty.

Dzisiaj pójdziemy o tym powiadomić właściciela aby przygotował się na wydatek.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Paulinka18']
Dzisiaj pójdziemy o tym powiadomić właściciela aby przygotował się na wydatek.[/quote]
[COLOR=navy]Rozmowa może być trudna dla obu stron, ale nie daj się wciagnąć w dyskusję tylko krótko, zwięźle i na temat.[/COLOR]
[COLOR=navy]Tak bym postąpiła.[/COLOR]

[COLOR=navy]Powodzenia.[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

jeżeli masz popierek z obdukcją i rachunek za wizytę i lekarstwa to zażądaj pokrycia kosztów przez właścicieli agresywnego psa. jeżeli nie będą chcieli "współpracować" to możesz wezwać policję - dostaną dodatkowo mandat (jeśli Twój pies był bez smyczy to Ty także - wcześniej proponuję sprawdzić przepisy obowiązujące w Twoim mieście).
samo dochodzenie zwrotu kosztów odbywa się jednak na drodze cywilnej - jeśli uparcie nie będą chcieli zapłacić to potrzebny będzie pozew. jeżeli Twój pies był bez smyczy sędzia może (ale nie musi) proporcjonalnie do stopnia przyczynienia się zmniejszyć wysokość dochodzonej kwoty

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mari']jeżeli masz popierek z obdukcją i rachunek za wizytę i lekarstwa to zażądaj pokrycia kosztów przez właścicieli agresywnego psa. jeżeli nie będą chcieli "współpracować" to możesz wezwać policję - dostaną dodatkowo mandat (jeśli Twój pies był bez smyczy to Ty także - wcześniej proponuję sprawdzić przepisy obowiązujące w Twoim mieście).
samo dochodzenie zwrotu kosztów odbywa się jednak na drodze cywilnej - jeśli uparcie nie będą chcieli zapłacić to potrzebny będzie pozew. jeżeli Twój pies był bez smyczy sędzia może (ale nie musi) proporcjonalnie do stopnia przyczynienia się zmniejszyć wysokość dochodzonej kwoty[/quote]

A ja się tak zastanawiam, czy zapis prawny o obowiązku trzymania psów na smyczy i w kagańcu ma w ogóle w tej sytuacji zastosowanie.
Takie podwórko to nie jest "miejsce publiczne", ale własność prywatna. Współwłasność, bo teren ten należy do wszystkich współwłaścicieli tej kamienicy (tak jest u mnie, jestem właścicielem określonej części kamienicy i zarazem odpowiedniej procentowo części podwórka).


Ale z całą pewnością właściciel psa ma obowiązek zabezpieczyć innych ludzi i ich mienie przed jego agresją. Tak więc, jeśli właściciel nie zechce dobrowolnie spłacić kosztów leczenia, macie prawo założyć sprawę z powództwa cywilnego.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vella']A ja się tak zastanawiam, czy zapis prawny o obowiązku trzymania psów na smyczy i w kagańcu ma w ogóle w tej sytuacji zastosowanie.
Takie podwórko to nie jest "miejsce publiczne", ale własność prywatna. Współwłasność, bo teren ten należy do wszystkich współwłaścicieli tej kamienicy (tak jest u mnie, jestem właścicielem określonej części kamienicy i zarazem odpowiedniej procentowo części podwórka).
[/QUOTE]
skoro podwórko nie jest ogrodzone to dostęp do niego ma nieograniczona liczba osób. poza tym użytkowników jest kilku więc samowola właścicieli tego asta nie wchodzi w grę.

Paulinka podaj nazwę gminy lub miasta na terenie którego to zdarzenie miało miejsce

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mari']skoro podwórko nie jest ogrodzone to dostęp do niego ma nieograniczona liczba osób. poza tym użytkowników jest kilku więc samowola właścicieli tego asta nie wchodzi w grę.
[/quote]

Jak to nie jest ogrodzone? Przecież prowadzą do niego drzwi, trzeba przejść przez bramę.


Nie wszyscy wiedzą jak wyglądają kamienice i ich podwórka, wyobraźmy sobie więc, że stoi sobie dom (może być typu bliźniak) zamieszkały przez kilka rodzin, teren ogrodzony od zewnątrz, ale bez płotu oddzielającego części należące do poszczególnych właścicieli. Na tym terenie pies nie musi przebywać w kagańcu i na smyczy - bo nie jest to miejsce publiczne, tylko własność prywatna. Należąca do więcej niż jednej osoby, ale jednak teren prywatny, a nie publicznie dostępny. Co jednak oczywiście nie zmienia faktu, że i na tym terenie pies musi być zabezpieczony tak, by nie zrobił krzywdy innym współmieszkańcom lub ich gościom. Przy czym sposób tego zabezpieczenia nie jest określony, nie ma przymusu noszenia przez psa kagańca, wystarczy nawet nadzór właściciela. Tutaj jednak ten "nadzór" okazał się niewystarczający, a zatem pies nie był odpowiednio zabezpieczony.
Dochodzenie zwrotu kosztów i nawet odszkodowania jak najbardziej zasadne, ale mam wątpliwości czy wchodzi w grę ewentualny mandat za brak kagańca.

Link to comment
Share on other sites

Byłyśmy u właścicieli. Baba powiedziała, że ona nie zamierza płacić za leczenie bo to my byłyśmy winne pogryzienia :crazyeye: .

Sprawę zgłosiłyśmy na policję. Pan policjant był bardzo miły, przyznał nam rację.

Około godz. 15 ma przyjechać radiowóz z mandatem dla właścicieli psa.

Link to comment
Share on other sites

JA PIERDO*E!przecie ta kobieta nie widzi jaka jest załosna!!!! <wow>
myślę,że podwórko to jest miejscem uczęszczanym przez ludzi(nie szkodzi że prywatnym,to nie zależy tylko od nas czy przebywają na nim osoby trzecie).
w moich rejonach jest mowa o prowadzeniu psa w kagańcu i na smyczy w MIEJSCU UCZĘSZCZANYM PRZEZ LUDZI.
proste:Reso spełnia warunki prawne,amstaff latając loozem i bez osobyPOSIADAJĄCEJ NAD NIM KONTROLĘ-nie!
aż się gotuję normalnie;)

Link to comment
Share on other sites

Była policja, ale nie wiem co dalej, bo policjanci poszli do góry i już nie wrócili żeby powiedzieć co załatwili.

No i teraz niewiemy czy to babsko przyjęło mandat czy nie. Bo jeśli nie to policjant powiedział, że będa sądownie egzekwować karęi my wtedy możemy dodatkowo podczepić się i wystąpić o odszkodowanie. Jeśli mandat przyjęła i nadal nie będzie się kwapić do zapłaty za weterynarza to same będziemy musiały wystąpić z tą sprawą do sądu.

Link to comment
Share on other sites

Paulinka, takie sprawy idą trybem uproszczonym na formularzu, wpis 30zł. więc jeśli koszty leczenia są duże to myślę, że warto.

a no policję możesz się przejść i zapytać co strona przeciwna miała do powiedzenia i jak funkcjonariusze oceniają całe zajście.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...