Ograniczony budżet: beagle, west, a może...?

[gtq77]

Witam, rodzice chcą kupić psa. Mieszkają w niewielkiej miejscowości, w domu jednorodzinnym. Podstawowe kryterium to ograniczony budżet. Chcą wydać na psa 400 - 500 zł. Wertując ogłoszenia widzę, że bardziej popularne rasy można nabyć już za taką kwotę. Wstępnie wybraliśmy więc [B]beagle'a[/B] i [B]westa[/B]. Czytałem o nienajłatwiejszym charakterze beagle, ale bardzo podoba nam się ten pies, jest dosyć popularny i w ogłoszeniach można spotkać sporo ofert szczeniaków w podanej wyżej kwocie.

Myślałem np. nad pinczerem średnim, ale jest to stosunkowo mało popularna rasa i widziałem ledwie kilka ogłoszeń za 1500 - 2000zł.

[ASTRA 126]

Przy ograniczonym budżecie proponuję psiaka za schroniska. Są do wyboru, do koloru, młode, starsze, szczeniory i w dodatku za darmo. A kochają swoich ludzi bardziej niż te kupione.
A jeśli mimo wszystko zdecydujesz się na kupno - kup z zarejestrowanej hodowli a nie z pseudo!!!
Pozdrawiam i życzę przemyślanej decyzji.

[gtq77]

Zależy mi na młodym psie, gdyż tata chce go odpowiednio ułożyć. Myślicie, że beagle to odpowieni wybór?

[homerka]

West i beagle to dość różne charakterki. Poczytaj o nich. To że jakiś pies jest popularny nie oznacza zaraz, że pasuje do każdego. Sprawdź czy będziesz wstanie spełnić ich wymagania choć należy pamiętać, że psiaki w danej rasie też między sobą się różnią. Nie widziałam jeszcze aż tak tanich beagli i westów. Nie zdziw się jak wyrośnie Ci mieszaniec. Mam takie psy w sąsiedztwie. Miały być rasowe (bez rodowodu) bo za kilka stów i wyrosły śmieszne mieszańce tych ras. W schroniskach masz do wyboru młode pieski do adopcji, a może wypatrzysz jakiegoś w potrzebie na dogomanii. A jak chcesz kupić rasowego to z rodowodem.

Edited February 20, 2013 by homerka

[evel]

Beagle bardzo często są do adopcji, młode pieski, a nawet szczeniaki - po prostu ludzie biorą je na "ładne oczka i uszka", a później się okazuje, że to pies zupełnie nie dla nich. Nie kupuj beagle'a za 400 zł, bo wyrośnie Ci coś takiego, jak mojej sąsiadce - suka ma z 50 cm w kłębie (gdzie max dla suki to 40) i budową bardziej przypomina jakąś inną rasę gończą, a nie beagle'a. Nie mówiąc o tym, że możesz się naciąć na chorego szczeniaka, albo po rodzicach z - nazwijmy to - wadami (np. agresja). Przemyśl dobrze sprawę, a później zajrzyj na wątek "beagle w potrzebie" i tutaj: [url]http://www[/url]. e- beagle .pl/for um/viewforum.php?f=46 (usuń spacje i wklej do okienka przeglądarki).