Aga-ta Posted December 19, 2012 Share Posted December 19, 2012 [SIZE=4][COLOR=#ff0000]17.12.2012r - Aktualnie psiaki przebywaja w Krakowie u Nanhoo [/COLOR]Zima...snieg i mroz... przy ruchliwej drodze na poboczu dwa psy - przytulaja sie do siebie, probuja ogrzac. Wilczyca ma problemy z chodzeniem, maly nie opuszcza jej na krok, nie probuje sie sam ratowac, nie zostawi swojej towarzyszki - wierny i oddany do samego konca. Czlowiek ich zawiodl, ale psia milosc przetrwala. Czekaja... i zdarza sie cud![/SIZE] [SIZE=4]Psiaki zostaly znalezione i uratowane przez [B]Soeme[/B], ktora pisze o nich tak[/SIZE]: "ja ich nie zauważyłam, Paweł widział psa leżącego na poboczu i ze słowami "niech stracę" zaczął nawracac... pokazał mi psa, jak przejeżdżaliśmy myślałam, że to suka i szczeniaki, a potem jak podjechaliśmy mały paskud podniósł łebek. Wyszłam z samochodu, w sumie to bardziej się bałam małego niż dużego ;-) psiak miał cały pysk we krwi, ma rozcięty pyszczek. Suka nie mogła się podnieśc, myślałam że jest potrącona. Jak zaczęła chwiejnie wstawać to dopiero zobaczyłam jaka jest potężna, były przemarznięte, no i suce z pochwy leciała krew... dostały kanapkę, mały dziabnął mnie w palce, bo był taki głodny. Sukę zwabiłam do samochodu, wgramoliłą się bez problemu, mały był zupełnie zdezorientowany, biegał po ulicy, naokoło samochodu, szukał jej... Ja to panikara jestem więc się darłam bo oczywiście samochodu nas mijały jak gdyby nigdy nic.. w końcu capnęłam go za kark delikatnie i wepchnęłam do samochodu.. ułożył się na poduszce psiej i o d razu usnął bo ciepło było.. suka też w miarę jechała.. Pojechaliśmy na wieś na gospodarstwo, są w szopie, mają siennik słomę.. przynajmniej sucho jest i nie wieje.. zjadły duużo suchej karmy, niestety na wsi mam wór chappi, bo dokarmiam okoliczne psy.. dostały wody.." Wilma i Fred [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-gefEzaZCr9k/UMPE4Td8YWI/AAAAAAAAXaM/wRantGvLCU4/s512/DSC00304.JPG[/IMG] [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-Kojuq1KUB00/UMPE6UmNl0I/AAAAAAAAXac/_i3rFk4j3zg/s512/DSC00306.JPG[/IMG] Wilma [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-wx-j-hQbLoM/UMPEzCC79jI/AAAAAAAAXZc/A8O-LWucGtg/s512/DSC00298.JPG[/IMG] Fred [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-qWEhOAYuqZ0/UMPEb_gckrI/AAAAAAAAXWw/LSaFhBliWPw/s720/DSC00276.JPG[/IMG] [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-JYw02iyQ41Y/UMPEa1vM7nI/AAAAAAAAXWk/yS4aDi-bP_c/s720/DSC00275.JPG[/IMG] po wizycie u weterynarza, Soema pisze: "Więc tak, prawdopodobnie jest to koniec cieczki.. Zrobiliśmy dziś USG i pobrano krew do badania oraz wymaz z dróg rodnych. Suka ma bardzo drażliwy brzuch, piszczała przy badaniu i nie tylko. USG było na razie wstępne, widać mocno powiększony dość luźny pęcherz, co jest dziwne, bo suka dużo sika, a on i tak "napompowany". Albo ma bardzo dużą dysplazję, albo została potrącona, stąd bolesności, ogon też u nasady wciąż podniesiony do góry i bezwładny(bolesny). Ona faktycznie nie merda, i jest bardzo drażliwa tam. Te skurcze, które braliśmy za początek porodu, kręcenie się, piszczenie i brak możliwości znalezienia sobie miejsca, były spowodowane właśnie tym urazem. Prawdopodobnie wykonamy RTG w celu potwierdzenia lub wykluczenia zwyrodnienia kręgosłupa. Gdybyśmy chcieli wykluczyć dysplazję, musielibyśmy ją do zdjęcia przyśpic, czego póki co chcę uniknąć. Na pewno wiele razy rodziła, niestety. Ona NIE MA zębów... w życiu nie widziałam czegoś takiego, nie ma kłów, nie ma nic..:shake: trzeba będzie jej dawać mokre jedzenie. Zęby straciła na skutek ich starcia (nie wypadnięcia) Poza tym jest zadbana, waży aż 42kilo. Niestety ten tył i oddawanie częste moczu i nie tylko jest martwiące. Dostała leki przeciwbólowe, po których widać że odczuła dużą ulgę, jak wracaliśmy w końcu udało się jej położyć i spokojnie dojechała, bez pisków i wiercenia. Dostała również antybiotyk. Mam też dwa zastrzyki dla niej na kolejne dni, plus pigułki przeciwbólowe. Będę jej to codziennie podawała, zastrzyki są podskórne więc nie powinno być problemu..." [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-eQYFbMClMFw/UMZl68tqcDI/AAAAAAAAXa0/j5GaVhMPqY4/s640/zdj%25C4%2599cie.JPG[/IMG] [SIZE=4]Ostatecznie psiaki trafily do [B]Nanhoo[/B], ktora blyskawicznie odpowiedziala na prosbe o pomoc. Aniu DZIEKUJEMY CI BARDZO:calus::Rose::Rose::Rose: Wilma i Fred przebywaja w Krakowie. Bardzo prosimy o wsparcie na leczenie Wilmy, a takze kastracje maluszka. [/SIZE][CENTER][SIZE=6][COLOR=#800080]Fundacja Zwierze Nie Jest Rzecza nr konta: PKO Bank Polski S.A. 07 1020 2906 0000 1702 0256 2460 z dopiskiem[/COLOR] [COLOR=#ff0000]"dla Wilmy i Freda" [/COLOR] [/SIZE] [/CENTER] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga-ta Posted December 19, 2012 Author Share Posted December 19, 2012 Plakat zrobiony przez Magde:) [IMG]http://i48.tinypic.com/30msj6t.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NikaEla Posted December 20, 2012 Share Posted December 20, 2012 Zapiszę się tutaj :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Soema Posted December 21, 2012 Share Posted December 21, 2012 Dziękuję Dziewczyny! :Rose: Fredzioch jest baardzo przyjacielskim psem, nie zaczepia, nie daje się zaczepić. Toleruje wszystko naokoło siebie :) bardzo fajny psiak. W ostatnich dniach, śmigał z 7 'moimi' i był przeszczęśliwy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czikusiowa Posted December 22, 2012 Share Posted December 22, 2012 co słychać u psiaków, jak się zaaklimatyzowały? : ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jara Posted December 23, 2012 Share Posted December 23, 2012 Zapiszę, chciałabym na bieżąco śledzić ich losy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga-ta Posted December 24, 2012 Author Share Posted December 24, 2012 Ania mowi, ze u psiakow wszystko w porzadku - tylko oczywiscie domu brak:sad:. Sa grzeczne i maja wilczy apetyt:) Wilma jak tylko widzi czlowieka pedzi po miske i przynosi ja w zebach proszac o jeszcze i jeszcze:) Ania byla z nimi u psiego fryzjera, poniewaz smierdzieli okrutnie. Niestety zdjecie tylko z komorki [IMG]http://i47.tinypic.com/jj2rfb.jpg[/IMG] ZYCZE WSZYSTKIM WESOLYCH SWIAT:tree1: [IMG]http://i45.tinypic.com/2udx6ip.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nanhoo Posted December 27, 2012 Share Posted December 27, 2012 witam, psiaki święta przetrwały dzielnie :) zaaklimatyzowały się dobrze, zaakceptowały nową lokalizację bez problemu, awantury tylko wszczyna mój Bruno przez płot z Wilmą, Fredzio nie zostaje w tyle i cała okolica wie że u mnie psiaki znów na wybiegu. Luna na Wilmę warczy i musimy uważać, bo próbuje ją sięgnąć przez płot. Ale panujemy nad sytuacją. Ogólne spostrzeżenia następujące : Wilma już tylko lekko utyka, ogon również sprawny, sierść i skóra super, po "praniu" u Madzi z DogoJogo :) dziękujemy bardzo :) można psiaki głaskać, tulić i miziać bez ograniczeń, również do zdjęć nadają się jak najbardziej z okazji "wizyty w psim spa" a było potwornie zimno byłyśmy zmuszone ulokować zwierzaki w mieszkaniu do "doschnięcia", kolega Krzysztof udostępnił pod nieobecność swoje mieszkanie i tu niespodzianka : psy były u Krzysia same, zamknięte przez ok 24 godziny (oczywiście z wyjściem na siusiu i karmieniem itp., włącznie z polowaniem na Fredzia który chciał dać nogę pod bramą, bo nieopatrznie wzięłam go na wybieg duży bez smyczy) i NIC nie zrobiły w mieszkaniu, nie wyły, nie pogryzły, nie nasiusiały, nie "nakupkały", kompletnie nic. W związku z powyższym ośmielam się twierdzić, że potrafią utrzymywać czystość w mieszkaniu. Wilam uwielbia aportować patyki i bawić się z człowiekiem, Fredzio plącze jej się pod nogami kosmicznie, ale ona go wtedy ignoruje. Noszenie miski jest tak rozbrajające, że chciałoby się natychmiast lecieć po dokładkę, ale panna i tak ma nadwagę, którą postaramy się trochę zredukować. Psiaki przestawione żywieniowo na BARF-a, dostają 2 razy dziennie po pół dziennej porcji, podgrzanej do miłej temperatury "żołądkowej", zjadają wszystko, woda kilka razy dziennie wymieniana na ciepłą, miska ustawiona w "chałupce", dorzuciliśmy koce otrzymane od szkoły mojego syna, więc legowiska na słomie "wypasione", aż czasami nie chce im się wychodzić z budy. W tym miejscu prośba : pilnie potrzebuję kostkę słomy na wymianę "ściółki" w chałupce, ma ktoś jakiś kontakt? Chcę całkiem legalnie odkupić, ale ostatnie żródło moje nie ma już tuczników:(. Aha i ogromna prośba, czy ktoś mógłby zrobić tej parce czarujące zdjęcia? mogę z nimi podjechać gdzieś w obrębie KRAKOWA. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jara Posted December 27, 2012 Share Posted December 27, 2012 Jesteś z samego Krakowa? Mogę dać hasło o słomie dziewczynom z końskiego forum. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jara Posted December 27, 2012 Share Posted December 27, 2012 (edited) Mam dziewczynę, która odda 2-3 kostki słomy, ale trzeba by podjechać do niej po to. Załatwić kontakt? Edited December 27, 2012 by Jara Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nanhoo Posted December 27, 2012 Share Posted December 27, 2012 [quote name='Jara']Mam dziewczynę, która odda 2-3 kostki słomy za darmo, ale trzeba by podjechać do niej po to. Załatwić kontakt?[/QUOTE] :multi: bardzo proszę, podjadę gdzie trzeba, niestety ja nie mam końskich ani wiejskich znajomości, a za słomę mogę zapłacić, nie ma sprawy :multi: z nieba mi spadłaś :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jara Posted December 28, 2012 Share Posted December 28, 2012 Nanhoo opróżnij skrzynkę, bo nie mogę wysłać Ci pw z numerem telefonu ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jara Posted January 6, 2013 Share Posted January 6, 2013 Halo, jakieś wieści? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga-ta Posted January 7, 2013 Author Share Posted January 7, 2013 Ania wyjechala, czekamy na jej powrot (na dniach powinna sie pojawic) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga-ta Posted January 20, 2013 Author Share Posted January 20, 2013 u Wilmy i Freda wszystko w porzadku, tylko oczywiscie domu brak...:sad: [IMG]http://i49.tinypic.com/120to4w.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.tinypic.com/9u9bti.jpg[/IMG] [IMG]http://i48.tinypic.com/3450jmu.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.tinypic.com/fny5g0.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.tinypic.com/9uwub9.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga-ta Posted January 20, 2013 Author Share Posted January 20, 2013 [IMG]http://i50.tinypic.com/29vbiph.jpg[/IMG] [IMG]http://i48.tinypic.com/16h974g.jpg[/IMG] [IMG]http://i47.tinypic.com/3582j5i.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.tinypic.com/2digepw.jpg[/IMG] [IMG]http://i49.tinypic.com/5nk508.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Felka z Bagien Posted January 20, 2013 Share Posted January 20, 2013 Aż trudno uwierzyć,że to te same psy:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NikaEla Posted January 20, 2013 Share Posted January 20, 2013 Widać, że Mały nie opuszcza Dużej na krok ;) [url]http://i45.tinypic.com/2digepw.jpg[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.