Jump to content
Dogomania

Stowarzyszenie Dogi Adopcje


Alla Chrzanowska

Recommended Posts

i to nie wina żołądka. Żołądek był w dobrym stanie, śledziona też. Tyle ze on się skrwawiał do jamy brzusznej. Musiał mieć chorobę krwi, prawdopodobnie jakas odmiana hemofilii, które podobno w tym wieku u samców mogą się uatkywnić. Gdy go dzisiaj otworzyli krwawił dosłownie z każdego naczynia. Agata była przy operacji, widziala na własne oczy co się dzieje, mówi ze inaczej by nie uwierzyła. Chcieli mu jeszcze przetoczyć krew ale chłopak gasł, nie było szansy.

 

Prawdopodobnie kastracja wywołała to wszystko.

 

Chirurg robi sekcję, Agata wraca do domu. Boże jak ja współczuję tej dziewczynie.

 

 

Znam doskonale z ludzkiego przypadku dosłownie identyczną sytuację. Cesarka u koleżanki wywołała lawinę krwotoków. Po wielu transfuzjach w ciągu miesiąca w końcu ją wyprowadzili i ostatecznie choroba dziedziczna została nazwana po imieniu

Link to comment
Share on other sites

http://olx.pl/oferta/sprzedam-tanio-doga-niemieckiego-CID103-IDaWqcb.html#4638882a2b

 

Jola znalazła w piątek takie ogłoszenie.

 

Dzwoniłam w piątek żeby sie rozeznać. Ludzie wzięli szczeniaka na dogoterapeutę! Nie wiem co sobie wyobrażali, znaczy wiem, liczyli że ich ciężko chora psychicznie córka "zwróci na psa uwagę".  Szkoda słów. Pies jest wykastrowany na szczęście. Powiedziałam ze dzwonię ze stowarzyszenia, nie wnikając w szczegóły naszej działalności

 

Dzwoniłam dzisiaj - mam hotel i transport na dobrą sprawę od ręki, ale gościu powiedział ze nie chce oddać psa do pośredników i że z ceny nie zejdzie, że on chce poznać ludzi, którzy go wezmą, że on nie musi tego psa wcale oddawać, znaczy sprzedawać, pies może sobie żyć jak dotychczas. A żyje bardzo średnio, bo izolowany jest od dziecka, siedzi całymi dniami sam i nie wychodzi w ogóle na spacery poza teren domu, a to nie jest teren że jest gdzie się rozruszać. 

 

NIe wiem, czy zostawić to, czy kombinować by ktoś się podszył pod nowy dom i go zabrał. Musiałabym pogadać z tym gościem z hotelu który mógłby sam po niego pojechac czy by nie zagrał nowego właściciela. NIe wiem, nie wiem....

Link to comment
Share on other sites

To bardziej kwestia organizacyjna. Trzeba ubrać kogoś w kupno psa, ten ktoś musi umiejętnie poudawać, potem po niego pojechać. Trochę niezręcznie mi ładować w to faceta, którego nie znam a z którym chętnie nawiążemy współpracę i podkradniemy bokserom miejscówkę ;)

Pomyślę

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...