Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Przeciwieństwa się przyciągają i chyba dlatego Cormac z Tosiem prawie zawsze razem :)

[IMG]https://scontent-a-fra.xx.fbcdn.net/hphotos-frc3/t1.0-9/10168131_678265022234850_6856938263277428182_n.jpg[/IMG]

Cormac luzak i po co to świąteczne zamieszanie, koń by się uśmiał :)
[IMG]https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-frc1/t1.0-9/1902857_678264355568250_6316570054906715728_n.jpg[/IMG]

Tosiu cały dzień mi asystował przy pracy i teraz śpi zmęczony :)

Posted

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/252509-Ksiazkowo-gonzikowo-dla-Dogusiowa-zapraszam-18-04-28-04-g22-oo-zajrzyjcie-prosze[/URL] zapraszam na maluni bazarek książkowy:wolfie:

Posted

[quote name='Maryna']Nie, w psanatorium jest Jaś i tylko on od nas[/QUOTE]
Kazik jest w Zabrzu. Jolu, nie rób mu na razie ogłoszeń. Jest chętny i wydaje się że rozsądny dom pod Wa-wą. W następny weekend jadę z wizytą.

Posted

Ewa Gonzales zrobiła maleńki bazarek dla naszych podopiecznych. Proszę - zajrzyjcie, podrzućcie... [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/252509-Ksiazkowo-gonzikowo-dla-Dogusiowa-zapraszam-18-04-28-04-g22-oo-zajrzyjcie-prosze[/url]

Posted

[quote name='tu_ania_tu']Kazik jest w Zabrzu. Jolu, nie rób mu na razie ogłoszeń. Jest chętny i wydaje się że rozsądny dom pod Wa-wą. W następny weekend jadę z wizytą.[/QUOTE]

OK,trzymam,żeby dom okazał się godnym

Posted

[quote name='Alla Chrzanowska']I wzajemnie Iwonko - dobrych i pełnych uśmiechu Świąt!
Tak 17 października Borys pojechał po swoje szczęście, po miłość, po własny Dom u cudownych ludzi. Kiedy wsadziłam go do Waszego samochodu, serce mi drgnęło. Ale kiedy zobaczyłam z jaką ufnością położył Ci główkę na ramieniu - wiedziałam, że jego tułaczka się skończyła, że za to, ile wycierpiał w swoim krótkim życiu dostał nagrodę - Was. I dziękuję Wam za to. Dziękuję też Boryskowi - za znajomość z Tobą, wyjątkową Osobą.
A na zdjęciu - pełnia zaufania. Ukochana Pańcia, jak chce, to może i w pysiu pogrzebać;)
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images54.fotosik.pl/330/0568e3375a92c500.jpg[/IMG][/URL]

Więcej zdjęć na wątku Borysa: [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/203165-Głodzone-dogi-jest-wyrok-Nie-ma-DOMKU!/page55[/URL][/QUOTE]

Pełne zaufanie.

Posted (edited)

Wszystkim, którzy nas wspierają, pomagają, kibicują naszym podopiecznym, a szczególnie tym, którzy przyjęli ich do swoich domów, życzymy dobrych, pogodnych i pełnych uśmiechu Świąt.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images51.fotosik.pl/331/c18723c17e9ee54f.gif[/IMG][/URL]

Edited by Alla Chrzanowska
Posted

[quote name='Alla Chrzanowska']Wszystkim, którzy nas wspierają, pomagają, kibicują naszym podopiecznym, a szczególnie tym, którzy przyjęli ich do swoich domów, życzymy dobrych, pogodnych i pełnych uśmiechu Świąt.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images51.fotosik.pl/331/c18723c17e9ee54f.gif[/IMG][/URL][/QUOTE]
Spokojnych świąt dla wszystkich

Posted

W zimny,mokry poranek zapraszam-
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/252541-Do-ubrania-do-domu-masa-nowych-r%C3%B3%C5%BCno%C5%9Bci-SDA-04-05-20godz[/url]

Posted

[quote name='Alla Chrzanowska']Dziękuję!


Dziś nasza Przyjaciółka straciła cudownego Psa - Tosia, którego wszystkie kochałyśmy, który był Jej serdecznym Przyjacielem i cudownym Dogiem.
Danusiu! Bądź silna, bo jesteś potrzebna dogom, swoim i tym, których nikt nie kocha. Jesteś potrzebna nam...

Dla Tosia, którego zawsze będę pamiętać...
[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images8.fotosik.pl/151/4c43d278ea097dcb.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE]
Danusiu
:calus::calus:

Posted

Danusiu, Alla do mnie dzwoniła... Trudno coś napisać, wiem, że jest Ci bardzo ciężko. Mocno Cię przytulam, każdego z nas to czeka i każdy jest tak samo bezradny...

Posted

[B]Epitafium dla Tosia

[/B]Pojawiłeś się w mym życiu nagle
Równie nagle z niego odszdłeś
Pewnie byłeś Aniołem z nieba przysłanym
Choć do końca nikt tego nie wie
Tam na górze zlecili Ci misję
Nayczyłeś mnie kochać od nowa
Szkoda tylko, że byłeś tak gorliwy w swej misji
Nie zdąrzyłam się Tobą nacieszyć
Ktoś przerwał Twą misję w pół słowa...........
Tyle dałeś mi ciepła czułości
Jak nigdy mi nie ofiarował
Dziś jest pusta w mym sercu
Chociaż wiem, że Anioła
Potrzebuje w tej chwili bardziej ode mnie inna osoba
Wiem, że Anioł nie może być wiecznie
Ma swą misję wykonać i kwita
Proszę tylko byś poprosił na górze
Niech tu jeszcze Anioł zawita
Ty rogrzałeś me serce zbolałe
Dałeś miłość nadzieję i wiarę
I choć byłeś tak krotko, zbyt krótko
Przywrociłes mi optymizm i różowe okulary
Dziś odszedłeś, a ja zgubiłam
Jak mam patrzeć w przyszłość bez ich pomocy
Proszę Cię Tosiu bardzo
Przecież jesteś już po tamtej lepszej stronie
Pomóz mi odnaleźć moje różowe okulary
Żebym założyła je znów na nos i skronie
Żeby widzieć świat barwny, radosny
I mieć siłę swój smutek przegonić
Życie z Tobą to była bajka
Pewnie morał wyciągnąć z niej muszę
Uleczyłeś mą duszę zranioną
I dla Ciebie chcę być silna
To na sobie wymuszę
Twoja misja przy mnie skończona
Bo ktos inny czeka na swego Anioła
A Ty nie byłeś tu przecież
By czas trownić na puste słowa
Ale po to, żeby mnie wzmocnić
Bym na trudy życia była gotowa
Nie zmarnuję Twego trudu Tosieńku
I pozbieram się chociaż boli
Tyle Twoich braci cierpi
Obiecuję im pomóc w niedoli
Ty dawałeś mi znaki czasami
Ale ja ich nie rozumiałam
We śnie pokazałeś mi łąkę
I nie dałeś przejść mostu - zostałam
Teraz wiem co chciałeś powiedzieć:
"Nie martw się jak przejdę na drugą stronę
Tam się kiedyś wszyscy spotkamy"
Ja zostałam bo moja misja jest jeszcze nidokończona...............

Kochany Tosiu nie żegnam się z Tobą, czekaj na mnie do zobaczenia

Posted

Dziekuję Kochane za wszystko, zrobilyście dla mnie bardzo dużo, jestem wdzięczna za wszelkie wsparcie, boli, okropnie boli, ale pozbieram się, rozpacz mnie nie pokona. Dźwignę się dla Tosia, Cormisia, Geralda, nawet Bugiego, dźwignę się dla Was i dla wszystkich, ktorzy jeszcze mnie potrzebują, dźwignę się dla tych biedaków, które są bezradne, a tak pragną jednego, milości. Mnie jeszcze łzy lecą, ale Wy już nie płaczcie. Tosiu mial krotkie życie i mam nadzieję, że szczęśliwe, ofiarowałm mu ile tylko mogłam. Nie zaznał nigdy odzrucenia i niedoli. Nachodzi mnie mnóstwo pytań i watpliwości, czy można bylo tego uniknąć, czy czegoś nie zbagatelizowałam, na te pytania już odpowiedzi nie ma. To była chwila, dwa westchnięcia, odszedł przy nas, tulony do końca. Byliśmy z nim ja i mąż i razem go pożegnaliśmy. Spoczywa w swoim ulubionym miejscu. Jest mi smutno, ale nie moge mieć do nikogo, ani niczego żalu, wiedzialam, jak dogi mocno kochają i jak krotko żyją. A chyba im mocniej kochają tym żyja krócej, bo oddają siebie w całości.
Allu obiecałam nie plakać i bardzo się staram.
Aniu Dziękuje Ci z calego serca za zaufanie, bo dzięki Tobie mielismy tyle cudownych chwil, postaram się tylko o tych radosnych chwilach pamiętać. Sama nazwalam go czarnym sloneczkiem, a każde sloneczko wschodzi i zachodzi, nie myslałam, że moje zjadzie tak szybko. Tosiu byl cudowny widać nie można wymagac za wiele, dal co mial do ofiarowania, swoją ogromną miłość. Nigdy go nie zapomnę.
Jeszcze raz dziękuję Wam Kochane za wszystkie slowa wsparcia, bardzo duzo dla mnie znaczą.
A teraz, chodź wydaje się to niemozliwe, muszę się dźwignąć, bo zycie toczy się dalej

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...