Jump to content
Dogomania

Kama zabrana ze wsi-w BDT, Kama ZAGINĘŁA 12 września b.r. na Bemowie!!!


edyseja

Recommended Posts

Pani Jadzia z mężem puścili dziś Kamę żeby pobiegała, a ta im zwiała. Gdy wyszłam z sunią zauważyłam, że gania samopas, podbiega do psów i skacze na nie a te ją gonią, kaukaz mało jej nie ugryzł. Na moją Pipi też zaczęła skakać ale gdy zaczęłam do niej gadać uspokoiła się. Pomagałam potem dziewczynce ją łapać, w końcu się udało bo znalazła w śniegu kawałek ryby ze świąt i postanowiła skonsumować, dobrze, że się przy okazji nie wyperfumowała. ;) Nową smycz zdążyła przegryźć (25 zł do tyłu), zasugerowałam, żeby puszczać ją na lince treningowej i smaczkami próbować przywabiać. Nawet nie wiem ile linka kosztuje i która godna polecenia. Macie pomysły jak uczyć Kamę posłuszeństwa?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 549
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Suni w pierwszej kolejności potrzebna sterylka i szczepienia, potem przydałaby się diagnoza co z jej skórą (bo mimo tego, że bierze witaminy nie widzę żadnej poprawy). Jak już to wszystko będzie za nią można zacząć robić ogłoszenia.

Link to comment
Share on other sites

Może się wybiorę, jeśli już to pierwszego dnia bo potem ciekawsze egzemplarze będą wykupione (i w związku z tym nie będzie co oglądać). Im wyższy kurs euro tym mniejsza różnorodność - sprzedawcy zamawiają mało roślin. Bardziej lubię wystawy na Dobrej bo można szybko "oblecieć", wszystko w jednym miejscu. :)

Link to comment
Share on other sites

Wiosenko, czy byłabyś w stanie założyć w tej chwili brakujące 135 zł? Ja w tym momencie nie mam z czego, pustki na koncie. :( Spotkałam parę minut temu p. Jadzię i ponagla mnie aby jak najszybciej zapisać Kamę na sterylkę. Sunia fika jak młody źrebak, najmłodsza córka z trudem ją utrzymuje na smyczy, liczą na to, że po zabiegu choć trochę się uspokoi... Pani Jadwiga najchętniej już jutro ustaliłaby termin.

Link to comment
Share on other sites

Tak, tylko jestem w stanie osobiście, gdybyś powiedziała mi dziś, a tak dopiero za 2 tyg mogę podjechać :(. Ale coś wymyślę...
Na ten problem jest szkolenie...sterylka nie pomoże, ale oczywiście będzie można ruszyć z ogłoszeniami. Może podaj mi konto coś mąż przeleje, bo całej sumy nie przełknie...

Link to comment
Share on other sites

Pieniądze z bazarku będą prawdopodobnie za kilka dni. O szkoleniu nie ma co marzyć, pewnie kosztuje kilka stów. :( Na koncie mam całe 170 zł także mniej jak 130 i tak będzie za mało. Nie wiem czy jest sens wpłacać większą część na konto kliniki a potem robić dopłatę... Pani Jadzia sugeruje by szukać dla Kamy domu z ogrodem by mogła się wybiegać. Sądząc po zachowaniu suczki musi być młodziutka, góra rok-dwa.

Edited by edyseja
Link to comment
Share on other sites

[quote name='wiosenka']Tak, tylko jestem w stanie osobiście, gdybyś powiedziała mi dziś, a tak dopiero za 2 tyg mogę podjechać. :-([/QUOTE]

Dopiero przed 23-cią ponaglono mnie w temacie sterylki...

Edited by edyseja
Link to comment
Share on other sites

Dziś o 21.00 Kama jest umówiona na sterylizację (pośpiech jak się okazało z tego względu, że w przyszłym tygodniu pani doktor jedzie na ferie). Zabieg będzie miała robiony tutaj: [url]http://www.lecznicawarszawa.waw.pl/kontakt.html[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='edyseja']Niestety nie, z Kastora nikt mi nie odpisał. :-( Wczoraj rozmawiałam z wetką i poprosiłam, żeby przy okazji zabiegu obejrzała skórę Kamy i powiedziała jakie badania trzeba zrobić oraz jakie są koszty ewentualnego leczenia.[/QUOTE]

A spróbuj zapytać w Kundelkowej Skarbonce:

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/147660-KUNDELKOWA-SKARBONKA!!!Kochajmy-Kundelki!-Razem-mo%C5%BCemy-wi%C4%99cej!-POM%C3%93%C5%BB[/url]!

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=3][COLOR=#ff0000][COLOR=#000000][U][COLOR=black][FONT=Tahoma]"Pieniądze, które uda się zebrać będą przeznaczone na ciężkie oraz nagłe wypadki.[/FONT][/COLOR][/U][/COLOR][/COLOR]"[/SIZE] - czy Twoim zdaniem przypadek Kamy się kwalifikuje?

Kamą zajmuje się w tej chwili pani Jadzia, pięćdziesięcioletnia osoba po wypadku oraz 12 letnia dziewczynka. Z tym jest największy problem bo fizycznie nie dają rady, a mąż (i ojciec zarazem) nie chce pomagać. Jakiś czas wychodził na spacery z Kamą ale chyba ma dość bo suczka jest b. żywa, ciągnie, zaczepia psy.

Link to comment
Share on other sites

A co miała zrobić? Pytała kogo się tylko da (również mnie) ale nikt suczki nie chciał. Szkoda jej było i suni i małych więc zabrała psią rodzinkę ze wsi (tuż przed mrozami). Początkowo zaświtała jej myśl, że zsocjalizuje ją z rezydentami i jeśli się uda zostawi ale teraz zdecydowanie mówi o szukaniu domu (sama widzi, że sobie nie radzi bo to spory pies i na dokładkę silny). Tego, że będą mieć wypadek nie mogła przewidzieć, może sprawy inaczej by się potoczyły jakby była zdrowa... Chciała dobrze a jak wyszło można poczytać w wątku.

Edited by edyseja
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...