Jump to content
Dogomania

bardzo łzawi jedno oko u sznaucera


zzenio

Recommended Posts

[quote name='zzenio'][B]xxxx52 napisałam, że te jasne plamki to odbłysk światła. [/B]W rzeczywistości plamek nie ma, dolna powieka została przeze mnie wywinięta i tak to wygląda po wywinięciu powieki.
W KRK jest specjalistów wielu, sądzę, że i w Rzeszowie by trafił, tylko kwestia KTÓRY?[/QUOTE]
A jak czeszesz psu np. brodę, to nie zauważyłaś, że wyczesujesz więcej sierści niż wcześniej?
Możesz zrobić wymaz z oka, choć nie wiem czy coś wyjdzie, bo ropa jeszcze nie leci. Tylko przed wymazem odstaw wszelkie krople, chociaż na tydzień przed.
Może ktoś się odezwie z twoich okolic i poleci dobrego weta od oczu, a do tego czasu pomyśl o tych ziołach NEEM, przynajmniej psu trochę ulgi przyniesie i nie będzie tak oczu tarł.
A czy któryś weterynarz przepłukiwał psu to oko, czy tylko zaglądali?
Pytam, bo przypomniała mi się sytuacja, jaka miała miejsce u mojego psa. Po spacerze nagle zaczął trzeć oko, mrużyć, oko zaczęło łzawić. Oglądaliśmy to oko i my i weterynarz i nic nie było widać. Po zwykłym przepłukaniu oka, o które poprosiłam weta problem minął, więc jednak coś dostało się do środka i drażniło.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 72
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[B]xxxjaxxx[/B]
To nie zaczęło sie tak jakby w związku ze soacerem. Żaden wet oka nie przepłukiwał.
Ten NEEM w postaci trawy kupić, czy lepiej te krople do oczu
[url]http://www.indyjskie-recepty.com/ziola-na-oczy/64-himalaya-herbals-ophthacare-krople-do-oczu.html[/url]

[B]gryf80[/B]
Do Lublina mam dojazd fatalny. Dawniej jeździły pociągi do W-wy przez Lublin. Teraz tylko autobus i to o jakiejś idiotycznie wczesnej godzinie. Już prędzej do Krakowa, zwłaszcza, że mam tam córke. Poszukam opini n.t. wetów w KRK

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zzenio']xxxjaxxx To nie zaczęło sie tak jakby w związku ze soacerem. Żaden wet oka nie przepłukiwał.Ten NEEM w postaci trawy kupić, czy lepiej te krople do oczu [url]http://www.indyjskie-recepty.com/ziola-na-oczy/64-himalaya-herbals-ophthacare-krople-do-oczu.html[/url][/QUOTE]Ja mam w postaci trawy, jak potrzeba to parzę. Wszelkie otarcia, zadrapania, skaleczenia wystarczy polać takim wywarem i pięknie się goją. Możesz spróbować w postaci kropli, jeśli dla ciebie będą wygodniejsze w użyciu. Krzywdy tym psiakowi nie zrobisz, a jedynie pomożesz w cierpieniu.Obserwuj sierść i skórę psa, bo dla mnie podejrzane jest to drugie łzawiące oko.

Link to comment
Share on other sites

Myślisz o tej leiszmanii? Poczytałam tu: [url]http://www.vetpol.org.pl/www_old/ZW2008/2008_02_02.pdf[/url]
Dokładnie opisane są objawy wszystkich postaci. I nic takiego nie obserwuję. Nie ma zmian skórnych ((oprócz jakiegoś guzka nad lewą powieką, ale to nie jest otwarte) sierść jej nie wypada nigdzie, ma normalny apetyt, jest gruba i nie chudnie, jest normalnie zywotna i nie wygląda na chorego psa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zzenio']Myślisz o tej leiszmanii? Poczytałam tu: [URL]http://www.vetpol.org.pl/www_old/ZW2008/2008_02_02.pdf[/URL]
Dokładnie opisane są objawy wszystkich postaci. I nic takiego nie obserwuję. Nie ma zmian skórnych ((oprócz jakiegoś guzka nad lewą powieką, ale to nie jest otwarte) sierść jej nie wypada nigdzie, ma normalny apetyt, jest gruba i nie chudnie, jest normalnie zywotna i nie wygląda na chorego psa.[/QUOTE]
Tak, to dziadostwo potrafi latami rozwijać się w psie, a weterynarze w Polsce nie znają tej choroby, albo udają, że nie znają. Pierwsze objawy to najczęściej silnie łzawiące oczu, bez przyczyny, najpierw jedno oko, później już obydwa i zaczynają ropieć, puchną powieki. Następnie wypadanie sierści, pies łysieje, w niektórych miejscach pojawia się łupież. W następnej kolejności pies traci apetyt, chudnie, niechętnie wychodzi na dwór, szybko się męczy i coraz więcej śpi. Pies z zaawansowaną leiszmania potrafi spać 24 na dobę, praktycznie to wegetuje.
Dlatego obserwuj, czy za jakiś czas psiak nie zacznie tracić zbyt dużo sierści. Najczęściej pierwsze wyłysienia są na kufie i wokół oczu, takie coś nużyco podobne.
A ten guzek nad lewą powieką duży jest?

Link to comment
Share on other sites

ale są dostępne dla wetów testy na leiszmanię. Kosztuje 85zł, jaka to filozofia, można zamówić przez internet jak się napatoczy klient i ma podejrzenia, w ciągu 24h przyślą.
ten guzek jest malutki, na powiece właściwie, ale nie chciałam jej tych oczu męczyć i go ogladać dokładnie, w sierści jest.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gryf80']zzeniu leiszmania nie występuje w polsce.psy "polskie"chore na te chorobę przeważnie przywożą ją z południ Europy...[/QUOTE]oczywiscie ze wystepuje w Polsce ,znam takie przypadki i wlasnie jest w leczeniu w Niemczech pies z Polski schroniskowy .Problem jest tak mnie powiedzial weterynarz w schronisku ,ze w Polsce sie takich psow nie widzi i nie robi testow w schroniskach bo sa za drogie.Nastepna sprawa te psy sa czesto leczone na swiezbowca czy nuzyce gdyz objawy nie sa zawsze na pierwsze oko widoczne ,ze to jest lasmanioza.tak wiec sa zachorowania w Polsce na lasmanioze ,ale to umyka uwadze .psy umieraja na niewydolnosc watroby,na wychudzenie,a to moze byc lasmanioza,moze byc ale nie musi wazne sa badania i biopsja wezlow chlonnych.
te psy nie byly przywiezione z zagranicy ,byly psami wsiowymi)

Link to comment
Share on other sites

Pewnie, że jest.
Nieuczciwy, albo niedouczony wet będzie leczył w nieskończoność ropiejące oczy, wątrobę, dziwne trudne do zdiagnozowani problemy skórne, będzie wmawiał właścicielowi, że źle karmi psa, dlatego chudnie itd, będzie pakował sterydy i udawal, że leczy. Pies będzie powoli umierał w cierpieniach, a wet będzie zarabiał na ciągłych wizytach i nic nie dających lekach.
Pies mojej znajomej ma leiszmanię i nigdy nie wyjeżdżał za granicę. Trzy lata chodził już z widocznymi objawami i żaden wet nie potrafił go zdiagnozować. Tylko jeden weterynarz zauważył, że pies ma powiększone węzły chłonne, reszta weterynarzy nawet nie sprawdziła, a leczyli go na wszystko co tylko możliwe i żadne leczenie nie działało. Allopurinol został podany w ostatniej chwili, gdy pies już wegetował i o dziwo zadziałał. Pies ożył i wszystkie dotychczasowe problemy zaczęły ustępować.

Link to comment
Share on other sites

U nas też problemy z oczami... Tosiek zaczął się o wszystko ocierać i zauważyłam, że ma zaczerwienione spojówki, dość mocno. Weterynarz zlecił nam podawanie kropel - Floxal i Naclof przez 5 dni. Widzę minimalną różnicę, ale zastanawiam się jaki jest powód zapalenia tych spojówek i co jak to nie przejdzie, a krople, które mu daję są mocne i nie można ich podawać zbyt długo. Mało tego, Tośkowi czasami wychodzi gruczoł łzowy, ale na szczęście udaje mi się go chować.

Link to comment
Share on other sites

zzenio-czy wet zrobil wymaz wydzieliny z oka?

Dowiedzialam sie ,ze ostatni panuje (ale u ludzi bardzo zarazliwa grypa oczu )spowodowana adeno-virusem.
Objawy sa podobne jak u twojego psa z tym ze takie objawy wystepuja u ludzi.zaczerwienienie oka ,podraznienie ,pieczenie,i bardzo duze lzawienie,powiekszone przewody lzowe.choroba trwa 4 tygodnie ,podaje sie do oka krople z antybiotykiem ktore nie dzialaja p/virusowi ale chronia przed powiklonami.Chorobe ta mozna sie zarazic brakiem odpowiedniej higieny rak.Viren moga byc wszedzie klamki ,potecze itd.
Pocierajac oko wprowadzamy wirus.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']zzenio-czy wet zrobil wymaz wydzieliny z oka?

Dowiedzialam sie ,ze ostatni panuje (ale u ludzi bardzo zarazliwa grypa oczu )spowodowana adeno-virusem.
Objawy sa podobne jak u twojego psa z tym ze takie objawy wystepuja u ludzi.zaczerwienienie oka ,podraznienie ,pieczenie,i bardzo duze lzawienie,powiekszone przewody lzowe.choroba trwa 4 tygodnie ,podaje sie do oka krople z antybiotykiem ktore nie dzialaja p/virusowi ale chronia przed powiklonami.Chorobe ta mozna sie zarazic brakiem odpowiedniej higieny rak.Viren moga byc wszedzie klamki ,potecze itd.
Pocierajac oko wprowadzamy wirus.[/QUOTE]

Ja chyba tego doświadczyłam na własnej skórze. Przy anginie ropnej przyplątało mi się takie zapalenie spojówek, że wylądowałam u lekarza. I mi tam powiedziano, że wirusy bardzo szybko przedostają się do oczu.

Link to comment
Share on other sites

rozwazanie
to tylko rozwazanie,bo najwazniejsza jest diagnoza wet-okulisty i badanie wymazu oka.
wszyscy wymieniami choroby zaocznie wiec ???
poczekamy na przyczyne ,gdyz naleze do ciekawskich i pragne wiedziec, wiedzac o objawach na co ludzie i zwierzta choruja

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...