Szczurosława Posted May 21, 2007 Author Posted May 21, 2007 [quote name='Yona']Jak będzie więcej zdjęć, to wymienię cosik, a na razie jest tak: [URL]http://www.allegro.pl/show_item.php?item=198048183[/URL][/quote] dziękuje, śliczne:loveu: Quote
Yona Posted May 21, 2007 Posted May 21, 2007 Drugi numer telefonu jest do mnie. Jak będzie ktoś zainteresowany, to lepiej, żeby sekretarka się nie włączała :evil_lol: Quote
Hala Posted May 21, 2007 Posted May 21, 2007 Yona...świetnie...podoba się. :evil_lol: No Szprota...pakuj ubranka...zaaraz domek zapuka. Quote
Szczurosława Posted May 21, 2007 Author Posted May 21, 2007 takie jeszcze są Szprotkowe fotki: [img]http://img167.imageshack.us/img167/787/62930222xf4.jpg[/img] [img]http://img90.imageshack.us/img90/3329/49793955yl8.jpg[/img] [img]http://img140.imageshack.us/img140/3161/35017121dv8.jpg[/img] [img]http://img502.imageshack.us/img502/5096/54658731vc9.jpg[/img] Quote
Yona Posted May 21, 2007 Posted May 21, 2007 Najpierw na polne drogi, a potem do boksu... Jak one to znoszą?... Quote
Hala Posted May 21, 2007 Posted May 21, 2007 Yona...moim zdaniem to dobre wyjście. Zobacz, psiaki maja chociaż trochę swobody. Wg mnie one są baaaaaaardzo zadowolone ze spacerowania. Quote
Yona Posted May 21, 2007 Posted May 21, 2007 No pewnie, że to dobrze... Ciocie z Brodnicy miały taką sunię, którą po spacerku siłą do boksu wpychały, a ona się zapierała, płakała i wyła... Dlatego pytam... Quote
Szczurosława Posted May 21, 2007 Author Posted May 21, 2007 [quote name='Yona']No pewnie, że to dobrze... Ciocie z Brodnicy miały taką sunię, którą po spacerku siłą do boksu wpychały, a ona się zapierała, płakała i wyła... Dlatego pytam...[/quote] mniej więcej tak i u nas wygląda, ale one tak się cieszą ze spacerku, pieszczot, że człowiek nie ma serca im tego odbierać.... Quote
Hala Posted May 21, 2007 Posted May 21, 2007 A ja w Obornikcha znam psy które wracają z uśmiechem na mordzie. :loveu: Zupełnie jak do swojego domu. Idą sobie, idą..i stają pod bramką na wybieg..i medrają kitą. Quote
Yona Posted May 21, 2007 Posted May 21, 2007 Widzę, że ta jej koleżanka niewiele większa... Rozumiem, że ma ze 4 kg? :razz: Też ma swój wątek? Quote
Szczurosława Posted May 21, 2007 Author Posted May 21, 2007 koleżanka niewiele większa, ale niekastrowana, jest w ogólnym wątku w schronisku na 16 psów jest ok.4 które też radośnie wracają, ale one są tu już po kilka lat(rekord to suka od 1998 i marne szanse na adopcje.... Quote
Yona Posted May 21, 2007 Posted May 21, 2007 To opowiedz coś o niej Ciociu. Ja lubię beznadziejne przypadki :) Quote
Szczurosława Posted May 21, 2007 Author Posted May 21, 2007 no więc, nikt nawet nie pamięta jak znalazła się w schronie, jestem tam od ponad 3 lat i przez ten czas suczydło nie było odrobaczane, szczepione, mieszkała z psami i szczeniaki były jej odbierane, gdy ktoś wchodził do schronu chowała się w budzie, wtulała w podłogę, kryła za innym psem, zawsze jadła tylko to, co zostało w misce, czasami wychlała się z budy i oszczekiwała ludzi, którzy chcieli ją na łańcuch, ale Dzika nie pozwalała sie złapać, kilkakrotnie kierownictwo wydawało na nią wyrok, ale wet nie zgadzał się na uśpienie zdrowego psa, w zeszłym roku, w największe mrozy, gdy zawaliła sie ta hala ta od gołębi, Dzika sie oszczeniła. 4 szczeniaki , z mrozu padły trzy, 4.trzymała między udem a brzuchem, więc zawsze był ciepły, pozwalała się wtedy głaskać, choć była przerażona, ale bała sie zsotawić młodego ze mną, a tan wzrok gdy brałam młodego na ręce..., dzięki codziennemu kontaktowi z człowiekiem szczeniak był ufny, lubil pieszczoty i został adoptowany, a matka dalej gniła w kojcu, w czasie wakacji psy i suki były kastrowane, aby zając się Dziką zagoniłam ją do budy, zawiązałam mordę i podniosłam, aby dostała głupiego jasia, gdy ją puściłam od razu uciekła do budy, potem odpłynęłą i poszła na stół, nastepnie obcięłam kołtuny, gdy się obudziła przerażona chciała uciekać ( w końcu zobaczyła moją twarz nad sobą...;) ), ale nie mogła ustać na nogach, w kawałku boczku dostała odrobaczacza, przedtem , na trzeźwo, założyłam jej obrożę; dziś suka nie weźmie jedzenia z ręki, ale rzuconym nie pogardzi, wyładniała, zaczęłą lśnić, bawi sie z innymi psami, wychodzi na spacerki, po prostu otwieram kojec, ona wybiega, czasem nawet otrze sie o mnie, czasem w zapomnieniu biegnie radośnie jakby chciała sie pobawić, ale w ostatniej chwili skręca i przestaje sie usmiechać, ale zrobiła naprwdę duże postępy, tylko kto zechcę półdzieiego psa.... a oto Dzika na spacerku szczęsliwa [img]http://img252.imageshack.us/img252/6958/14794690wi8.jpg[/img] Quote
Szczurosława Posted May 21, 2007 Author Posted May 21, 2007 [quote name='Yona']Czyli jest wysterylizowana?[/quote] yes:) był to już ostatni dzwonek, bo okazało się, że w brzuchu ma 4 ogromne płody, nie wiem czy dałaby radę je urodzić.... Quote
Yona Posted May 21, 2007 Posted May 21, 2007 Ojej, to ona tam się rozmnażała... Muszę napisać jeszcze kilka tekstów i zajmę się nią. Jak będę miała napisać, to wypytam jeszcze o wszystko :) Quote
Hala Posted May 22, 2007 Posted May 22, 2007 Szukaj, szukaj, bo jak Yona wzięła się za Twoje psy, to wszystkie je wyda. :evil_lol: Quote
Asia_M Posted May 22, 2007 Posted May 22, 2007 [quote name='ANKA_89'][IMG]http://img88.imageshack.us/img88/4411/65855850rf1.jpg[/IMG] [IMG]http://img142.imageshack.us/img142/7318/20611250lu9.jpg[/IMG] [IMG]http://img216.imageshack.us/img216/9362/47235537ir0.jpg[/IMG] [IMG]http://img221.imageshack.us/img221/4986/25906455xt1.jpg[/IMG] [IMG]http://img256.imageshack.us/img256/6893/73855259tm3.jpg[/IMG] [IMG]http://img221.imageshack.us/img221/6776/31839968of6.jpg[/IMG][/quote] Prześliczna!!! Czy ma ogłoszenia? Quote
Szczurosława Posted May 22, 2007 Author Posted May 22, 2007 [quote name='Hala']Szukaj, szukaj, bo jak Yona wzięła się za Twoje psy, to wszystkie je wyda. :evil_lol:[/quote] byłoby sympatycznie:))) [b]Asia[/b], jest juz allegro, ale jeśli masz jakieś pomysły...;) Quote
Yona Posted May 23, 2007 Posted May 23, 2007 Gdyby ktoś chciał poogłaszać Szprotkę, to można korzystać z tekstu, który napisałam na allegro :) Chyba, że się nie podoba...:mad: Quote
Szczurosława Posted May 23, 2007 Author Posted May 23, 2007 no co Ty! jest cudowny! niemal się popłakałam czytając i chciałam dzwonić:p Quote
Yona Posted May 23, 2007 Posted May 23, 2007 Ciociu, zastanów się dobrze... Może jednak sama ją adoptujesz?...:evil_lol: Już ją znasz, z transportem nie będzie problemów, a i wizytę przedadopcyją sama sobie zrobisz, bo masz najbliżej... :evil_lol: Quote
Hala Posted May 23, 2007 Posted May 23, 2007 Nie no..co Ty Yona..w niesprawdzone ręce oddasz?? Wizyta przedadopcyjna konieczna. :diabloti: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.