Jaga

Witamy sie i my w ten wyjatkowy, uroczysty dzien :). Wszystkim poseterkowym szczeniakom zycze dlugiego, szczesliwego zycia przepelnionego miloscia! Kenzo jest juz doroslym facetem, cudownym, zabojczym, najukochanszym na swiecie. Jest moim wielkim szczesciem i dobrze o tym wie :). Jest juz 2 miesiace po kastracji, co spowodowalo, ze zrobila sie z niego slodka laleczka ;) i teraz nazywam go Andzela :). Moglabym pisac o nim godzinami, jednak dzis jest jego dzien, wiec Internet idzie w odstawke ;). Wrzucam pare zdjec, niestety malo, bo nie jestem ostatnio fanka fotografowania ;) [IMG]http://img709.imageshack.us/img709/938/ken3t.jpg[/IMG] [IMG]http://img651.imageshack.us/img651/7948/kenzo.jpg[/IMG] [IMG]http://img17.imageshack.us/img17/5641/ken2p.jpg[/IMG]

Klania sie nowa mama Gangesa, nazywajacego sie teraz Kenzo :). Faktycznie dzieciaki duze beda, z Kenzo tez sie olbrzym robi, trzy tygodnie temu wazyl 11 kg :D, aktualnej wagi nie znam ;). Charakterek ma ostry, jest dosyc dominujacy, ale niezwykle pojetny i chetny do nauki - zna juz podstawowe komendy i wykonuje je blyskawicznie, podaje lape, aportuje. Jest bardzo silnie zwiazany z rodzina, natomiast do obcych trzyma dystans i jest nieufny, to nie typ labradora, ktory sie z kazdym wita, tylko bardzo dumny pies, ktory z obcymi nie gada ;). Jest bardzo odwazny i pewny siebie, socjalizacja przebiega genialnie, Kenzo pieknie sie odnajduje w kazdej sytuacji, na codzien aktywny w czasie moich zajec na uczelni czy wizyty u znajomych kladzie sie na mojej torebce albo innej mojej rzeczy i spi jak zabity. Cudowny pies, naprawde. Moglabym o nim pisac godzinami. W ogole jestem prawie 100% pewna, ze szczesliwym tatusiem szczeniat byl doberman albo pies z domieszka dobermana - wnioskuje to zarowno po charakterze jak i wygladzie, Kenzo im jest starszy tym bardziej wyglada jak doberman. Magda, jaki Gburek ma charakter? Tez jest taki dominujacy? Jak teraz wygladaja dzieciaki? Ciekawa jestem jak sie miewa rodzenstwo mojego gnoja :) Aktualna fotke Kenzo wkleje jak zrobie ;), bo ostatnio jakos sie zgapilam, a gnojek z dnia na dzien coraz wiekszy ;) Pozdrawiamy!

Brutus, spokojnie z tym DT. Napisalam, ze ja bylabym na nia chetna, mialaby staly dom u mnie :), ale to pod warunkiem, ze ta rodzina jej nie zechce.. Taki staly dom awaryjny jest u mnie ;)

I co z ta sunia? Jest juz bezpieczna i mozna miec nadzieje, ze ma domek? Gdyby cos sie zmienilo w sprawie suni, to bardzo prosze o kontakt na maila: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] , w razie gdyby nie udalo sie przekonac rodziny, to byc moze bede na nia chetna ;), ale tylko awaryjnie :)

Hej. To juz prawie rok jak Sushi jest u mnie :D. Bardzo jest szczesliwa, calymi dniami biega po ogrodzie i rozrabia, w nocy spi pod koldra i generalnie raczej nie narzeka :D. Chociaz ostatnio jest mniej szczesliwa, bo ja niestety musialam wyjechac na praktyki i dzieci zostaly w domu pod troskliwa opieka babci i cioci :D. Kilka fotek aktualnych: [IMG]http://images34.fotosik.pl/309/5d3348b29f8001f7med.jpg[/IMG] [IMG]http://images23.fotosik.pl/241/891b9008fa0ea9edmed.jpg[/IMG] [IMG]http://images27.fotosik.pl/241/495354557a001cc2med.jpg[/IMG] [IMG]http://images32.fotosik.pl/309/8f0d06b24a4f282bmed.jpg[/IMG] [IMG]http://images32.fotosik.pl/309/57bc4be8fd5d04dbmed.jpg[/IMG] [IMG]http://images31.fotosik.pl/309/0c94a94a9d85d11emed.jpg[/IMG]

Boze, Beatko, tak mi przykro, ze to widzialas :( :( Trzymaj sie kochana... Pewnie Cie to nie pocieszy, ale mysle, ze nie mogl dlugo cierpiec... to byly wieksze psy... :( W calej tej historii najbardziej przerazac moze postawa pracownikow, ktorzy nie dopilnowali, nie sprawdzili... Jednak Kochani, oni maja tak duzo psow pod opieka, ze nietrudno jest czegos niedopilnowac :(. Ja wiem, ze czasami u mnie w domu, przy 4 psach i 3 osobach ciezko jest nad towarzystwem zapanowac, a co mowic o tak ogromnej ilosci psow jaka jest na Paluchu i tak malej liczbie pracownikow... Nie mozna miec do nich (pracownikow) pretensji, chcieli dobrze, zeby Wonderkowi bylo cieplo... :( Po prostu nie przewidzieli... :(

Z tego co mowila Beata, to pracownicy wsadzili Wondera do klatki z większymi psami, bo było zimno... Nie przewidzieli, ze te Wondera zagryza :( Mam mega wyrzuty sumienia, bo sama zastanawiałam się, czy go nie wziąć... :(

Wonder nie zyje :(.. Zostal zagryziony :( :( :( :placz::placz::placz::placz::placz::placz: Beatka... :glaszcze:

Esia, Ty tez zalozylas Wonderowi allegro?? Przeciez byla mowa, ze allegro juz ma, zalozone zreszta jeszcze zanim powstal post na dogomani... Odwiedzin malo, obserwujacych wcale :(

Wrzucilam Wondera na gumtree i na 4lapy... Na allegro nikt nie obserwuje :(

Do gory, Wonder!

Zmienilam tytul watku :).

Nie dostalam powiadomienia, ze ktos odp. i dopiero teraz zauwazylam wiadomosc.. :). Sushi ma sie swietnie, w zeszlym tygodniu zostala zachipowana, wiec juz sie jej nie pozbede, bo maja mnie w bazie :cool3: :evil_lol:. Jest malym rozbojnikiem niszczycielem :), szczegolnie upodobala sobie zzeranie mojej poscieli i materaca ;), od dwoch miesiecy planuje przeniesc sie wreszcie z podlogi na antresole, ale cos sie nie moge z dziecmi rozstac :lol:. Lada chwila (mam nadzieje) przyjdzie specjalna torba w ktorej Sushi bedzie ze mna chodzic wszedzie (niczym yorkus ;)), moze wreszcie przestanie sie tak bac wszystkiego :(, strasznie ciezko ja zresocjalizowac, bardzo jest lekliwa i nieufna poza swoim terenem. Ostatnio na spacerze wylazla mi z szelek (!), malpa jedna jest strasznie zreczna! Chyba ma specjalna opcje zwezania lopatek :lol: Pisze tak szybciutko i krociutko, ale czasu malutko, swieta juz tuz tuz, ciagle zaliczenia na studiach, sesja lada chwila, a tu jeszcze 5 dzieci trzeba ogarnac ;) Pozdrawiam i przesylam swiateczne buziaki, takze od strasznie calusnej Sushi :)

Do gory :)

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Nazywam się [B]Wonder[/B] i jestem młodziutkim, około rocznym psiakiem. W schronisku przebywam od niedawna i zupełnie nie odnajduję się w tym miejscu. Jestem bardzo grzeczny, łagodny, zupełnie niekłopotliwy. Uwielbiam się przytulać. Podobno jestem też piękny, dużo osób się mną zachwyca, jednak… nikt mnie nie chce. Mam jedną wadę, która mi w niczym nie przeszkadza, ale w oczach ludzi jest ona absolutnie dyskwalifikująca… Otóż.. ja nic nie widzę. Straciłem wzrok. Dobrze sobie radzę, chodzę bardzo ostrożnie, podążam za głosem człowieka, który jest akurat obok. Czasami wpadam na jakieś przedmioty, ale to tylko dlatego, że schronisko jest dla mnie nowym miejscem, nie znam go jeszcze zbyt dobrze, poza tym tu ciągle coś się zmienia.. Gdybym miał jakieś stałe miejsce w którym bym mieszkał, szybko nauczył bym się jak się poruszać. Ale chyba nie doczekam się stałego domu, bo przecież jestem ślepy, a w schronisku jest tyle zdrowych psów… Czy naprawdę nie zasługuję na dom tylko dlatego, że nic nie widzę? Zabierz mnie stąd do swojego domu, będę podążał za Twoim głosem, bądź moimi oczami, oddaj mi serce, a w zamian dostaniesz najwierniejszego, zupełnie niekłopotliwego psa.. Daj mi się do Ciebie przytulić, zasnąć na Twoich kolanach. Nie potrzebuję niczego więcej, tylko poczucia bezpieczeństwa, którego w schronisku nigdy nie zaznam.. [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Kontakt do wolontariuszki, która się mną opiekuje: [/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Beata – tel. 608 611 838[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][IMG]http://photos01.allegro.pl/photos/oryginal/285/71/57/285715792_4[/IMG][/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][IMG]http://photos01.allegro.pl/photos/oryginal/285/71/57/285715792_3[/IMG][/SIZE][/FONT] [url]http://photos01.allegro.pl/photos/oryginal/285/71/57/285715792_2[/url] [url]http://photos01.allegro.pl/photos/oryginal/285/71/57/285715792_1[/url] [IMG]http://photos01.allegro.pl/photos/oryginal/285/71/57/285715792[/IMG]