Jump to content
Dogomania

Pimpuś już w nowym domu!!


_Tosia_

Recommended Posts

Już się melduję. Pimpulek bez zmian- nie chce wychodzić poza boks, podchodzi do Sylwii (opiekunki), jeśli ma dla niego kiełbaskę. Wtedy zje, ale zaraz wraca i chowa się za budę.. Sylwia próbuje wyciągać go na smyczce z boksu, ale Pimpek bardzo się opiera, a Sylwia nie chce go szarpać... Nie wiem, co jej doradzić

Link to comment
Share on other sites

[quote name='_Tosia_']Już się melduję. Pimpulek bez zmian- nie chce wychodzić poza boks, podchodzi do Sylwii (opiekunki), jeśli ma dla niego kiełbaskę. Wtedy zje, ale zaraz wraca i chowa się za budę.. Sylwia próbuje wyciągać go na smyczce z boksu, ale Pimpek bardzo się opiera, a Sylwia nie chce go szarpać... Nie wiem, co jej doradzić[/QUOTE]
Dobrze by było go przekonać do spacerków...tylko jak,aby nie wymuszać na siłę:roll:Szkoda,że nie wychodzi,bo boję się,żeby nie zaczął się wycofywać,dziczeć. Do tej pory był "wolny" decydował sam o wszystkim,opiekował się "rodziną"a teraz został sam:shake:

Link to comment
Share on other sites

DOKŁADNIE!!! Oczywiście szarpanina nie wchodzi w grę, ale dobrze byłoby mu pokazać, że smyczka to nie koniec świata i że spacery mogą być fajne:) Dom Tymczasowy by się cholera przydał, z nim trzeba popracować!!!! A może zapoznać go z jakimś fajnym, uległym psiakiem lub sunią, wtedy same od siebie się uczą normalnych zachowań.

Link to comment
Share on other sites

cioteczki dowiedziałam się od dziewczyny z FB, że Pimpko prawdopodobnie mieszkał w domu, właściciel zmarł, a Pimpek z jeszcze jednym psem trafił na ulicę. Ten drugi psiak zmarł z tęsknoty, a Pimpek błąkał się, aż spotkał Sonię..
nie wiem, na ile na historia jest prawdziwa, dziewczyna obiecała, ze jak dowie się więcej, to da mi znać (ona też wie to od kogoś).
jestem w pracy i na razie nie mogę zalogować się do FB, ale jak coś będę wiedziała, dam znać.
może to dobry pomysł, żeby dac go do jakiegoś otwartego psiaka, który mu pokaże, ze człowiek może być dobry... czekam jeszcze na info, ile będzie wynosił koszt utrzymania Pimpka w tym hotelu, być może będę musiała poprosić o stałe deklaracje.. albo trzeba będzie pomysleć o przeniesieniu go, bo nie wiem, czy damy rade długo go tam opłacać..
mam nadzieję, ze Sonieczka jedzie już do nowego domku!

Link to comment
Share on other sites

Sonia jest już w nowym domu!!!
oto relacja z FB
"Sonia już w nowym domku. Właśnie od niej wróciłam - dziewczynka ma się świetnie nie umie jeszcze tylko chodzić po schodach ;) Okręciła sobie panią wokół "łapki", ciągle domaga się pieszczot a jak tylko pani próbuje przestać dostaje soniową łapką i mizia dalej :) Sonia będzie bardzo szczęśliwa. Dziś rozpoczęło się dla niej nowe życie... :) Dziękujemy wszystkim za udział w wydarzeniu i wsparcie dla naszej dziewczyny :)"

:multi:

Żeby jeszcze Pimpusiowi się udało...

Link to comment
Share on other sites

Cudne wieści, dzięki:) Soniu, powodzenia!!! Może jakieś foty wkrótce będą;) Teraz Pimpko, zdecydowanie musimy mu pomóc!!!! Tosiu, a co z resztą psiaków, jakie wieści z domków?????
Edit:
Tosiu może podkreśl w tytule wątku, że szukamy DT dla Pimpuśka:)

Edited by Marycha35
Link to comment
Share on other sites

Trochę wieści od Agatki z fb :)

[COLOR=#333333][FONT=lucida grande]Tym razem dzwonił do mnie pan Sonieczki i nie mógł przestać jej chwalić, że taka mądra, że taka przytulasta, że ani razu nie załatwiła się w domu, że pięknie chodzi po schodach, że już wychodzi żeby go przywitać, żebym się nie martwiła bo cała rodzina jest zakochana w naszej dziewczynie :) i mogłabym tak przytaczać bez końca :) jednym słowem - Sonia jest kochana :)[/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Rita- tekst dla Pimpka obiecała napisać Beata z FB- to dziewczyna ze schroniska w Głownie; jak tylko mi go prześle, podam dalej.
dziewczyny, zapłaciłam za hotel Pimpusia za październik, chyba będę potrzebowała jakichś stałych deklaracji , bo sami nie wyrobimy.. 300 zł za hotel + 3 zł dziennie za wyżywienie..
nie wiem, jak długo damy radę go tam utrzymywać, nie mam pomysłu, co dalej

Link to comment
Share on other sites

O cholera! Tosiu priorytet to ogłoszenia!!! Musimy szybko znaleźć mu domek. Daj znać osobie, która prowadzi mu FB, żeby dała wyraźny sygnał, że zbieramy deklaracje:) Ile kto może, po 5zł też!!! Małgosiu dziękujemy za ten pakiecik:) Tosiu trzeba słać tekst na cito do Małgosi, ogłoszenia i ostra akcja na FB, że deklaracje potrzebne i domek i może się uda!
Jak fajnie czyta się wieści o Soni, jej się udało i mam nadzieję, że szczeniaczkom też. Teraz dzielny tatko Pimpko:)

Link to comment
Share on other sites

wydarzenie na FB prowadzę ja, już zmieniłam tytuł i napisałam, ze potrzebujemy deklaracji. dostałam też wspaniały tekst od Beatki :iloveyou: , wklejam go poniżej:


"Historia Pimpka

Pimpek – pies, który w jeden dzień stracił wszystko. Miał dom, opiekuna przy, którym czuł się bezpiecznie i który dawał mu miłość. To wszystko nagle zniknęło, jak pękająca mydlana bańka.
Właścicielem psiaka był samotny, starszy człowiek z problemami. Mimo to miał serce dla zwierząt, poza Pimpkiem towarzyszył mu jeszcze jeden pies. Starszy Pan żył skromnie i choć były to warunki bardzo ciężkie do życia, psom wystarczała obecność i miłość opiekuna, któremu tak bezgranicznie ufały. Psiaki były nierozłączne z opiekunem, podążały za nim do miasta i do pracy, gdzie pomagały w stróżowaniu bazy. I tak żyli razem, nawzajem się wspierając.
Niestety starszy Pan zachorował i zmarł, a psiaki zostały „osierocone”. W noc gdy pogotowie zabierało starszego Pana oba psy przeraźliwie wyły, jakby wiedziały, że właśnie tracą coś najcenniejszego na świecie, że tracą miłość i cały swój świat. Niedługo po odejściu Pana odszedł też psi brat Pimpka, zmarł z tęsknoty za opiekunem. I tak Pimpek został sam z ogromnym, rozdzierającym małe psie serce cierpieniem. Psiaka dokarmiali sąsiedzi, starali się też dać mu trochę ciepła, jednak pies, który ufał tylko swojemu Panu bał się innych ludzi i nie pozwolił sobie pomóc.
Zrozpaczony stratą wszystkiego co miał, błąkał się przez kilka miesięcy po okolicy. Przemierzając samotnie przydrożne ścieżki, spotkał porzuconą suczkę ze szczeniakami. Pimpek zaopiekował się psią mamą i jej maluchami. Bardzo się do nich przywiązał, w końcu wypełniła się pustka w jego sercu. Stał się głową rodziny, pilnował szczeniaków, szukał pożywienia. Nie dało się nie zwrócić uwagi na żyjącą, przy ruchliwej trasie psią rodzinę. Psy zostały zauważone, przez przejezdnych, którzy postanowili im pomóc. Niestety nie udało się psiakom znaleźć jednego miejsca i zostały rozdzielone. Pimpkowe serduszko rozdarło się po raz kolejny, znów stracił swoją rodzinę. Suczka ze szczeniakami trafiła do Przytuliska i psiaki zostały już adoptowane. Osamotniony i nieufny Pimpek zamieszkał w hoteliku dla zwierząt, gdzie dotychczas przebywa . Pimpuś to zdrowy ok. 4 letni psiak. Jest już wykastrowany, zaszczepiony oraz zachipowany.
Jednak jego stan psychiczny nie jest najlepszy. Nieufny psiak stroni od ludzi, boi się obcych. Gdy tylko ktoś stara się do niego zbliżyć, przestraszony chowa się w budzie i za żadne skarby nie chce wyjść. Bardzo źle znosi pobyt w hoteliku, po raz kolejny został osamotniony, stracił wszystko, popadł w depresję. Opiekunka psa stara się z nim zaprzyjaźnić, przekonać, że jest bezpieczny i nikt go nie skrzywdzi, Pimpek jednak jest bardzo oporny na próby zawarcia przyjaźni. Być może boi się, że gdy otworzy swoje serduszko, za jakiś czas znów zostanie opuszczony i pojawi się ta przerażająca samotność.
Najlepszą formą pomocy dla Pimpka byłby dom tymczasowy lub stały. Tam nauczyłby się zaufania do ludzi, nabrałby pewności siebie i znów poczuł bezpiecznie. Pimpkowe serduszko zostało by ogrzane utraconym domowym ciepłem. Ten wycofany i skrzywdzony przez los pies, potrzebuje człowieka, któremu pozwoli naprawić miłością swoje tak bardzo skrzywdzone przez los serce.
Kontakt w sprawie pomocy:
Tel.: Sylwia 796 701 212 ; Mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] "


może w poniedziałek będą jakieś nowe fotki Pimpulka

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...