Ingrid44 Posted September 14, 2014 Posted September 14, 2014 Wreszcie odnalazlam watek malucha :) Quote
Bjuta Posted September 28, 2014 Posted September 28, 2014 Jak klikniesz u góry z lewej na swój nick, to znaczy na trójkącik, to tam można otworzyć "moja zawartość" to ponoć nie jest odpowiednik subskrypcji, ale wiele wątków można tam wyszukać. :) Quote
Ingrid44 Posted September 28, 2014 Posted September 28, 2014 Juz jakos przyzwyczajam sie do nowego Dogo I idzie mi coraz lepiej :) Quote
Bjuta Posted September 29, 2014 Posted September 29, 2014 Ustaliłam z Ksią, że Dżizys pójdzie na badania, bo nie wiadomo co z tym łysieniem na grzebiecie. Quote
Ingrid44 Posted September 29, 2014 Posted September 29, 2014 Trzeba sparawdzic zeby sie nie pogorszylo. Quote
Bjuta Posted October 10, 2014 Posted October 10, 2014 No nie jest dobrze.Biochemia bardzo marna wątroba rozwalona, wyniki testów hormonalnych będą w poniedziałek i wtedy następne testy. Na razie badania to 350, toz nam pomoże. Quote
kikou Posted October 14, 2014 Posted October 14, 2014 Badania hormonalne potwierdziły niedoczynność tarczycy, Dżizysik rozpoczął kurację hormonami tarczycy... + tablety na wątrobę i dieta wątrobowa, rokowanie jest niepewne bo wcale nie wiadomo jak zareaguje na te leki. Po samym niuńku oprócz tego przełysienia plecków "nic nie widać", że ma aż tak marne wyniki tej biochemii, ładnie je, nawet ładnie się załatwia, od dawna nie było tych beznadziejnych kupek jak na początku dłuższy czas... żadnych wymiotów ani innych sensacji... Tak czy inaczej teraz intesywnie wspieramy wątróbkę - mam nawet zdobyczne puszki hepatica na ok. 2tyg, trzymam mu teraz bardzo ostrą dietę żeby podreperowac wątóbkę. Medycy robili mu też usg wątroby bo w pierwszej chwili jak zobaczyli wyniki biochemii to typowali że to nowotwór wątroby. Obraz na tym usg pokazywał duże zmiany niemal na zcałej powierzchni wątroby ale wyraźnego guza, nowotworu nie znaleźli. Za kilka tygodni mamy przyjść znowu na te wszystkie badania, do kontroli i zobaczymy czy podawanie tego hormonu poprawi ogólny stan. Rachunek ostatecznie wyszedł dużo niższy niż się zapowiadało...230,- (za usg wcale nam nie policzyli) Quote
Bjuta Posted October 14, 2014 Posted October 14, 2014 O to super!!! Bardzo dziękuję! To już wiemy co i jak. Kikou, a wzięłaś na TOZ czy przelać? :) Quote
Ingrid44 Posted October 14, 2014 Posted October 14, 2014 Dobrze ze juz wiadomo co mu dolega wiec mozna pomoc . Quote
Bjuta Posted November 9, 2014 Posted November 9, 2014 Dziękuję za pamięć o Rdiśiu :P) Dżizyskowi się poprawiło (to znaczy badań jeszcze nie miał ale lepiej się zachowuje, załatwia itd). Kupiłam mu 12 kg karmy hapetic. Quote
Bjuta Posted November 21, 2014 Posted November 21, 2014 No i nie przywiozłam zdjęć Dżizysa. Bo on nie miał najmniejszej ochoty pokazać się na dworze. Leżał na swoim posłanku i ani myślał się chłodzić. A prześmiesznie wyglądał z tym łysym grzbietem i falującymi włosami na nogach. Trochę go sfilmowałam, to jak znajdę czas, to go spróbuję obrobić i wrzucić. A ze zdjęć tylko tyle: Quote
Bjuta Posted March 18, 2015 Posted March 18, 2015 Dżizys miał przygodę... Zanim sdążyłam tu coś napisać - już wszystko się wyjaśniło. Otóż Dżizysek, który na ogół nawet nie fatyguje się do drugiej części ogrodu, bo daleko i pod górkę - rozpłynął się w powietrzu. Biedna Kikou zarwała noc żeby go odszukać. A Dżizysek myślał chyba że to święta się zbliżają, bo znalazł sobie stajenkę sąsiada, ułożylł się na sianku i przespał noc elegancko... Quote
Ingrid44 Posted March 18, 2015 Posted March 18, 2015 Niesamowite . Ale mial pomysl ! Dobrze ze sie znalazl. Wspolczuje Kikou tylu nerwow. Quote
kikou Posted March 18, 2015 Posted March 18, 2015 ...mysle że nie bez znaczenia jest fakt że ostatnie kilka dni jest bardzo ciepło i Dżizysik tak sie wiosennie wypuscił... ale stres był olbrzymi, nawet chyba się nie domyslicie z jakiego powodu najbardziej: Dżizysik ma te łyse plecki i najbardziej przerażał mnie fakt żeby nie trafił na jakieś "małoświatłe" osoby w kwestii chorób skóry (czyli 95% mieszkańców wsi) które każde łysienie pieska nazywają parchem i traktują nawet widłami żeby się parchem własne psy, króliki etc. nie pozarażały... nawet w ogłoszeniach napisałam że to niedoczynność tarczycy żeby każdy wiedział że to nic groźnego... żeby nikt go nie skrzywdził .. jest tez zabawny element tej historii. DZizysik wypuścił się na wieś w wełnianym golfiku... więc kiedy zaczęłam rozklejać ogłoszenia i pytać ludzi, kazdy kto go spotkał bardzo dobrze go pamiętał... bo łysy pies w golfie to nie taka znowu codzienność ;) Quote
Bjuta Posted March 18, 2015 Posted March 18, 2015 :) Musiał być z siebie bardzo dumny, jak tak paradował przez wieś... :) Quote
Ingrid44 Posted March 22, 2015 Posted March 22, 2015 Pies w golfie na wsi to nie lada zjawisko :) :) :) Quote
Bjuta Posted May 9, 2015 Posted May 9, 2015 Dzizys wędrowniczek :) https://www.youtube.com/watch?v=X4Ey50M34GU Quote
Ingrid44 Posted May 9, 2015 Posted May 9, 2015 Pierwszy raz widzę Dzizysia na fimie. On jest przesłodki. Tylko miziac i całować. :) Quote
Bjuta Posted June 28, 2015 Posted June 28, 2015 Ma swój wdzięk! :) Kikou mówi, że teraz jest już łysy na grzbiecie jak kolano. No nie udało się z tym zawalczyć. Ale za to, od kwietnia nie zdarzyła się mu biegunka. Jednak te podwyższone dawki hormonów mu służą. No i jest kochany i grzeczny! I zawsze załatwia się na dworze! Chyba jako jedyny! Quote
maarit Posted November 1, 2015 Posted November 1, 2015 Zaglądam do łobuza i wspominam Rediego [*] Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.