Jump to content
Dogomania

Elvis czyli Cavalier Idealist


Mozartino

Recommended Posts

My również w takim razie zakładamy whippecią galerię ( od czasu do czasu jeszcze będę dodawać zdjęcia mojego kocurka Mozarta ) . Może przedstawię mojego łobuza, nazywa się Elvis czyli Cavalier Idealist.
Na rozgrzewkę parę zdjęć ze wczorajszego psiego spotkania :p

Tutaj, jeszcze czysty :eviltong:

[IMG]http://img402.imageshack.us/img402/9301/mg6156h.jpg[/IMG]

Troszkę tylko przybrudzony :p

[IMG]http://img689.imageshack.us/img689/9758/mg6173.jpg[/IMG]

Ubłocony :evil_lol:

[IMG]http://img843.imageshack.us/img843/2125/mg6163m.jpg[/IMG]

[B]Peestka [/B]i [B]Gezowa [/B]na zdjęciach w obróżce z galgoblanco, a w moim awatarze jest w niebieskiej ( już za małej , więc czekamy na dotarcie nowej niebieskiej :p , jak dojdzie to się w niej oczywiście pokażemy ).

Link to comment
Share on other sites

Jest nasz śliczny Elvisek! :loveu:
Powiem ci , że najpierw chcieliśmy go kupić. :evil_lol: Ale moi rodzice uparli się przy suczce.
Jak Tina się przekona do dużych psów to zaaranżuję spotkanie z afganami. Bo bieganie z yorkiem/cavalierem dość się podoba bąblowi, ale jeszcze nikt nie dorównał jej szybkością. No chyba że pańcia :-D

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Powiem ci , że najpierw chcieliśmy go kupić. :evil_lol:[/QUOTE]

Spokojnie...od pierwszego dnia życia miał być mój :eviltong:

To on właśnie woli z dużymi psami, dlatego, że małe są za wolne :p Jego najlepsze zabawowe przyjaciółki to goldenka Kofi i labradorka Diuna, w ogóle gustuje w tych rasach :)

Link to comment
Share on other sites

Wygląda na to, że mój gówniarz jest najmłodszy z całej, obecnej whippeciej bandy :razz:
Elvisek jest super! :loveu: Początkowo też miałam mieć jasnego whippeta, ale niestety kwestia jednego dnia, bo inna rodzinka mnie ubiegła. A teraz... teraz mojej mendy nie oddałabym za żadnego innego psa :loveu:
Jeśli chodzi o spacerki i bieganie z innymi psami, to u nas takowych jest raczej mało, a jeśli już jakiś się wkręci to reagują lekkim zdziwieniem na taką małą wyścigówę :lol: Ale jaka radość jak wreszcie ją złapią... :cool3:

Czekam na więcej zdjęć! :D

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Ooo, moja wczoraj podgryzała frędzelki westikowi :evil_lol:[/QUOTE]

Mały potworek ;) Elvis ma dwa collie do dyspozycji z duuużą cierpliwością :p

[QUOTE]Śliczny Elvis! więcej foteczke poprosze :smile:[/QUOTE]

Dziękujemy :) Jutro postaramy się dodać jakieś zdjęcia z wycieczki do zamku :) Ale piękność masz :loveu: Moje marzenie i to jeszcze w takim umaszczeniu !!

[QUOTE]ta pręgowana dupka po lewej wygląda jakoś znajomo:diabloti: Bardzo przypomina mi Zoomika. To jest Ergo? [/QUOTE]

Ergo :p Choć zawsze Zoomik może również się spotkać z Elvisem :lol: My jesteśmy z Rzeszowa :cool3:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]a wybieracie się do Krakowa?:p albo chociaż na festiwal chartów?:cool3:[/QUOTE]

[B]rossa_[/B], w zasadzie nie mieliśmy w planach, ale Kraków jest całkiem blisko :p


To teraz kilka obiecanych fotek, z lekkim opóźnieniem dodane:p

Z przyjaciółką Glorią podczas podróży do Łańcuta :)

[IMG]http://img254.imageshack.us/img254/1912/mg6323.jpg[/IMG]

U pańci na rączkach najlepiej, a w tle łańcucki zamek

[IMG]http://img705.imageshack.us/img705/8251/mg6462h.jpg[/IMG]

Na mostku :p

[IMG]http://img338.imageshack.us/img338/7848/mg6481.jpg[/IMG]

Już zmęczeni , maluch śpi pod synagogą :)

[IMG]http://img507.imageshack.us/img507/6378/mg6506n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Jak Zoom miał jakieś pół roku to przez 2 tygodnie musiałam mu ograniczać ruch i szaleństwa i powiem tak... było ciężko:eviltong: Energia w nim się kumulowała, a że nie było jak dać jej upust, to szczeniak robił się nie do zniesienia... jedyny sposób: zmęczyć psychicznie, możesz mu wyklikać jakieś pierdoły.

Link to comment
Share on other sites

Pochwalę się Elvisem, bo dziś jak wiadomo ruszyłam do szkoły i młody został sam na kilka godzin i był bardzo grzeczny :multi: ...jedynie co to próbował zjeść moją koszulkę, którą nieopatrznie zostawiłam :evil_lol:. Był przyzwyczajany, ale nie do siedzenia dłużej niż 3 godziny, maksimum 4 :lol:, więc jestem zaskoczona , że i tak nic nie zbroił. Doszła nam nowa obróżka ( śliczna :loveu: ), bałam się, że go uduszę tą martingale :p, więc jak spotkaliśmy inne piesiska to od razu zmieniłam na charcią :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mozartino']Pochwalę się Elvisem, bo dziś jak wiadomo ruszyłam do szkoły i młody został sam na kilka godzin i był bardzo grzeczny :multi: ...jedynie co to próbował zjeść moją koszulkę, którą nieopatrznie zostawiłam :evil_lol:. Był przyzwyczajany, ale nie do siedzenia dłużej niż 3 godziny, maksimum 4 :lol:, więc jestem zaskoczona , że i tak nic nie zbroił. Doszła nam nowa obróżka ( śliczna :loveu: ), bałam się, że go uduszę tą martingale :p, więc jak spotkaliśmy inne piesiska to od razu zmieniłam na charcią :)[/QUOTE]

W której klasie jestes? :) Moze fotki w nowej obrózce?

Link to comment
Share on other sites

ejj z tymi łipetami to przegineczka jakas :)) ostatnio :D
a Elvis to jest spoko imię !! :))
nie ukrywam po grupie VII (czyli mojej) charty przeglądam najczęściej.
Moja suka uwielbia zabawy z chartami - bo one lubia ten sam typ zabawy - gonimy się i tylko trochę zapasów :)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]W której klasie jestes? :smile: Moze fotki w nowej obrózce? [/QUOTE]

W trzeciej gimnazjum :) Fotki będą później, bo teraz leczymy kontuzję i ograniczone mamy wychodzenie :-(

[QUOTE]ejj z tymi łipetami to przegineczka jakas :smile:) ostatnio :-D
a Elvis to jest spoko imię !! :smile:)
nie ukrywam po grupie VII (czyli mojej) charty przeglądam najczęściej.
Moja suka uwielbia zabawy z chartami - bo one lubia ten sam typ zabawy - gonimy się i tylko trochę zapasów :smile:[/QUOTE]

Whippetów nigdy nie za dużo :loveu: :-D Dziękujemy :) Muszę tam zajrzeć ;)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]No proszę, my też kontuzję leczymy... :shake: To chyba normalne... :lol:
Zdrówka życzę młodemu... Tobie też :smile:[/QUOTE]

Co z tymi maluchami się dzieje ? :shake: Dziękujemy za życzenia, chyba pomogły bo Elvis już dziś nie ma opatrunku, wet powiedział, żeby go obserwować a w razie czego przyjść :) Powodzenia w leczeniu Aedjanka :)

Link to comment
Share on other sites

No to super! :D
Mój prawdopodobnie naciągnął sobie ścięgno (?), nie było żadnego opatrunku tylko kulał. Z początku bardzo go łapa bolała, ciągle piszczał i nie chciał na niej stawać. Nie było mnie przy tym kiedy to się stało (był z mamą w ogrodzie), więc myślałam, że po prostu w coś uderzył, bo czasami tak ma, że przy psiej głupawce po prostu w coś trzepnie i go boli, ale zaraz normalnie chodzi... No ale niestety, do wieczora nie przeszło, więc do weta pojechaliśmy. Dostał zastrzyk, nie kuleje już, czasami zapiszczy jak walnie się w tą łapę. Także też ma szlaban na charcie bieganie co najmniej do końca tygodnia :shake:

Link to comment
Share on other sites

Witamy w klubie biegaczy , którzy naciągają sobie ścięgna [B]Gezowa [/B]:lol: Elvis miał to samo. Biegał w ogrodzie poślizgnął się i zaczął piszczeć, kuleć, więc od razu do weta czy nie złamana. Ścięgno naciągnięte, przez tydzień tabletki przeciw zapalne, ograniczone bieganie, usztywnienie łapki i już po wszystkim :) Śmiga jak dawniej tylko jeszcze go trochę denerwują pozostałości z opatrunku klejące się do łapki :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Haha, a jednak :D Mojemu pozwalam na trochę biegania, może i nie powinnam, ale jak na niego patrzę i widzę tą smutną mordę to jest mi go żal. Nie biega jak wcześniej, ot kilka rundek zrobi za aportem i tyle. Pomimo, że łapa go już nie boli to jednak wolę chociaż w połowie dostosować się do zaleceń weta :lol:.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Haha, a jednak :-D Mojemu pozwalam na trochę biegania, może i nie powinnam, ale jak na niego patrzę i widzę tą smutną mordę to jest mi go żal. Nie biega jak wcześniej, ot kilka rundek zrobi za aportem i tyle. Pomimo, że łapa go już nie boli to jednak wolę chociaż w połowie dostosować się do zaleceń weta :lol:. [/QUOTE]

Ja po czterech dniach wychodzenia tylko na siku przełamałam się i już pozwoliłam mu harcować jak wcześniej , te smutne oczyska ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...