Jump to content
Dogomania

Nużyca, gronkowiec schronisko i śmierć, pomóżcie jej żyć


vega17

Recommended Posts

Sunia od kilku lat przynajmniej 3ech cierpi na nużeńca i gronkowca, czasem jest stan był lepszy a potem znów się pogarszał. DLATEGO ZWRACAM SIĘ DO WAS O POMOC. ja nie mogę mimo najszczerszych chęci wciąć jej do domu, od właścicielki schroniska słyszymy że ją leczy i robi co może, twierdzi że nie da się tego wyleczyć- tylko zaleczyć i że ma takie nawroty jak wilgotno...ale to już trwa 3 lata! jak nie lepiej...z mojej wiedzy i tej którą uzyskałam od dr weterynarii są to choroby do okiełznania- i w ciągu kilku miesięcy można to zwalczyć, tylko trzeba systematyczności i higienicznych warunków, odpowiednich kąpieli- niestety w schronisku nie ma takiej możliwości i psina gnije żywcem:( więc wątpię w skuteczność kolejnej kuracji przez którą obecnie przechodzi-wiecie jak to w schronisku , brud, pchły i wilgoć.... Psinka wygląda fatalnie, potrzebuje troskliwej i cierpliwej osoby do opieki! To bardzo spokojna i poukładana sunia, która potrzebuje ciepłego mieszkania, w którym będzie mogła dojść do zdrowia i zaznać odrobinę miłości. Sunia sięga pod kolanko, troszkę się boi, ale kiedy zaufa, to jest najbardziej oddaną psineczką na świecie.
Szukamy chociaż domu tymczasowego lub stałego dla Miśki, w schronisku powoli znika, chowa się, życie tutaj ją przytłacza... Nie wyleczymy jej tutaj, pomóż!!
Niestety nie mamy wglądy w dokumentacje, więc swoje wiadomości mamy na podstawie diagnozy która nam przekazali w schronisku i wiadomości o tej chorobie

mozliwosc dowozu
660 124 483


czerwiec 2012
[IMG]http://i.ebayimg.com/00/s/NzY4WDEwMjQ=/$(KGrHqZ,!ioE-qoIQmBfBP6)Cnl6(g~~48_20.JPG[/IMG] [IMG]http://i.ebayimg.com/00/s/NzY4WDEwMjQ=/$T2eC16VHJGQE9noM,LBzBP6wb6ZpV!~~48_20.JPG[/IMG] [IMG]http://i.ebayimg.com/00/s/NTg3WDg0MQ==/$T2eC16FHJHQE9nzEyJQ+BP6wcU,8!w~~48_20.JPG[/IMG] [IMG]http://i.ebayimg.com/00/s/NzY4WDEwMjQ=/$(KGrHqVHJC8E+WwjKDdoBP6)DBGqzg~~48_20.JPG[/IMG]
marzec 2012
[IMG]http://download.anashar.net/dogo/zbludowice/11.03.2012/images/0027.jpg[/IMG] [IMG]http://download.anashar.net/dogo/zbludowice/11.03.2012/images/0027.jpg[/IMG]

[IMG]http://download.anashar.net/dogo/zbludowice/11.03.2012/images/0031.jpg[/IMG]

Edited by vega17
Link to comment
Share on other sites

Bardzo by się przydał. Trzeba jednak mieć pewność, że nie zaraża. Inaczej nikt nie zaryzykuje zdrowia swoich zwierząt.
Miałam u siebie sunię z nużycą i gronkowcem. To są choroby absolutnie wyleczalne... Ale w takim stanie zaawansowania mogą być spore powikłania :(

Link to comment
Share on other sites

Nużyca nie jest zaraźliwa, jeśli w domu nie ma psów chorych lub mocno osłabionych. I akurat z nużycą najłatwiej jest wygrać. Dałabyś radę się dowiedzieć coś więcej, w sensie jaki to gronkowiec np.? No i jakie leczenie było stosowane?...

Link to comment
Share on other sites

witam ...eh wiemy, stan suni prezentuje się fatalnie- te ostatnie zdjęcia z tymi strupami na głowie jak z horroru:( znalazłyśmy dom różnym chorym ślepym z rakiem, starym i mocno wycofanym psiakom...ale już nam się znajomi pokończyli i mimo że robimy od dłuższego czasu jej ogłoszenia, nikt się nie zgłosił:( rozmawiałam z 2oma wetkami- co prawda swoje diagnozy postawiły na podstawie zdjęć i info o nużeńcu i gronkowcu....ale też mówiły ze da się ją z tego wyprowadzić, nawet oferowały leczenie pro bono ....na leki ja bym dołożyła, czy można by zorganizować jakąś zbiórkę dodatkowo-ale też wspominała że nie są to duże koszta. ale sunia musi zostać zabrana ze schroniska (właścicielka mówi że nie może jej wziąć- bo prosiłyśmy ją o to)- to podstawa- suchy przewiewny kąt, dobra dieta, suplementy i święty spokój- żeby podnieść jej odporność+systematyczność....same leki które dostaje teraz - jakieś antybiotyki myślę osobiście, że na wiele się nie zdadzą skoro jest w warunkach schroniskowych, wiecie jak to jest......sama sunie widziałam nie za często, czasem biegała upaprana na fioletowo- chyba to piochtalina, czasem wyglądała lepiej sierść zaczynała jej odrastać, vega kiedyś widziała że jej tak gnije pysk, kiedyś że noga i tak jej to łazi po całym umęczonym psim ciele...a czasem nie widziałam jej w ogóle no i mówiono że ja leczą, no ale jak wilgoć to ma nawroty....dawno mnie już tam nie było no i teraz dostałam takie zdjęcia psa- i poryczałam się. Ja nie znam się na tych chorobach, myślałam że takie dermatozy leczy się długo..no ale 3 lata? a pies wygląda coraz gorzej....:( ja jestem z Kielc 1 h jazdy od schroniska w busku-zdrój, no i nie mogę jej wziąć już w tej mojej kawalerce spory zwierzyniec:(

Edited by psiara34
Link to comment
Share on other sites

Diagnoza, jak diagnoza - trzeba sprawdzić jaki antybiotyk jest w stanie wytłuc drania i leczyć. Nasza Tośka miała gronkowca, którego mógł pokonać tylko antybiotyk stosowany u ludzi na gruźlicę i... TRĄD! Pół Warszawy zjeździłam w poszukiwaniu Rifampicyny, bo kto teraz choruje na trąd?!?!?!? Nawet na gruźlicę?... Udało się, po 2 tygodniach leczenia drań się poddał!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...