Majkowska Posted August 20, 2013 Posted August 20, 2013 Piszę do moderatora żeby zamknął ten wątek bo jest nieaktywny :diabloti: Quote
Baton Posted August 20, 2013 Posted August 20, 2013 [quote name='Majkowska']Piszę do moderatora żeby zamknął ten wątek bo jest nieaktywny :diabloti:[/QUOTE] Ale jak napiszesz to się obrazi i przestanie nawet na dogo zaglądać :evil_lol: Quote
Buńka Posted August 20, 2013 Author Posted August 20, 2013 Hej Siostruniu;) Żyję (jeszcze:diabloti:) i mam się dobrze tylko coś zapał do wszystkiego straciłam... TAK nawet do DOGO:shake: Ale o spółce nie zapomniałam;) [B]Paulina_mickey [/B]witam serdecznie u mojego zwierzyńca:) Zapraszam do zaglądania ja do was też wpadam tylko z braku werwy cuś ostatnio się nie udzielam;) Majeczka ty to wiesz jak mnie na dogo ściągnąć:diabloti: Ja się tak łatwo nie obrażam:eviltong: Ten brak zapału to chyba przez to że końcówka wakacji już:placz: Quote
Franca81 Posted August 21, 2013 Posted August 21, 2013 Oj to ja zapał powinnam stracić na zawsze... bo już nie pamiętam co to "wakacje"....:shake: Czasem aż żałuję, że nauczycielem nie zostałam :diabloti: Quote
Leokadia Posted August 21, 2013 Posted August 21, 2013 To widzę, że nie jestem sama, jakoś nudno się ostatnio zrobiło:shake: Quote
Buńka Posted August 21, 2013 Author Posted August 21, 2013 Końcówka wakacji zawsze jest smutna i przytłaczająca . . . nie tylko dlatego że się kończy laba ale też kończy się lato...:placz: Dzisiaj u nas pogoda tragiczna... szaro, buro i ponuro do tego jakaś mżawka:shake: W dodatku Murzyn nie może stanąć na łape bo pogryzły go dwa owczarkowate psy (boszee jak ja nienawidzę owczarków:angryy:) dzisiaj wyszłam rano na spacer za dom w pola a tu nagle z traw suka z cieczką się wyłania a za nią 7 psów. Lea jest szybka to uciekła, Rocky się schował za mną (:roll:) zaczęłam sie powoli wycofywać bo te psy strasznie podbuzowane no a Murzyn atak:mad: Kuleje na łapę ale patrząc na wielkość tamtych i to że było dwóch na jednego to i tak dobrze bo mogły go zagryźć... a ja jak bym je rozdzieliła w środku głuszy, traw i pól... Ehh Archiś też się nie pojawia ostatnio a Figiel już tak się boi persa sąsiadki że jeszcze się nie gryzą a już się drze w niebogłosy. No i . . . śnił mi się Łapeczek:-( Jakieś dwa dni temu a do dziś nie mogę sobie poradzić ból po stracie powrócił. Był w odwiedzinach wujek który nie wiedział że Łapcio odszedł, opowiedziałam mu wszystko a w nocy mi się śnił.. Spacerował tłuścioszek koło domu a ja siedziałam na schodach i się śmiałam z mojej paróweczki. Mój tłuściutki Łapuniek.:sad: No i jeszcze teraz mnie listonosz wkurzył bo paczki mi nie przywiózł... czekam już 11 dni:angryy: Quote
Leokadia Posted August 21, 2013 Posted August 21, 2013 To jak ty w końcu tego Murzyna wyratowałaś, patrząc na większość tych zwichrowanych ONków nie sądzę, że tak łatwo by odpuściły? Quote
Buńka Posted August 21, 2013 Author Posted August 21, 2013 Sam się uratował... ja miałam go zostawić na pożarcie #diablotinA tak serio to Rokulec zaczął szczekać i "straszyć" a jak Murzyn się w miarę oswobodził to się wycofał i tamte potwory bały się już zaatakować, Murzyn jeszcze miał ochotę na bójkę ale już go trzymałam za obrożę i się uspokoiły... no i sunia z cieczka się oddaliła to tamte owczary poleciały za nią. Quote
Leokadia Posted August 21, 2013 Posted August 21, 2013 To miał jednym słowem więcej szczęścia niż rozumu, gdyby tam nie było suki z cieczką, zapewne by już nie żył. Quote
Buńka Posted August 21, 2013 Author Posted August 21, 2013 Tak... przed innymi psami może jeszcze bym się odważyła go bronić, ale owczarków panicznie się boję bo kiedyś byłam pogryziona i dla mnie to bezmózgie psy:angryy: Rocky też zamiast pomóc koledze to się za mnie schował a Lea uciekła, zero drzew żeby uciec... jedyne co to mogłam krzyczeć a i to nie było z byt mądre bo się mogły skierować na mnie. Dobrze że potem jak już Murzynowi na chwilę odpuściły to nie zaatakowały znowu... Quote
Majkowska Posted August 21, 2013 Posted August 21, 2013 [quote name='maryg22']Ale jak napiszesz to się obrazi i przestanie nawet na dogo zaglądać :evil_lol:[/QUOTE] Kto, moderator czy admin? Bo Buniaczek się nie obrazi :evil_lol: O kurcze, biedny Murzyn. Obyło się bez interwencji weta? Rany łap są straszne, chyba psy najbardziej cierpią z ich powodu. Rety, sama nie wiem co bym zrobiła w takiej sytuacji. W dodatku w nerwach cięzko zapanować nad sobą i łatwo coś głupiego zrobić. Z Amorem tyle takich akcji mieliśmy, a ja do tej pory nie wiem jaka jest odpowiednia reakcja. Zawsze spontanicznie stawałam murem przed nim, nie krzyczalam, nie uderzałam tamtego bo wydawalo mi się że tylko sprowokuję jego atak, poprostu zasłaniałam mojego psa sobą i twardo stałam wycofując tamtego. Może te psy czuły moją determinację i to że nie odpuszczę bo przeważnie sie udawało. Ile łap się nawsadzałam między żrejące się psy, ile razy złapałam któregoś delikwenta za fraki, albo łapałam na smycz żeby choć jednego unieruchomić....To były straszne akcje, w dodatku Amor wcale nie pomagał... Jest zbawienne mieć psa który nie podejmie walki tylko się odwróci i ucieknie. A wspomnienia nigdy nie znikają. Mi tez się bardzo często łaciaty sni:-( Quote
Leokadia Posted August 21, 2013 Posted August 21, 2013 Oj i ja wiem, co to znaczy życie z agresorem. Nie wyliczę teraz ile ran na rękach, nogach goiłam, czasem i zadanych przez mojego własnego psa, bo w szale bojowym nie wiedział co gryzie. Tylko ja miałam o tyle łatwo, że mam małego kundla, za kark go podnosiłam, żeby nie mógł się wgryzać w innego psa, i na tyle wysoko, żeby tamten go dopadł. Koszmar muszą przeżywać ludzie z większymi agresywnymi cielakami Quote
Franca81 Posted August 21, 2013 Posted August 21, 2013 Współczuję przygody.... :shake: Zaopatrz się może w gaz tak na wszelki wypadek. Quote
Baton Posted August 21, 2013 Posted August 21, 2013 No to nie ciekawie :shake: Ale faktycznie i tak mieliście dużo szczęścia, że to się tylko tak skończyło :roll: A ta łapka to jak wygląda? Mocno ma ją rozwaloną ? Quote
Paulina_mickey Posted August 21, 2013 Posted August 21, 2013 Mi też się mój pierwszy psiak często śni, z resztą wszystkie których już nie ma ze mą. A przygoda nieciekawa, mam nadzieje że wszystko będzie ok? Quote
Sonka95 Posted August 21, 2013 Posted August 21, 2013 Uuuu nieciekawy spacerek :shake: mam nadzieje , że łapka się szybko zagoi ... pamiętam jak Sonia zraniła sobie opuszke małe to a skakała przez tydzień na trzech łapach :roll: Quote
Buńka Posted August 21, 2013 Author Posted August 21, 2013 Łapa nie jest poraniona ale widać że go boli bo utyka ale na wieczornym spacerze już stawał:) To jest chłop wojny i agresji to mu nic nie bedzie:diabloti: Oj jak ja bym chciała tak Murzynka za karczycho podnieść:D A tu ciut za duży chłopak:) Sama jestem ciekawa ile waży... jutro chyba będzie akcja ważenia bo i Leośkę przydało by się zważyć ile przytyła. Myślę że ona już z 15 kg waży:D Ostatnio problemów z jedzeniem nie ma... A gaz pieprzowy mamy:diabloti: Ojciec jest energetykiem i przy pracy w terenie muszą mieć taką "broń". Zapas jest w domu ale kto by tam pomyślał żeby z sobą na spacer za dom brać . . . Dzisiaj jak by mnie ktoś z boku podejrzał to by pomyślał że wariatka i niezrównoważona psychicznie baba... poszłam na grób Łapeczka i sobie głośno powspominałam... łezka się zakręciła ale jak lżej na sercu:oops: Quote
Majkowska Posted August 21, 2013 Posted August 21, 2013 Wszystko możliwe - ja kiedyś za karczycho "podnosiłam" boksera który się wpił w mojego Amora i rozszarpywał mu zadek. Stoczyłam też walkę z jego pyskiem żeby go otworzyć i zapobiec rozerwania mojego psa na strzępy... Czasem człowiek w obliczu takiej sytuacji dostaje nadludzkiej siły... A ile Murzyn będzie miał kg około? Ze 20? On mi się dośc mały zdaje, nie wiem czemu, może przy Rockim bo on trochę taki potężnawy ;) Quote
Buńka Posted August 22, 2013 Author Posted August 22, 2013 Ho ja jak bym zobaczyła że Rocky psa innego zaatakował i do tego wgryzł by się w niego zębami to i tak bym nie wierzyła... on to ciotek jest zupełny, szczeniąt się boi innych psów które "straszą" atakiem też... U sąsiada jak jeszcze był Szpilek który ważył może 5 kg, pod koniec życia ślepy i głuchy jak "przyatakował" to się Rokulec rozkładał jajkami do góry. Matoł:D A Murzyn jest mniejszy niż Rocky... ale wagowo? Dzisiaj może zważę towarzystwo;) Murzyn powinien ważyć właśnie coś 18-20 kg. Wtedy by był w sam raz... bo jednak lepiej jak jest żebro wyczuwalne u psa. A u Murzyna do żeberek daleko. Myślę że coś koło 25kg waży... Quote
Buńka Posted August 22, 2013 Author Posted August 22, 2013 No i doopa ze mnie totalna :splat: Miałam zważyć psy - nie zważyłam, Miałam wstawić fotki - nie wstawiłam, przyszedł Archiś i to po 18! (robi postępy:)) ale ja oczywiście położyłam się że to niby na pół godzinki a wstałam po 2 godz i fotki mu nie zrobiłam...no bo go już nie było:roll: EHHHHHH! Quote
Baton Posted August 22, 2013 Posted August 22, 2013 Za brak fotek to kara na Ciebie powinna czekać :mad: Quote
Buńka Posted August 22, 2013 Author Posted August 22, 2013 No i zapomniałam napisać że zamówiłam tą obróżkę:multi: Ale inny wzór niż czachy... tzn już miałam zamawiać ale weszłam na pocztę a tam mail że jest nowy wzór obróżek... no i tak mi się spodobał że nie mogłam się oprzeć! Dzisiaj paczka już doszła i świetne te obróżki. Następną dostanie mój dzidziol Rocky... No chyba że mi Marysia zrobi:diabloti: A talent ma . . . :) Taką zamówiłam:) [URL]http://martis.sklep.pl/userdata/gfx/769888ed8441a6a4e5085ab7e83ca5fa.jpg[/URL] Nie wiem jak wy ale ja uwielbiam Hello Kitty:multi: Quote
Buńka Posted August 22, 2013 Author Posted August 22, 2013 [quote name='maryg22']Za brak fotek to kara na Ciebie powinna czekać :mad:[/QUOTE] Proszę na mnie z kijem nie wyskakiwać:diabloti: Wyślę Ci fotki a ty wstawisz to będą:eviltong: Quote
Baton Posted August 22, 2013 Posted August 22, 2013 Aaa! Super obroża :loveu: Gdzie tam talent :oops:, mucha robiona na odwal - tymczasowo, potem chcę to jakoś trochę zmienić co by estetyczniej było ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.