Buńka Posted June 26, 2013 Author Posted June 26, 2013 [quote name='Franca81']czyli zostawiasz watek bez opieki? :evilbat:[/QUOTE] [quote name='natija']oj nieradze,bo moze sie dziac:evil_lol:[/QUOTE] Zaczynam sie was bać:shake::diabloti: Nie straszcie mnie tak bo nie będę spać po nocach tylko galerii pilnować...:evil_lol: [quote name='leónowa']Przyszłam, jestem i przejmuję hawirę. Ktoś jeszcze ze mną nockuje czy wszystkie idą do łóżka?:razz:[/QUOTE] Widzisz Paula, miały tutaj zadymę robić przybyłaś i zwiały:diabloti::D Dobrze że pilnujesz interesu:D [quote name='leónowa']To pocieszam, że jutro mam wolne, łóżeczko ciepłe, gnida się nie pcha bo ledwo chodzi i rano nie budzi z tego samego powodu, jakoś nie spieszy mi się, żeby mu się ta łapa goiła, tak wiem, sadystka ze mnie:p[/QUOTE] Ha ha ja też jutro leniuchuję a w piątek idę odebrać świstek, natomiast pierwszy dzień wakacji zaczynam od wędkowania:D Quote
Leokadia Posted June 26, 2013 Posted June 26, 2013 Zawsze zastanawiałam co jest ciekawego w gapieniu się przez kilka godzin w wodę, chyba, że ty się nie nudzisz, bierzesz chłopaków, książke, cokolwiek co da trochę rozrywki:p Co nie zmienia faktu, że rybki są przepyszne:loveu: Quote
natija Posted June 27, 2013 Posted June 27, 2013 ja tam bym mogla isc na rybki,ale ekipe bym zabrala ze soba:cool3: Quote
Ana :) Posted June 27, 2013 Posted June 27, 2013 Ja jak byłam mała to łaziłam z tatą na ryby żeby podawać mu robale na haczyk :evil_lol: takie upośledzone hobby miałam :D a rybkę to robię dzisiaj na obiad :D Quote
Leokadia Posted June 27, 2013 Posted June 27, 2013 łee robale, w życiu bym tego nie dotknęła. Jakoś nigdy mnie nie bawiło za dzieciaka ganianie po wsi i noszenie ślimaków, dżdżownic czy tego typu paskudztw:razz: Quote
Buńka Posted June 27, 2013 Author Posted June 27, 2013 [quote name='leónowa']Zawsze zastanawiałam co jest ciekawego w gapieniu się przez kilka godzin w wodę, chyba, że ty się nie nudzisz, bierzesz chłopaków, książke, cokolwiek co da trochę rozrywki:p Co nie zmienia faktu, że rybki są przepyszne:loveu:[/QUOTE] Kochana nie na wodę tylko na spławik! A i owszem nudno jest, ja nigdy żadnej książki nie biorę ani nic....jadę "goła i wesoła":evil_lol: siedzę jak w hipnozie i się GAPIĘ na spławiczek:loveu: tylko ja i moje wędzisko:) Ale za to potem jak już ryba weźmie no to poezja!!! To są takie emocje że masakra. Trzeba się wczuć, skupić wyczuć moment żeby zaciąć bo od tego wszystko zależy. Jak ci się uda no to już pozostaje walka i przyciągnięcie ofiary do brzegu. A ta satysfakcja ze złapania czegoś!!! No nie do opisania... [quote name='natija']ja tam bym mogla isc na rybki,ale ekipe bym zabrala ze soba:cool3:[/QUOTE] Ja psiarni nie biorę bo by mnie rozpraszały za bardzo, Rocky pewnie by się uwalił na moich nogach, Murzyn by próbował zjeść moich znajomych a Lea by znosiła patyki żeby jej rzucać ... [quote name='Ana :)']Ja jak byłam mała to łaziłam z tatą na ryby żeby podawać mu robale na haczyk :evil_lol: takie upośledzone hobby miałam :D a rybkę to robię dzisiaj na obiad :D[/QUOTE] O to zazdroszczę obiadku. Ja jak złapię to też sobie zrobię:D Bardzo fajne hobby miałaś:diabloti: [quote name='leónowa']łee robale, w życiu bym tego nie dotknęła. Jakoś nigdy mnie nie bawiło za dzieciaka ganianie po wsi i noszenie ślimaków, dżdżownic czy tego typu paskudztw:razz:[/QUOTE] ha ha a tu nie dosyć że trzeba sobie wykopać, znaleźć to potem jeszcze na haczyk nabić:diabloti: Ślimaczki to nie paskudy!!! Ja swojego czasu miałam dwa winniczki ale były u mojej koleżanki bo sie nie zgodzili w domu ich trzymać .. . . Miałam trudne dzieciństwo:shake::diabloti: Żadnych zwierzy nie mogłam mieć . . . tylko mi na chomcia pozwalali zawsze:) Dlatego kocham gryzonie:) A i jeszcze podobno rybki były ale to musiałam być bejbusiem bo nie pamiętam:evil_lol: Quote
Leokadia Posted June 27, 2013 Posted June 27, 2013 Chomiki niekonicznie są aż tak fajne, nigdy nie wiedziałam jak się z tym obchodzić, to wyrastali z nich albo samobójcy, albo małe bestie, które nikomu nie pozwalały ręki wsadzić do ich siedziby:p Quote
Ana :) Posted June 27, 2013 Posted June 27, 2013 Chomiki są całkiem spoko :D teraz mamy jednego nawet w domu Czesław się zwie :P Quote
Buńka Posted June 27, 2013 Author Posted June 27, 2013 [quote name='leónowa']Chomiki niekonicznie są aż tak fajne, nigdy nie wiedziałam jak się z tym obchodzić, to wyrastali z nich albo samobójcy, albo małe bestie, które nikomu nie pozwalały ręki wsadzić do ich siedziby:p[/QUOTE] Moje na początku też były agresory a w szczególności Józio który na zawsze pozostanie w naszej pamięci. Skubaniutki ten to jak się wgryzł w palca to niczym kleszcz... a ile krwi było przy tym. Dużo tego gryzoństwa miałam:) Najbardziej zapamiętałam właśnie Józia, potem w pamięci zapisany jest Zdzichu pierwszy i ostatni kudłaty chomik u nas w domu:mad: Strasznie obłaził w trociny i śmierdział jak cap:diabloti: Był mistrzem ucieczek. Agencior zjadł nam pół szafy jak zwiał i pamiętam na Wigilię przegryzł kabel od lampek choinkowych. Praktycznie na moich oczach . . . ale nie zdążyłam dziada złapac i zobaczyłam tylko błysk ognia i potem ciemność jak nam korki wywaliło. Dobrze że się choinka nie zapaliła:shake:. A Zdzichu przeżył oczywiście, nie wiem jakim cudem. On to był niezniszczalny. Potem była Zuza moja kochana:-( Jak odeszła to płakałam jak bóbr:placz: Chodziła sobie po moim pokoju, nigdy nic nie obgryzła za kable też się nie brała... Była cudowna:) A sama sobie tak życie urządziła bo raz zapomniałam klatkę zamknąć i zwiała. Przyszłam to zamarłam bo miałam w pamięci wybryk Zdzicha. Chodzę na kolanach, szukam a ona się po kablu wspięła na głosniki komputera i obserwowała co ja robię. Jak ją brałam na ręce to nigdy nie protestowała. Kiedy znikała mi z oczu a musiałam ją schować do klatki to wystarczyło potrząsnąć karmą a sama przychodziła.Moja Zuzola kochana... Szkoda że chomcie tak krótko żyją:shake: No i ostatni chomciu który u nas gościł to Cypisek synek Zuzy równie inteligentny jak ona. Jego historia jest dramatyczna i to przeze mnie:placz: Nigdy sobie nie wybaczę tego co zrobiłam... A mianowicie zabiłam Cypiska:placz: Chodził od samego początku po pokoju tak jak Zuzka, klatka była otwarta. Słyczałam jak dreptusia po podłodze a ja siedziałam przy kompie, przesunęłam krzesełko bo potrzebowałam czegoś z szuflady no i stało się... Cypis podszedł pod kółko od krzesła i... i... nie przejdzie mi to przez gardło ale zginął... [quote name='Ana :)']Chomiki są całkiem spoko :D teraz mamy jednego nawet w domu Czesław się zwie :P[/QUOTE] O chomika Czesława nigdy nie miałam chociaż w większości miały ludzkie imiona:) Najwięcej było Wacków:evil_lol: Ja na razie chomcia nie planuję ale to przez moje mysie ogony których posiadam aż trzy sztuki:) Taki łańcuch pokarmowy PIES-KOT-MYSZ:diabloti: Quote
Sonka95 Posted June 27, 2013 Posted June 27, 2013 Mój tata to zawsze najlepszy był jak mówił , że idzie na ryby .... zawsze wracał tylko z wędką bez żadnej ryby , bo mówił , że nie zabił by jej :evil_lol: Quote
Buńka Posted June 27, 2013 Author Posted June 27, 2013 [quote name='Sonka95']Mój tata to zawsze najlepszy był jak mówił , że idzie na ryby .... zawsze wracał tylko z wędką bez żadnej ryby , bo mówił , że nie zabił by jej :evil_lol:[/QUOTE] ha ha u mnie też wszyscy od tego umywają ręce... i uśmiercanie spada na mnie:shake: Nie lubię tego bo mi szkoda tych rybek no ale jak już złapana to mus... Quote
Sonka95 Posted June 27, 2013 Posted June 27, 2013 Ja to ryby nie zabije ... jakoś szkoda mi ich :roll: Quote
Buńka Posted June 27, 2013 Author Posted June 27, 2013 [quote name='Sonka95']Ja to ryby nie zabije ... jakoś szkoda mi ich :roll:[/QUOTE] No cóż na tym polega wędkarstwo... Można by łapać i wypuszczać ale taka poraniona ryba to już by raczej nie przeżyła... Świnek i innych tego typu zwierzątek też szkoda ale mięso jemy . .. Quote
Buńka Posted June 27, 2013 Author Posted June 27, 2013 To teraz troszku fociszków;)[CENTER]Co on brał?:diabloti: [IMG]http://imageshack.us/a/img706/8936/o7q5.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img703/8108/lm6r.jpg[/IMG] I jeszcze z Rockym się podzielił:mad::evil_lol: [IMG]http://imageshack.us/a/img197/5766/ur5.JPG[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img10/9248/ra6e.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img839/8264/7p5d.jpg[/IMG][/CENTER] Quote
Sonka95 Posted June 27, 2013 Posted June 27, 2013 Wygibasy :evil_lol: [url]http://imageshack.us/a/img839/8264/7p5d.jpg[/url] Quote
Leokadia Posted June 27, 2013 Posted June 27, 2013 Matko, ile ja chomików miałam, żadnego imienia nie pamiętam, bo nie zagościły u nas dłużej niż pół roku, a mimo to każdego kolejnego brałam z nadzieją, że tym razem trafię na tego normalnego. Były takie co robiły rozierduchę w trocinach, jeden to sobie usypywał z nich kopiec i spierdzielał z akwarium. Miałam też dwóch chomiczych braci, cały czas żyli w zgodzie, aż któregoś razu wracam do domu, na trocinach pełno krwi, jeden żyje, a drugi leży z odgryzioną głową, szok. Zraziłam się do chomikow i postanowiłam, że już nigdy żadnego nie kupię. Zresztą, przy Leonie nie mam co nawet myśleć o jakimkolwiek gryzoniu. Quote
Buńka Posted June 27, 2013 Author Posted June 27, 2013 Hmmm górki z trocin to to czego nie nawidzę:angryy: Jak miałam akwarium to również w ten sposób dawały nogę a w normalnej klatce to znowu wszystko wywalały. Tak samo jak teraz moje ogony ale sobie podstawkę zrobiłam i mi łatwiej sprzątać;) Teraz jak mam już porównanie chomiki-myszy to jestem za myszami. Przynajmniej się w nocy nie tłuką jak chomcie. Jak znajdę fotki jakieś to wstawię moje gryzonie kochane i nie kochane bo oczywiście się jedna zakała musiała trafić . .. ;) Quote
Buńka Posted June 27, 2013 Author Posted June 27, 2013 Proszę bardzo, przedstawiam wam zakałę rodziny Zołzie:diabloti: Imię mówi samo za siebie chociaż dodam tylko że to taka agresorka że kiedyś żeby się uwolnić próbowała sobie odgryźć odgon...:roll:[CENTER][IMG]http://imageshack.us/a/img21/7098/rscn0895.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img600/964/rscn0874.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img35/2471/rscn0892.jpg[/IMG] [/CENTER] Jest z nami jeszcze tylko dlatego że ma boskie umaszczenie:diabloti: Druga moja panna to zupełne przeciwieństwo swojej siostry Zołzy:) [CENTER]Angela. [IMG]http://imageshack.us/a/img542/963/rscn0865.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img89/2796/rscn0862oun.jpg[/IMG][/CENTER] Quote
Buńka Posted June 27, 2013 Author Posted June 27, 2013 [CENTER][IMG]http://imageshack.us/a/img194/6906/rscn0861.jpg[/IMG] [/CENTER] No i jest jeszcze trzecia mysiorka z takim charakterem pół na pół. Zowie się Mamuśka/Mamcia gdyż iż ponieważ dostałam ją nieświadomie z gratisem i jest rodzicielką Angeli i Zołzy. Obecnie nie mam jej fotek na kompie. Quote
Leokadia Posted June 27, 2013 Posted June 27, 2013 Niby takie to słodko wyglądające, ale jak zębiska zatopi w dłoni to sie posrać idzie z bólu:evil_lol: A swoja drogą, to jest ten twój Murzyn agresor?:razz: [url]http://imageshack.us/a/img706/8936/o7q5.jpg[/url] Quote
Buńka Posted June 27, 2013 Author Posted June 27, 2013 Si to jest mój Murzynek morderca przez wielkie M:loveu: Niech was nie zmyli ten słodki pyszczek, oczka itp:evil_lol: Bo wejście obcego na teren Murzyna skończyło by się bardzo dotkliwym pogryzieniem:shake: No a jak by ktoś przy okazji próbował rękę na nas podnieść to w Murzynie włączył by się pitbull z zaawansowaną wścieklizną:shake::diabloti: Pod tym względem to on jest nieprzewidywalny... chociażby to że ugryzł mnie, MNIE po tym jak wróciłam zza granicy. A nie było mnie tylko miesiąc. Ale na szczęście już odzyskałam władzę i znowu Murzynek reszte rodziny ma w doopie i jest w pańcie wpatrzony:loveu: Tak więc nie tylko do obcych to jest cholera wcielona ale i do swoich. Nie daj Boże żeby Murzyn był puszczony kiedy w zabawie szarpę się z bratem... Bo wtedy on by poszarpał Marcina:diabloti: A już nie raz było tak że Murzynek źle interpretował sytuację i musiałam ratować skórę ojcu czy bratu. Ja rządzę ale się czasami sama boję (jak by to głupio nie brzmiało) jak Murzyn sobie coś uwidzi że trzeba mnie bronic przed "czymś" i wlezie mi cielskiem na kolana albo oprze się o mnie przednimi łapami i szczerzy kły... Mam wtedy obawy czy by mnie nie chapnął. Dlatego jak już kiedyś pisałam on w schronisku by nie miał żadnych szans na adopcje a najprędzej to został by uśpiony . .. Z nim nie mogę postępować tak jak np z moim dzidzi Rokulkiem bo by wtedy robił ze mną co tylko chciał i naprawdę trzeba by go było uśpić dla własnego dobra. Z nim trzeba konsekwentnie i stanowczo. Nawet nie tyle twardo co właśnie stanowczo... I on to kocha i dlatego jest tak wpatrzony we mnie. Bo ja mu nie tjutjam za uszami tylko wydaje jasne zdecydowane polecenia. Dzięki temu daje mi się w miarę jak na takiego choleryka i indywidualistę prowadzić. No i ja lubię takie trudne charaktery:) Amen No to się rozpisałam:evil_lol: Quote
Majkowska Posted June 27, 2013 Posted June 27, 2013 Ale fajne mysiory. U mnie przy kotach też w grę nie wchodzą :evil_lol: Też miałam takiego samczyka jak ta twoja pierwsza łaciatka, strasznie fajne stworzenie było. a mądrala... Potem chomika miałam, Rurka się nazywał, ale nie mam wobec niego za dużo dobrych słów do powiedzenia. Był malutki i sakramencko dożarty. Przedostawał się przez szczeble klatki,a o dotykaniu go nie było mowy, odgryzał palec razem z ręką... Z gryzoni bym się decydowała jeśłi już to tylko na szynszyla -też miałam i z tej całośći najlepiej go wspominam. Quote
natija Posted June 27, 2013 Posted June 27, 2013 moje suki tak leza i wycieraja tzn ,ze cos smierdzoncego jest:diabloti:teraz jak widze,ze sie tak klada to lece jak najszybciej,czasem za pozno i smierdzi potem w calym domu:angryy:raz kochana sasiadka wyrzucila latem jakies resztki z ryb chyba,bo walilo jak cholera i moje oczywiscie sie pieknie wycieraly w codny zapaszek:angryy: Quote
Ana :) Posted June 27, 2013 Posted June 27, 2013 U mnie przewinęło się sporo gryzoni :D jak miałam jakieś 4 lata miałam pierwszego chomika jak zdechł to rodzice kupili mi prawie, że takiego samego żebym się nie pokapowała :diabloti: no i ja głupia mała dziewoja chodziłam i chwaliłam się wszystkim, że mój chomik prawie 5 lat żył:p po paru latach przerwy znowu miałam chomika kochaną Tinę <3 nigdy ani to przenigdy mnie nie ugryzła, kupiłam ją, a za parę dni okazało się, że miała niespodziankę w brzuchu :D później miałam myszoskoczki bo znowu trafiła mi się samiczka kotna. Przewinął się też szynszyl jak mój wujek wyjechał do Szkocji z rodziną byłam dobra i przygarnęłam go :D były też myszki :) no i teraz po latach jak już mam swoje dziecko znowu zabrakło mi klatki na około której wiecznie walają się trociny i mamy Czesława chomika z jajami większymi niż jego głowa :D:diabloti: nie można brać go na ręce bo skacze jak dziki ale nie gryzie :D Quote
Buńka Posted June 27, 2013 Author Posted June 27, 2013 [quote name='Majkowska']Ale fajne mysiory. U mnie przy kotach też w grę nie wchodzą :evil_lol: Też miałam takiego samczyka jak ta twoja pierwsza łaciatka, strasznie fajne stworzenie było. a mądrala... Potem chomika miałam, Rurka się nazywał, ale nie mam wobec niego za dużo dobrych słów do powiedzenia. Był malutki i sakramencko dożarty. Przedostawał się przez szczeble klatki,a o dotykaniu go nie było mowy, odgryzał palec razem z ręką... Z gryzoni bym się decydowała jeśłi już to tylko na szynszyla -też miałam i z tej całośći najlepiej go wspominam.[/QUOTE] Nasz kot nie ma wstępu do mojego pokoju... Mi też się szynszyl marzy albo szczur ewentualnie mogła by być fretka :multi::evil_lol: No ja tak jak już pisałam również nie wszystkie gryzonie mile wspominam;) [quote name='natija']moje suki tak leza i wycieraja tzn ,ze cos smierdzoncego jest:diabloti:teraz jak widze,ze sie tak klada to lece jak najszybciej,czasem za pozno i smierdzi potem w calym domu:angryy:raz kochana sasiadka wyrzucila latem jakies resztki z ryb chyba,bo walilo jak cholera i moje oczywiscie sie pieknie wycieraly w codny zapaszek:angryy:[/QUOTE] Znam twój ból:diabloti: I ty również masz białego pieseczka...:diabloti: Bo u mnie w większości to Leokadia się tarza w smrodach. Przeważnie w jakimś g*wnie. Przychodzi wtedy cała wymazana i capi niemiłosiernie. A ja ją jakoś muszę wykąpać żeby odzyskała dawny kolor:mad:. Osobiscie polecam vanisz albo jakiś inny perwol:diabloti: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.