Jump to content
Dogomania

Bruno- w typie owczarka-ofiara umieralni w Kłaju,stracił łapę


kachul

Recommended Posts

[INDENT] pani Beato !
Co za spotkanie !


[IMG]http://i45.tinypic.com/c4zk8.png[/IMG]
Pani Beato z okazji pani wojny ze "zbieraczami", którzy pomagają zwierzętom -, żeby pamiętać o pani wysiłkach aby do schroniska krakowskiego i jego zatłoczonych kojców trafiło jak najwięcej psów, nawet tych, które nie powinny nigdy tam trafić - zagryziona w krakowskim schronisku suczka[/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 102
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Bruno ma się dobrze, zdrowotnie także.
Biega , bryka jak szczeniak. Ma wilczy apetyt. Narazie nie ma żadnych zapytań o niego.
Jest bardzo cięty na inne psy, ale być może to wpływ obecności wielu psów w sąsiedztwie. Do ludzi jest super, jednak jest bardzo żywiołowy i energiczny, Przyszły dom musi wziąć to pod uwagę. Bardzo źle reaguje na weta ale nie ma się co dziwić po całej historii z łapą. Zabiegi pielęgnacyjne przy nim np czesanie trwają długo i są dla Bruno świetnym źródłem zabawy- podgryzamy i uciekamy :)

Link to comment
Share on other sites

widać że po zamknięciu wątku kłajowskiego niektórzy nie mogą przeżyć że nie ma gdzie wylać brudów i przybyli tutaj aby nabruździć u Bruna- co tam informacje o psie, niech ludzie czytają jakieś brednie :roll: ŻAŁOSNE !!!
zgłaszam do moda, mam nadzieję że zrobią porządek
czy ktoś oprócz mnie mógłby zrobić to samo? na kłajowskim wątku jakoś długo trwała interwencja

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asior']spokojnie, print screeny porobione, jest dowód w sprawie jak by co ;)[/QUOTE]

Asiorku jak widzisz walczę ze zbieraczami , a przecież psy u nich maja lepiesj niz u nas w schronisku ,
:shake:bo albo znajduja sie w takim miejscu o którym pisze na innym watku gabrysia albo w workach ,mówię tu o tych ,które sie nie zmiesciły w chłodniu i nie zdążono ich wywiesc.
:angryy:

Zamieszczone przez [B]gabrysia2424[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=19430313#post19430313"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/buttons/viewpost-right.png[/IMG][/URL] [IMG]https://ud.interia.pl/html/getattach,mid,1343383134710880818,mpid,6,min,1,uid,3adf1791aa709358[/IMG]


Czy wiesz Maksy że stałeś się nudny,monotematyczny?
Ale znowu mam dla Ciebie propozycje i moze tym razem uda Ci się wykorzystać w pełni swoje zdolnosci do rowiazywania i ujawniania sensacyjnych informacji. Poprzednim zadaniom nie sprostałeś,sprostałaś(piszę tak bo jak wiesz ale inni nie,że masz rozdwojenie osobowosci)ale to zadanie nie przekracza Twoich możliwosci i inteligencji.Zwłaszcza ze byłes,byłaś częstym gościem w tym pieknym,wzorcowym kurniku,o przepraszam,schronisku.
To zdjecie to jak widzisz zamrazarka.Chyba nie muszę Ci wyjasniac do czego służy taki sprzet gospodarstwa domowego.Ale w tym wyjątkowym przypadku jego przeznaczenie jest tajemnicze.Wprawdzie jest napis chłodnia ale nic nie wyjaśnia.Jest to pojęcie ogólne.No i właśnie zadanie dla Ciebie.
1. wyjaśnij nam -proszę- co też takiego znajduje się w srodku tego sprzetu,ze nawet wieko jest niedomkniete?.
2.Czy w Kłaju panowała epidemia chorób nerek,bo z dok.med.wynika że tak?

Mam nadzieje że tym razem sprostasz wyzwaniu i nie muszę tak długo czekac na rozwikłanie tego zadania.I jeszcze jedno:jak bedziesz miał,miała problemy z uzyskaniem informacji chętnie udostepnię własne zródła a i Beata zapewne też chętnie pomoże.Pozdrawiam Wiesława Włodarczyk
Gabrysiu to sa te koszmarne zdjecia...

[IMG]http://img163.imageshack.us/img163/2713/dscf3257g.jpg[/IMG]

:angryy:[IMG]http://img441.imageshack.us/img441/7246/dscf3207w.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kachul']Bruno ma się dobrze, zdrowotnie także.
Biega , bryka jak szczeniak. Ma wilczy apetyt. Narazie nie ma żadnych zapytań o niego.
Jest bardzo cięty na inne psy, ale być może to wpływ obecności wielu psów w sąsiedztwie. Do ludzi jest super, jednak jest bardzo żywiołowy i energiczny, Przyszły dom musi wziąć to pod uwagę. Bardzo źle reaguje na weta ale nie ma się co dziwić po całej historii z łapą. Zabiegi pielęgnacyjne przy nim np czesanie trwają długo i są dla Bruno świetnym źródłem zabawy- podgryzamy i uciekamy :)[/QUOTE]

:) ciesze sie, ze u niego wszystko dobrze:) Kachul, a jak on reaguje na suczki, rowniez jest w stosunku do nich agresywny? i jak myslisz, moglby zamieszkac z dziecmi?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aga-ta']:) ciesze sie, ze u niego wszystko dobrze:) Kachul, a jak on reaguje na suczki, rowniez jest w stosunku do nich agresywny? i jak myslisz, moglby zamieszkac z dziecmi?[/QUOTE]


ostatnio dość porządnie "przygadał " do swojej sąsiadki-suczki, musiałabym go sprawdzić na neutralnym terenie oczywiście jeśli jest szansa na dom wykonamy to :) ale dopiero w przyszłym tyg . do domu z dziećmi wydaje mi się że mógłby się nadawać ale napewno nie z takimi maleńkimi jest naprawdę energiczny i mógłby nawet przypadkiem zrobić krzywdę

Link to comment
Share on other sites

pani Beato !pani Wiesławo !
Co za spotkanie !
No cóż : chłodnia, której zdjęcia były juz zresztą publikowane przez KTOZ / posiadana jak się wynika z pani tajemniczości, w celu nie miłym, ale niestety mającym miejsce we wszystkich schroniskach/ - jest wymogiem w każdym schronisku, natomiast zagryzienia są strasznymi wypadkami które się niestety dzieją ale co warto zaznaczyć NIE W KAŻDYM schronisku. A worki? w miesiąc po przejęciu przez KTOZ schroniska ? panie robicie sobie żarty?
I tak nawiasem mówiąc we wszystkich schroniskach takie chłodnie są, także w gabinetach weterynaryjnych - tylko nikt, tak jak w tym przypadku ich nie otwiera specjalnie aby zrobić zdjęcia do epatowania szerokiej publiki.
Ale się poprawię, bo to jest wątek Bruna, więc na nim będzie już tylko o Brunie, nawet to co bedzie z dedykacją specjalnie dla obu pań.

Więc po raz ostatni na tym wątku :
[IMG]http://i45.tinypic.com/c4zk8.png[/IMG]
Pani Beato z okazji pani wojny ze "zbieraczami", którzy pomagają zwierzętom -, żeby pamiętać o pani wysiłkach aby do schroniska krakowskiego i jego zatłoczonych kojców trafiło jak najwięcej psów, nawet tych, które nie powinny nigdy tam trafić - zagryziona w krakowskim schronisku suczka

I bardzo proszę to jest wątek Bruna, ja się poprawię i bedzie tu już tylko o Brunie i jego okaleczeniu, które zafundował mu "dom stały" do którego biedak poszedł.
Zdjęcie zagryzionej suczki bedę pokazywać ku przestrodze na innym wątku.
A paniom zwracam uwagę, że ja pokazuję zdjęcie zagryzionej w krakowskim schronisku suczki, aby zwracać uwagę co tam sie dzieje, a nie ja tylko wy stale wracacie do Kłaja. Czyżby poczucie winy ?

Edited by Maksy
Link to comment
Share on other sites

Maksy zapętlił się i już tak będzie miał. Więcej jego mózg nie pomieści i trzeba mu pewnie współczuć, niektórzy chorzy tak mają, w kółko to samo. Jedyny sposób to zbanowanie. Tak na marginesie, to lata po różnych krakowskich wątkach, hopsa, podrzuca, życzy powodzenia, nawet obiecał pomoc, ale nie widać, żeby się wywiązał. Co rozsądniejsi po zamieszczeniu foto biednej suni każą mu się wynosić.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aga-ta']Kachul, nie mam na oku domu dla Bruna, potrzebuje tych informacji do ogloszen, wiec jak by sie udalo to sprawdzic byloby super. Zazwyczaj ludzie jak chca pomoc takim "sierotka" maja juz psa.

Maksy, Bruno nie zostal okaleczony w DT[/QUOTE]

ok postaramy się sprawdzić jak najszybciej. Konsultowałam się z osobą która zna Bruna jeszcze z Kłaja i powiedziała że nie polecałaby go do domu z małymi dziećmi. Bruno potrafi podszczypać, złapać za rękę.
Podobno ma tendencję do niszczenia tzn np targa kocyki w drobny mak. Zawoziłaś go do domu tymczasowego tak? masz może jakiś kontakt z tymi ludźmi, może byliby w stanie powiedzieć coś na ten temat? W hotelu nie niszczy zabawek, targa tylko koce, buda i paleta nadal są całe. Umie się zając sam sobą, wystarczy prasowana kość albo inna rzecz do mamlania.
Tak jak pisałam wcześniej napewno ma duży temperament. Jest ruchliwy, energiczny. zachowuje się jak każdy zdrowy czterołapy pies. Nie jest wybredny, równie chętnie je suchą karmę i karmę z puszki. Kiedy jest podekscytowany wskakuje przednią łapą na człowieka, trzeba szeroko rozstawić nogi żeby utrzymać równowagę :)

Link to comment
Share on other sites

Bruno ze schroniska został wyadoptowany ze wszystkimi 4 łapami. Szedł podobno do DS ( nie do DT ) , jest zreszta umowa adopcyjna jak twierdzą wolontariuszki które mi to opowiadały. Pani, która wzieła Bruna podobno specjalnie prosiła o psa chorego lub z problemami zdrowotnymi aby go "leczyć w domowych warunkach" i znowu było namawianie pani ....... ( nie wymieniam bo to nie ten wątek ) aby wydać psa dla jego dobra. I znowu się pani ............... naiwnie zgodziła . I wydała. A potem nagle się okazało, że nie ma DS, że nie jest to nawet DT tylko tym bardzo uczciwym sposobem psa przejął KTOZ i umieścił w hotelu. DT - był jak mówią wolontariuszki podstawiony, a szukano psa z problemami zdrowotnymi, żeby nagłośnić i mieć coś i znowu nie piszę bo to nie ten wątek.

Link to comment
Share on other sites

a moze bylo tak...
Pani ...(nie wymieniam, bo to oczywiscie nie ten watek...) trzymala psy w kurniku, bez dostepu swiatla, w smrodzie, syfie, gdzie rozprzestrzeniajace sie choroby usmiercaly psy - jednego za drugim. Wolontariusze robili wszystko co w ich mocy, zeby ratowac psy. Pani... (nie wymieniam, bo to nie ten watek...) wiecznie nie miala czasu dla swoich podobiecznych, za to non-stop przyjmowala nowych. "Uratowane" gdzies umieszczala z przeswiecajaca jej mysla, ze tylko u niej odnajda szczescie, bo przeciez nikt nie zajmie sie tymi nieszczesnikami tak jak ona. Wszyscy inni czyhaja tylko na jej psy, zeby je usmiercic lub okaleczyc. W koncu zaczely sie kontrole, jedna za druga... Pani ... (oczywiscie nie wymieniam...) bedac juz w lekkiej desperacji wydawala psy "na oslep", zeby nieco wysprzatac ten caly balagan i zeby urzednicy dali jej w koncu swiety spokuj. W tym czasie rowniez wydala Bruna, (jak wiele innych psow, ktore do tej pory z wiadomych wzgledow nie mialy szans na adopcje).
Czy moglo tak byc?

Bruno nie wyszedl na czterech lapach, wyszedl na trzech, czwarta ciagnac za soba. Nie mogl normalnie chodzic, poniewaz lapa byla porazona, kustykal - sila rzecy, w trakcie chodzenia caly ciezar przerzucal na krotsza lape. Kosci obciagniete skora. Wchodzac do jednej z lecznic siedzieli ludzie w poczekalni, jedna pani zakryla usta i sie rozplakala - naturalnie nie ukrywalam skad jest pies.

Jezeli bylo tak jak pisza inni i wolontariuszki postapily nie fair w stosunku do osoby, ktora w "swej dobroci serca" krzywdzila zwierzeta jestem za nimi i w takiej sytuacji postapilabym podobnie. Jezeli widzialabym, ze zwierzeta cierpia, czy maja nienalezyta opieke nie liczylyby sie dla mnie zadne przyjaznie. Jestesmy tu po to, zeby pomagac psom, a nie tworzyc kolka wzajemnej adoracji. Naprawde nie interesuje mnie jaki jest w danym momencie stan psychiczny danej osoby, czy jest smutna, przygnebiona... najwazniejsze, ze pies juz nie cierpi i moze znow byc psem.
Naprawde, sa organizacje, ktore pomagaja ludziom i kazdy moze do nich dolaczyc jesli ma tylko na to ochote. Na dogomani, pomaga sie akurat psom

Link to comment
Share on other sites

No tak pomaga się akurat psom - pies już nie ma łapy, a do tego kikuta to chyba protezy się nie da. A w starszym wieku Bruno może jej bardzo potrzebować. Ale na dogomani załatwią fik mik i....... łapa odrośnie, oczywiście w hotelu pod opieką KTOZ . Ale dziękuję za przybliżenie mi bardzo specyficznego toku myślenia pani bo jak rozumiem z pani wypowiedzi to właśnie pani "zaadoptowała" Bruna?,jesli pojawiła się z nim pani w lecznicy ? Ale żeby pisać że to wolontariuszki postapiły nie fair? Czy pani twierdzi, że od początku działały z pania i KTOZ "w porozumieniu" ?

Link to comment
Share on other sites

:) nie ja adoptowalam Bruna (mam swoje dwa), bo jesli ja bym to zrobila glosno bym o tym krzyczala i cieszylabym sie, ze kolejnemu psu udalo sie wyjsc z tego kurnika. Nigdy nie widzialam Pani... (oczywiscie nie wymieniamy...), widzialam tylko efekt jej dzialalnosci. Transportowalam Bruna do DT, ale zanim go odwiozlam chcialam, zeby niezalezni (od siebie) weterynarze wypowiedzieli sie na temat jego lapy. dlatego wiem, ze decyzja o jej amputacji byla sluszna. A jak Bruno mialby zrozumiec, ze proteza sluzy do poruszania sie? Jak mialby kojarzyc ruch kikuta z cialem obcym?

Link to comment
Share on other sites

oczywiscie, ze jest bezprzedmiotowa, gdy pisze sie o bzdurach. Prosze, pokaz mi zdjecie psa pod Twoja/Wasza opieka, ktory ma proteze (nie pisze per pan/pani, poniewaz do osob, ktorych nie znam zwracam sie po nickach, wiec jezeli forma Ci nie odpowiada zmien nick na Pan/Pani Maksy). I dlaczego Bruno nie mial tej protezy???, przeciez to byl Wasz pies, mogliscie z niego zrobic nawet supermana

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aga-ta']oczywiscie, ze jest bezprzedmiotowa, gdy pisze sie o bzdurach. Prosze, pokaz mi zdjecie psa pod Twoja/Wasza opieka, ktory ma proteze (nie pisze per pan/pani, poniewaz do osob, ktorych nie znam zwracam sie po nickach, wiec jezeli forma Ci nie odpowiada zmien nick na Pan/Pani Maksy). I dlaczego Bruno nie mial tej protezy???, przeciez to byl Wasz pies, mogliscie z niego zrobic nawet supermana[/QUOTE]


Aagtko nie odpowiadaja na głupie wpisy Maksy , jak by cokolwiek do tego malutkiego móżdzku docerało, ile złego zrobili w Kłaju i że Bruno jak by nie to że został zabrany na dt to mógly teraz leżec tak jak inne we workach na złomowisku to żadne argumenty do niego / jej nie dotrą. Pewnie on sam ,sama nie wiedzą co się stało z psami ,które robiły miejsce nastepnym w Kłaju żeby tylko upchac jak najwiecej i zebrac jak największa ilośc , a potem kase za nie z gmin.

Link to comment
Share on other sites

Teraz nareszcie temat Bruna będzie najważniejszy . Mam nadzieję , że znajdzie dobry i aktywny dom , który sprosta jego potrzebie ruchu i temperamentowi .
Mam nadzieję , że nikt mnie nie zlinczuję - ale chciałam tylko pokazać BEZIKA w nowym domu . Takich domów życzę wszystkim kłajowskim psom.
[B]
Bezik jeszcze w kurniku - przerażony kłębek strachu , bez szans na adopcję :

[/B][IMG]http://i47.tinypic.com/1fcw2t.jpg[/IMG]
[B]
I w nowym domu - normalny , szczęśliwy pies ! Ogromna zasługa tych wszystkich wolontariuszy . którzy socjalizowali Bezika jeszcze w Kłaju a potem w krakowskim schronie .

[/B][IMG]http://i46.tinypic.com/dqkkns.jpg[/IMG]
[IMG]http://i50.tinypic.com/2ccq8gj.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...