Kokrys Posted June 10, 2012 Posted June 10, 2012 Jak w temacie. Nigdzie nie znalazłem co to może być. Pies od paru dni jest nie w formie. Wymiotował pianą, żółcią, nic nie jadł. Wczoraj byliśmy u weterynarza, który dał jakiś zastrzyk i stwierdził zatrucie. Było dobrze, psu powrócił apetyt. Dzisiaj od rana bieguna x5 i teraz te żółte kropki na odchodach. Wymiotów już nie ma. Ogólnie nie pomaga sytuacji fakt, że pies ma właśnie urojoną ciąże. Z jednej strony należałoby zwiększyć ruch, a z drugiej jednak jest znacznie osłabiona. Wie ktoś co to może być? Będę bardzo wdzięczny. Quote
ewtos Posted June 10, 2012 Posted June 10, 2012 Jeśli wet stwierdził zatrucie to może się pies oczyszczać, częste oddawanie stolca może powodować mikro uszkodzenia nabłonka jelit. Pomimo apetytu zastosowałabym lekko strawną dietę przez kilka dni, standardowo ryż rozgotowany, marchew odrobinę gotowanego kurczaka, probiotyk na odbudowę flory jelitowej. Zakładam,że to nie są robaki, że pies był odrobaczany.Może być podrażnienie trzustki , wtedy stolce są tłuszczowe. Quote
gryf80 Posted June 10, 2012 Posted June 10, 2012 jeśłi pojawiły się częste wymioty to prócz wody dostępnęj non stop powinieneś zastosować dietę 0(głodówka)trwająca 24 h-w celu regeneracji śluzówki żółądka(każdy posiłęk podrażnia żołądek prowokujac wymioty).oczywiście zakładam że pies jest dorosły. tak jak poradziła poprzedniczka co do "pozytywnej flory jelitowej"(np.lakcid w amp.psy to lubią).kupa do badania p[owinna takze póść. jeśłi jest więcej niz 3 stolce podczas doby to przydałby się jej gastrolit(do kupienia jak lakcid w aptece bez recepty)nie jest zbyt smaczny więc musiałbys chyba strzykawką podawać-suka może być osłabiona bo jony ppotasowe sa usuwane w nadmiarze także sodowe,nie wspomnę o wymiotach. saszetka na psa 20 kg w pół szkl.wody letniej. Quote
Kokrys Posted June 11, 2012 Author Posted June 11, 2012 Pies jest dorosły (prawie trzy lata), odrobaczony. Tzw głodówka się odbyła, dieta obecnie również trwa (ryż, marchew, kurczak), ale generalnie muszę przyznać, że po tych paru dniach niejedzenia naprawdę ma apetyt. Z tym, że nadal jest niemrawa, ale to chyba przez tą ciąże urojoną. Co do odchodów, to przybrały już dziś formę stałą, a tych żółtych kropek jest już jak na lekarstwo. Więc może będzie dobrze, bo poprawa jednak jest. Zastrzyki odpadają, bo pies ma charakter i tylko weterynarz mógłbym podziałać, ale to jednak stres dla psa jak i koszty więc jeśli będzie okazja to lepsza jest forma doustna. Pies z natury śmieciarz, to lubi ochydztwa : ) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.