MichasiaCisz Posted March 7, 2007 Posted March 7, 2007 Lubią,ale boją się takiego jakby nie było dużego w domu mieć...A to ja widzę,że on tak wędruje po ciociach? Quote
MichasiaCisz Posted March 7, 2007 Posted March 7, 2007 Bedzie w pobliu czyli w Bytomiu o ile pamiętam? Quote
izabela.szczepaniak Posted March 7, 2007 Posted March 7, 2007 tAK W BYTOMIU:multi: pONIEWAŻ MA MIEĆ ZABIEG TRAFI DO MNIE PONIEWAŻ W HOTELU NIE MA WARUNKÓW A CIOCIA KLUSIA4 NIEZBYT CZASEM DYSPONUJE. Quote
izabela.szczepaniak Posted March 7, 2007 Posted March 7, 2007 nIECH RODZICE SIĘ NIE MARTWIĄ JA MAM DWA I TO NIE MAŁE PSIAKI W DOMU:lol: TAKIE DWIE TERRORYSTKI:evil_lol: JEDNA TO WYROŚNIĘTA COLLI A DRUGO TO ....SAMA NIEWIEM CO:eviltong: Quote
AgaiTheta Posted March 7, 2007 Posted March 7, 2007 Iza taka dobra rada, nie używaj CapsLocka na forum, to w regulaminie oznacza krzyk, a tu nikt nie krzyczy na nikogo prawda? Michasia póki co na spokojnie przekonuj rodziców, skoro to blisko to może Rokita na jakąś wizytę się uda do Ciebie na kawke, może by się udało? Zobaczymy.... Quote
izabela.szczepaniak Posted March 7, 2007 Posted March 7, 2007 A CO DO ZACHOWANIA TO MOŻNA BY TU CIOCIE KLUSKA4 POPROSIC O MAŁE PRZYPOMNIENIE:Rose: Quote
Jagoda1 Posted March 7, 2007 Posted March 7, 2007 [quote name='AgaiTheta'] Michasia póki co na spokojnie przekonuj rodziców, skoro to blisko to może Rokita na jakąś wizytę się uda do Ciebie na kawke, może by się udało? Zobaczymy....[/quote] Przekonuj, przekonuj... Quote
izabela.szczepaniak Posted March 7, 2007 Posted March 7, 2007 JA PRZEPRASZAM ALE COŚ SIĘ CHRZANI Z KLAWIATURĄ JUTRO DO NAPRAWY IDZIE:oops: :oops: Quote
MichasiaCisz Posted March 7, 2007 Posted March 7, 2007 Dobrze-to na razie muszę się przespać z tą myślą, ponamawiać i świetnie zareklamować rodzicom piesia. Odezwę się w najbliższym czasie i dam odpowiedź co i jak(bardzo bym chciała mu pomóc-taj jak i wy). Miłej nocki:) papa!! Quote
Kluska4 Posted March 7, 2007 Posted March 7, 2007 Rokita rzeczywiście po ciociach trochę pobiega :roll: Jego sytuacja wygląda tak, że póki co jest w hotelu, w sobotę będzie miał kastrację i po zabiegu przyjedzie do mnie. Natomiast od poniedziałku, jak już dojdzie do siebie, będzie na tymczasie u Izy. Cały czas szukamy dla niego domu docelowego, ale nie ma gwałtu. Lepiej sprawę przemyśleć dwa razy. W każdym razie trzymam kciuki ;) Quote
MichasiaCisz Posted March 8, 2007 Posted March 8, 2007 Jeśli już miałabym tą pewność,że mogę go zaadoptować to jednak chciałabym żeby to było jak najszybciej-dla jego dobra-nie dla mojego kaprysu. Przeszukałam sobie forum, poczytałam o adopcji, że przyjeżdżacie oglądać warunki mieszkaniowe, poznajecie domowników itp-to świenty pomysł(też jestem przeciwko oddawania piesków ludziom chcących na nich zarobić, albo niemających żadnego pojęcia o psach i ich zachowaniach). Ale mam dobre wiadomośc-tatulo mój już prawie urobiony, teraz należy namówić tylko mamę-ona jest bardziej uparta... Quote
Kluska4 Posted March 8, 2007 Posted March 8, 2007 To już połowa sukcesu :lol: i nadal trzymamy kciuki :kciuki: Quote
izabela.szczepaniak Posted March 8, 2007 Posted March 8, 2007 Jezuśku Złoty:crazyeye: Mamma mija:-o To my całą czwórka też trzymamy kciuki. PS. Jeżeli chodzi o transport to dalej aktualny w razie czego:cool3: Quote
izabela.szczepaniak Posted March 9, 2007 Posted March 9, 2007 My też się witamy i buziaki przesyłamy:loveu: No i jak tam przekonywanie mamy:cool3: Quote
Kluska4 Posted March 9, 2007 Posted March 9, 2007 Dzwoniłam dziś do hotelu. Rokita ma się dobrze. Ponoć ma trochę dziwne kupki, tzn. niby normalne, ale dość wąskie jak na psa tej wielkosci ;) Może to być spowodowane prostatą.............. W każdym razie jutro o 9h jesteśmy u weta, więc mam nadzieję wszystko się wyjaśni. Poza tym wszystko ok. Quote
izabela.szczepaniak Posted March 9, 2007 Posted March 9, 2007 No to dobrze że ma się dobrze:multi: Quote
MichasiaCisz Posted March 9, 2007 Posted March 9, 2007 Jest mi przykro, okropnie przykro:( nie mogę adoptować Rokitka, bo mam uczulenie w domu:( Rany, ale mi głupio-tak bardo chciałam pomóc, ale nie wiedziałam:( i przepraszam za to,że narobiłam nadzieji, ale chciałabym pomóc jakoś piesiom... Quote
Kluska4 Posted March 10, 2007 Posted March 10, 2007 MichasiaCisz, trudno widocznie nie było Wam pisane............ Jesteśmy już po zabiegu. Rokitek zniósł go dzielnie :lol: Prostata była ponoć mocno przerośnięta, tak więc zabieg był niezbędny. Wet mówił, że powinno to być zrobione już dużo wcześniej. Ponieważ nie udało mi się wyekspediować na week-end moich suczydeł, tak więc przed chwilą odbyło się zapoznanie w ogródku. Kluska jest mocno niezadowolona, natomiast Tigra chce się bawić :roll: ale nie mogę jej pozwolić bo biedny Rokita jest jeszcze trochę otumaniony po narkozie. Mam nadzieję, że przeżyjemy jakoś do poniedziałku. Wieczorem porobimy zdjęcia. Quote
Kluska4 Posted March 10, 2007 Posted March 10, 2007 Oto kilka zdjęć Rokity zaraz po przybyciu do nas. Był jeszcze trochę zdezorientowany po narkozie. Teraz jest już dobrze. Jak to boksiu nie chce być sam i chodzi za nami krok w krok. [IMG]http://img116.imageshack.us/img116/9066/pict5173uf9.jpg[/IMG][IMG]http://img62.imageshack.us/img62/1248/pict5181xp2.jpg[/IMG] [IMG]http://img116.imageshack.us/img116/4057/pict5189my4.jpg[/IMG] [IMG]http://img63.imageshack.us/img63/1664/pict5190ua7.jpg[/IMG] [IMG]http://img116.imageshack.us/img116/188/pict5194bh0.jpg[/IMG] Quote
joaaa Posted March 10, 2007 Posted March 10, 2007 No ładnie, na stronkę bokserzą takich ładnych zdjęć to się nie przysłało! :mad: I ja biedna sama muszę szukać! :mad: To zdjęcie na fotelu jest boskie! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.