anamara Posted May 21, 2012 Share Posted May 21, 2012 Witam. Moja znajoma jest posiadaczką cudownego psiaka, z którym generalnie nie ma większych kłopotów. Pies ogólnie posłuszny, po szkoleniu. Z jednym "ale" - ma bardzo silny instynkt łowczy. Gdy poczuje trop - nieodwoływalny:angryy:. Wraca dość szybko, po kilku minutach. Ale jednak zwiewa. Mieszkają poza miastem i spacer z Atosem stał się bardzo męczący, cały czas znajoma musi być skupiona albo pies na smyczy. Szkoleniowiec poradził jej skorzystanie z pilota wydającego ultradźwięki przy korekcji zachowania psa. Jakie są Wasze opinie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted May 21, 2012 Share Posted May 21, 2012 A ja polecę linkę treningową i trening - i wyćwiczenie powrotu awaryjnego również. Sama mam psa, który jak coś zobaczy, to biegnie i nie zwraca uwagi na wołanie - biega na 15metrowej lince. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a_niusia Posted May 21, 2012 Share Posted May 21, 2012 zalezy, co to jest za pies. czy to jest jakas rasa mysliwska? czy po prostu kundel, ktory lubi popolowac? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anamara Posted May 21, 2012 Author Share Posted May 21, 2012 Z tym powrotem awaryjnym nie wychodzi. Gwizdek po wielu próbach służy jedynie do wskazania psu kierunku powrotu. Myślę, że znajoma nie bardzo wie, jak taki trening miałby wyglądać i pewnie boi się, że to sprawa długotrwała i nie do końca skuteczna. Ja też w tym temacie pomóc nie mogę. Stąd pomysł z tym pilotem, podobno nie robi psu krzywdy. Nie jest to pies rasy myśliwskiej, kundelek który lubi sobie pobiegać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
a_niusia Posted May 21, 2012 Share Posted May 21, 2012 oczywiscie, ze pilot nie robi krzywdy psu. ale sama majac dwa psy mysliwskie w tym suke pracujaca z wybujalym instynktem wiem, ze ultradzwieki nie zrobilyby na niej najmniejszego wrazenia. a na gwizdek jest odwolywalna ZAWSZE. ja nie uznaje czegos takiego jak przywolanie awaryjne-moje psy maja wracac zawsze. niczego innego nie przyjmuje do wiadomosci. jesli pies jest odwolywalny-kuma, co znaczy komenda "do mnie', to odwolywalnosc na gwizdek nie powinna stanowic problemu. moja starsza suka, kiedy jest w maksymalnym transie tez ma ochote minac mnie (przeciez przyszla...) i leciec w cholere. ale ja, kiedy wiem, ze jest w transie, przypominam jej o swojej obecnosci i wskazuje palcem miejsce, w ktorym ma usiasc. jesli pies mija przewodnika, to po prostu ma go gleboko. na to pomagaja cwiczenia. jesli przywolanie na gwizdek nie zostalo wypracowane, kiedy pies jest szczeniakiem, to oczywiscie jest to trudniejsze, ale nie niemozliwe. jesli pies ma zawieche, nie wraca z pogoni za sarna, czy bazantem albo leci w cholere po tropie i jest to jeden konkretny problem, a poza tym jest odwolywalny, a nie ze czasem przyjdzie, czasem nie, to oczywiscie mozna uzuc obrozy elektrycznej. jednak szczerze watpie, czy twoja kolezanka powinna jej uzywac sama, na otwartym terenie i jestem daleka od stwierdzenia, ze powinna jej uzyc. warto jednak wiedziec, ze jest taka metoda, ze wbrew pozorom jest ona humanitarna i mozna nia zlikwidowac niektore problemy. ale mozna tez doprowadzic do tego, ze pies kopniety pradem pobiegnie w zupelnie inna strone i wiecej go nie zobaczymy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.