Jump to content
Dogomania

szczniak bardzo mocno gryzący...


firlus

Recommended Posts

witam mam szczeniaka 3,5 miesiąca labradora (podobno bardzo łagodne...)
tymczasem gryzie mnie i innych domowników bardzo mocno:-( .
sam jestem pogryziony w niejednym miejscu do krwi:placz: .
podczas zabawy zruzumiem lekkie podszczypywania ale nie gryzienie do krwi. gdy mocniej ugryzie jest karcona pstryczkiem w noc albo klapsem... ale po tym robi się bardziej agresywna i gryzie dwa razy mocniej... i tak w kółko skarcisz, ugryzie mocniej:shake: .
bardzo proszę Was o pomoc bo nie wiem co mam już robić niby labrador... a takie zachowanie.:shake: .. potrzebuje pomocy bo pies będzie miał stycznośc z dziećmi najprawdopodobniej
Dziekuje...

Link to comment
Share on other sites

My oduczyliśmy naszego malucha gryzienia w dwa tygodnie. Konieczne jest zaangażowanie i konsekwencja całej rodziny. Bez tego nici. Za każdym razem, gdy mały choćby dotknie zębami czyjejś ręki, nogi, po prostu ciała, trzeba zacząć piszczeć tak, jak robią to psiaki. Pisk musi być taki, żeby psiak widział, że was boli. Potem w tył zwrot i ZERO zainteresowania psem przez co najmniej 15 minut. Wszyscy muszą go ignorować. Załapie dość szybko o co chodzi. Dla niego przecież brak zainteresowania to największa kara.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='firlus']witam mam szczeniaka 3,5 miesiąca labradora (podobno bardzo łagodne...)
tymczasem gryzie mnie i innych domowników bardzo mocno:-( .
sam jestem pogryziony w niejednym miejscu do krwi:placz: .
podczas zabawy zruzumiem lekkie podszczypywania ale nie gryzienie do krwi. gdy mocniej ugryzie jest karcona pstryczkiem w noc albo klapsem... ale po tym robi się bardziej agresywna i gryzie dwa razy mocniej... i tak w kółko skarcisz, ugryzie mocniej:shake: .[/quote]
[B]Jezeli za chęć do zabawy pies jest karcony to dlaczego dziwisz sie że[/B] [B]reaguje agresją??? [/B]Skąd on ma wiedziec ze masz cieńszą skóre niz jego rodzeństwo czy matka i to co dla nich jest podszczypywaniem dla człowieka jest bolesne?

[url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=17668&page=14&highlight=rozgryziony+szczeniak[/url]
[url]http://www.owczarek.pl/zofia/journal/default.asp[/url]

Link to comment
Share on other sites

A może warto zrozumieć dlaczego taki mały psiak tak mocno gryzie?
Szczeniaki nie wiedzą jaki nacisk ich zębów jest bolasny a jaki nie - muszą sie tego nauczyć w zabawie. Dla nich to gryzienie jest zabawą i lekcją. Próbują jak mocno muszą zewrzeć szczęki, jakiej siły użyć, żeby zabolało. To pierwszy powód. Drugi to taki, że mają bardzo ostre zęby ;)
W związku z tym...faktycznie - jeśli chcesz, żeby szybko oduczył się takiego gryzienia, to przy każdym mocniejszym wg Ciebie ugryzieniu piszcz jak szczeniak (czyli wysoko i głośno) a później unikaj kontakty - taki język (psi język) pies szybko pojmie :) Pozdrawiam i zyczę radości z obcowania z maluchem ;)

Link to comment
Share on other sites

Mozesz sprobowac z piszczeniem,chociaz na mojego to nie dzialalo,nakrecal sie jeszcze bardziej.Piesek z tego wyrosnie,poki co musisz nauczyc go,ze lekkie gryzienie w zabawie tolerujesz a mocnego nie,ja wsego nauczylam poprostu klapsem w pupe i zanim to zrobilam mowilam "bo dam w dupe" i klaps jak nie przestal,teraz jak cos robi nie tak to mowie te magiczne slowa i piesek grzeczniutki,juz nie ma klapsa,nie polecam pstryczkow w pyszczek,gdyz to bardziej prowokuje go gryzienia,no ale kazdy pies jest inny.Zycze powodzenia

Link to comment
Share on other sites

Ja na mojego szczeniora warczałam, piszczałam, na chwilkę pomagało, ale najlepiej pomogło, gdy mąż posmarował sobie rękę pieprzem :diabloti: a młody też gryzł do krwi, i to wtedy, kiedy chciał wyjść na dwór, gdy na spacerze chciał wracać do domu, gdy chciało mu się pić - chyba nie mieszkał w mieszkaniu przed znalezieniem go przeze mnie, bo nie potrafił komunikować się z człowiekiem bez gryzienia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewick'][QUOTE]Ja na mojego szczeniora warczałam, piszczałam, na chwilkę pomagało, ale najlepiej pomogło, gdy mąż posmarował sobie rękę pieprzem :diabloti: [/QUOTE]
Nie lepiej było pasztetem?? Piesek uczyłby sie ze ręka słuzy do dawania przyjemności i lepiej ja lizac niz gryźć

[QUOTE]a młody też gryzł do krwi, i to wtedy, kiedy chciał wyjść na dwór, gdy na spacerze chciał wracać do domu, gdy chciało mu się pić - chyba nie mieszkał w mieszkaniu przed znalezieniem go przeze mnie, bo nie potrafił komunikować się z człowiekiem bez gryzienia.
[/QUOTE]Psy mają bogatą mowe ciała i rola człowieka jest nauczyc sie czytać swojego psa i reagowac na jego potrzeby. Poniewaz widocznie nikt nie zwracał uwagi na wysyłane sygnały, zwierzatko zastosowało jedyny skuteczny sposób "zgłaszania postulatów".Gryzienie kazdy zauwazył.

Link to comment
Share on other sites

[I]Psy mają bogatą mowe ciała i rola człowieka jest nauczyc sie czytać swojego psa i reagowac na jego potrzeby. Poniewaz widocznie nikt nie zwracał uwagi na wysyłane sygnały, zwierzatko zastosowało jedyny skuteczny sposób "zgłaszania postulatów".Gryzienie kazdy zauwazył.

[/I]Tak sie Toffi zachowywał w pierwszych dniach po znalezieniu go, myślę, że wcześniej nie miał okazji nauczenia się komunikacji z człowiekiem. Po kilku dniach znał podstawowe komendy: siad, podaj łapę, chodź, zaczekaj. Gdy sie z nami zżył, przestał gryźć :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...