Koszmaria Posted November 11, 2013 Share Posted November 11, 2013 możesz nazwać ją Cola:> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sawmj Posted November 11, 2013 Author Share Posted November 11, 2013 Haha, byłoby dość zabawnie ;) Ale mam dla niej na oku inne imię :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Koszmaria Posted November 11, 2013 Share Posted November 11, 2013 i tak wyjdzie w praniu:> Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sawmj Posted November 11, 2013 Author Share Posted November 11, 2013 No własnie tak sądzę :D Pepsi miała być Diną, a już w pierwszej chwili stwierdziliśmy, że musi być Pepsi. I jest Peps ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sonka95 Posted November 12, 2013 Share Posted November 12, 2013 Śliczna jest i te umaszczenie takie ciekawe :loveu: :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Joanna-F Posted November 12, 2013 Share Posted November 12, 2013 Ale cudeńko :loveu: Mnie tak ostatnio wzięło na kotki i się zachwycam, jak jakiegoś widzę :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sawmj Posted November 12, 2013 Author Share Posted November 12, 2013 Kocinka jest przefantastyczna! Tak szczerze nigdy nie lubiłam kotów, znaczy no lubiłam, ale u kogos i 2 metry ode mnie. Ale mała to cudeńko no :D Więc oficjalnie przedstawiam - Cosa Nostra we własnej osobie ;) [IMG]http://imageshack.us/a/img689/1135/j1g7.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img132/286/mc5q.jpg[/IMG] [IMG]http://imageshack.us/a/img30/2672/shdo.jpg[/IMG] Aż się wierzyć nie chce, że ona ze smietnika :P ma dłuższa sierść i wygląda inaczej niż standardowy dachowiec. Przez pierwsze pół godziny się wstydziła i badała cały pokój, a teraz już świruje, male ADHD Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sawmj Posted November 16, 2013 Author Share Posted November 16, 2013 Mała Cosa chowa się bardzo dobrze. Jestem ciekawa jej spotkania z Peps. Bo o ile ze strony Pepsi jestem zupełnie spokojna, to boję się, że Cosa zdominuje mi psa :P dzisiaj kotałke zobaczyła siebie w lustrze, najeżyła się, syczała i burczała. Ponadto leczymy się ze świerzba i zapalenia uszu, no i pozbyłyśmy się pcheł. Pani wet oceniła małą na 6-8 tygodni i mała glizda w czwartek ważyła 1 kg. Dzisiaj pewnie więcej ;) [img]http://imagizer.imageshack.us/v2/640x426q90/199/n662.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sonka95 Posted November 16, 2013 Share Posted November 16, 2013 Cosa fajne imię :cool3: Napisz potem jak przebiegło ich spotkanie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sawmj Posted November 16, 2013 Author Share Posted November 16, 2013 Cosa Nostra :D No spotkanie pewnie dopiero w grudniu będzie :( tylko serio, boję się, że kot zdominuje mi psa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natija Posted November 18, 2013 Share Posted November 18, 2013 piekny kociak.az trudno uwierzyc,ze ktos go wyrzucil:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sawmj Posted November 18, 2013 Author Share Posted November 18, 2013 Dziękujemy :D Mi też się nie chce wierzyć. Tym bardziej, że ona jest strasznie rozkoszna. Jak nie lubiłam kotów (tzn. lubiłam ale u kogoś i w odległości minimum 2 metrów), to w niej się zakochałam :D Dom bez zwierzaka to nie dom, naprawdę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kaaasia Posted November 19, 2013 Share Posted November 19, 2013 To tak jak ja- nie przeszkadzają mi koty ale wolę psy ;). Jednak twoja kocica jest superaśna :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sawmj Posted November 19, 2013 Author Share Posted November 19, 2013 A mi koty przeszkadzają, nie lubie ich :evil_lol: ale moją kocham :D I widzę olbrzymi różnicę między kotem a psem. Dalej bardziej jestem za psami, ale jak mówiłam dom bez zwierzaka to nie dom. Drugi miesiąc jestem poza rodzinnym domem i po prostu było mi smutno, nie było kogo wymiziać i poprzytulać. Myślałam o psie, ale raz, że mam baaardzo nieregularne godziny zajęć, dwa, że mam bardzo dużo roboty przez co raczej bym nie spełniła psich wymagań. Nie ukrywam, z kotem jest łatwiej pod tym względem. [IMG]http://imageshack.us/a/img826/8489/9rck.jpg[/IMG] Co nie zmienia faktu, że bardzo tęsknię za Pepsi. Myślałam, że może odkąd jest Cosa (dzisiaj mija tydzień), to może ta tęsknota się zmniejszy. Ale absolutnie tak się nie stało... Tu zdjęcie Peps, kiedy ostatnio byłam w domu. [IMG]http://imageshack.us/a/img42/3250/eq4r.jpg[/IMG] Bardzo za nią tęsknię, za tymi oczami pełnymi troski i miłości, za tą mądrą łepetynką, za jej zapachem, za wszystkim, ehh :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natija Posted November 19, 2013 Share Posted November 19, 2013 zaden zwierzak nie zastapi psa...ale Pepsi pieknie zarosnieta jest:)troche przypomina malego misia:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sawmj Posted November 20, 2013 Author Share Posted November 20, 2013 Dokładnie. Dlatego ja mam mały problem z kotem, bo chyba troche jak psa go wychowuje :P Denerwuje mnie, że łazi mi po meblach. W sumie tylko to. No i że nie śpi w swoim posłanku. Ale dopiero się ucze. I tak wiem, że mała ma dobrze. Tylko, że kot to kot, on jest po to zeby go kochac, a pies jest po to zeby kochac własciciela :loveu: A Pepsik raz, że zarosnieta, dwa, że grubas. Teraz ponoć gubi sierść, mama się wścieka, bo nigdy jej nie szczotkowała i chyba nie za bardzo wie jak się zabrać za psa :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natija Posted November 20, 2013 Share Posted November 20, 2013 Masz rację do kotów jest inna miłość, je się kocha za ich indywidualność ;-)mama ponarzeka i przestanie ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sawmj Posted November 20, 2013 Author Share Posted November 20, 2013 Dlatego wiem, że do końca życia będę psiarą. Moją kotkę kocham i szanuję, ale inne koty dalej mnie nie kręcą. Psa da się wyciszyć na żądanie, kota nie, z nią muszę przeczekać, aż jej przejdzie. No i o kotku rodzice nic nie wiedzą, ciekawe jaka będzie ich reakcja jak wróce do domu z małym mruczkiem :diabloti: Ale najważniejsze, że tu mieszkam z babcią, a ona jest zakochana w małej :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natija Posted November 20, 2013 Share Posted November 20, 2013 jak wrocisz do domu to babcia nie pozwoli Ci kota wziasc ze soba;) no to rodzice beda mieli niespodzianke;)moim tez kiedys taka zrobilam,a potem tak ja pokochai,ze jak trzeba bylo ja uspac to plakali przez pare tygodni,zreszta tacie do dzisiaj sie lezka zakreci jak wpomne o Deyzy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sawmj Posted November 20, 2013 Author Share Posted November 20, 2013 No własnie :D Moja Peps jest psem o którego błagałam kilka lat, tata bardzo NIE chciał zwierzaka, bratu zwisało, bo z nami nie mieszkał, mama wiedziała, że większość obowiązków spadnie na nią i długo trzeba było ją namawiać. I co? I teraz wiem, że rodzice by mi nie oddali tego kundla nawet jakbym szła na 'swoje'. Ja sama nie miałabym serca jej zabierać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
natija Posted November 20, 2013 Share Posted November 20, 2013 no widzisz tym badziej ja kochacie:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sawmj Posted April 3, 2014 Author Share Posted April 3, 2014 Pepsik żyje i ma się dobrze ;) 30 grudnia skonczyła 10 lat. Nadal cierpię, że nie mam jej na codzien, w domu bywam bardzo rzadko, w przeciagu 5 miesiecy byłam az 3 razy, na swieta, na ferie i 4 dni w zeszłym tygodniu. Teraz dopiero widzę zmiany, kiedy nie mam psa na codzien.... Robi się z niej już babcia, ale uwaga - ostatnie 4 dni jakie spędziła z kotem odmlodziły ją o jakieś 6 lat :lol: jako, ze pogoda jest piękna, to kot spędzał czas na dworzu w towarzystwie Peps. I co? Peps uznała, że to małe nijakie coś jest super i fajnie sie z tym bawi. Jestem pewna, że gdyby to małe nijakie cos było psem Pepsi jeszcze bardziej by sie ożywiła. Bo kot jak kot, srednio był zadowolony z tych tanców jakie Peps przy nim wyprawiała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
motyleqq Posted April 3, 2014 Share Posted April 3, 2014 masz kota w moim ulubionym umaszczeniu :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sawmj Posted April 4, 2014 Author Share Posted April 4, 2014 Haha, w moim też :diabloti: nie, na powaznie to jak kot to cały czarny/rudy. A tu psikus :D ale kocinka juz urosła i nie jest kociaczkiem :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Obama Posted April 25, 2014 Share Posted April 25, 2014 Pepsi jest prześliczna. Bardzo, bardzo nietypowa uroda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.