Jump to content
Dogomania

Prośba o poradę- list.


Jane2607

Recommended Posts

Witam!
Piszę ponieważ od jakiegoś czasu boję się podjąć decyzję, a tak naprawdę nie mam się kogo poradzić. Jestem właścicielką 4 letniego psa, mieszańca. Niestety Zycie z psem w obecnych okolicznościach nie jest łatwe. Z góry przepraszam jeżeli tłumaczenie będzie nieco chaotyczne. Piesek jest dość trudny w obyciu, nie umiem wyrobić sobie u niego autorytetu, jedynym autorytetem jest mój mąż ( silna- niestety – ręka). Pies jest agresywny w stosunku do innych psów ( podobnych mu rozmiarem) wiąże się to kilkukrotną napaścią- w mojej okolicy właściciele niezbyt się przejmują obowiązkiem prowadzenia psa na smyczy, spacer z nim mnie przeraża.
Również od początku piesek ma problem z obroną „miski” zdarzyło się dotkliwe ugryzienie właściciela. Pies w przeszłości chorował na babeszjozę, i z tego powodu jak się wydaje ma nawracające problemy z układem trawiennym( ostatnio zapalenie błony śluzowej jelita)z tego tez powodu- częstych wizyt- najbardziej na świecie boi się klinki weterynaryjnej. Nie jest zwierzakiem który cierpliwe znosi dzieci- a może to po prostu zazdrość- mam 2 letnie dziecko.
I tu pojawia się szereg problemów które nie dają mi spokoju. Proszę o wyrozumiałość w ocenie i poradę
Mąż mi suszy głowę że chce psa oddać, i ja czasem miewam wątpliwości w tej kwestii zwłaszcza gdy pies warczy na dziecko, lub nie daje do siebie podejść w trakcie jedzenia, bywa że zwyczajnie się go boję. Serce mi się kraja na myśl że miała bym go oddać, jednak jest to w pewnym sensie cen a za „spokój ducha”, bo się boję że nie dopilnuje, że na chwilę stracę czujność i nieszczęście gotowe. Otwarcie przyznaję że dziecko kocham bardziej od psa, wydaje mi się to naturalnym porządkiem rzeczy. I w wyborze synek albo pies, pies przegrywa.
Mąż od jakiegoś czasu nie wiedzieć dlaczego jest nastawiony negatywnie do psa, i daje wszystkim to odczuć ( bywało że podniósł na niego rękę, potem były awantury, płacze, wycie, i tulenie psa po nocach). Jednak na dłuższą metę taki stan jest nie do zniesienia, Ja się męczę pies się męczy( psychicznie)
Na koniec doszły problemy finansowe, pies powinien być zaszczepiony miesiąc temu a mnie zwyczajnie na to nie stać ( wiem jak to brzmi – szczepienie kosztuje 30 zł, a ja nie mam skąd tak śmiesznej sumy wziąć) Smutna prawda.
Teraz przejdę do sedna sprawy. Po długich wahaniach postanowiłam psa oddać. Tylko nie wiem jak…
Pytałam po znajomych, z miasta i ze wsi, nikt pieska nie weźmie ( wszyscy już maja własne, a ten nie nadaje się raczej jako współlokator innego czworonoga) Nie wiem jak się zabrać za to. Bo z jednej strony schronisko to zło ostateczne( nawet nie wiem czy można tak po prostu „oddać „ psa do schroniska bo jak wół stoi w informacji że schronisko dla BEZDOMNYCH zwierząt) a z drugiej dziwnie podrzucić psiaka w „ okienko” tak cichaczem, bo i anonimowości nie zachowam, piesek chip ma, po za tym właściwym mi się zdaje zostawić przy piesku, jego książeczkę, historię choroby, jakieś podstawowe informacje, karmę, jego rzeczy ( smycz, kaganiec). Proszę o poradę, a może pomoc jak to wszystko właściwie urządzić.
W pewnym sensie to proszę o potwierdzenie tego że mam prawo oddać psa, jeżeli zaistnieją ku temu przesłanki, zostanie podjęta decyzja. W tej chwili się czuje uwięziona w niewiedzy i w strachu przed powszechną opinią że zły ze mnie właściciel, bo właścicielem nie chce już być.
Wyczekuję rychłej odpowiedzi.
A.

Link to comment
Share on other sites

Witam!
Po pierwsze, żadnego psa nie powinno się zostawiać z dwuletnim dzieckiem. (Mój pies jest niemalże ideałem na czterech łapach, a nigdy nie zostawiłbym go z dzieckiem sam – na sam. Zawsze musi być pod kontrolą) I tutaj nie tyle chodzi o psa co o dziecko , dziecko może sprawić psu ból (nawet nieświadomie) a pies się obroni – warknie – ostrzeże, ugryzie. Następną sprawą jest to, że w dużej mierze Twój mąż jest winny temu, że pies jest agresywny. Pies odpowiada agresją na agresję. Twój mąż nie jest autorytetem dla psa, tylko po prostu się go boi, a Twój mąż jest zwykłym gnojem, skoro leje psa. Co do szczepienia … brak 30 złotych jest wymówką, zawsze można ugadać się z wetem czy coś takiego. Miesiąc spóźnienia ze szczepieniem nie jest aż takim problemem. Nie musisz psa szczepić co do dnia od ostatniego szczepienia. Zawsze jest jeszcze „bezpieczny czas” Oddanie psa do schroniska jest błędem. Dlaczego? Pojawiły się problemy, pies się „zepsuł” i najłatwiej jest go oddać? Postaraj się skontaktować z jakąś fundacją ratującą zwierzęta, poproś o pomoc wolontariuszy, niejednokrotnie są to ludzie, którzy znają się na psiej psychologii i mogą pomóc w „wyprostowaniu” psa.
Bierz pod uwagę też fakt, że na to wszystko patrzy Twój syn, mimo że ma dwa lata to pewne rzeczy widzi (może w ten sposób dotrzesz do męża.) Z tego co piszesz popełniliście masę błędów w wychowaniu, nie wspominając już o biciu psa… To tyle. Troche nieskładnie napisane, ale już jest dość późno.

A poza tym o te 30 zł. Możesz napisać na Dogo w dziale:
[B][URL="http://www.dogomania.pl/forums/1129-Maj%C4%85-dom-ale-potrzebuja-pomocy"]Mają dom, ale potrzebuja pomocy[/URL] [SIZE=1]sam się dorzucę po 20tym i pewnie znajdzie się kilka osób, które coś rzucą...[/SIZE]
[/B]

Edited by GAJOS
Link to comment
Share on other sites

droga jane nie wiem czy jeszcze wejdziesz na forum,aby czytac posty-po pierwsze musisz zaszczepic na wscieklizne,gdy nawet podrapie czy uderzy zebami ciebie,dziecko kogos obcego niezaszczepiony pies=duze koszty obserwacji i kara.więc wart zrobic nawet to co proponował gajos.po drugie-tu na dogo jest wiele osób majacy kontakty z dobrymi szkoleniowcami,pisz w odpowiednim dziale ludzie pomoga.oddanie psa na łańcuch na wieś to nie jest dobre rozwiazanie(ja wiem że to tylko pies ale czy mogłabys spac spokojnie mysląc o nim że spi w lichej budzie,bez wody w misce czasem glodem przymierając?)co do schronu-otwórz strone jakiegokolwiek schroniska i zobacz ile młodych psów nie przekraczajacych roku ma problemy ze znalezieniem domu a co dopiero pies 4 letni-za kratami,a wokolo hałas-pies który przywykł do domowych pieleszy...pies 4 letni to pies nad którym elegancko mozna popracować,mozna poprawic relacje miezy wami spróbujcie,na prawde warto w waszym psie drzemie pewnie duzy potencjał tylko trzeba go uwolnić.pozdrawiam życze szczęścia jesli to czytasz to napisz jak tam u was.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...