kopiko Posted March 11, 2012 Posted March 11, 2012 [B][SIZE="2"]Witam. Kilka dni temu usłyszałam, że do mojego szwagra przybłąkał się Bokser. Niski, pręgowany. Wczoraj byłam przypadkiem i okazało się, że oni nie chcą kolejnego psa. Boks siedzi u jego kolegi, który ma Amstaffa. Podobno w nie najlepszych warunkach. Jeśli na dniach nie znajdzie ds lub dt to chcą zrobić z nim wycieczkę do lasu. Mieszkają tam chorzy psychicznie ludzie. Niestety wczoraj nie miałam możliwości, aby jechać i porobić mu zdjęcia, ale na dniach planuję się tam wybrać z narzeczonym. Nie mogę psiaka przygarnąć, ponieważ mam sama już 3 Dogi i jednego kota, a parę dni temu przybłąkała się do mnie strasznie wychudzona kotka. Jedyny tekst jaki usłyszałam od oprawców; załatw mu szybko adopcje. Potrzebuję szybką odpowiedź czy owy dom się znajdzie. Pies jest podobno strasznie chudy. Z godziny na godzine jego szansę maleją. Zaś kolejnym psem jest mały kundelek. Moi znajomi wyprowadzili się do innego domu na lokatorne, a tam psów nie tolerują więc również potrzebny domek. Jest to mała jasnobrązowa sunia. Ma około 3 lat. Mieszkała w domu jak i na dworzu. Nie załatwia się w domku i ładnie chodzi na smyczy. Lubi dzieci. Jeśli byłby ktoś zainteresowany to proszę o odpowiedź. Mała aktualnie jest u jakiś ludzi, ale ma czas do końca marca. Nie wiem co się z nią później stanie. Moje starania o dom dla niej nic nie dały. Nikt normalny nie chcę dorosłego psa. Proszę o pomoc, ale o najszybszą dla Boksera. Na CITO! Pozdrawiam[/SIZE][/B] Quote
AgnieszkaO Posted March 11, 2012 Posted March 11, 2012 A gdzie ten bokser jest (miejscowość)? ------ No i zdjęcia muszą być jak najszybciej skoro pies ma znaleźć dom jak sama piszesz "na dniach", bez zdjęć nikt nie zaadoptuje. Quote
kopiko Posted March 11, 2012 Author Posted March 11, 2012 Wiem, że zdjęcia muszą być i będą gdy będzie szansa,aby tam jechać, ale muszę wiedzieć czy też będzie ten dom i szybko dzwonić, bo jak nie dostaną konkretnej odpowiedzi to będzie wycieczka, więc nie wiem choć czy te zdjęcia w tym przypadku pomogą. najważniejsze jest teraz to, aby psa z tamtąd jak najprędzej zabrać! Miejscowość; Sikórz. Quote
paulina02 Posted March 11, 2012 Posted March 11, 2012 Co z tymi ludźmi , nie ma tam schroniska .Nie ma ktoś działki żeby tam go zabrać do czasu znalezienia dt ...:shake: Quote
kopiko Posted March 11, 2012 Author Posted March 11, 2012 Mają działki. Tylko jest jeden problem.. oni nie chcą ''darmozjada''. Ogólnie to stwierdziłam, że tam musi być jakieś ogromne promieniowanie radioaktywne, bo chcąc czy nie twierdzę cały czas, że Ci ludzie są chorzy umysłowo. Ja tam żadnego mądrego nie widziałam, a tyle psów ile oni tam wykończyli to już słów brak. Kolejny pies jest kilka domów dalej. Sama skóra i kości. Na króciutkim łańcuchu, przy dziurawej budzie, a jeść dostaję raz na tydzień. Kolejny ich pies, bo jak sukę wcześniej mieli w tym samym miejscu to jak to mówią ; 'kwiatki' od spodu wącha. Byłam już w trakcie umawiana szczegółów na dt, pojechałam sprawdzić jak suka się jeszcze tam trzyma, ale już jej na oczy nie zobaczyłam. Mówiłam im dużo razy, że ich zgłoszę.. i zgłoszę. Nastanie taki moment, że wezmę dyktafon, pojadę i popytam o wszystkie ich ''byłe'' psy!:angryy: Quote
paulina02 Posted March 12, 2012 Posted March 12, 2012 [quote name='kopiko']Mają działki. Tylko jest jeden problem.. oni nie chcą ''darmozjada''. Ogólnie to stwierdziłam, że tam musi być jakieś ogromne promieniowanie radioaktywne, bo chcąc czy nie twierdzę cały czas, że Ci ludzie są chorzy umysłowo. Ja tam żadnego mądrego nie widziałam, a tyle psów ile oni tam wykończyli to już słów brak. Kolejny pies jest kilka domów dalej. Sama skóra i kości. Na króciutkim łańcuchu, przy dziurawej budzie, a jeść dostaję raz na tydzień. Kolejny ich pies, bo jak sukę wcześniej mieli w tym samym miejscu to jak to mówią ; 'kwiatki' od spodu wącha. Byłam już w trakcie umawiana szczegółów na dt, pojechałam sprawdzić jak suka się jeszcze tam trzyma, ale już jej na oczy nie zobaczyłam. Mówiłam im dużo razy, że ich zgłoszę.. i zgłoszę. Nastanie taki moment, że wezmę dyktafon, pojadę i popytam o wszystkie ich ''byłe'' psy!:angryy:[/QUOTE] Jest nowa ustawa trzeba zgłaszać tamtych innych też , pies nie może być w dziurawej budzie i taki chudy nie czekaj tylko zgłoś , możesz też anonimowo tylko podaj miejscowość i numer domu , działki .Nie można na to patrzeć obojętnie bo zwierzęta cierpią .... Quote
kopiko Posted March 12, 2012 Author Posted March 12, 2012 Gdzie mam się zgłosić? Nie wiem czy jestem wiarygodna bez zdjęć. Już dowiedziałam się, że możliwość jazdy tam mam dopiero w sobotę, więc i zdjęcia zrobiłabym dopiero wtedy. Dziś dopiero poniedziałek, a pies ma ograniczone godziny życia.. Co z Bokserem??? Quote
AgnieszkaO Posted March 12, 2012 Posted March 12, 2012 Ja bez zdjęć niestety nic nie zrobię. Nikt też nie weźmie w ciemno psa. Więc musimy czekać na zdjęcia. Quote
paulina02 Posted March 12, 2012 Posted March 12, 2012 [quote name='kopiko']Gdzie mam się zgłosić? Nie wiem czy jestem wiarygodna bez zdjęć. Już dowiedziałam się, że możliwość jazdy tam mam dopiero w sobotę, więc i zdjęcia zrobiłabym dopiero wtedy. Dziś dopiero poniedziałek, a pies ma ograniczone godziny życia.. Co z Bokserem???[/QUOTE] Wystarczy że zadzwonisz na Straż Miejską albo Policje powiesz co i jak do tego nie musisz mieć zdjęc .....Zdjęcia są potrzebne tu na Dogo.... Quote
lonka1 Posted March 12, 2012 Posted March 12, 2012 Dlatego kopiko zgłaszaj tę sprawe jak najszybciej nie ma na co czekać a do soboty to jeszcze parę dni powodzenia. Quote
Boni-Bobo Posted March 13, 2012 Posted March 13, 2012 Natychmiast zgłaszaj sytuację zwierząt - policja, straż , gmina , jeżeli to wieś to sołtys Będą miały szansę przeżycia...Znając realia tylko szansę. Skontaktuj się z Fundacją SOS bokserom lub Boksery w potrzebie. Telefony kontaktowe znajdziesz na stronach Fundacji. Quote
paulina02 Posted March 16, 2012 Posted March 16, 2012 Cisza pewnie sobie odpuściła , najprościej komuś psy wetknąć i z głowy a jak człowiek by musiał sam z siebie coś dać to już nie pasi.;( Quote
AgnieszkaO Posted March 17, 2012 Posted March 17, 2012 Kopiko, i co udało się zrobić zdjęcia? Jak sytuacja teraz wygląda? Quote
kopiko Posted March 19, 2012 Author Posted March 19, 2012 Nie jest najlepiej komuś psów wetknąć ;) Przepraszam za nieobecność, ale miałam problemy życiowe i niestety nawet nie mogłam tam jechać, aby zrobić te zdjęcia. Jedyne co wiem to nadal to samo; Bokser jest, ale oni już go nie chcą. Aktualnie podobnież nie jest w najgorszych warunkach. To co się tam dzieje i co trzeba zgłosić to już odrębna sprawa, gdzie najpierw będę musiała jechać, zbadać sytuacje i dopiero zgłaszać do odpowiednich służb. Jeśli ktoś byłby chętny żeby tam jechać i zrobić kilka zdjęć Bokserowi to mogę jedynie podać telefon do pewnej dziewczyny z tamtąd i wystarczy zapytać o tego Boksera, a ona już wytłumaczy gdzie jest dokładnie ten pies. Pozdrawiam Quote
Szila & Tito Posted March 23, 2012 Posted March 23, 2012 Czy ktoś orientuje się co z tymi psami? Kopiko napisz mi namiary na to dziewczę z okolicy. Coś wreszcie trzeba zrobić! Quote
martik b Posted April 22, 2012 Posted April 22, 2012 Czy ktoś z tego wątku coś wie co się z tymi biednymi psami dzieje? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.